Blumsztajn o szaleństwie podsłuchów

Zapowiada się niezwykle interesujący tydzień. Najtęższe "mózgi" Ministerstwa Prawdy właśnie opracowują plan- majstersztyk, którego zasadniczym zadaniem jest ochrona popularności naczelnego wodza i minimalizacja strat ludzkich w obozie platformy. Trzeba uczciwe przyznać, że zadanie to nadzwyczaj trudne: o ile wcześniejsze wpadki tyczyły się działalności szeregowych żołnierzy(co najwyżej kaprali), o tyle dziś aferzystami okrzyknięto zupełnie nieoczekiwanie i dość zgodnie- platformerską generalicję. Mało tego, główni zainteresowani- Miro i Zbych zachowują się zupełnie jak podejrzani przesłuchiwani przez dzielnych komisarzy z W11. Ten łamiący się głos, hektolitry potu, "nie wiem", "nie pamiętam", " nie znam"...Zwłaszcza Miro wypada słabo mając na uwadze stosunkowo długi czas dany mu na przygotowanie linii obrony. Nerwowe zapewnienia o dobrych intencjach nie mogą wiarygodnie "polemizować" z zawartością pism urzędowych. Staremu, doświadczonemu wiarusowi po prostu nie przystoi firmować własnym podpisem niejasnego dokumentu o tak istotnym znaczeniu. Dymisji z jakiegoś względu jednak nie dokonano. Zadziwiająca, oburzająca wręcz niekonsekwencja: Zbychu oddał przecież w obronie swego(i partii) dobrego imienia dosłownie siódme poty, co nie uchroniło go od utraty stanowiska; Miro "zapłacił" tylko skróconym pobytem na amerykańskich wakacjach. POgoda dla bogaczy trwa? Przekonamy się dobitnie w najbliższych dniach. Seweryn Blumsztajn komentując "aferę hazardową" z charakterystyczną powagą prosił dziś o to, byśmy zachowali umiar, byśmy nie popadali w szał podsłuchów, nagrań. Apel ten świetnie koresponduje z zawsze aktualnym postulatem obrony autorytetów. Wszyscy pamiętamy oburzenie, olbrzymie zniesmaczenie publikacjami treści nagranych rozmów Michnika z Rywinem, z Gudzowatym, Gudzowatego z Oleksym etc. Jakże niepotrzebny szok musiała ta lektura wywołać u statystycznego wielbiciela "Gazety Wyborczej"? Ze Zbyszkiem Chlebowskim- w opinii Moniki Olejnik porządnym, uczciwym profesjonalistą- jest dzisiaj podobnie. Ciemny lud powinie komuś odPOwiedniemu wierzyć, ufać, na kogoś takiego głosować. Głupia "Rzepa" znów ciemniakom w głowach namąciła.