Demoskleroza

avatar użytkownika Tymczasowy

Ostatnio robi kariere termin:"Demosclerosis". Idzie o slabosc demokracji zachodnich. Dostosowane do cyklicznych wyborow, ulegaja presji roznych grup nacisku. Kazda lapie za pole narodowego sukna. A w rezultacie, rzad centralny i nizsze szczeble rzadzenia, wyuczyly sie dawac. Jednoczesnie pozbawily sie mozliwosci rozwiazywania powaznych problemow. Niby wygrywaja, ale wspolnota przegrywa! Nikt nie zna sposobu wyjscia z sytuacji.

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. jakie demokracje zachodnie ?

wszędziew Europie juz dawno zapomniano, co to jest demokracja, a w USA ten proces trwa teraz w najlepsze. ..."Zablokowanie kandydatury Rumjany Żelewej to żółta kartka dla Ashton, komunistów i osób z niejasną przeszłością"..... nawet Zorbas sie cieszy z byle czego ;) http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/209332,europarlament-pokazal-ze-liczy-sie-w-europie,id,t.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

2. zima ostra

a na ulicach w sklepach,ośrodkach użyteczności publicznej wrze!.Ludzie klną na potęgę - i tu juz nie POmoże zagłuszanie "polsatem,tv-enem" czy TOK-owaniem głuszca w tańcu godowym.gdyby tak w maskach przebrani,owi wybrani POsłuchali co o nich biedny naród mówi.Czy chodzi o to żeby wqr...y naród wyszedł na ulicę!?.Chcą jeszcze raz rządzący zastosować metody gen.Kiszczaka!?


 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Od dwudziestu laty

nie bylo tak lagodnej zimy w Kanadzie. W tym tygodniu mamy same temperatury plusowe. Tak naprawde, tej zimy, tylko dwa razy na powaznie odgarnialem snieg.Nawet sprzetu nie wlaczalem. Wystarczyly miesnie.
avatar użytkownika Maryla

4. Nawet sprzetu nie wlaczalem.

;) a w Polsce odwrotnie. Mój mąz zaopatrzył sie w sprzęt , zeby mięśni nadmiernie nie eksploatować, i sprzęt stał 3 lata nie uzywany, bo sniegu nie było. W tym roku wreszcie sprzęt miał sie przydać, mąż postanowił wyjechać i zadac szyku na wsi, a tu - klops ;) Nie uzywany przez 3 lata akumulator postanowił oddać ducha, a w Polsce nie ma w sprzedazy akurat takiego rozmiaru i mocy ;) Akumulator zamówiony u sprzedawcy, idzie skądś ze świata. Zime zapowiadają długą, więc może zdązy wyjechac i poswiecić reflektorami ;) Jedyny pozytek z tego sprzętu, to zaciśnięcie kolezeństwa z sąsiadami, którzy w ramach pomocy chcieli uruchomić śnieżarkę . Chłopy się pobawiły, mieli rózne pomysły ;) Jednemu udało sie znaleźc "wyjście awaryjne" czyli jak u ruskiej ciężarówki korbę - w tym sprzęcie - rozrusznik na linkę. Ale wymaga do obsługi chłopa z 185 i 100 kg wagi ;) Pozdrawiam z mroźnej wsi mazowieckiej

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Przez prawie

dwadziescia lat na miesniach polegalem. Zeszlego roku kupilem elektryczna odsniezarke, delikatna niezmiernie. A zalatwilia mi ponad polowe roboty. Teraz, jak sie zima konczy, nie ma sensu kupowac jakiegos smoka za 1 200 dolarow. taki, to jak Ruski...
Ostatnio zmieniony przez Tymczasowy o sob., 16/01/2010 - 16:15.
avatar użytkownika Maryla

6. Kondycja ważna sprawa

mój mąż "umysłowy" , a do sprzętu, przy takim sniegu, jak w tym roku, kondycja też potrzebna. Chłop z miasta ;) ale z charakterem ! Dał radę ;) Na nasz śnieg tylko "ruski czołg" wszystkie te zabawki z Chin nie na nasze warunki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Ja tam

zadnej roboty sie nie boje. Placa mi godziwie, wiec nie marudze.
Ostatnio zmieniony przez Tymczasowy o sob., 16/01/2010 - 16:22.
avatar użytkownika Maryla

8. ;)) fizycznie spełniasz warunki do odpalenia

ręcznego odśnieżarki "z kopa" czyli szarpnięciem . Ogród to straszna frajda, wies jeszcze wieksza, ale życie "mieszczuchów" przyzwyczajonych do wszystkich wygód i obsługi , to dopiero wyzwanie ;)) Ale nigdy nie zamienię się na apartament w mieście. Tu wiem, ze zyję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

9. Nienawidze

szarpania linka. Ktos mi mowil, ze nowa generacja tych ONAKICH, to tylko wcisniecie guzika. A latem, u starszego Coraka bedziemy sie mocowali z silnikiem duzego jachtu. Tylko przy wychodzeniu z portu. Potem WOLNOOOOSC! Wiatr i przestrzen. Juz ich ucze nienawisci do szpanerskich jachtow typu "Super-Duper". Nawet sa pojetni!Edeczka warto sluchac!
avatar użytkownika Maryla

10. ;) nie przepadam za sportami wodnymi

z powodu choroby morskiej. Ale na jeziorach, na motorówce, to i owszem. Miło wspominam. Zazdroszczę , bardzo bym lubiła, gdyby nie to bujanie i konsekwencje.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

11. Zwykla "Omega"

czy "Finn", a nawet "Kadet" da Ci wiecej niz motorowka.
Ostatnio zmieniony przez Tymczasowy o sob., 16/01/2010 - 16:13.