Koniec historii?

avatar użytkownika Unicorn
Dawno, dawno temu czyli ładnych kilkanaście lat temu pewien gość o dźwięcznym nazwisku Fukuyama stwierdził, iż nastąpił koniec historii. Pan był wielkim optymistą i zauważył, że jeżeli nie ma komunizmu to wygrał wolny rynek, demokracja, liberalizm itd. Cud, miód i orzeszki. Zatem nie ma o czym pisać i idziemy do domu. Niestety w większości przypadków nie został zrozumiany przez kolegów i zakrzyczany. Moim zdaniem niesłusznie- Fukuyama ma rację, nawet o tym nie wiedząc smile
Oczywiście, że nastąpi koniec historii a dzieje będą pisać wtajemniczeni, obeznani z arkanami sztuk wszelakich. Zrozumiałe staje się w tym kontekście obcinanie programu historii w szkołach i nasycanie go komputerami- "informatyzacja", "urealnienie programu nauczania", "technicyzacja."
Jeżeli coraz więcej danych, w tym tajnych i prywatnych będzie przechowywanych na nośnikach elektronicznych, które mają mniejszą trwałość niż zwykłe papierowe książki to grozi nam, badaczom oparcie się na oficjalnych dokumentach produkowanych masowo w wersji hm...przefiltrowanej. Obecnie, mając dostęp do prasy, internetu, pamiętników i różnych tajnych akt służb specjalnych w jakimś tam stopniu można dojść do prawdy. Jeżeli dane znikną z nośników albo zostaną zaszyfrowane, w tym prywatna korespondencja, po co pisać historię?
Zamiast pisma będziemy posługiwać się obrazkami- jako zrozumiałymi dla ogółu (polecam film Idiokracja).
Uważny czytelnik zarzuci mi przesadę- przecież teraz też opieramy się na strzępach informacji budując teorie dziejowe, do prawdy się zbliżamy. Odrzucając rozmaite (niesłusznie nazwane spiskowymi) teorie sami stosujemy autocenzurę, która doskonale pasuje do czasów, które nadejdą za 100-200 lat.
Historia jest niebezpieczną nauką, pomimo drobnego faktu, iż zwykle niczego nikogo nie uczy. Wystarczy jednak, że jedna osoba wysnuje wnioski uznane za niebezpieczne i co wtedy z całą otoczką fałszu rozciągniętą nad rządzącymi? Pryska! 


tags: , , , , ,

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Jeżeli dane znikną z nośników albo zostaną zaszyfrowane

i do tego zmierzają cenzorzy i strażnicy Jedynie Słusznej wersji historii. Papier - cóż, znamy juz z historii wielkie pożary bibliotek lub ogniska na placach, wiemy tez z historii, kto ostatni rozpalał te ogniska, a także wiemy, kto znów wzywa do palenia książek, zamykania promotorów i sądów nad "Zygzakiem". Historia lubi sie powtarzać, tylko technika poszła do przodu. Pismo obrazkowe juz mamy, wystarczy otworzyć pierwszy lepszy portal "informacyjny". Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

2. Trzeba gromadzić papiery :)

Trzeba gromadzić papiery :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'