Grzegorz Schetyna przedstawił repertuar na sezon wyborczy (seaman)

avatar użytkownika Redakcja BM24

Mało kto się na razie spostrzegł, że Platforma Obywatelska po dwóch latach rządzenia na powrót stała się tamtą partią z kampanii wyborczej 2005, która „chce doprowadzić Polskę do cywilizacyjnego skoku”.  Platforma ma zamiar przeprowadzić trzy priorytetowe reformy – zmiany w konstytucji, reformę finansów publicznych i reformę służby zdrowia - jeszcze przed wyborami prezydenckimi.  Jednak jeśli PiS ich nie poprze, to wróci się do tego w następnej kadencji – zapowiada Grzegorz Schetyna w Gazecie Wyborczej.

Przewodniczący klubu PO przypomina mi jako żywo tego marynarza z anegdoty, który w stanie wojennym przywiózł na potrzeby własne sto kilogramów pieprzu.  Celnik tę marynarską wersję oczywiście zakwestionował i pyta, po co mu tyle pieprzu ?  Marynarz twierdzi, że dla psa.  - Jak to dla psa – gorączkuje się celnik – przecież pies nie będzie jadł pieprzu ! -  No, jak nie zje, to się najwyżej sprzeda – spokojnie odparł marynarz.

Ciemnotę propagandową w takim kabaretowym stylu usiłuje nam wcisnąć Platforma, której wszystkie przedsięwzięcia dotyczą zawsze odległej przyszłości, a nigdy nie są na teraz.  Kiedy zaś przychodzi termin realizacji obietnicy, to wyskakuje jakiś Schetyna i prezentuje zawsze to samo krętactwo -  "Platforma nie będzie na razie robiła reformy emerytur, bo przy tym prezydencie wyszłoby na to, że jesteśmy nieskuteczni".  Po czym kilka zdań dalej mówi, że " w polityce ważna jest skuteczność". 

Wychodzi na to, że nie będzie reformy emerytur, bo ważniejsza jest skuteczność.  Zresztą nawet nie trzeba ponaglenia terminem, żeby Tusk wycofywał się rakiem ze swoich planów.  W przypadku zmian konstytucyjnych wystarczyło, że wicepremier Pawlak się skrzywił z niesmakiem i już na drugi dzień Platforma porzuciła wybór prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe.

Tak jest literalnie ze wszystkim i gdyby nie usłużne media usiłujące za wszelką cenę podtrzymać chociażby minimalną powagę Platformy jako przedmurza antypisowskiego, to by ludzie konali ze śmiechu przy każdej zapowiedzi reform przez tę partię.  Kabarety zresztą i tak robią chyba niezłe pieniądze na wypowiedziach tego typu, jak ta Schetyny w Gazecie Wyborczej.

Plan reformy finansów miał być gotowy w listopadzie ubiegłego roku, potem w grudniu, ostatnio Boni coś bąknął, że być może do końca stycznia.  Teraz Schetyna z groteskową skwapliwością przytakuje dziennikarce , że reforma finansów ma być rozłożona na kilka lat. "Można zmieniać Polskę, choćby budując tysiąc "orlików" czy odblokowując budowę dróg, a za chwilę wprowadzić szerokopasmowy internet w całym kraju i równocześnie obronić Polskę przed najtrudniejszym kryzysem ostatnich dziesięcioleci" – tokuje Schetyna, zapewne świadomy swojej śmieszności w kontekście przedwyborczych obietnic albo expose premiera Donalda Tuska.

Sensacyjny zwrot nastąpił także w samej strategii partii Grzegorza Schetyny.  Nasłuchaliśmy się bowiem przez te dwa lata co niemiara opowieści o tym, jak to Platforma ma wszystko rozłożone na dwie kadencje, że teraz takie czasy, że trzeba z umiarem, bez gwałtownych ruchów, żadnych rewolucji.  Czyli langsam, langsam aber sicher, jakby powiedzieli najlepsi przyjaciele rządu Tuska w UE. Nic bardziej mylnego, to już nie jest aktualne.

- Chcemy doprowadzić Polskę do cywilizacyjnego skoku, by dołączyła do najlepiej rozwiniętych krajów Europy – mówi Schetyna niepomny trudu Boniego, któremu nieraz aż w gardle zasychało, żeby wytłumaczyć, dlaczego rząd nie podejmuje przełomowych reform.  A tu masz, teraz będziemy skakać na Europę! 

Kilka dni temu Sławomir Nowak w wywiadzie dla Faktu stwierdził, że „Polacy wierzą i ufają Platformie”, dzisiaj Schetyna mówi, że „poradzimy sobie z problemem wiarygodności i przekonamy opinię publiczną”.  Parę tygodni temu politycy PO twierdzili, że są „odporni na wdzięki Napieralskiego”, dzisiaj chcą z nim reformować państwo.  Schetyna chce być skutecznym reformatorem i na dobry początek oznajmia zaniechanie reformy emerytur, żeby nie być posądzonym o nieskuteczność.

Jeśli ktoś z Platformy nie wystąpi w tym roku na festiwalu w Opolu, to chyba tylko na skutek intryg zawistnych profesjonalistów w sztuce kabaretowej.

http://wyborcza.pl/1,75478,7455362,Mam_oferte_dla_PiS_i_SLD.html?as=1&ias=3&startsz=x

http://www.efakt.pl/Slawomir-Nowak-Nasz-PR-kuleje,artykuly,61681,1.html

http://wyborcza.pl/1,75478,7460627,PiS_i_SLD_chca_z_Platforma_reformowac_zdrowie.html http://seaman.salon24.pl/150483,grzegorz-schetyna-przedstawil-repertuar-na-sezon-wyborczy
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz