Kaczyński wie więcej od Klausa [2009-10-11 08:39]

avatar użytkownika dzierzba
dzierzba, ndz., 11/10/2009 - 07:59

Nie wiadomo jeszcze, co ostatecznie zrobi Vaclav Klaus, ale przynajmniej na razie nie podpisuje Traktatu Lizbońskiego ponieważ „dołączona do traktatu Karta Praw Podstawowych niesie ryzyko, iż europejskie sądy zaczną wkrótce zwracać majątki Niemcom sudeckim wywłaszczonym i wysiedlonym z Czechosłowacji po II wojnie światowej.”

Innymi słowy czeski prezydent ma wątpliwości, czy aby Traktat nie zagrozi interesom jego państwa.

Ponieważ można przypuszczać, że wspomniana Karta nie wymienia explicite tylko Niemców sudeckich i Czechosłowacji, należy założyć, że jego kolega z Polski rozumie te wątpliwości, ale ich nie podziela.

Tak więc, niezależnie od tego, czy Klaus ma rację, Lech Kaczyński musiał mieć już wczoraj pewność, że żadnymi roszczeniami Karta Praw Podstawowych nie będzie skutkować. W przeciwnym razie nie podpisałby przecież tak gładko dokumentu, który może przynieść bardzo groźne dla jego kraju konsekwencje.

No, chyba że… Oznaczaczać by to jednak musiało…
Ale nie…

Panie Prezydencie. Prawda, że nie powinniśmy się takimi dywagacjami w ogóle zajmować?

Posted in dywagacje, media, polityka, polityka zagraniczna, Polska, S24 TOP, społeczeństwo, UE, ustroje

4 komentarze

avatar użytkownika jlv2

1. @dzierzba

jlv2, ndz., 11/10/2009 - 10:51
Polska, podobnie jak Wielka Brytania, wynegocjowała sobie prawo nie wdrażania Karty Praw Podstawowych (choć jedno nasze władze zrobiły z sensem). Tak więc od tej strony sytuacja Polski różni się od sytuacji Czech. To tylko gwoli ścisłości.
jlv2
avatar użytkownika dzierzba

2. @jlv2

dzierzba, ndz., 11/10/2009 - 12:29
"Polska, podobnie jak Wielka Brytania, wynegocjowała sobie prawo nie wdrażania Karty Praw Podstawowych (choć jedno nasze władze zrobiły z sensem). Tak więc od tej strony sytuacja Polski różni się od sytuacji Czech. To tylko gwoli ścisłości." Przyznaję, że nie wiem. Zapraszam do lektury komentarzy pod tą notatką w Salonie24. W każdym razie ja naprawdę nie wiem, co więcej powiedzieć.

Dzierzba ma zwyczaj nadziewania swych ofiar na kolce

avatar użytkownika Agamemnon

3. TYLKO

Agamemnon, ndz., 11/10/2009 - 14:23
ad @dzierzba Tylko, że Kartę Praw Podstawowych może, każdy podstawiony przez Zachód Rząd Polski przyjąć. Proszę zwrócić uwagę z jaką łatwością Zachód zainstalował w Polsce swoją agenturę w postaci Platformy Obywatelskiej. Tussizm jest za przyjęciem Karty Praw Podstawowych. Teraz po podpisaniu takiego traktatu, będzie się spokojnie niszczyć demokrację. Sądy w Polsce już od dłuższego czasu swobodnie stosują eksterminację fizyczną poprzez pozbawianie środków do życia ludzi stojących na straży prawdy. Tam gdzie nie ma prawdy wolność jest urojeniem. Co to jest prawda ? Jaką posiada wartość ? Na czym opiera się cywilizacja ? http://przestepczoscwladzy.blogspot.com

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Agamemnon

4. Traktat

Agamemnon, ndz., 11/10/2009 - 14:46
Suwerenem jest Naród i to ON decyduje o losach Państwa. Podpis prezydenta nic nie znaczy, jeśli znaczy to to, że naruszył on KONSTYTUCJĘ RP. Za to czekać go będzie proces przed Społecznym Trybunał Stanu, którego Naród niebawem jak mniemam powoła. Podpis taki jako nieuznany przez Naród jest NIEWAŻNY . Powyższy tekst wchodzi do katechizmu polskiego. Zdrajcom, którzy będą usiłowali wtłaczać Polakom unijne prawa falsusy, trzeba wytaczać procesu w powołanym Społecznym Trybunale Stanu. W moim pojęciu prezydent dopuścił się zdrady narodowej. Ten człowiek jest profesorem prawa a nie potrafił dostrzec pułapek w tak zredagowanym traktacie. Bez koniecznych aneksów kompensacyjnych i nie tylko traktatu takiego Polacy zaakceptować w żaden sposób nie mogą. Myślę, że po rzeczowych negocjacjach z władzami Unii traktat taki mógłby się stać przejrzystym dla Polski. Niestety Kaczyńscy wraz tussizmem to element tej samej gry. http://przestepczoscwladzy.blogspot.com

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.