Donald Tusk - byt między śmieciarzem i katem (dedalus)
Tusk powiedział (cyt. z jubileuszowego wpisu M.Figurskiej)
"Każdego można kupić(...) Zawód polityka sytuuje się między śmieciarzem a katem"
Piękny mamy kraj.
Donald Tusk, który doprowadził do przecieku i zaniechań w sprawie kolegów krętaczy hazardowych wykonuje teraz zawód polityka śmieciarza, zamiatając wraz z Bonim smieci po skoku na kasę hazardowo-stoczniową kolegów Drzewieckiego, Schetyny, Szejnfelda, Grada i Chlebowskiego.
Zamiata coraz szybciej i kupił nawet odkurzacz firmy "Nowa Ustawa Hazardowa", żeby nam udowodnić, że człowiek, który ukradł auto, na pewno potrafi także zrobić nam dobrze i sprzedać nowe z rabatem. Zamiast siedzieć na przesłuchaniu w prokuraturze i przed trybunałem stanu zamiata jak polityk-śmieciarz przestępstwa i jest politykiem-katem wobec tych którzy raczyli skorumpowany majestat Platformy Obywatelskiej obnażyć czyli CBA ( zmienia wszystkich ludzi tworzących tę instytucję, zasłużonych w jej skuteczną działalność - Kamiński&com. - na nieudolnych aparatczyków z CBŚ pokroju Wojtunika, którego największym osiągnięciem była akcja zabrania 300 jednorękich bandytów o której wszyscy w hot spotach wiedzieli dzień wcześniej i się do niej przygotowali).
Ciekawa jest też rola kłamliwych pismaków mieniących się dziennikarzami jak Żakowski, Kuczyński, Passent, Paradowska, Lis - te gwiazdy starają się udowodnić tezę, że tylko Tusk uratuje kraj i nasze interesy przed zalewem złych Kaczyńskich, PiSu lub innych sił, które nazywają się patriotami.
Od dwudziestu lat boją się w/w "etosowcy", że ktoś wreszcie może ich interes zawarty przy okrągłym stole i pakcie Kiszczak-Michnik naruszyć...wszystkich, którzy podniosą rękę na tę samozwańczą władzę należy dożnąc sierpem i przywalić młotem. Chwalić zatem trzeba śmieciarza i kata w jednym i uczynić go prezydentem.
Piękny kraj, nieprawdaż?
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz