Pytają mnie ludzie, czemu Platformy nie lubię...
szuan, czw., 12/11/2009 - 19:49
Pierwsza przyczyna jest historyczna, zatem przejdę do drugiej..
Od kiedy mamy w polityce tak wyraźny podział na naszych i onych wcale nie jest łatwo opowiedzieć się za jedną formacją, nie stawiając drugiej stronie zarzutów.
PiS stał się symbolem wielu rzeczy. Zyskał sobie status partii zrzeszającej oszołomów, prokatolickiej, prawie faszystowskiej . Partią przeciw której agitowały wszystkie media, wszelakie autorytety moralne i „giganty” polityki europejskiej. Łącznie z donosami publikowanymi przez ministrów MSZ na forach międzynarodowych.
Wszystko co anty PiS-owskie miało i ma podkładkę walki dla dobra proeuropejskiej Polski, co by przypadkiem nie zagnieździła nam się nad Wisłą dyktatura kartofli.
Za to PO stało się symbolem partii oszustów i afera łów, wyznacznikiem powrotu kiedy to układy i układziki były siłą sprawczą gospodarki, a kto nie z nami ten jest nikim. Partii spokoju choć idącej na wojnę z IV RP. Partii mającej nieustanną klakę wszystkich których media dopuszczają do głosu, partii, której nawet biblijny potop nie odbierze ani jednego procenta poparcia !
Problem jednak tkwi głębiej, w każdym z wyborców którzy swego czasu swoim głosem poparli jednych lub drugich. Każdy miał prawo wyboru, każdy (przynajmniej teoretycznie) wiedział w czyje ręce pakuje swoje państwo. Dlatego mając prawo do własnego wyboru spróbuje w kilku zdaniach powiedzieć czemu nie PO jest moim wyborem.
Od 2005 roku najpierw zadziwienie a potem zwykła złość we mnie wzbiera kiedy patrzę na rozbicie polaków. Takiej wściekłości w dyskusjach, takiego zestawu argumentów „nie do zmiany punktu widzenia” jeszcze nie było. Podział jak za komuny, nawet wewnątrz rodzin !
I tu mam pretensje do PO. Zamiast POPiS-u, czym by się w końcu nie okazał dostaliśmy wzgardliwe „niech sobie sami porządzą, pierd…wyborców”. Dzisiejsze słowa Gowina to chyba najlepszy dowód. PO same z siebie wybrało stanowisko pro-PO-wskie, nie mające nic wspólnego z tym , czego powinno się oczekiwać po partii mającej w nagłówku „obywatelska”.
Po zamieszeniach PO stało się opozycją szermującą chwytliwymi hasłami, a jednocześnie stającą na głowie , żeby skupić we własnych szeregach wszystkich zagrożonych – a to lustracja, a to kryminalnymi aferami, a to znowu ograniczeniem „strefy wpływu”. Dziś chyba nikt już patrząc wstecz nie ma wątpliwości , że wspieranie PO przez medialne gremia od Gaz.Wyb., przez TVN, Polsat, ciche eminencje rodowodem z SB i WSI, poprzez osobowości biznesu i polityki po grand persony kultury, sztuki i nauki miało swoją konkretną treść – nie dać się ograniczyć !
Za całkowitym poparciem Platformy staliśmy się świadkami , jak można zbudować w imię „nowoczesnej Europy” prawie jednolity front zakłamujący prawdziwi ogląd świata.
I do tego z wyrazem miłości do ludu ! To jest dopiero cud !
PiS jaki był taki był, ani święty ani bezgrzeszny, ale za jego rządów dotarło do wielu ludzi z jak potężnym „układem” mamy do czynienia wokół siebie, jak wielki wpływ na wszystko ma wyśmiewany salon , co go podobno nie ma i jak w końcu prawdą okazują się zależności polityków i mafiosów z dawnymi komunistami na czele względem siebie nawzajem. Że słowa patriotyzm, polityka historyczna czy wskazanie palcem delatorów i łajdaków są czymś normalnym, a nie jedynie oszołomstwem zacietrzewionych, nienowoczesnych i antypostępowych moherów.
Atmosfera po działaniach Ziobry pozwalała na snucie myśli , że można zacząć w końcu skutecznie zwalczać korupcje, łapówkarstwo czy bezczelną arogancję urzędników, lekarzy czy prawników. Że z czasem(bo przecież nikt zdroworozsądkowo patrzący na Polskę nie miał złudzeń ,że wszystko zmieni się od kiwnięcia palcem) może zacznie się normalnienie.
KI na takich właśnie hasłach – uczciwych lekarzy, kompetentnych urzędników, wykształconych nauczycieli etc. PO szło do wyborów. A po nich odstawiło to wszystko do kąta. PiS rozbudził ludzi do myślenia – chcemy żyć uczciwiej, a PO wykorzystało to w jakże szybki i piękny sposób mówiąc dziś – „no co, przecież nie ma nowych afer, tylko te pisowskie! Prawda ?”
PiS na własne życzenie koślawej ustawy „uwalił” sprawę lustracji. Jednej z najważniejszych patrząc na to, czego w swojej obronie dopuszczają się wszyscy łaskawie donoszący wychowawcy i nauczyciele naszej młodzieży, wszyscy „umoczeni” politycy, dziennikarze, sędziowie i prokuratorzy. A PO ? No przecież jaka lustracja, to IPN jest problemem bo niszczy uczciwym ludziom zasłużony spokój sumienia. A jak nawet donosił, to przecieżnie szkodzili tak dalej i tak dalej…
PiS próbował „ustawić” polską politykę międzynarodową na nowej pozycji. Nie Polski mocarstwowej jak ględzą co więksi idioci, ale na miejscu pozwalającym na wyrażenie własnego zdania w sposób z którym trzeba się jednak liczyć, wykorzystanie nawet prawa veta jeżeli wspomoże to interes narodowy. Próbował skierować na Polskę nowe spojrzenie ze strony USA i UE z założeniem uzyskania przy tym czegoś, co na pewno nie zaszkodzi, a może się przydać, jak Tarcza czy bezpieczeństwo energetyczne. Próbował, bo nie skończył, zmienić sytuację poglądu na Polskę jako małego państewka, co to słuchać starszych i mądrzejszych i nie przeszkadzać.
PO zaraz po dojściu do rządów nie wykorzystała niczego z tych sytuacji. Wprost przeciwnie, spolegliwość bez konkretnych zysków, wręcz pełzactwo przed UE i traktowanie USA jako zło konieczne przy głaskaniu Putina, to nawet nie błąd, to wręcz tragedia !
Dziś w efekcie nie mamy spójnej polityki zagranicznej , a co najwyżej oderwane od pragmatyzmu szarpania to w te to w tę stronę. Za wyjątkiem Unii i Rosji, tam konsekwencja braku jakiejkolwiek polityki jest aż nadto widoczna.
Jak to mówią, strach się bać, że w majestacie dekretu Unii Rosja zakręci gaz, zablokuje gazo port i skończy z warcholstwem w priwislanskim kraju.I wywiezie wszystkie „kartofle” na Syberie. A prezydencja UE westchnie i pogrozi palcem, jak w Gruzji. Ze skutkiem wiadomym.
PO nie zapomina o własnym podwórku. Reformy Giertycha i Ziobry, czego by nie wyśmiewać, miały na celu uporządkowanie naszego szkolnictwa. Rozwydrzenie to słowo niepasujące do tego co po raptem 2 latach wróciło do liceów i gimnazjów. Nauczyciel to nawet nie zło konieczne a wręcz przeszkoda do wytępienia. W końcu jak nie ma się wiedzy na klasówkę, wystarczy go zapodać do kuratorium o molestowanie, albo włożyć kosz na głowę, bo pani dyrektor jak tatuś jest z PO i krzywdy nie zrobi. Wierzcie, nie wymyśliłem tego, na studiach warunek prawomyślności jest jeszcze bardziej widoczny.
No i mamy w końcu narastający trend lekceważenia tego, co dla polityka powinno być samobójstwem – afery, kanty, przekręty, z mafią lub tylko ze znajomymi z biznesu w tle.O ile nie dotyczy przeciwników Platformy, to się nie liczy ! Nie ten jest winny co kradł, ale ten co wołał „łapać złodzieja”. Tak to jest, kiedy wszystko wolno…
Z nadzieją na rozliczenie „autorytetów” pożegnałem się po przegranych przez PiS wyborach, ale do głowy by mi wtedy nie przyszło, że zamiast wytykania nieprawdy, doczekam się (jak w przypadku Zyzaka) wytykania „niesłuszności”. Prawda stała się tylko wtedy wartością, kiedy poparta jest słusznością publikowania. Inteligencja dzisiejszej miary nie ma w sobie ikry odkrywania świata, nie w genu samodzielności, a jedyne czym się legitymizuje to „odpowiedzialność”. Taka, co nie pozwoli obrazić kolegi, wskazać bardziej uznanemu guru jego bledów, Indolencji czy delatorstwa ale za to pozwoli brylować w mediach i na bankietach jako „osoba znana”. Jak politolodzy co to mają te same zdanie na każdy temat, byle by nie zaszkodzić tym co im płacą za wywiady.
I tak można jeszcze dłuuuugo, tylko po co ? Okopanych na własnych pozycjach zwolenników platformy nie zmieni nawet 1000 takich wpisów, i nie to jest moim zamiarem. Nie jestem Prometeuszem.
Mam tylko nadzieję, że przy następnej rozmowie , kiedy ktoś mnie zapyta czemu nie głosuję na PO , nie będę musiał się bać odpowiedzieć. Bo w następnej odsłonie zwycięskiej Platformy mogę mieć poważną obawę, że mnie zamkną za nieprawomyślność, a dzieci będą się ojca wstydzić, bo im drogę do kariery zamknął.
I tyle.
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
1 komentarz
1. W PO zgromadziły się Łże-elity dlatego ich nie lubię