Szansa Pawła Zyzaka

to taka piekna kariera młodszego magazyniera w markecie Tesco nigdy by nie mogła sie rozwinąć ! Panie Pawle ! Niech sie Pan nie daje! Po 7 chudych przychodzi 7 tłustych lat. A sprawiedliwość dopadnie "życzliwych" w najmniej dla nich oczekiwanym momencie.

Dziękując autorowi za artykuł, jednocześnie przyłączam się do Życzeń Powodzenia,składanych przez Panią Marylę. Listy prześladowanych będą niestety po cichu rosły. Jedyne pocieszenie dla Pana Pawła to to ,iż w coraz bardziej napiętej sytuacji politycznej z Rosją,to jako „fizyczny” z zniszczonymi dłońmi,ma o wiele większą szansę przetrwania ,po ich ponownym wkroczeniu na dawno opuszczone tereny. Serdecznie Pozdrawiam.

W Opolu pan dr Dariusz Ratajczak za kontrowersyjne prace literackie został wyrzucony z Uniwersytetu Opolskiego na "zbitą twarz "..Co też równało się z wystawieniem tzw "wilczego biletu". Czyli zakazem zatrudnienia na uczelniach państwowych . Z dnia na dzień pozbawiony pracy znalazł się w podobnej sytuacji co pan Zyzak. Zdaje się że znalazł zatrudnienie w jakimś opolskim zakładzie produkcyjnym gdzie pełnił obowiązki dozorcy. Takie to czasy były . I nadal komuniści mają się dobrze . W najlepsze indoktrynują kolejne już pokolenia zgodnie z przyjętym przez , tym razem UE , linię światopoglądową. Oczywiście jak najbardziej poprawną politycznie wprost kompatybilną z linią ideowo-programową naszego rządu , na straży której stoi ..a oczywiście nasze niewygasłe jak dotąd "Słońce Peru ". Jestem przekonany że przypadków takich jest o wiele więcej. Obecna władza potrafi "uszczęśliwić" swych krnąbrnych intelektualistów podłóg jednego sprawdzonego wzoru "urowniłowki". Kto tylko wystaje ponad resztę -"przyciąć". Osobnik taki powinien znać swoje miejsce w szeregu , poza tym musi znać podstawową zasadę wg której to - obowiązuje tylko "najmojsza" z prawd .W razie rozbieżności bądź nieścisłości , patrz pkt.1 w nim to zapisano - " tylko najwyższa władza wyznacza standardy i inne wzorce . Kto się nie podporządkuje naraża się na infamię bądź banicję ".

jakby pewnie napisał pracę magisterską o drogim Barele przykładowo, a tam o tym, co wszyscy wiedzą, to też skończyłby nieciekawie. Widać, że jak nadepnie się na odcisk pewnym świętym krowom z Kalkuty, to koniec. pozdrawiam

Ja tez pracowalem w wymiennikowni ciepla przy kopalni "Wujek" w Katowicach. Chlali my strasznie. a robota byla odpowiedzialna, bo ogrzewali my dom Adama Gierka i innych waznych notabli. A moglem byc lepszym gosciem. jak mnie wyciepali z uczelni w stanie wojennym, to zaczalem starania o przyjecie do pracy. I nawet dobrze trafilem. Jakis WODOPOL, cz ENERGOPOL, ktory mial budowac ruru dostarczajace wode dla Slaska. Tam byl slawny wicedyrektor, ktory byl mistrzem Polski (przynajmniej0 w innowacyjnosci. To ja mu przynioslech podanie i takze swoje ksiazki, wlacznie ze skryptem uniwersteckim pt. "Wprowdzenie do socjologii organizacji". Trafilo gardlo na smacznego loda, takiego hasla chyba nie ma, pasowalo wszystko. Facet zatarl rzaczki i gdyby wypadalo, to by mnie wysciskal. Ale, w nastepny p[iatek, jak juz sprawdzili te swoje czarne listy, to z ledwoscia i wyniosle, przyjela mnie mlodsza referentka mlodszej urzedniczki i powiedziala, ze niestety NIE!

czyli nasz wyraz holdu. Jak tak zrobili, to wyslalem pare stow dla dr Ratajczaka, ktory pisal prawde o Zidah.

o stypendium dla młodziaka - i wtedy zrzutke na bilet i wyprawę . Tylko to ma sens, na zycie zarobi - psie zycie, ale tak inni też zyją .Zeby naprawde pomóc - potrzeba więcej, niz jednorazowa zrzutka. Pozdro

W sumie wyrzucono doktorka (D.Ratajczaka) za ...właśnie z tego co wiem , to w którejś z prac przytoczył twierdzenia jakiegoś Austriaka , ten zaś twierdził ..i tu leżało sedno zarzutów. Nie on tak twierdził - jedynie przytaczał w swej pracy twierdzenia innego autora. Popełnił ten błąd że w ogóle ośmielił się poruszyć temat Żydów i ich martyrologi . Prawdę mówiąc przeglądałem te prace dość pobieżnie stąd nie chcę się wypowiadać merytorycznie co do treści. Wiem jedno że nawet jeśli cokolwiek wydaje się absurdalne należy to wpierw zbadać a wówczas odnieść się do zarzutów . W tym przypadku jak wiem nie doszło do żadnej szerszej dyskusji z udziałem adwersarzy z różnych ośrodków naukowych. Po prostu nie spełniło się w założeniu to co powinno wyróżniać ośrodek akademicki - wolna i nieskrępowana dyskusja w poszukiwaniu prawdy.

Myślę, że nie będzie Pan mial nic przeciwko temu, że wykorzystałam podane przez Pana wiadomości na Forum Frondy: http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=2871325#p2873259 Pozdrawiam serdecznie