Co mają stocznie do PZU? To co SPFG do Eureko!

avatar użytkownika MarkD
W Stichting Particulier Fonds Greenrights z siedzibą na Curacao prawdziwym inwestorem jest katarski bank inwestycyjny QInvest którego udzialowcami są Holendrzy!!!! z Achmea Holding BV

BANK ABN AMRO jest jednym z trzech glownych bankow Achmea Holding. BV Achmea jest własnością w 100 % EUREKO

In 1998 the Netherlands Antilles introduced a new type of legal entity, the Private Foundation (“Stichting Particulier Fonds”)”

Jeśli te zależności są prawdziwe, to wadium 8 milionów dolarów stracone po wycofaniu się tajemniczego inwestora z Kataru - EUREKO odzyskało z nawiązką. To by też wyjaśniało zakup na niby, aby podpisać ugodę z PZU i skasować 8 miliardów złotych (kwota ugody z odsetkami). Platformie Obywatelskiej rzekomy sukces w prywatyzacji, pomógł w ostatnich wyborach. A w tle pozostaje sprawa gazu z Kataru.

Źródła informacji:
www.bankier.pl
globalinvestormagazine.com
finanse.nasze-zyski.pl
www.achmea.nl
www.iap.pl
www.knowledge-values.com
www.wprost.pl

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. formalną odpowiedzialność za tę decyzję weźmie na siebie zarząd

  Pieniądze popłyną, winnych szukaj w polu

Blisko 12 mld zł przeznaczyli akcjonariusze PZU - Skarb Państwa i Eureko - na poczet wypłaty dywidendy za kilka lat wstecz. Pieniądze pozostaną w gestii zarządu PZU. Wypłata 4 mld zł na rzecz Eureko nastąpi po podpisaniu ugody i ją przypieczętuje, ale formalną odpowiedzialność za tę decyzję weźmie na siebie zarząd PZU, a nie minister Aleksander Grad. Zarząd nie musi się obawiać ewentualnych oskarżeń o działanie na szkodę spółki - wcześniej czy później i tak uzyska absolutorium, co pokazał wczoraj przypadek byłego prezesa Cezarego Stypułkowskiego.
   > Więcej <

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. skąd Pawlak wiedział, ze cos nie tak jest w umowie z EUREKO?

Poranną sesję przerwał wniosek wicepremiera Waldemara Pawlaka, który domagał się, aby stanowisko dotyczące ugody zajęli Prokuratoria Generalna oraz prokurator generalny. "Pawlak chciał, aby obie instytucje zdeklarowały, że nie ma już żadnej możliwości unieważnienia umów prywatyzacyjnych, by potem nikt nie mógł zarzucić, że ze sprawy można było wyjść tańszym kosztem, nie zawierając ugody" - tłumaczy nasz informator.

Po przerwie reprezentanci obu instytucji uznali, że umowy prywatyzacyjne są nie do obalenia. Obrady zakończyły się przed 17.00. By uniknąć zainteresowania mediów, Centrum Informacyjne Rządu nie wydało komunikatu zapowiadającego posiedzenie. Dlaczego? "Bo to sytuacja trudna, musimy zapłacić grube pieniądze. Wszyscy uciekali od rozwiązania tego problemu, a końcu musimy zapłacić" - mówi nam jeden z członków rządu.

http://www.dziennik.pl/polityka/article450170/Bedzie_ugoda_z_Eureko_Zaplacimy_miliardy.html

 

 

 

http://kuzmiuk.blog.onet.pl/Waldemar-Pawlak-bardzo-krytycz,2,ID386572564,RS1,n
 No i stało się. W dzisiejszym „Newsweeku” wywiad z Wicepremierem i Ministrem Gospodarki Waldemarem Pawlakiem, w którym mówi on otwarcie o konfliktach w rządzie z sugestią że być może Platforma Obywatelska nabrała przekonania, że może mieć władzę absolutna i rządzić samodzielnie. I przypomina los Premiera Leszka Millera, który w roku 2003 myślał podobnie i usunął PSL z rządu.

 

 

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ponad;66;mld;zlotych;tyle;odszkodowan;zadamy;od;panstwa,193,0,537537.html

 

Eureko rekordzistą w roszczeniach, ale są tysiące innych

Sprawy związane z roszczeniami finansowymi od państwa rozstrzygane są w większości przed polskimi i międzynarodowymi sądami oraz trybunałami arbitrażowymi. Wszędzie Skarb Państwa reprezentuje Prokuratoria Generalna.

Prokuratorię utworzono w 2006 roku. Oprócz Skarbu Państwa, w sądach reprezentuje też urzędy skarbowe, Sejm, wojewodów, Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Finansów czy Ministerstwo Budownictwa. W sumie przeszło 3 tysiące podmiotów.

Od chwili powstania do końca 2008 roku Prokuratoria występowała w blisko 6 tysiącach spraw. Z tego niemal 2,7 tysięcy to postępowania związane z finansowymi roszczeniami wobec Skarbu Państwa. Ponad 2,5 tysiąca spraw pozostaje w toku.

źródło: Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa

Z roku na rok roszczenia wobec Skarbu Państwa są coraz wyższe. Za ubiegłe trzy lata suma ich sięgnęła już 66,6 mld złotych.

źródło: Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa

Dotychczasowym rekordzistą, jeżeli chodzi o wysokość uzyskanego odszkodowania jest spółka Centrozap. Za błędy skarbówki, które doprowadziły do jej upadku Skarb Państwa obciążono sumą odszkodowania sięgającą 42,5 mln zł. Sprawa nie jest jednak ostatecznie rozstrzygnięta Skarb Państwa odwołał się od wyroku do sądu apelacyjnego. Warto dodać, że Centrozap żądał 100 mln złotych.

Procesowa pierwsza liga:

  • 35,6 mld zł - takiej kwoty odszkodowania domaga się od skarbu państwa Eureko B.V.
  • 8,1 mld zł - suma jakiej domaga się Vivendi S.A. oraz Vivendi Telecom International S.A., zarzucając niewywiązywanie się przez Polskę z umowy z Francją w sprawie popierania i wzajemnej ochrony inwestycji
  • 2 mld zł - domaga się Mercuria Energy Group Limited za zdaniem firmy nieprzestrzeganie przez Polskę Traktatu Karty Energetycznej
  • 1 mld zł - odszkodowania domaga się osoba fizyczna (personalia utajniono) za szkody, jakie miała ponieść na skutek urzędniczych decyzji
  • 213 mln zł - domaga się Elektrim Megadex za straty poniesione z powodu nieprawidłowych decyzji urzędów skarbowych

Większość spraw wytoczonych Skarbowi Państwa udało się oddalić lub doprowadzić do ugody. W ciągu minionych trzech lat państwo przegrało jednak ponad 160 procesów i państwo musiało wypłacić 100 mln zł odszkodowań. To stosunkowo niewielka suma biorąc pod uwagę wysokość pierwotnie żądanych odszkodowań.

źródło: Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa

Sporą część roszczeń stanowiły i nadal stanowią pozwy o odszkodowania za utracone mienie zabużańskie oraz straty poniesione w okresie powojennej nacjonalizacji, a także na mocy tzw dekretów bierutowskich, dotyczące przejmowania nieruchomości i majątku na terenie Warszawy. Od 2006 roku roszczenia te przekroczyły 7 mld zł.

Kolejną stosunkowo liczną grupą są roszczenia związane ze skargami na przeciągające się sprawy sądowe, decyzje urzędów skarbowych oraz nadzoru skarbowego.

Jak dotąd państwo na minusie

Państwo jest pozywane, ale też pozywa i wygrywa procesy. Od 2006 roku Skarb Państwa wytoczył blisko 350 spraw, zdecydowaną większość z nich wygrał odzyskując od firm, oraz osób fizycznych blisko 91 mln złotych.

źródło: Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa

Podsumowując lata 2006-2008  państwo wydało 10 mln zł  więcej  niż odzyskało z tytułu odszkodowań wypłacanych w wyniku roszczeń ze strony firm i osób prywatnych.

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

3. http://www.rp.pl/artykul/2,37

http://www.rp.pl/artykul/2,376142_Urzednicy_faworyzowali_Katarczykow.html "Po tej informacji, Wojciech Dąbrowski zadzwonił do Jacka Goszczyńskiego, swojego zastępcy: Cześć, siedem sztuk jest, ale oczekiwanego jeszcze nie ma… natomiast wyobraź sobie, że wszystkie komputery padły w całej stoczni, zawirusowane oprócz jednego, wiesz wczoraj z Nojszewskim rozmawiałem, żeby jeden tempest, wiesz ustawić niezależnie poza siecią, zupełnie zasilany inaczej i Internet ciągniety inaczej. Goszczyński: Nie wykluczam, że chodziło o to, żeby dojść do…, nie tylko zablokować, tylko, żeby jeszcze dodatkowe jakiejś… informacje wyciągane. Wojciech Dąbrowski dzwoni do wiceministra skarbu Zdzisława Gawlika: Jest siedem sztuk, na razie na ma jeszcze tego Gawlik: Tego naszego…?" Tempest-> http://pl.wikipedia.org/wiki/TEMPEST

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

4. Afera stoczniowa - zapis rozmów!

Godz. 11:02

Jacek Goszczyński, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu, dzwoni do swojego szefa Wojciecha Dąbrowskiego:
- „… no słuchaj Wojtek, póki co mamy większe usztywnienie, bo przesłali papier, że oni chcą jak najbardziej kupić te stocznie tylko nie chcą dzisiaj… a bo muszą do końca tego miesiąca mieć jakieś tam uzgodnienia i program, no nie ważne, mówią, że nie należy się spodziewać ich udziału, Wermann (fonet. – pełnomocnik inwestora katarskiego) dzwonił i w dalszym ciągu nie ma upoważnienia do bycia w systemie, chociaż już wszystko sprawdził i jest gotów do działania, czeka tylko na dyspozycje ze strony inwestorów”.
Wojciech Dąbrowski, szef Agencji Rozwoju Przemysłu pyta:
-„… Tusk nie rozmawiał jeszcze?”

Godzina 11:46

Aleksander Grad, minister skarbu do Wojciecha Dąbrowskiego:
- „… Jak wygląda rejestrowanie?”
Wojciech Dąbrowski:
-„Przed chwilą patrzyłem i jest tam 10 podmiotów zarejestrowanych, no ale nie ma tego oczywiście, którym jesteśmy zainteresowani”
Aleksander Grad:
-„…Czy wyście analizowali możliwość przerwania tej procedury, czy od strony prawnej, formalnej…? (…) … bo my tu walczymy, różne rozmowy itd. Natomiast pytanie co zrobić jeżeli oni będą chcieli mieć odłożenie tego w czasie, czy można coś takiego zawiesić…(…) jakby była taka potrzeba z jakiś tam powodów”


Dalej w raport mówi:

„O 11:49 Wojciech Dąbrowski dzwoni do Zarządcy Kompensacji z prośbą o sporządzenie ‘analizy dla premiera, czy jest możliwość zawieszenia procedury’ przetargu.
Tak Roman Nojszewski, czyli zarządca kompensacyjny majątku stoczni pracuje przy przetargu odpowiada Dąbrowskiemu na pytanie czy przetarg można przerwać, czy nie:
- „… jest ciasno strasznie, ja bym uważał, że trzeba to zrobić to tak jak idzie, wystarczy, żeby nacisnęli jeden przycisk… poza tym chciałem ci tylko powiedzieć, że cyfra wzrosła do 19″ (19 oznacza liczbę podmiotów, które były już o tej godzinie zarejestrowane w internetowym systemie, służącym do prowadzenia przetargu – przyp. red.)

Godzina 12:30

Roman Nojszewski do Wojciecha Dąbrowskiego:
-„…Wojtek nie mogę tego zrobić, tu już mam opinie, leży na papierze, wiesz co obserwator jest na miejscu w ogóle nie mam naruszonych ani przepisów prawa, ani regulaminu, ani nic, co mogło być powodem tego… (…)… wszystko jest zgodne z przepisami, obserwator siedzi cały czas i patrzy na ręce, wylazłem nawet… naruszenie regulaminu w ocenie Komisji Europejskiej też nie nastąpiło, nie mogę, Wojtek nie można (…)… a poza tym mogą mieć roszczenia odszkodowawcze, bo wynajęli kancelarie prawne, prawda, dla sprawdzenia majątku a były takie, zaciągnęli niektórzy kredyty na wpłatę wadium i potem będzie no odpowiedzialność za to, za odszkodowania na Zarządcy Kompensacji a tak a propos to ciebie tyczy, a potem Związki Zawodowe wsadzą nas do prokuratury i będziemy się tłumaczyć”

Po godzinie 13:30

Wojciech Dąbrowskiego rozmawia telefonicznie ze Zdzisławem Gawlikiem, wiceministrem skarbu:
-„… rozmawiałem tam z Gradem on prosił mnie tam wiesz o opinię czy to się da jakby wiesz, zawiesić, skasować, no jakaś tam forma i ja powiem szczerze, że jeszcze teraz za jakąś godzinkę będę po dyskusjach z prawnikami, natomiast z tych wszystkich wstępnych opinii to w ogóle nie ma żadnych podstaw do tego, jest co prawda klauzula że to można zamknąć, nie, ale to totalnie nic nie daje, bo natychmiast jak się zamyka to wchodzimy automatycznie w aukcję i za 3 dni czy tak czy inaczej jest aukcja”.
Zdzisław Gawlik do Wojciecha Dąbrowskiego:
-„… Kurwa mać! Przepraszam, ja pierdo…”

(Artykuł)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Eureko przysługuje 5,8 mln zł za każdy dzień

Jeśli do końca 2012 r. PZU nie stałoby się spółką giełdową, uzgodniono, że Holendrzy będą musieli pozbyć się akcji, które mieli sprzedać w ramach IPO. Ale wiązałoby się z kosztami dla budżetu. Skarb Państwa zobowiązał się, że odkupi udziały Holendrów w spółce Kappa, która w tym czasie będzie właścicielem 10 proc. udziałów przekazanych przez Holendrów.

Kary grożą obu stronom

Eureko przysługuje 5,8 mln zł za każdy dzień (jednak nie więcej niż 1,16 mld zł) odszkodowania, jeśli PZU nie znajdzie się na giełdzie do końca 2012 r. Alternatywą może być złożenie przez resort skarbu oferty zakupu wszystkich akcji pozostałych w rękach Eureko (23 proc.) za 5,8 mld zł.

Z kolei zgłoszenie sprzeciwu wobec debiutu przez Eureko będzie miało konsekwencje dla tej spółki: Holendrzy muszą przenieść na Skarb Państwa prawo do 5 proc. udziałów w PZU. W ten sposób będą mieli tylko 18 proc. głosów na zgromadzeniu akcjonariuszy. Jeśli tego nie zrobią, będą musieli zapłacić 650 mln zł kary.

Jeszcze większe sankcje grożą Eureko za rozpoczęcie działalności konkurencyjnej wobec PZU w Polsce przed upływem trzech lat od zejścia z udziałami poniżej 13 proc. Jeśli by to zrobili, do kasy naszego ubezpieczyciela mają wpłynąć 2 mld zł.

Ale kary finansowe grożą też Skarbowi Państwa. Na przykład 300 mln zł będzie musiał zapłacić, jeśli nie zgodzi się na powołanie jednego członka rady nadzorczej wskazanego przez Holendrów oraz jednego – uzgodnionego przez strony – niezależnego eksperta. Jego rola będzie o tyle istotna, że ma wykonywać nadzór nad całym procesem wprowadzania PZU na giełdę.


Marcin Jaworski

 

 

 

http://biznes.onet.pl/eureko-nie-ma-szans-odzyskac-kontroli-nad-pzu,18574,1578995,1,prasa-detal

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl