Polska to nienormalność ?

avatar użytkownika kryska
Wypowiedź Tuska dla "Znaku" z 1987 roku (nr. 11-12) do tematu: "czym jest dla mnie polskość?". - "Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych urojeń? Polskość to nienormalność - takie skojarzenie nasuwa mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać... Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski - tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem”- Gdy sie to czyta to człowiek musi zadać sobie pytanie czym dla Tuska jest Polska? Czy Tusk Premier działa w interesie mojej Ojczyzny? Czy te jego słowa to jakieś przejęzyczenie? Tusk niczym innym nie jest konsekwentny jak w niszczeniu polskości, w osłabianiu państwa i podrywaniu autorytetu Polski. Nigdy ani na moment nie wolno zapominać, że Tusk jest jednym z głównych reprezentantów „nocnej zmiany” która przyczyniła się do obalenia rządu premiera Jana Olszewskiego w 1992 roku. To wtedy, po raz pierwszy, chciano oczyścić tą przysłowiową „stajnię Augiasza” z komunistycznej agentury. I niestety nie udało się i mamy Polskę postkomunistyczną przeżartą agenturą i korupcja. Może właśnie za taka postawę wobec Polski PO i Tusk został wypromowany na premiera i zachwalany jako jedynie słuszny wódz narodu polskiego z jedynie słusznej partii. Pamiętamy te wzmożone wysiłki w kampanii w 2007 roku, wysiłki postkomuny i róznej maści agentury, michnikowscczyzny i salonu, pamiętamy to TUSKU, MUSISZ! ! To nie był żaden przypadek, że cały postkomunistyczny układ tak mocno zaangażował się w promowanie i popieranie Tuska podczas ostatnich wyborów. Nie jest wcale przypadkiem, że cały ten agenturalny układ okrągłostołowy, włącznie z funkcjonariuszami WSI formalnie rozwiązanej, komunistycznej formacji i w dużej mierze organizacji bandyckiej znowu jest widoczny na kluczowych stanowiskach w państwie. Michnikowszczyzna idzie dalej. W dzisiejszej "Gazecie Wyborczej -Trójmiasto", został zamieszczony felieton dziennikarza tego dodatku Romana Daszczyńskiego, który postuluje zmianę naszego narodowego hymnu. Michnikoid proponuje aby "kopnąć Bonapartego". - "Tak czy owak, dobrze byłoby pozbyć się Bonapartego z naszego hymnu. Zamiast tego mogłoby być coś o Europie, i o tym, że jesteśmy Europejczykami. Wiem, że to niełatwe: trzeba wyjątkowego tekstu i wyjątkowej melodii. Trzeba złamania starych przyzwyczajeń. Ale jeśli zaistnieje siła polityczna, gotowa naprawdę modernizować i zmieniać Polskę - to i ten hymn w końcu się nie utrzyma. Poczujemy, że jesteśmy społeczeństwem, które podniosło się z kolan." - http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,49424,72441... Jak długo takie bydlaki jak ten piszący te idiotyzmy będą szargały Polską? Cyngle z Wyborczej winni już dawno śpiewać tylko hymn Unii czyli ich ulubioną Odę, bo to takie nowoczesne, takie europejskie jak cała michnikowszczyzna. Bo Polska i wszystko co polskie to przecież nienormalność jest a przynajmmniej oszołomskie i zaściankowea michnikoidy to pany świata są, całą gębą i całą kupą zprzewaga tego drugiego. Pałac Kultury, pomnik stalinizmu zrównać z ziemią albo przenieść na Plac Czerwony !

napisz pierwszy komentarz