Kodeks etyki PO potrzebny natychmiast, albo jeszcze szybciej

avatar użytkownika Koteusz
Dwa dni temu*) pisałem o tym, że Platforma ma lada dzień przystąpić do opracowywania wewnętrznego regulaminu dotyczącego etyki. Owe „etyczne standardy dla parlamentarzystów tej partii” mają powstawać pod kierownictwem Iwony Śledzińskiej–Katarasińskiej. Dzisiaj już dochodzę do wniosku, że pani Iwona musi przystąpić do pracy natychmiast i pracować tak, jakby dokument potrzebny był „na wczoraj”. Poprzednie działania PO zainspirowane zostały, jak donosił „Dziennik”, faktem, że „poseł PO Andrzej Halicki będąc już posłem, zasiadał w zarządzie jednej ze spółek koncernu reklamowego. W połowie lutego spółka wchodząca w skład tego holdingu wygrała przetarg ogłoszony przez rządową agencję”. Głośno się wówczas zrobiło o konflikcie interesów. Ostatnio zaś głośno o konflikcie interesów zrobiło się z okazji konferencji prasowej na temat prywatnego biznesu, który mają zamiar uruchomić Jarosław Gowin i Kazimierz Marcinkiewicza, a która została zorganizowana w budynku Sejmu. Szkoła Liderów Politycznych ma funkcjonować jako kierunek studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. Tischnera w Krakowie, której rektorem jest poseł PO Jarosław Gowin, zaś opiekunem merytorycznym b. premier Kazimierz Marcinkiewicza. Studenci mają się tam uczyć m.in. planowania kampanii wyborczych, zarządzania instytucjami państwowymi oraz rozwiązywania konfliktów politycznych. „Dyrektor biura prasowego Kancelarii Sejmu, Jarosław Szczepański, tłumaczy, że konferencja została zgłoszona przez klub Platformy. — Zawsze jest zasada, że to poseł z klubu lub jakiś asystent zamawia wtedy salę konferencyjną. Kancelaria nie ma prawa odmówić jej udostępnienia. Nie mamy żadnych możliwości ani narzędzi cenzurowania wystąpień poselskich. Szczepański nie chce oceniać, czy poseł Gowin nadużył prawa do wystąpień”. W sposób oczywisty konferencja ta musiała wywołać oburzenie i to nie tylko wśród opozycji. „— To może rzeczywiście niestosowne zachowanie – mówi szef klubu PO, Zbigniew Chlebowski, i dyplomatycznie odmawia dalszych komentarzy”. Określenie dyplomatycznie użyte przez „Dziennik” jest chyba nietrafione. Uważam, że Chlebowski mówi tak z ostrożności, bo nikt mu nie podpowiedział, co ma mówić. Bardziej zdecydowany w ocenie jest natomiast jego zastępca, Grzegorz Dolniak, który nawet przyznał, że o konferencji nie wiedział: „— Jeśli chodzi o ideę tej szkoły, to jest ona słuszna. Ale lepiej by było, gdyby taka konferencja odbyła się poza gmachem Sejmu. Zbadamy sprawę. Jeśli dojdziemy do wniosku, że poseł Gowin naruszył normy etyczne, to nie będziemy chować tej sprawy pod dywan – zapewniał Dolniak”. Głosów opozycji m.in. o złożeniu wniosku do sejmowej komisji etyki cytował już nie będę, bo nie o tym chcę napisać. Moim celem jest zauważenie, że wymieniony na wstępie, a dwa dni temu poruszany w moim poście, temat opracowania „etycznych standardów” dla PO jest sprawą naglącą. Bez tego kolejny poseł Platformy – nie orientując się, czego partia od niego oczekuje, a czego się nie spodziewa – może np. „zgłosić się” do jakiejś rady nadzorczej, albo zorganizować w Sejmie konferencję prasową promująca jego prywatny biznes. Dlatego też apeluje do pani Iwony Śledzińskiej–Katarasińskie, żeby czym prędzej zagoniła kolegów i koleżanki z partii do prac nad wewnętrznym regulaminem. Jest to tym bardziej zasadne, że działacze PO planują ten dokument wykorzystać jako podstawę do zmian w Kodeksie Etyki Poselskiej. [cytaty za: http://wiadomosci.wp.pl/kat,50316,wid,9785564,wiadomosc.html oraz http://www.dziennik.pl/polityka/article143790/Marcinkiewicz_reklamowal_w_Sejmie_prywatny_biznes.html] *) – tekst ten opublikowałem w połowie maja 2008 roku. Czy ktoś się orientuje czy w sprawie tej, to znaczy w sprawie tej etyki niby, jakieś konkretne działania nastąpiły? Nie? To nic dziwnego, że posłowie PO nie orientują się w tych standardach etycznych. Bo na piśmie niczego nie mieli?
Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. pod kierownictwem Iwony Śledzińskiej–Katarasińskiej.

jak pod tak światłym kierownictwem etycznym, to musi powstał i jest stosowany z widocznymi efektami. Po czym wszyscy w PO zjedli jabłka i popili walerianą. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Koteusz

2. > Marylu: "pod kierownictwem Iwony Śledzińskiej–Katarasińskiej"

Jej trzeba jakiś pseudonim odpowiedni nadać względem jest błyskawicznego i energicznego działania. "Powolniak" może być? Eee... chyba nie, bo Powolniak z serialu "co ludzie powiedzą" może się obrazić. :) pozdr
Krzysztof Kotowski