Teraz (samocenzura)......ja.Wasz stary,wredny,netowy oszołom.
To ja.....przyznaję,bazgrałem po necie,przez całe lata. Dniami, nocami, o świcie i brzasku.Tak - to ja. Od czasu ,gdy tylko polski internet wydał na świat pierwsze swoje dzieciątko portalowe.Siedziałem,chlapałem błotem,odzierałem to towarzystwo z nowych, pięknych szat.To ja nauczyłem się (prekursor ?), jak wyprowadzać w pole przysypiających adminow,by moja notka,choć na 15 minut miała szansę zamieszać w głowach pierwszych internautow. Wlać kilka kropel dziegciu do salonowego edenu.Zasiać niepewność.Oszołom ,przecież tylko tym żyje. I chytry byłem,bo nauczyłem sie posługiwac kilkunastoma nickami na raz.Teraz też to robie.A jak - takiemu już wszystko wolno.Mam łate, przywilej nadany przez III RP - to korzystam.
To ja pisałem, ze dzisiejsze manicure ,wielkiej rzeszy polskich, polityków zastąpił wielki brud pod ich paznokciami.Ja ,też wymysliłem to (znane już) porównanie,że dzisiejszy premier,rózni się od dzisiejszego ,skazanego ,vice-premiera tylko tym, ze pierwszy w garnitur wskoczył. To ja wydałem wyrok śmierci na GW,zanim jeszcze autor ,,Michnikowszczyzny'' o tym pomyślał. Ba....on stał, jeszcze wtedy ,po tamtej stronie (gdzie stało ZOMO) .Ja...,jeden z pierwszych,obnażałem cyngli i ich metody.Ja policzyłem ,przyszłe ,koszty jakie zapłaci polskie społeczenstwo za wypranie mózgów młodemu pokoleniu , przez ,,tych''. Teraz już kilku pokoleń.
To ja..., beszczelnie ,chciałem zaciągnąć III RP na szafot,razem z jej twórcami i mianowanymi elitami ,z tym swieżym manicure ukrywającym brud i pierwszymi ,dobrymi, garniturami za dolary.Ja odgrażałem się ,słabym i przestraszonym , jeszcze wtedy,sędziom,prokuratorom i funkcjonariuszom, ze za każde świnstwo jest cena i rachunek.
Ja...,ja...,ja....jak Bolek jaki. Prawie,bo z premedytacją piszę tylko o sobie. Zaszczytów ,za knowanie na życie III RP nie oczekuję (jak i za poprzednie nic nie chciałem) i ręki z błaganiem o ,,lepszość'' i godniejsze traktowanie ,do matki swej - Polski ,nie wyciągam....i nie wyciągnę.Nadal jestem jej dłużnikiem i synem.I tak pozostanie.I kryć się będę ,w swej norze nadal i kąsać chołotę, rwącą jej sukienke,by na śmieszność i pogardę innych skazać ,też będę nadal.Jak syn,by matki mu nikt nie szargał i imienia nie psuł .
Ile mam siły będę zwalczać gadziny,które niszczą jej życie,a jedyną zapłatą ,którą przyjmę, może być tylko widok jej rozwoju i pomyślność.Niech moja matka zacznie życ jak inne matki.
Dzisiaj tu szlocham, żalę się i przypominam, ze wylałem tyle fekalii na darmo.Nie ,to nie są żale.Jeśli...... to już tylko rozpacz.
Dzisiaj Polską rządzą Sekuły, Sobiesiaki, Palikoty, Niesiolowskie, Chlebowskie i Tuski.Dzis senator ,,najjaśniejszej'' wciąga nosem tabletki od bólu głowy paradując w sukienkach.Wolno mu. Nie przeczę, poki prawa nie złamie.Z tym ,ze jeśli złamie ,to zamiast odejść dobrowolnie w niebyt,wraca mu pamięć o powadze sejmu i o demokracji. Wraca....,gdy prokurator chce po niego siegnąć.Wysokie te standarty władzy III RP.Ohyda
Zdegenerowana klasa polityczna walczy o wyborce mianując generałami swych armii, prostych chamow i rzezimieszków. Nędzni, czesto zaćpani i zapijaczeni atrysci niosą im wsparcie,bo by żyć - trzeba być......gdzieś na wizji. Inni, lepsi , znani, podziwiani, znają inny świat, bo bywali.Tu zawsze taczali sie w błocie.A w tamtym ,dokładnie nie wiadomo jak się pływa. Co z tego, ze może czyściej, jak ja nie umiem.Widząc ten inny świat, to życie innych stworzeń, nie dane było chyba zrozumieć, po co ci inni pływają inaczej.Chcą inaczej - by żyć czyściej (i im się tam pewnie mniej ropuch rodzi.).A wrócić, pokazać klaszczącym na me talenty, że czyściej, bez błota też można, lecz moze trudniej .Ale warto i trzeba. Warto świat czysty po sobie zostawić.Więc nie dziwi to samowzbranienie. Zawsze lepiej egzystować z tym, co się umie, niż uczyć się od nowa.A wiek też ,często na nauki oporny.
Dobrze opłacani dziennikarze szczycą sie niezależnością.Ona ,wprawdzie,coś tam kosztuje - nie pytaj smrodzie, co pan dziś robi, jak chcesz jeszcze gdzieś pisać. Ale poza tym, to jestem niezależny mainstream'owy dzienikarz. Muszę byc niezależny,bo ten ,co mi płaci tego wymaga. Zależnym nikt przecież nie wierzy, a żyć trzeba .Mam żonę ,dzieci....no wiesz sam.Co......?To potwarz, że każde bydle w historii ,też miało żonę i dzieci i świniło się (bydle,raczej, nie może sie świnić.A może i może.) tylko po, to by żyć.Jak śmiesz mnie,oszołomie porównywać? Ja inny przecież jestem. Nie widać, że to ja, a nie tamci?
Tu sondaż dam za przykład . Kto by wierzył zależnym sondażom?
Więc ...., także dziś, ja.....śmieję się, rechoczę wręcz i cieszę.Ani nie byłem nigdy sam,ani nie zmarnowałem czasu, ani się nie myliłem gdzie wiedzie trakt III RP.Choć wielu innych zabito,zbito lub przęjeto. Pogardą, pomówieniem, plotką, wyzwiskiem, zaszczytem ,posadą....czy cynglem. Inni,nadal trwają, mocniejsi. Dziś już walczą,a nie przyjmują razy. Inni dołączają do naszego oszołomstwa.Aby młodych wielu, bo to oni będą spać, tam gdzie ,albo sobie poscielą, albo zgodzą się na posłaną już, ale brudną pościel .A moja jama głęboka, a ma skóra gruba.No i mało warta.Co mi niezmiernie pomagało.
Dziś już mnie nic nie zaskoczy.Dziś już byle łachudra wcale mnie nie wzrusza, obijając po mordzie swe sługi w elitach polityki.Drzewiej to była norma - obijać. Tylko kolejność nie ta. Nie wzrusza mnie,ze byle łajza gwiżdże na powagę władzy III RP. Ja....wredny oszołom wszystko przewidziałem.Takie przypadki też.
Jak koń z klapkami idąc po trakcie, i tak wie,co będzie za zakretem.Z tym, że to zwierze jest o wiele mądrzejsze ode mnie.Wie kogo wiezie ,gdzie wiezie i jak sie ta droga skończy.Ja oszołom, na razie kombinuję - dokąd i gdzie jest ten kres.
Ps.Wszystkich oszołomów zapewniam, że nie uzurpuję sobie żadnych praw do nazwy i tronu.Znam zacniejszych ,wielu podziwiam,wielu nasladuję.I tę całą resztę serdecznie i mocno pozdrawiam.Z tym, że prawdopodobnie mam prawo do walki o tron pierwszego,polskiego oszołoma internetowego.Ale go nie chcę .
- detergent - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz