O idealizmie młodych funkcjonariuszy "Gazety"
Wielkorotnie zastanawiała mnie ta niesamowita nadgorliwość młodych pracowników w koncernie Michnika. Taka chociażby Wiśniewska Katarzyna, na oko "trzydziestka z hakiem", łaja nieustannie, na lewo i prawo, każdy "wybryk" środowisk katolickich. Ciągłe paszkwile na temat "Głosu Niedzielnego", ks. Issakowicza-Zalewskiego, nie wspominając o ojcu dyrektorze i jego mediach...Taka syzyfowa praca. Nie ma w tym krzty przyzwoitości, jakiegoś minimum powagi, zrozumienia dla innego sposobu patrzenia na świat. Tolerancja w wykonaniu Wiśniewskiej to klasyczne Himalaje hipokryzji, co jednak zupełnie nie przeszkadza takim tuzom polskiego Kościoła, jak arcybiskup Życiński i ks. Adam Boniecki. Intelektualista katolicki w rozumieniu tych panów, to człowiek nieporadny, milczący, chowający głowę w piasek. Taką de facto postawę prezentują "gazetowi" duchowni, etycy, moralizatorzy w zetknięciu z publicystyką Katarzyny Wisniewskiej. Ich lojalność wobec salonu, nie pozwala na jakiekolwiek ślad sensownej polemiki z autorami obrazoburczych tekstów na temat polskiego Kościoła, polskich katolików, polskich patriotów...Być może to wynik ich postaw w okresie PRL, a może zwykły koniunkturalizm???
Dziś inny młodzian z "Gazety" w paskudny sposób przygotowuje przedpole dla "wjazdu" na estradę hrabiego Komorowskiego, prawdopodobnego kandydata PO na urząd Prezydenta RP:
W "Polsce" zabawny tekst pt. "Platforma obawia się haków na Komorowskiego". W pierwszej części poddajemy się atmosferze grozy. Mowa jest o jakichś tajnych teczkach przechowywanych w "lochach prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego". Dalej są jakieś mętne wypowiedzi PiS-owców i Giertycha. Nieco rozczarowani chcemy już odłożyć gazetę, ale napięcie znowu rośnie. Haki na Komorowskiego ujawnia wreszcie anonimowy polityk... Platformy. - Chodzi o powiązania z WSI, czasy współpracy z piskorczykami., kupno atrakcyjnej działki w Jabłonnej ze znajomym Foglerem w tle i takie różne, transportery opancerzone i przetargi - mówi ów polityk.
I słusznie. Po tej szczerej wypowiedzi działaczom PiS zostają już tylko "takie różne". Sądząc po barwnym języku nazwisko tego anonima z Platformy zaczyna się na P. Tak właśnie wyglądają wewnątrzpartyjne prawybory w wykonaniu partii rządzącej. Brawa!
http://wyborcza.pl/1,75968,7537911,W_mackach_Opus_Dei.html
Znamy stosunek funkcjonariuszy "Gazety" do afer z udziałem tzw. swojaków. Tylka takie afery muszą zostać koniecznie obśmiane, zdeprcjonowane, unieszkodliwione. Dla młokosa Sroczyńskiego, dziwna działalnośc Komorowskiego w tle likwidacji WSI to normalka. To samo przyjażń z Piskorskim i spółką. Przecież pamiętamy za jakiej koalicji w warszawce kręciło się najpiękniejsze lody...Najmniej zainteresowaną redakcją ów procederem była wtedy.. no własnie...Sroczyński wam powie.
Sroczyński, Wiśniewska, Kalukin, (wcześniej Czuchnowski i Kublik) muszą codziennie udowadniać swoją nieustanną fascynację, przydatność dla ideii. Tylko taka postawa gwarantuje im "czystość sumienia" i szansę na awans do prawdziwej salonowej elyty. Na młodzienczy idealizm, w tym bagnie nie ma miejsca. Taki wybór.
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. bo nie dostają jajecznicy !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla
3. Wot, nawierno, dżygity, komsomolcy.
michael
4. Ja na wszelki wypadek
5. "Wielokrotnie zastanawiała mnie"
6. Chinaski
7. Domicela