Nowe technologie

avatar użytkownika toyah
      Parę dni temu, przypomniałem występ Sinead O’Connor w Madison Square Garden sprzed 17 lat. Opowiedziałem tę parę minut, z każdym najdrobniejszym szczegółem. Najmniejszą uwagę jednak chyba zwróciłem na ten moment, kiedy...

8 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Delikatnie i aluzyjnie

ale dobitnie. Tak to jest! Ciekawe, ze juz wiele lat temu spotykalem sie z pewnym obrazem swiata gloszonym przez tak zwanych prostych ludzi: 1. Wspolczesnym swiatem rzadze pewne ukryte sily (polityczne, gospodarcze). 2. Daza one do sobie tylko(ale nie publicznosci) znanych celow. 3. Ani te sily, ani te cele nie sa dla zwyklego czlowieka dobre. Patrzac wczoraj na zbiorowy wystep publiczny premierow Francji i Wielkiej Brytanii oraz prezydenta Stanow Zjednoczonych przeciwko Iranowi trudno bylo nie zaklnac. Zachowywali sie jak kukly czy pajace poruszane czimis rekoma przy pomocy sznurka. A przeciez podstawowe fakty, czyli elementy sytuacji sa powszechninie znane. Dla odmiany, mozna byloby tez probowac myslenia w ramach innego modelu - spontanicznie rozwijajacych sie procesow, ktorych splot doprowadzil do punktu, w ktorym moze rodzic sie wrazenie istnienia jakiegos Wielkiego Planu. Dla przykladu podam pare takich procesow: ruch na rzecz Praw Czlowieka w swiecie, dazenia silniejszych gospodarczo panstw do wykorzystywania slabszych, pragnienie swiatowego zydowstwa utrzymania Izraela - kraju uwazanego przez nich za ojczyzne, niektore tradycyjne watki myslenia lewicowego, jak dazenie do sprawiedliwosci spolecznej. Tak wiec, patrzac na te cala hece nazywana Globalnym Ociepleniem mozemy traktowac ja jako efekt obaw wielu ludzi wynikajacych z empirycznych obserwacji lub jako element jakiegos Planu nieznanych sil. Swiatowy kryzys finansowy jako efekt chciwosci ludzkiej czy jako skutek czyjegos projektu. Podobnie mozna obrabiac umyslowo swinska grype i inne zjawiska. Jak zwykle, jest tez trzecia mozliwosc, czyli polaczenie obu modeli. Jest Ukryty Projekt, ktory jest niedoskonale realizowany na skutek oporu materii.
avatar użytkownika Maryla

2. Ukryty Projekt, ktory jest niedoskonale realizowany na skutek

oporu materii."... świnki doświadczalne czasami brykną i ugryzą w palucha , gdyby były grzeczne, jak lemingi, to ho ho!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Barres

3. Kto grozi?

Głosicielami pogróżki wobec Iranu są: Barack Obama, Nicolas Sarkozy i Gordon Brown. Gdzie autorzy? Nie wiem. Trzeba przy okazji pamiętać, że w/w to członkowie narodu handlowego. To chyba istotne uzupełnienie dla zrozumienia wspomnianego wystąpienia. PS. Sarkozy to prezydent Francji a nie premier.
avatar użytkownika TW Petrus13

4. cala hece nazywana Globalnym Ociepleniem mozemy traktowac ja jak

Cześć Ed ;) no to najwyższy czas ustalić podatek od wydychanego zamiast tlenu CO2 (dla tych którzy maja obawy) też :p.chyba że badania genotypu pójdą tak daleko że skrzyzują roslinę z człowiekiem,wtedy odczuwalne braki tlenu bedą bywały tylko w nocy = stopień zasilania 20 w tlen :p :p :p zyczę miłego dnia ps.pampersy beda zbyteczne,podlewać się będą sami ;))))))


 

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Ciekawe

swoja droga jak to wszystko dziala. Nie moge sobie wyobrazic jednego osrodka centralnego planujacego, rozgrywajacego itd. No jest Grupa Bilderberg, no jest Swiatowy Kongres Zydowski, nie ma zas na przyklad Kominternu, za to sa sa rozne regionalne ugrupowania polityczne i gospodarcze, jest tez raczej amorficzna Polityczna Poprawnosc, sa tez potegi gospodarcze. Niewatpliwie sa tez kraje - olbrzymy (Chiny, Indie), ktore chyba to wszystko olewaja, bo sa na tyle duze, ze inni moga im naskoczyc.
avatar użytkownika TW Petrus13

6. Ed :)

jest Grupa Bilderberg,nad! "jest Swiatowy Kongres Zydowski" nad "kneset" ale to jest moje gdybanie,pyffko sie skończyło,marzenia o wolnosci też!!! ps.Chiny!!!,Indie nie mają jesze tak rozwiniętej sieci handlowej jak Chiny!


 

avatar użytkownika toyah

7. Tymczasowy

Bardzo dziękuję za ten komentarz.
toyah
avatar użytkownika Tymczasowy

8. Toyah

wracajac do rzeczy, czyli Twojego ladnego tekstu, "Rok 1984" Orwella rozwija sie pelna para. Szkoda, ze takze w Polsce.