Do gory nogami

W dzisiejszym swiecie przybywa ciagle spraw, ktorych myslenie potoczne nie pojmie, a myslenie naukowe probujace rozumiec, wyjasniac i usprawiedliwiac, zenujaco sie osmiesza. Najnowszy przypadkiem jest sprawa  zawieszonej wczoraj przez ONZ-owski World Food Program pomocy dla poludniowych regionow Somalii. Rozne swiatowe agencje pomocy roznorakiej probowaly tam zbawiac swiat poprzez pomoc Somalijczykom, ktorzy nie wiadomo przez kogo zostali wykastrowani z umiejetnosci pomagania sobie, czyli radzenia sobie. A, ze ludzi dobrej woli przybywajacych tam z krajow zachodnich, nadmiernie (nawet wedlug standardow tego swiatowego, dobroczynnego towarzystwa) porywano i zabijano, to agencje, jedna po drugiej, wycofywaly sie z pola walki o Szczescie Swiata. A ONZ dzielnie, czyli idiotycznie pozostawal.

I miarka sie przebrala! Ostatnia fala atakow na pracownikow WFP spowodowala, ze  nawet najglupsze pipki powiedzialy wreszcie: STOP! Do tej pory, korzystajacy z pomocy ludzie w ilosci paru milionow, poprzez swoich wlascicieli, czyli politykow i ich zbrojne ramiona, stawialy umiarkowane zadania. I tak sie ten proceder rozwijal. Jak glupki z Zachodu ulegaly, to rozkrecal sie samoczynny mechanizm roszczeniowy, czyli stawiania zadan. Ty razem, postawiono 11 zadan, ktorych spelnienie moze dac przepustke chetnym do dawania pomocy. A przede wszystkim, $20 000  polrocznej oplaty za zapewnienie bezpieczenstwa. Jasne, ze szlo o zapewnienie bezpieczenstwa przed atakami, tych, ktorzy o to bezpieczenstwo maja niby dbac. Na zdrowy rozum, szlo o to, by ci ludzie bronili innych przed soba. Niezly to koncept!

A dalej, oczywiscie, usuniecie wszystkich kobiet z calego programu pomocy. Ja, jako ja, akurat mam zupelnie odwrotny stosunek do wszystkich kobiet na swiecie, a ja, to tylko ja. I jeszcze dalej, wszelka pomoc z Piekla, czyli USA zostala zabroniona. A do tego, takie tam rozne pikusie, jak zakaz obchodzenia swiat Bozego Narodzenia, Dnia Kobiet, itd.

Na tym etapie rozwoju Ludzkiej Pomyslowosci nie postawiono jeszcze zadania, by udzielajacy pisali podania z prosba u udzielenie pomocy, calowania w reke obdarowywanych, a pozniej, naturalna koleja rzeczy, w inna, wieksza czesc ciala. W koncu, przywilej dawania pomocy wymaga pewnych poswiecen. Trzeba sobie na to zasluzyc.

Do tej pory, 40% z 7-milionowej populacji Somalii przezywalo dzieki pomocy miedzynarodowej. Miomo, ze zyli skromnie, przecietnie, rodzina zyje za $100 miesiecznie. Teraz sytuacja sie zmienila. Trzeba bedzie umierac z glodu.

Niby tlumacza to tym, ze usuniety zostal Ahmed Abdi Godane, dotychczasowy przywodca al-Shabab (mlodziezowka islamska) za to, ze nie podobal mu sie zamach na targu w Mogadiszu, gdzie zginely 22 osoby. Podobno "wadze" przejeli kompletnie "dzihadzisci" pochodzacy z zagranicy. Tacy, to pewnie sa az tak dzielni, ze beda walczyc o zwyciestwo Slusznej Sprawy somalijskiej do ostatniego zywego Somalijczyka.

a lud zyl takze z pomocy przysylanej przez rodziny, ktore wyemigroaly jako uchodzcy na Zachod. Tak wie, ten zachod, byl dojony na dwa sposoby.

Dalszy scenariusz jest znany - rozne "krwawiace serca"(bleeding hearts) zawyja, zaprotestuja itd. Na pierwszym miejscu bedzie pewnie: "Friends of the World Food Program: Uniting to End Hunger". To lewaccy lunatycy, ktorzy miast starac sie wplywac na skorumpowane rzady afrykanskie, pluja na rzady zachodnie, by dawaly wiecej. jak widac, ta zboczona logika zawiodla na dobre.