wg Instytutu Spraw Publicznych spowolnienie gospodarcze nie pogłębiło ubóstwa

avatar użytkownika Maryla

Czym jest Instytut Spraw Publicznych? ( z archiwum ku pamięci)

ZARZĄD

Prof. Lena Kolarska-Bobińska, prezes zarządu, dyrektor Instytutu Spraw Publicznych
Dr Jacek Kucharczyk, członek zarządu, dyrektor programowy Instytutu Spraw Publicznych

RADA NADZORCZA

Prof. Krzysztof Michalski - przewodniczący Rady Nadzorczej
Jerzy Baczyński
Prof. Marcin Król
Helena Łuczywo
Prof. Wiktor Osiatyński
Prof. Jerzy Regulski
Andrzej Topiński

RADA PROGRAMOWA

Prof. Bronisław Geremek
Prof. Ewa Łętowska
Bronisław Komorowski
Dr Jerzy Kropiwnicki
Dr Jan Olbrycht
Dr Andrzej Olechowski
Maria Pasło-Wiśniewska
Prof. Andrzej Rychard
Prof. Wojciech Sadurski
Prof. Marek Safjan
Tomasz Sielicki
Aleksander Smolar
Konrad Szymański
Lech Wałęsa
Prof. Andrzej Zoll

 

Ekspert Instytutu Spraw Publicznych Marek Rymsza uważa, że spowolnienie gospodarcze nie pogłębiło znacząco ubóstwa w Polsce.

Eurostat przedstawił dane dotyczące ubóstwa w krajach unijnych za 2008 rok. W II połowie tego roku rozpoczął się kryzys gospodarczy. Według Eurostatu 17 procent społeczeństwa , czyli co szósty Polak jest zagrożony ubóstwem. Tyle samo wynosi średnia dla wszystkich krajów europejskich.

W ocenie eksperta Instytutu Spraw Publicznych, polski rząd powinien szczególnie zwrócić uwagę na informację, że grupa osób najbardziej zagrożona ubóstwem to dzieci i młodzież. Socjolog podkreślił, że ubóstwo dotyczy przede wszystkim dzieci z rodzin wielodzietnych.

Pod względem ubóstwa Polska jest bardzo zróżnicowana. Najuboższe są tereny województw wschodnich, oraz Świętokrzyskie. Najbogatsze to Śląsk, Wielkopolska i Mazowsze, głównie w obszarze oddziaływania metropolii, które wpływają na wskaźniki dochodów i bezrobocia.

http://biznes.onet.pl/spowolnienie-gospodarcze-nie-poglebilo-ubostwa,18490,3150166,1,audio-detal

 

32 proc. Polaków żyje w niedostatku, 17 proc. w biedzie

Ok. 20 proc. Polaków w 2008 r. nie mogło sobie pozwolić na to, by wystarczająco ogrzać mieszkanie. A 21 proc., by przynajmniej raz na dwa dni zjeść mięso lub rybę, bądź ich pełnowartościowy zamiennik. 20 lat po zmianie systemu i prawie 6 lat po wstąpieniu do UE prawie połowa Polaków żyje w biedzie, lub niedostatku - wynika z raportu Eurostatu

 

Od materialnego niedostatku ośrodek Unii Europejskiej, który przeprowadził badania, odróżnia biedę. Eurostat precyzuje, że zagraża ona osobom osiągającym przychody poniżej 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w danym kraju.

W Polsce liczba takich osób spadła z 19 proc. do 17 proc. Jest to też średni wskaźnik w całej UE. Badania pokazują też, że biedą najbardziej zagrożone są dzieci z rodzin wielodzietnych.

Najmniej biedy jest w Czechach (9 proc.), Holandii i na Słowacji (11 proc.). Najwyższe wskaźniki zanotowały natomiast Łotwa (26 proc.), Rumunia (23 proc.), Bułgaria (21 proc.). Europejski Ośrodek Badawczy zaznacza, że w każdym kraju poziom, od którego uznaję się biedę, jest inny.

Eurostat opublikował wynik badań z okazji inauguracji Europejskiego Roku Walki z Biedą i Wykluczeniem Społecznym. Patronują mu Komisja Europejska i przewodnicząca w UE Hiszpania.

 

mm/IAR/Europa.eu/Eurostat

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz