Hambura: Traktat Lizboński – sytuacja aktualna (FRONDA-tatra)
O wykładzie mec. Stefana Hambury w Bydgoszczy – słów parę.
Podczas poniedziałkowego wykładu z cyklu „Rozmowy na czasie” mec. Stefan Hambura nie zagłębiał się w szczegóły treści Traktatu Lizbońskiego (TL), natomiast naświetlił sytuację aktualną wokół tego dokumentu. Pewnym jest jedno: zmieni on zasadniczo stan prawny, a wraz z nim i rzeczywistość na obszarze 27 państw. Wynika to z charakteru TL, który de facto jest konstytucją UE, w stosunku do pierwotnego tekstu nieco tylko redakcyjnie zmienioną. Jeśli TL wejdzie w życie, powstanie jedno wielkie państwo federalne, zniknie UE jako organizacja międzynarodowa. Nie będzie to związek suwerennych państw, jeśli państwa nie zadbają zawczasu o rangę własnych konstytucji , natomiast zacznie działać dominujące prawo UE jako państwa federalnego.
Jak rzecz kształtuje się w chwili obecnej? Jakie są możliwe działania?
więcej >>>
Jak wiadomo, obecnie w UE oczekuje się na ratyfikację TL przez Prezydenta Czech Wacława Klausa. Ostatnio Prezydent Klaus postawił postulat, aby dla Czech uczyniono pewne ustępstwo, a dokładniej, aby zastosowano zasady tzw. protokołu brytyjsko-polskiego ograniczającego zakres stosowania Karty Praw Podstawowych (KPP) będącej częścią traktatu. Doceniając najlepszą wolę W. Klausa mec. Hambura postawił pytanie, czy faktycznie Polska dzięki temu protokołowi coś zyskała i czy Czechy tą drogą coś zyskają.
Nie jest to takie pewne. Przepisy KPP przywoływane są bowiem często, jako obowiązujące, w różnych rozporządzeniach unijnych, które de facto mają moc ustaw. Zatem, przyłączenie Czech do protokołu brytyjsko-polskiego może Czechom niewiele dać, szczególnie przy ew. roszczeniach niemieckich odnośnie do dawnych majątków na ziemiach czeskich. Sprawy majątkowe rozpatrywane mogą być bowiem (i zapewne będą) przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS), gdzie państwa (np. Polska, Czechy) będą miały tylko po jednym sędzim – wśród 27 sędziów ETS z 27 różnych państw trudno spodziewać się, że np. rozpatrujący daną sprawę sędzia portugalski zrozumie specyfikę powikłanych historycznie spraw majątkowych w Europie Środkowej. Tymczasem wiele zasad unijnych zostało wypracowanych w orzecznictwie ETS i Czesi (jak również Polacy) słusznie obawiają się rozstrzygnięć w sprawach majątkowych. Nakładają się na to także unijne przepisy „o niedyskryminacji ze względu na przynależność państwową”, które mogą być zastosowane w takich sprawach.
W tej sytuacji jednym koniecznym a prostym rozwiązaniem jest, aby strona niemiecka wzięła na siebie wszelkie tego typu roszczenia. Rzecz ta jednak może być załatwiona tylko drogą polityczną. Z inicjatywą mogą wyjść polscy posłowie i senatorowie, do których należy się z tym zwracać. Potrzebne jest działanie pilne, ponieważ znajomość faktów historycznych i świadomość ról poszczególnych stron podczas II wojny św. oraz skutków wojny jest wśród współczesnych Niemców nienajlepsza, z tendencją do uznania tylko dwóch typów jej ofiar: ofiar holokaustu i ‘wypędzonych’.
Inną kwestią, na którą zwrócił uwagę mec. Hambura, jest znaczenie czerwcowego orzeczenia niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego (TK) ws. zgodności konstytucji Niemiec z TL. Myli się, kto sądzi, że jest to sprawa tylko niemiecka.
Niemiecki TK stwierdził w orzeczeniu m.in., że UE to związek suwerennych państw. Zobowiązał też parlament niemiecki do zabezpieczenia prawa niemieckiego przed decyzjami UE. Uznał, że w rozwoju UE nie mogą Niemcy rezygnować ze swej państwowości, a jeśli dzieją się sprawy budzące wątpliwości - trzeba zapytać naród czyli suwerena. TK stwierdził, że jeśli rzecz nie mieści się w prawie niemieckim, trzeba zmienić konstytucję i uchwalić przez suwerena tj. naród. Niemiecki parlament (reprezentant narodu czyli suwerena) przez ostatnie wakacje pracował i wypracował potrzebne zmiany zabezpieczające. A w Polsce? Posłowie poszli na urlop, nie przetłumaczono orzeczenia niemieckiego TK, nie widać żadnych ustaw około-traktatowych…
Kanclerz A. Merkel na posiedzeniu Rady UE oświadczyła, że Niemcy czują się związane wykładnią niemieckiego TK. Wykładnia ta jest zaś taka, że jakiekolwiek zmiany w Niemczech wywoływane prawem unijnym muszą uzyskać zgodę parlamentu Niemiec. Podobnie powinno być w Polsce. Tymczasem czas mija, a tego rodzaju polskich zabezpieczeń ustawowych nie widać. Ewentualne rozporządzenia rządowe nie miałyby i mieć nie będą nigdy mocy takiej, jak ustawa.
W tej kwestii tj. pierwszeństwa prawa UE przed prawem krajowym, jest możliwość złożenia skargi do polskiego TK na zgodność TL z Konstytucją RP. Zgodnie z Art. 191 Konstytucji RP skargę taką złożyć mógł prezydent, natomiast obecnie m.in. grupa 50 posłów, grupa 30 senatorów, marszałek sejmu albo senatu, premier, prezes Sądu Najwyższego lub Rzecznik Praw Obywatelskich – a to po to, aby wyjaśnić zasadę pierwszeństwa prawa, zgodnie z Art. 8 Konstytucji polskiej.
Do TL dołączona jest deklaracja stwierdzająca, że najwyższym prawem jest prawo UE. Tymczasem Art. 311 Traktatu Ustanawiającego UE mówi, że protokoły to jest prawo pierwotne czyli traktatowe, natomiast deklaracje już nie. Można zatem skorzystać z faktu, że deklaracja ma mniejsze znaczenie.
Pewne jest jedno: potrzebne jest działanie i to bez zwlekania. Jako obywatele możemy, bo mamy prawo, zwracać się z tym do naszych posłów i senatorów o rychłe podjęcie tych kroków. W przeciwnym razie będziemy na gorszej lub w ogóle złej pozycji.
Te i inne poruszone przez S. Hamburę tematy były żywo dyskutowane przez większą część spotkania.
Mec. Stefan Hambura, prawnik z Berlina, wygłosił wykład 26.10.2009 na WSG w Bydgoszczy.
Był to kolejny wykład w cyklu "Rozmowy na czasie" realizowanym wspólnie przez Akcję Katolicką Diecezji Bydgoskiej, Stowarzyszenie Trzeciego Maja i Wyższą Szkołę Gospodarki w Bydgoszczy.
Przewidziane jest zamieszczenie zapisu video w sieci www.
http://fronda.pl/tatra/blog/hambura_traktat_lizbonski_sytuacja_aktualna- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. POMOZMY KLAUSOWI - DLA NASZEGO BEZPIECZENSTWA
Redakcja Blogmedia24.pl
2. Stefan Hambura: Pomóżmy Klausowi - dla naszego bezpieczeństwa
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com