HGW Watch
Z notki Pretma umieszczonej na stronie:
"Staram się jak najmniej pisać na temat samego pisania blogu, ale ponieważ liczba wpisów osiągnęła 500 to postanowiłem po tych prawie dziewięciu miesiącach podzielić się kilkoma przemyśleniami.
Co można znaleźć na blogu Bufetowa Watch? Po pierwsze staram się na BW zbierać informacje z różnych źródeł (z naciskiem na lokalne dodatki do gazet ogólnopolskich, które uważam za najbardziej wiarygodne i wydania Kuriera Warszawskiego w TVP3), które nie są przychylne dla nowej ekipy. Nie z potrzeby robienia na złość nowej ekipie i Pani Prezydent, ale dlatego, że z propagandą sukcesów Ratusz radzi sobie sam i to za miejskie (czyli też nasze) pieniądze.
Przykładowo na BW można znaleźć fragmenty i odnośniki do większości artykułów opisujących jak Platforma (wbrew zapowiedziom z kampanii) rozpoczęła odbijanie stanowisk w mieście i jak kolejni wysocy funkcjonariusze partyjni zaprzeczali faktom próbując udowodnić, że tak nie robią. Zamieszczałem w kolejnych wpisach informacje z frontu walki w sprawie z oświadczeniami i konsekwentnie wskazywałem koalicję Platformy i Lidu, której wszyscy zaprzeczają (przy okazji kwestionując prawdomówność w tym temacie Donalda Tuska).
Nie jest to moim zdaniem tylko proste wklejanie fragmentów z artykułów, choć oczywiście znajduje się tu dużo takich wpisów w ramach codziennego przeglądu prasy (z zachowanie wymogów cytowania). Niektóre sprawy uważałem za istotne (tłumaczenia HGW sprawie pracy męża w Warszawie, konkurs na stanowisko szefa Straży Miejskiej, wydatki na zewnętrznych prawników, kamery dla TVN24, Wolna Warszawa) i starałem się dotrzeć do większej ilości informacji w tych tematach np. wysyłając zapytania do Ratusza czy ostatnio przygotowując wnioski o dostęp do informacji publicznej.
Po drugie zależało mi na tym, aby jak najczęściej konfrontować działania HGW z jej obietnicami z kampanii wyborczej. Stało się to utrudnione po usunięciu strony gronkiewicz.pl na którym współpracownicy Pani Prezydent publikowali aktualności z kampanii wyborczej i sam program. Na szczęście program w wersji elektronicznej mam zachowany a na BW opublikowałem już w całości programy dla dzielnic.
Istotne jest to, że zbieram informacje, które uważam za niekorzystne dla władzy i przeciwstawiające się jej propagandzie, ale zamieszczam fragmenty i odnośniki do wywiadów z Panią Prezydent (łącznie z takimi w których jest pytana jakie miejsce w Warszawie lubi) a w fragmentach z artykułów staram się zawrzeć odpowiedzi Ratusza, tak aby opinie drugiej strony były reprezentowane.
Tytuł blogu (oprócz anonimowości) sprawia najwięcej problemów. Często spotykam się z podejściem, że wiele osób z założenia dyskwalifikuje BW ze względu na użycie niezbyt miłego przezwiska Pani Prezydent. Staram się tłumaczyć, że nie ocenia się książki po okładce, ale trudno zaprzeczyć, że jest w tym trochę złośliwości zaraz po przegranych wyborach 2006. No cóż będę to musiał to jakoś znieść i pogodzić się z tym, że wiele osób nigdy BW nie odwiedzi.
Jeżeli ktoś chciałby coś zaproponować, zgłosić pretensje czy podzielić się jakąś uwagą zapraszam do komentarzy :) Dziękuję za odwiedzanie i komentowanie."