Podatki wg.PO (Skorpion48)

Od przyszłego roku będziemy płacić większe podatki, chociaż rząd zapewnia, że pozostawia je bez zmian. Jak stwierdza Marcin Eckert, ekspert BCC do spraw podatkowych, faktycznym uzasadnieniem wzarostu opłat za energię jest....łatanie dziury budżetowej, która, przypomnę ma wynosić 52 mln.zł.

   Eksperci BCC i Centrum A.Smitha podają przykład, że od stycznia 2010 roku o 140% wzrośnie opłata paliwowa, co jest czynione bez pomysłu, bowiem obciążenia podatkowe w cenie paliw stanowią już ponad 50% ceny. Ale jakby tego było mało, poza VAT, akcyzą oraz opłatą paliwową, podatkiem drogowym do ceny paliw mają wejść kolejne dopłaty - OPŁATA WĘGLOWA I OPŁATA ZAPASOWA.

  Ale to nie wszystko. Jak zwraca uwagę Andrzej Sadowski z Centrum im.A.Smitha od stycznia 2010 roku ma ulec podwyższeniu opodatkowanie pracy. To będzie miało negatywny wpływ na działalność małych i średnich firm.

  System podatkowy w Polsce jest patologiczny.Wg. rankingu Banku Światowego i PricewatherhouseCoopers za rok 2009 lokuje Polskę na 142 miejscu na 181 krajów pod względem stopnia przyjazności dla przedsiębiorców. W roku 2008, a więc w czasie rządów PO byliśmy na 125 miejscu, ale w 2007 i 2006 w czasie rządów tych wstrętnych " pisiorów" Polska była sklasyfikowana w tym rankingu na 71 miejscu.Co sie stało, że ponoć liberalny rząd doprowadził w ciągu dwóch lat do takiego spadku?

    Ale w rankingu uwzględniającym czas, jaki przedsiębiorca musi poświęcić na wypełnianie formalności podatkowych, Polska zajmuje....151 miejsce na 181 krajów. Polskiemu przedsiębiorcy zabiera to...." tylko" 418 godzin rocznie. Oceniono także uciążliwość wynikajacą z obowiązku uiszczania co najmniej 40 płatności podatkowych w roku i tu Polska zajmuje 127 miejsce wśród 181 krajów.

   Marcin Eckert mówi: "Wstyd komentować ten ranking, bowiem rząd Donalda Tuska nie zrobił nic, by zreformować system podatkowy. Wręcz przeciwnie, zamiast uproszczenia, dorzucono nowe druki do wypełnienia".

  Czy zatem Sejmowa Komisja Przyjazne Państwo była tylko chwytem PR? Wyglada, że tak, bo jej przewodniczący biegał wokół ze świnskim ryjem, wibratorem i organizował heppeningi, a praca, za którą mu płacimy leżała, jak pokazują rankingi Banku Światowego, odłogiem.