Dlaczego nie została odwołana Pitera?

Tusk skierował swoją sforę na decydujące pole bitwy - do sejmu. W rządzie który nic nie robi nie są niezbędni a tam mogą się przydać platformie i oczywiście Tuskowi. Gdy zrobią co trzeba w nagrodę wrócą do rządu i to w chwale. Sama roszada może na przeciętnym obywatelu sprawiać wrażenie walki z nieprawidłowościami przez premiera a przy okazji zacierać istotę sprawy. Pionkiem na tej szachownicy czyli Julią Piterą premier oczywiście nie ma czasu się zajmować bo de facto powinien ją usunąć razem z jej ciepłą a całkowicie zbędną posadką. Jeżeli uda mu się usunąć Mariusza Kamińskiego to tą bitwę wygra. Reszty dokonają służby i ich media. Pozdrawiam