Majstersztyk. (Internaut)

avatar użytkownika Maryla

Internauta Plebs dzisiaj w swoim stylu rozśmieszył wszystkich pisząc, że afera hazardowa została ujawniona właśnie teraz, aby przykryć sprawę Polańskiego.
Ale jeśli częściowo miał rację?
   Bo przecież o sprawie wiedzieli od kilku tygodni premier, marszałkowie, prezydent i nic. Kamiński informował władze w Polsce dużo wcześniej, więc strona rządowa miała powody przypuszczać, że mleko rozleje się wcześniej lub później. A dzisiaj miał być ten dzień, kiedy rząd Platformy dogaduje się z Eureko, aby im podarować 10 mld złotych z naszych podatków.
Ale o tym już nikt nie mówi, nikt się tym nie interesuje, bo oto mamy aferę, w wyniku której budżet straciłby 0,5 mld.
Więc czy to nie był przypadkiem przemyślany krok do przodu Platformy, aby ujawnić, to co było nieuniknione i przykryć jeszcze większy szwindel?
Jak śmiesznie  przy tym wyglądało by wołanie platformersów o przecieku spowodowanym przez opozycję.
Majstersztyk jednym słowem.

http://post.salon24.pl/128423,majstersztyk

Etykietowanie:

12 komentarzy

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

1. Odwrócenie uwagi jest prawdopodobne

Po za tym po co ludzie mają śledzić gospodarkę, referendum w Irlandii? Chlebowskiego z Drzewieckim przebije się Kamińskim z CBA, a referendum przebije jakimś atakiem na prezydenta i już wszystko zagra. Podwórkowa szmacianka. Pozdrawiam -

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika Maryla

2. Waldemara Pawlaka, który domagał się, aby stanowisko dotyczące

"Wypłata

ponad 4 miliardów będzie tylko pierwszym etapem realizacji ugody. Reszta, między innymi naliczone odsetki, będzie wypłacana stopniowo przez kilka następnych lat" - twierdzi nasz rozmówca z rządu.

Oznacza to, że Skarb Państwa nie zapłaci za ugodę z budżetu ani złotówki. "Wszystko ma zostać pokryte z pieniędzy PZU, między innymi z kapitału zapasowego spółki" - zapewnia jeden z ministrów gabinetu Donalda Tuska.

Rząd zebrał się wczoraj o 9 rano - w przeddzień spodziewanego porozumienia z Eureko. Szczegóły projektu ugody referował Grad. Według naszych ustaleń mówił, że jeśli Polska nie zapłaci wynegocjowanej kwoty

, wówczas o odszkodowaniu zdecyduje sąd. Minister przekonywał, że koszt może sięgnąć wtedy nawet 20 mld zł.

>>> Czytaj także, dlaczego ugoda z Eureko to najlepsze wyjście

Poranną sesję przerwał wniosek wicepremiera Waldemara Pawlaka, który domagał się, aby stanowisko dotyczące ugody zajęli Prokuratoria Generalna oraz prokurator generalny. "Pawlak chciał, aby obie instytucje zdeklarowały, że nie ma już żadnej możliwości unieważnienia umów prywatyzacyjnych, by potem nikt nie mógł zarzucić, że ze sprawy można było wyjść tańszym kosztem, nie zawierając ugody" - tłumaczy nasz informator.

Po przerwie reprezentanci obu instytucji uznali, że umowy prywatyzacyjne są nie do obalenia. Obrady zakończyły się przed 17.00. By uniknąć zainteresowania mediów, Centrum Informacyjne Rządu nie wydało komunikatu zapowiadającego posiedzenie. Dlaczego? "Bo to sytuacja trudna, musimy zapłacić grube pieniądze. Wszyscy uciekali od rozwiązania tego problemu

, a końcu musimy zapłacić" - mówi nam jeden z członków rządu.

Ośmioletnia batalia o PZU to najdłuższy i najdroższy taki spór gospodarczy w historii

współczesnej Polski. W 1999 roku minister skarbu Emil Wąsacz z PZU sprzedał trzecią część PZU nieznanemu na rynku holendersko-portugalskiemu konsorcjum Eureko. W 2001 roku AWS-owski rząd zobowiązał się sprzedać kolejną 21-proc. transzę akcji, która dawała Eureko kontrolę nad PZU. Mimo zawarcia umowy do transakcji
nie doszło, a kolejne ekipy próbowały podważyć umowę prywatyzacyjną.

W 2005, a potem w 2007 roku te wysiłki przekreśliły kolejne orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego. Sędziowie orzekli, że polska naruszyła warunki umowy z Eureko. Na tej podstawie konsorcjum wyliczyło sobie odszkodowanie - chciało ponad 36 mld zł. Na to strona polska nie chciała przystać. I podjęła rozmowy na temat ugody.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. po co ludzie mają śledzić gospodarkę, referendum w Irlandii?

co ciekawe, o referendum w Irlandii ani słowa na polskich portalach. Temat tabu. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Winston

4. Maryla

Zgadzam się, że to możliwe, też mi to przez myśl przemknęło. A od jutra będzie już tylko gadanie o TL: Albo o wielkiej europejskiej tragedii dla POstępu, albo o wielkim sukcesie postępaków, w którym to PO ma przecież swój udział. I mnie osobiście TL najbardziej z tego wszystkiego przyprawia o włosy stojące dęba na głowie.
avatar użytkownika andruch2001

5. Wszystko pod kontrolą ,

Wszystko pod kontrolą , zgadza się , jest natomiast news dnia on przykryje wszelkie inne niewygodne tematy . A znalazłoby się jak wiadomo ich kilka . Jestem niemalże pewien że z tej dużej chmury nie wiele popada ..a już na pewno przygotowano im miękkie lądowania .

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika Maryla

6. wszyscy są umoczeni, dlatego nikt NIE WOŁA.

Człowiek Prezydenta p.Wypych dzisiaj w TVP 1 powiedział, że jak w Irlandii refrendum bedzie na 'TAK" to prezydent podpisze TL.

 

Rząd v. Eureko: ugoda kapitulacyjna

 

Szef CBA podniósł wczoraj alarm, że przez zmiany w ustawie o grach losowych Skarb Państwa może stracić 0,5 mld zł. Też mi afera. Jeśli dziś dojdzie do zapowiadanej ugody z Eureko w sprawie PZU, stracimy dziesiątki miliardów w ciągnącej się dekadę aferze, przy której... no właśnie, do czego to porównać?

Skoro poseł Wassermann krzyczał wczoraj, że odkrycie CBA to może być afera większa niż Rywina. Czyżby nieświadomie zastosował taktykę, o którą PiS oskarża bez przerwy PO: medialnego przykrycia niewygodnych dla wizerunku własnej partii wydarzeń.

Bo to w końcu za czasów AWS przehandlowano PZU. O, przepraszam, przeprowadzono prywatyzację sporej części "sreber rodowych'', jak dziś o majątku narodowym mówi Lech Kaczyński. Minister sprawiedliwości w rządzie AWS. Przez krótki czas w jednej ekipie z ministrem Emilem Wąsaczem. Postawionym później za prywatyzację PZU przez Sejm RP przed Trybunał Stanu.

Sejm zdecydował tak 27 lipca 2005 roku! Sprawa się oczywiście toczy, a Wąsacz czeka na jej finał jako prezes wielkiej spółki startującej w przetargach na budowę autostrad. O tyle ma pecha, że nadzoruje je minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Cztery lata temu członek... sejmowej komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU. Która - co warto przypomnieć - w swoim raporcie uznała, że prywatyzacja PZU jest nieważna, a umowa z Eureko powinna zostać obalona przed polskim sądem. Niezależnie od treści komunikatów o ugodzie z Eureko w biznesie nie ma kompromisów. Silny wygrywa ze słabym

Dziś rząd Platformy Obywatelskiej - niezależnie od ostatecznego kształtu ugody z Eureko - wybierze chyba jednak kapitulację. Nieważne, że niezawinioną przez siebie i wymuszoną kryzysem. Istnieje tylko jedno usprawiedliwienie takiej decyzji: jeśli groźba bankructwa naszego państwa jest naprawdę realna, wbrew rządowym zapewnieniom.

Bo niezależnie od treści komunikatów, jakie usłyszymy po ewentualnej ugodzie z Eureko, w biznesie nie istnieje coś takiego jak kompromis. Silniejszy wygrywa ze słabszym i dyktuje warunki.

Uderzone kryzysem Eureko potrzebuje pieniędzy ze świetnie prosperującego PZU i polski budżet potrzebuje pieniędzy z PZU. Holendrzy za 33 proc. akcji i prawo do objęcia kolejnych 21 proc. zapłacili 3 mld zł. Teraz za samo odstąpienie od tego prawa mają dostać nawet do 6 mld. Kolejne 4 dostaną po uwolnieniu dywidendy z zysków PZU za ostatnie trzy lata. A to właśnie blokowanie jej wypłaty przez Skarb Państwa było dotąd naszym najskuteczniejszym argumentem w tym sporze. Przynajmniej dopóki rząd mógł sobie pozwolić na to, że i on nie dostanie miliardów z tego tytułu.

No więc, sądząc po przedstawionych warunkach, my już chyba nie możemy czekać. Ani na pieniądze z dywidendy, ani na kolejne miliardy z planowanej na przyszły rok sprzedaży PZU na giełdzie. Bo to będą dla obu stron konfliktu pieniądze w garści. W przeciwieństwie do sławnych 36 mld zł kary, które mielibyśmy zapłacić Eureko, a których holenderscy biznesmeni nijak na razie nie mogliby wydać.

 

http://www.polskatimes.pl/opinie/odredakcji/168472,rzad-v-eureko-ugoda-kapitulacyjna,id,t.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Penelka

7. To tylko walka Tuska ze Szetyną. Cyngle Tuska uznali:

Że dobrze było by wkopać Szetynę. Nic to nie kosztuje. Zawsze sprawę przecieku można zwalić na CBA, czyli na Kamińskiego. Dobre! Co? Buldogi żrą się POd dywanem. Tylko nie wiedzą: kto kogo użarł.
penelka
avatar użytkownika Maryla

8. Inwestorzy pozbywają się naszej waluty- kredyty! głupcy !!!

Złoty wyraźnie traci po tym jak Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PZU zdecydowało o wypłacie niemal 12 mld zł dywidendy. Inwestorzy pozbywają się naszej waluty, bo przewidują, że gdy tak gigantyczna kwota zaleje rynek, wartość złotówki znacznie spadnie.

Zapowiedź wypłaty dywidendy PZU - pierwszej od 3 lat - już od dłuższego czasu osłabia złotego. - Rynek wyczekuje decyzji i nasza waluta słabnie od 2-3 tygodni - mówił w rozmowie z portalem wp.pl Piotr Bujak, ekonomista BZ WBK. Osłabienia złotego spodziewał się także wicepremier Waldemar Pawlak. Minister gospodarki stwierdził, że należy się liczyć ze zmianami, ponieważ złoty ma kurs płynny i reaguje też na przepływy i transakcje.

Akcjonariusze PZU zdecydowali o utworzeniu kapitału rezerwowego w wysokości... czytaj więcej »


Reakcja z wyprzedzeniem

W tym wypadku nasza waluta zareagowała już na samą zapowiedź transakcji, będącej wynikiem rozmów Eureko z MSP. Wszystko ze względu na jej wysokość. Z samej tylko dywidendy holenderskiemu ubezpieczycielowi należy się niemal 4 mld zł, a wiele wskazuje na to, że w ramach ugody dostanie on kilka miliardów więcej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że średni dzienny obrót na polskim rynku walutowym to ok. 1-2 mld złotych, to kwota rzędu powiedzmy 10 mld zł, może spowodować prawdziwe finansowe trzęsienie ziemi.

Zaraz po dzisiejszym komunikacie o wypłacie dywidendy przez PZU, złoty w kilkanaście minut stracił wobec euro niemal 3 gr i osiągnął poziom 4,258 - najwyższy od lipca.

Złoty osłabł także do 2,92 za dolara i 2,81 za franka szwajcarskiego.

bgr ram

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Winston

9. Maryla

Kto dziś jeszcze pamięta pozycję polskiej waluty pozostawioną w październiku 2007 roku?
avatar użytkownika Maryla

10. Winston

Witam,

 

a kto pamieta takie dane z listopada 2007 roku?

 

Raport NBP i RPP
Budżet z nadwyżką

Inflację 2,5 proc., wzrost produktu krajowego brutto o 5,8 proc. i nadwyżkę w budżecie rzędu 3,9 mld zł odnotowała polska gospodarka po trzecim kwartale tego roku.

Zdaniem Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej na kształtowanie się wskaźnika inflacji wpływają dwie przeciwstawne tendencje. Z jednej strony mamy do czynienia ze wzrostem popytu krajowego - napięcie na rynku pracy oraz droższa żywność wpływają na przyspieszenie wzrostu cen. Z drugiej natomiast - wzrost konkurencji na rynku krajowym oraz stabilizacja kursu złotego zaowocowały umiarkowanym tempem wzrostu cen. Wrześniowy skok cen żywności w ujęciu miesięcznym był najwyższy od 2004 roku. Według raportu wysoka dynamika wzrostu cen żywności w dużej mierze wynikała ze wzrostu cen surowców rolnych i produktów spożywczych na rynkach światowych oraz rosnących kosztów produkcji żywności w Polsce.
Osłabła dynamika cen usług rynkowych, na co duży wpływ miało obniżenie kosztów w branży internetowej. We wzroście cen usług rynkowych najbardziej istotny udział miały rosnące ceny w grupie usług hoteli i restauracji oraz turystyki zorganizowanej, które w dużym stopniu zależą od kształtowania się dochodów gospodarstw domowych.
W III kwartale br. utrzymał się spadek cen towarów pozostających pod silnym wpływem globalizacji, których znaczna część jest importowana z krajów o niskich kosztach wytwarzania. W tej grupie w największym stopniu do wzrostu cen przyczyniły się podwyżki towarów związanych z utrzymaniem oraz wyposażeniem mieszkań.
W ocenie NBP, inflacja w czwartym kwartale przekroczy 2,5 procent.
Grzegorz Lipka

 

 

http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20071106&id=po44.txt

 

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. żądajmy powołania Trybunału Sprawiedliwości !! 2 lata już minęły

Jest ugoda w sporze między SP i  Eureko

Jest ugoda w sporze między SP i Eureko

Skarb Państwa zawarł porozumienie z Eureko w sprawie PZU - powiedział na konferencji prasowej minister skarbu Aleksander Grad. »

 

"Mam dla państwa bardzo dobrą wiadomość. W dzisiejszym dniu - dniu, który traktuję jako najważniejszy w mojej pracy, w tym gmachu - zawarliśmy porozumienie z Eureko, które kończy dziesięcioletni nasz spór o spółkę PZU SA" - podkreślił szef resortu skarbu.

Zaznaczył, że Eureko wycofa swój pozew z międzynarodowego arbitrażu.

Z chwilą podpisania ugody z Eureko, 10 proc. akcji z 33 proc., którymi dysponuje Eureko, zostało wniesione do spółki specjalnego przeznaczenia. Kontrolę nad tymi akcjami ma Skarb Państwa - poinformował Grad.

"Eureko schodzi poniżej 25 proc. akcji. Następne 5 proc. sprzeda w procesie IPO. Zejdzie poniżej 13 proc. i od tego momentu przez 3 lata będzie miało w dalszym ciągu liczony zakaz konkurencji" - powiedział Grad.

Dodał, że przez 15 lat Eureko nie będzie mogło powiększać swojego zaangażowania w PZU.

"Będzie mogło poruszać się w przedziale od 0 do 5 proc." - zaznaczył.

"Nasza ugoda przewiduje przekazanie określonej kwoty dla Eureko poza budżetem państwa. Budżet państwa wprost nie jest obciążony realizacją tego porozumienia. Kwota, którą wynegocjowaliśmy, składa się z dwóch części. Pierwsza - kwota w wysokości 3 mld 550 mln zł - zostanie wypłacona do końca tego roku i będzie częścią przynależnej Skarbowi Państwa dywidendy specjalnej, którą zarząd (PZU - PAP) w najbliższym czasie wypłaci" - podkreślił szef resortu skarbu.

Druga część w kwocie około 1 mld 220 mln zł będzie pochodziła ze sprzedaży 4,9 proc. akcji, które Skarb Państwa wniósł do spółki specjalnego przeznaczenia. 10 proc. akcji Eureko i 4,9 proc. akcji Skarbu Państwa będą sprzedawane w ofercie publicznej z chwilą, kiedy PZU trafi na giełdę. Rozliczenie drugiej części nastąpi z chwilą, kiedy PZU na giełdzie zadebiutuje - zaznaczył Grad.

Dodał, że Eureko zrzekło się wszystkich swoich praw korporacyjnych, które były do tej pory wymieniane w statucie spółki. Nowy statut nie przewiduje praw indywidualnych dla Eureko.

Źródło: PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Pieniądze popłyną, winnych szukaj w polu . EUREKO.

Blisko 12 mld zł przeznaczyli akcjonariusze PZU - Skarb Państwa i Eureko - na poczet wypłaty dywidendy za kilka lat wstecz. Pieniądze pozostaną w gestii zarządu PZU. Wypłata 4 mld zł na rzecz Eureko nastąpi po podpisaniu ugody i ją przypieczętuje, ale formalną odpowiedzialność za tę decyzję weźmie na siebie zarząd PZU, a nie minister Aleksander Grad. Zarząd nie musi się obawiać ewentualnych oskarżeń o działanie na szkodę spółki - wcześniej czy później i tak uzyska absolutorium, co pokazał wczoraj przypadek byłego prezesa Cezarego Stypułkowskiego.

Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PZU, na wniosek Skarbu Państwa, podjęło wczoraj decyzję o utworzeniu kapitału rezerwowego w wysokości 11,99 mld zł i oddaniu tej kwoty do dyspozycji zarządu spółki. Oznacza to, że formalnie to zarząd PZU zdecyduje, czy i kiedy wypłacić akcjonariuszom dywidendę i w jakiej wysokości.
- Przekazanie pieniędzy do dyspozycji zarządu to działanie zgodne z prawem, ale praktyka w tym zakresie była dotąd odmienna, tj. walne zgromadzenie decydowało o wypłacie dywidendy - wyjaśnił rzecznik PZU Michał Witkowski. Uchylił się od odpowiedzi na pytanie, dlaczego tym razem przyjęto odmienną formułę.
Za przeznaczeniem blisko 12 mld zł na poczet przyszłej dywidendy obaj główni akcjonariusze - Skarb Państwa (55 proc. akcji) i Eureko (33 proc. akcji), głosowali zgodnie, mimo że wg rzecznika resortu skarbu Macieja Wewióra do ugody między nimi w sprawie PZU jeszcze nie doszło. Wewiór zapowiedział, że informacji w sprawie ugody należy się spodziewać dzisiaj.
- Walne zgromadzenie przybliża nas do porozumienia, ale prace nad rozwiązaniem sporu będą trwały do późnych godzin nocnych - powiedział.
Obaj akcjonariusze poparli również uchwałę o absolutorium dla byłego prezesa PZU Cezarego Stypułkowskiego i innych członków zarządu i rady nadzorczej, którzy kierowali spółką w 2006 roku i którym walne zgromadzenie akcjonariuszy odmówiło absolutorium, zarzucając działanie na szkodę spółki. Wcześniej obecny zarząd pod kierunkiem Andrzeja Klesyka wycofał doniesienie w tej sprawie do prokuratury, w następstwie czego prokuratura umorzyła postępowanie.
Kwota 11,99 mld zł przeznaczona na dywidendę dla akcjonariuszy ma być jednym z elementów ugody pomiędzy Skarbem Państwa i Eureko. Eureko może liczyć na 4 mld zł dywidendy, ponad 6 mld trafi do Skarbu Państwa, a reszta do mniejszych akcjonariuszy. Według przecieków prasowych ugoda, którą wynegocjował minister skarbu Aleksander Grad, miałaby polegać na zapłacie na rzecz Eureko 8,5 mld zł z kapitałów zapasowych PZU, w tym połowy, tj. 4 mld zł - jednorazowo, a reszty w rozłożeniu na kilka lat, oraz na przekazaniu na rzecz głównego akcjonariusza Eureko - Rabobanku pełnej kontroli nad BGŻ. W zamian Eureko wycofałoby sprawę PZU z arbitrażu. O wycofaniu holenderskiej spółki z akcjonariatu PZU tekst ugody, według naszych informatorów, nie wspomina. Możliwe, że spółka sama zdecyduje o tym, czy sprzedać pakiet 33 proc. akcji PZU w momencie, gdy PZU zadebiutuje na giełdzie, co również ma przewidywać ugoda. Prezes PZU Andrzej Klesyk zapytany o ewentualną wypłatę akcjonariuszom dodatkowych pieniędzy tytułem dywidendy zaliczkowej za 2009 r., powiedział, że są to "spekulacje", ale nie wykluczył jednoznacznie, iż taka decyzja zapadnie.
- Musimy się najpierw zastanowić, ile mamy pieniędzy, i wtedy będziemy podejmować decyzje - oświadczył.
Podczas poufnego posiedzenia Rady Ministrów w środę, na którym minister skarbu Aleksander Grad relacjonował warunki ugody, wicepremier Waldemar Pawlak zażądał jednoznacznej opinii prawnej ministra sprawiedliwości oraz Prokuratorii Generalnej na temat możliwości stwierdzenia nieważności umowy prywatyzacyjnej PZU od początku, to jest od chwili jej podpisania. Według komisji śledczej ds. PZU - umowa ta nigdy w świetle polskiego prawa nie doszła do skutku, ponieważ naruszała bezwzględnie obowiązujące przepisy ustawowe. Komisja śledcza w końcowym raporcie wezwała ministra skarbu oraz ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego do złożenia wniosku w sądzie polskim o stwierdzenie bezwzględnej nieważności umowy. Gdyby do tego doszło - obie strony, tj. Skarb Państwa i Eureko - powinny zwrócić sobie nienależne świadczenia. Konsorcjum Eureko BIG Bank Gdański nabyło w 1999 r. 30 proc. akcji PZU za 3 mld złotych. Żaden z ministrów kolejnych rządów nie wykonał jednak zalecenia komisji.
Wczoraj minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, zapytany przez dziennikarza o kwestię wydania opinii prawnej na temat możliwości stwierdzenia nieważności umowy prywatyzacyjnej PZU, powiedział, że nie będzie się wypowiadał w sprawie, w której toczą się postępowania prokuratorskie (chodzi o trwające od kilku lat śledztwo prowadzone przez Biuro ds. przestępczości zorganizowanej Gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej).
- Minister nie chce wydać opinii prawnej w sprawie umowy prywatyzacyjnej PZU z powodu toczącego się śledztwa, a jednocześnie pomimo tego śledztwa rząd chce zalegalizować tę prywatyzację. To ewidentna sprzeczność - skomentował sytuację były ekspert komisji śledczej Janusz Szewczak.


Małgorzata Goss

 

 http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=100925

 

AUDYCJE:
ARTYKUŁY:

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl