Wroński "miażdży"(intelektualnie) Arłukowicza
Funkcjonariusze "Gazety" starają się jak tylko mogą by platformerska żenada roku- a więc działalność trójki tuskowych błaznów w komisji śledczej ds. afery hazardowej, przyniosła salonowi jak najmniej szkód. Znalazłem dziś taki oto fragment:
"Jestem wściekły na PO. Za to, że musiałem polubić Wassermanna i Kempę.(...)Beata Kempa, dotąd jedna z bardziej irytujących postaci w PiS, jakoś tam - w miarę rozsądnie - odpierała te kretyńskie pytania.Przypomina to przedwojenną historyjkę z życia Antoniego Słonimskiego. W jednym z warszawskich teatrów grano jakąś wyjątkową szmirę. Słonimski umówił się więc z kolegami, że pójdą na nią dla hecy. W czasie spektaklu głośno klaskali w najdurniejszych momentach, wybuchali salwami śmiechu przy najgłupszych żartach, co chwila wykonywali owację na stojąco. W końcu z tylnego rzędu podniósł się dystyngowany starszy pan w meloniku, ukłonił im się i rzecze: "Panowie, ta sztuka istotnie jest beznadziejna. Ale wasze okropne zachowanie powoduje, że muszę bronić tej brechty. I jestem z tego powodu na was zły". No i właśnie o to chodzi."
http://wyborcza.pl/1,75968,7428408,Tusku__Wystap_z_oredziem_po__Wiadomosciach__.html
No tak, drodzy czytelnicy, co prawda Sekuła, Neumann, Urbaniak to w gruncie rzeczy pajace, ale PISoidy- Kempa i Wasserman nie lepsi (w domniemaniu DUŻO GORSI) przecież- zgodnie z analogią sprzed lat- to istna "SZMIRA", "BRECHA". Tusku, nie masz litości! Przez twoich błaznów intelektualna wierchuszka Polski w postaci funkcjonariuszy "Gazety" cierpi...Jakże musi być bolesne polubienie Wassermana?
Natomiast P. Wroński rozprawia się z popularniejszym od niego o 100 razy posłem Arłukowiczem. Polityk SLD pozwolił sobie na taką oto zbrodniczą wypowiedż:
"Poszedłem sobie tak przez Salę Kolumnową [tam w Sejmie obraduje komisja hazardowa] i stanąłem na końcu sali i miałem widok przerażający. Przez moment mi przeszło, że to takie przesłuchanie podobne do tego, w którym główną rolę grała Krystyna Janda".
Jak tak dalej pójdzie, młody poseł Lewicy dołączy do słynnej listy Michnika. Może dostanie nawet zaproszenie do audycji o. Dyrektora?
Wroński został zmuszony zareagować impulsywnie:
"Nowej twarzy lewicy Sala Kolumnowa skojarzyła się z katownią UB, w której bohaterkę filmu "Przesłuchanie" Ryszarda Bugajskiego, graną przez Krystynę Jandę, major "Kąpielowy" bił po twarzy, groził zastrzeleniem, w końcu wsadził do wypełnionego wodą karceru po to by podpisała obciążające męża zeznania. Zaiste sytuacja bardzo podobna do tej, gdy posłowie PO przesłuchiwali posłankę PiS. Gdyby to nie było śmieszne poprzez samą kuriozalność porównania, byłoby to głęboko nieprzyzwoite.Kariera posła Arłukowicza może świadczyć o tym, że w polskiej polityce można mówić dowolne głupoty, byle by wypowiadać je pewnym siebie głosem."
http://wyborcza.pl/1,75968,7429473,Arlukowicz_kojarzy__UB_sie_w_grobie_przewraca.html
Ciekawe te bolączki pana Pawła nad katowniami UB. Toż to świętość, zwłaszcza dla funkcjonariuszy z Czerskiej. Ja jednak wciaż mam przed oczami "gazetowe" paszkwile na temat zbrodni AKowców, obronę H. Wolińskiej, wreszcie krytyczne teksty na temat "przywracania do łask" generała "Nila" i rotmistrza Pileckiego. Ze względów humanitarnych nie będę wspominał już o bracie naczelnego.
Jak to się działo, że w czasach największych "sukcesów" UBeków, Michnik, Słomiński, Kuroń chłonęli wybitne dzieła Marksa? Czy ten wlaterowski romans z komunizmem nic ich nie nauczył? Dzieje III RP pokazują, że nie. A dziś mamy patetyczne teksty, jak ten powyżej. Uderzanie w wysokie tony przez Michnix jest żenujący, zwłaszcza gdy ukrytym, nadrzędnym celem jest "zwykłe" przywalenie w znienawidzony PIS.
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Pan Arłukowicz est dla mnie człowiekiem honoru w tej komisji.
2. tak, robi dobre wrażenie...
3. Dominik. Zgadzam się z Tobą.