Czy Lech Kaczyński “opuści” Banderę?

Wczoraj w naszym galicyjskim mateczniku "ciemnogrodzkim"czyli w Tarnowie, gosciłbył prezes Jarosław Kaczyński. I na pytanie z sali co Polska na fetowanie po smierci zbrodniarza Bandery... odpowiedział cytuję z pamieci : że gdy by On /JK/ miał mozliwośc jako sedzia sądzić przed polkim przedwojjenym sądem tego osobnika to skazał by go osobiście na kare głowną." Pożniej dodał coś takiego .. w czym sie w zasadzie z Nim zgadzam... Ale my żyjemy dziś, i pietnować skrajny nacjonalizm ukraiński musimy, jednakowoż musimy pamiętać że ta nieszczesna Ukraina to nasz bufor przed imperialną Rosją i dobrze żyeby istniała jako w miarę niezależne państwo." Co do wyskoków antypolskich w ostatnich latach na Ukrainie jest ich rzeczywiście sporo: reklama piwa, film żelazna sotnia itd. pisałem o tym na salonie 24 już nie raz ... ale tak naprawdę te sprawy pasjonuja na rzeczonej Ukrainie ok. 10-max15 proc. ludzi ... nie liczac storny polskiej a u u Nas też cos koło tego ... taka trudna i brutalna historia. Oczywiście Oni musza jeszcze za Włoyń sie jakoś zreflektować, bo bez tego ja przyjaźni prawdziwej sobie nie wyobrażam. A dekorowanie Bandery to trend w przeciwnym kierunku. ale widać oni innych bohaterów nie mają wiec takim zbójom pomniki stawiają. Pozdr.

po wynikach wyborów widać wyraźnie, jaki procent popiera Banderę i Juszczenkę. Ale te decyzje i pomniki skutkują na przyszłość w budowaniu mitu narodowego w oparciu o bandytów. LK ma duży problem, jest prezydentem, nie może wyrażać swoich uczuć tak wyraziście, jak zainteresowani, ofiary zbrodni nazistów ukraińskich. Pozdrawiam