"Wprost" pod nowym włascicielem - nominacje do tytułu Człowieka Roku

Już po raz 19 tygodnik "Wprost" uhonoruje prestiżowym tytułem Człowieka Roku najbardziej wpływową postać życia publicznego. O wyróżnieniu jak zawsze zdecyduje kolegium redakcyjne, a decyzja zostanie ogłoszona na uroczystym bankiecie w Hotelu Intercontinental w Warszawie już 19. stycznia.

Czytelników zachęcamy do udziału w internetowej zabawie (www.wprost.pl/typujczlowieka) i wytypowanie, która z poniższych kandydatur najbardziej zasłużyła na miano Człowieka Roku 2009 tygodnika "Wprost".

Nominowani do tytułu Człowiek Roku 2009 Rozkład głosów

Jacek Rostowski 12% Jego recepta na kryzys: primum non nocere (łac. po pierwsze: nie szkodzić) okazała się skuteczna. W odpowiednim momencie postraszył interwencją na rynku walutowym, co zastopowało spekulowanie złotówką. Potrafił oprzeć się ogólnoeuropejskiej presji pompowania pieniędzy w gospodarkę. To w dużej mierze dzięki niemu politycy Platformy mogą dziś powtarzać, że Polska jest zieloną wyspą na czerwonej mapie Europy. Coraz więcej polityków PO wskazuje go wręcz jako następcę Tuska na fotelu premiera. Za swoją politykę kryzysową został wyróżniony tytułem Ministra Finansów 2009 roku w Europie przez magazyn "The Banker". Nagradzał go również serwis "Emerging Markets" oraz "The Warsaw Voice". Lech Kaczyński 21.33% W minionym roku prezydent złapał drugi oddech i zdjął z siebie etykietkę polityka kłótliwego, skłonnego do obstrukcji. Aktywnie walczył w Brukseli o europejską solidarność energetyczną, w szczycie kryzysu spotykał się z szefami banków, ekonomistami, przedsiębiorcami i w ich interesie wspierał uelastycznianie rynku pracy w ustawie o przeciwdziałaniu skutkom kryzysu. Latem po konsultacjach z twórcami skutecznie zawetował sztandarowy rządowy projekt ustawy medialnej. Jerzy Buzek 28% Sięgnął po najwyższe stanowisko światowej polityki, jakie pełnił dotąd Polak. W Brukseli przyznaje się zgodnie, że funkcja przewodniczącego Parlamentu Europejskiego dla Buzka jest efektem jego profesjonalizmu, obycia, skłonności do kompromisu, ale i ludzkiej życzliwości. Nade wszystko jednak Buzka kochają wyborcy ze Śląska: po raz drugi uzyskał on tam rekordowy wynik w wyborach europejskich - 393 tys. głosów. Janusz Kochanowski 9.33% Człowiek, który nie znosi szufladek. Wybrany głosami PiS szybko rozczarował tych, którzy liczyli na jego wdzięczność. Ale też nie daje wytchnienia rządzącym. Uparcie walczy o prawo obywateli do szczepionki na świńską grypę (której sam padł ofiarą). W minionym roku apelował o zmianę terminów tegorocznych matur tak, by uczniowie mieli czas na odpoczynek, a nawet upominał się o dowody tożsamości z dwoma zdjęciami - dla transseksualistów. I wciąż nie zaprzeczył, że może próbować sił w wyścigu prezydenckim. Radosław Sikorski 9.33% W politycznej ekstraklasie jest od dobrych kilku lat, ale dopiero w 2009 r. wszedł do ligi mistrzów. Jest najbardziej cenionym przez Polaków ministrem, a w sondażach popularności często wyprzedza samego Donalda Tuska. Gdyby Platforma zdecydowała się wystawić go w wyborach prezydenckich, miałby niemniejsze szanse od szefa rządu. Michał Boni 9.33% Jest mózgiem rządu Tuska. Stworzył plan aktywizacji osób po pięćdziesiątce, jest współautorem reformy emerytur pomostowych. Premier traktuje go jak człowieka od zadań niemożliwych i posyła tam, gdzie legną ministrowie - począwszy od negocjacji ze stoczniowcami, poprzez wysyłanie sześciolatków do szkół, a skończywszy na pomocy bezrobotnym w spłacie kredytów. Jego największą wartością jest jednak to, że jako jeden z niewielu nie kieruje się perspektywą najbliższych wyborów, lecz pokoleń. Wraz ze swoim zespołem zespołem przygotował strategię politycznego, gospodarczego i społecznego rozwoju kraju pt. "Polska 2030". Duet Andrzej Klesyk i Aleksander Grad 4% Prezesowi PZU i Ministerstwu Skarbu Państwa udało się to, czego ich poprzednicy nie byli w stanie załatwić przez 10 lat - wynegocjowali ugodę z Eureko. Na jej mocy Holendrzy zrezygnowali z roszczeń do zakupu 21-proc. pakietu akcji polskiego ubezpieczyciela oraz z odszkodowania, którego się domagali od polskiego rządu (mówiono nawet o 40 mld zł). Dzięki ugodzie, przynajmniej 20-proc. pakiet akcji PZU ma trafić na giełdę, a 20 mld zł "odłożone" przez PZU na specjalnym funduszu (na ewentualne pokrycie kosztów odszkodowania Eureko) zostanie wypłacone akcjonariuszom w formie dywidendy. Duet Maciej Witucki i Anna Streżyńska 6.67% Prezesa Telekomunikacji Polskiej i szefową Urzędu Komunikacji Elektronicznej do niedawna kompletnie nic nie łączyło, za to prawie wszystko dzieliło. Mieli zupełnie inne wizje rozwoju polskiego rynku telekomunikacyjnego, a przedstawiciele obu stron częściej widywali się na salach sądowych niż na branżowych imprezach. Tym większym zaskoczeniem było porozumienie ponad podziałami, jakie zawarli w październiku ubiegłego roku. Na mocy ugody TP zobowiązała się do zainwestowania kilku mld zł w infrastrukturę internetową i wpuścić na swoje podwórko konkurentów, a UKE odstąpił od procesu podziału Telekomunikacji na część detaliczną i hurtową.