Pamiętacie debatę premiera ze stoczniowcami?

A jak będzie wyglądać debata z internautami?

Puśćmy wodzę fantazji:-)

 

- Witajcie moi ukochani nieanonimowi blogerzy.

- Witamy  panie Premierze, 

Na samym początku chcielibyśmy usprawiedliwić naszą koleżankę, nieanonimową blogerkę z południa Polski, która miała tutaj z nami być. Niestety z powodu opadów śniegu, pociąg ...

Ale prosiła aby pana premiera zapewnić, że ona jak najbardziej popiera.

- no dobrze, jeżeli tak to rzeczywiste mogła nie zdążyć, zresztą zaraz każę moim służbom sprawdzić, co tam na południu z tą koleją się dzieję

Ale o czym to ja chciałem? 

Aha już wiem, chciałem wam wytłumaczyć dlaczego wprowadzam cenzurę i dlaczego powinniście się z tego cieszyć.

 - niestety są tacy co nie popierają mojego wspaniałego pomysłu

- ale to tylko jakaś garstka podejrzanych osobników, zapewne w większości wysługujących się opozycji

-  więc jak już mówiłem, robię to dla waszego dobra,

   czyli wszystko jasne.

- tak panie premierze, jak najbardziej. Oczywiście w pełni ufamy i cieszymy się z tego, że mimo licznych obowiązków znalazł pan czas aby zająć się nami internautami i wyplenić z naszej społeczności niegodziwców, którzy nie pojmują wielkości pańskich pomysłów

- panie premierze jest jeszcze jedna sprawa.

 u nas na salonie są takie "duplikanty" i inne "pisowce",

 oni pana krytykują, obrażają i w ogóle, 

 a administracja nie reaguje

 i  czy nie można by ich tak od razu do do tego rejestru i zbanować, permanentnie?

- to jak ich nicki?

- spotkanie było niezwykle udane, przedstawiciele internautów zapewnili mnie, iż w pełni rozumieją i popierają działania mojego gabinetu

- cześć z nich zaproponowała nawet aby obok rejestru stron i usług zakazanych wprowadzić dodatkowe narzędzia uniemożliwiające anonimowe wypowiadanie się w Internecie,

Co prawda teraz myślimy nad tym jak sprywatyzować Internet i dzięki uzyskanym w ten sposób środkom  zrealizować plan konwergencji, ale to ciekawy pomysł idący w dobrym kierunku i na pewno się nim zajmiemy.

- a tym czasem w obozie "duplikantów" i innych "pisowców"

- słuchaj no masz jeszcze ten swój powielacz?

http://fakty.interia.pl/polska/news/tusk-i-stoczniowcy-mineli-sie,1308924