List otwarty z Wrocławia w sprawie Bartoszewskiego i Niemców

avatar użytkownika Maryla

Otrzymałem e-mailem list otwarty , który mnie zaintrygował. Moja mama i bacia otrzymały odszkodowanie za przymusowa prace niewolniczą w obozach Dachu i Ravensbruck po Powstaniu Warszawskim.

----------------------------------   TREŚĆ LISTU -----------------------------------------

JM Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego Prof. dr hab. Marek Bojarski       
JE Prezydent m. Wrocławia   Dr Rafał Dutkiewicz
                                                                  List otwarty
                W święto Uniwersytetu Wrocławskiego, dnia 16 listopada 2009 roku, zostały wręczone nagrody im. Księżnej Jadwigi Śląskiej, której fundatorami są prezydent Wrocławia oraz rektor Uniwersytetu Wrocławskiego. Jednym z laureatów nagrody został min. Władysław Bartoszewski. Jak podały media nagrodzono go za „wkład w pojednanie niemiecko-polskie”. W związku w powyższym, w imieniu własnym, ale też znacznej części polskiej opinii publicznej, zwracam się do Panów jako fundatorów nagrody o wyjaśnienie nurtujących nas kwestii:
1.Jak wiadomo laureat Władysław Bartoszewski dwukrotnie pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej, a obecnie od dłuższego czasu pełni funkcję Pełnomocnika Rządu ds. Dialogu Międzynarodowego. W trakcie swego urzędowania nigdy nie podjął próby uregulowania kwestii, która była i – niestety- jest nadal jedną z podstawowych w stosunkach polsko-niemieckich, a mianowicie wypłaty Polsce przez stronę niemiecką należnych jej odszkodowań wojennych z tytułu strat spowodowanych przez Niemcy w czasie II wojny światowej w naszym majątku narodowym. Jak wiadomo ogół strat wojennych Polski obliczono w 1947 roku na kwotę 49,2 mld dolarów USA, według wartości dolara z 1938 roku. Oblicza się, że według dzisiejszej wartości dolara kwota należnych nam odszkodowań wynosi ok. 700 mld dolarów.
W związku z powyższym: czy nie uważacie Panowie, że min. Bartoszewski przez zaniechanie starań o wypłatę tychże odszkodowań wniósł stanowczo zbyt wysoki „wkład” w pojednanie polsko-niemieckie ? Czy nie uważacie także Panowie, że zaniechanie to stanowi rażące naruszenie podstawowych interesów państwa i narodu polskiego ?
2.Odbierając nagrodę laureat Władysław Bartoszewski oświadczył, że „to wyróżnienie jest potwierdzeniem kierunku mojej działalności na rzecz porozumienia polsko-niemieckiego”. Wypowiedź ta wyprzedziła o kilka dni ostatni akt dramatu polskich mieszkańców wsi Narty na Mazurach, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swych domostw, przyznanych byłej niemieckiej właścicielce. W tej sprawie, ciągnącej się już od dłuższego czasu, min. Bartoszewski nie tylko nie wystąpił w obronie polskich obywateli, ale nawet nie zabrał w niej głosu. Dla nas, polskich mieszkańców Ziem Odzyskanych, wobec których może zostać zastosowana podobna procedura, musi wypływać z tego faktu oczywisty wniosek: obrona polskiego stanu posiadania na Ziemiach Odzyskanych nie mieści się w „kierunku działalności laureata na rzecz porozumienia polsko-niemieckiego”.
              W związku z powyższym pragnę spytać, czy aprobujecie Panowie taki „kierunek działalności na rzecz porozumienia polsko-niemieckiego” ze wszystkimi tego wypływającymi dla nas, polskich mieszkańców Ziem Odzyskanych, konsekwencjami ?   
                                                                        Dr hab. Tadeusz Marczak
                                                                       Profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Wrocławskiego
Wrocław, 25 listopada 2009                                                 
 
Udziele odpowiedzi na adres  tadmar@ism.uni.wroc.pl
 
Kejow
http://jaron.salon24.pl/142312,list-otwarty-z-wroclawia-w-sprawie-bartoszewskiego-i-niemcow
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz