Z tomu Varia - cz. 20
Milton Ha by WMI, sob., 14/11/2009 - 13:31
Pieśń na zrębie
Sękatym jak stare drzewo.
Wiatr mnie pochyla każdy.
Zagląda w dziurawe kieszenie,
jesiennej mej marynarki.
ref.
Żywicznych bierwion oczy
patrzą zmęczone tkwieniem
a krew jantarowa się toczy
pod ostrza uderzeniem.
Wybrano już ze mnie soki,
opadły ostatnie szyszki
i tylko w górze wysoko
ostatnie igły wiatr pieści.
ref.
Żywicznych ....
Pod pewną ręką drwala
padam w ostatnim jęku
a wrzos mnie kołdrą otula
bym nie czuł bólu i lęku.
ref.
Żywicznych .....
13 maja 2009
Sękatym jak stare drzewo.
Wiatr mnie pochyla każdy.
Zagląda w dziurawe kieszenie,
jesiennej mej marynarki.
ref.
Żywicznych bierwion oczy
patrzą zmęczone tkwieniem
a krew jantarowa się toczy
pod ostrza uderzeniem.
Wybrano już ze mnie soki,
opadły ostatnie szyszki
i tylko w górze wysoko
ostatnie igły wiatr pieści.
ref.
Żywicznych ....
Pod pewną ręką drwala
padam w ostatnim jęku
a wrzos mnie kołdrą otula
bym nie czuł bólu i lęku.
ref.
Żywicznych .....
13 maja 2009
- Milton Ha by WMI - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz