No i mamy UNIĘ JEWROPEJSKĄ

avatar użytkownika jlv2
Na razie nie ma Traktatu Lizbońskiego, ale to może być już nie za długo. Za to mamy same dobrodziejstwa unijne. Niektóre wymienię. 1) nie mamy termometrów rtęciowych. To takie coś było, że jak się to raz "strzepło", to wykonywało kolejny pomiar. Nie wymagało zasilania i w nocy o północy działało. Ale tam rtęć. Co prawda, przez całe swoje życie (46 lat) stłukły się razem 3 (dzieciństwo, okres kawalerski i czas pożycia). To powoduje ponoć niesamowite zagrożenie dla zdrowia. Oczywiście elektroniczny (nieporównywalnie bardziej skomplikowany) zagrożenia nie powoduje. Zwłaszcza, jak komuś o pierwszej w nocy bateria w czymś zdechnie, a dziecko akurat sobie chorobę wybrało. Ja kupiłem na zapas 10 sztuk i mam w dupie Unię. 2) żarówki wolframowe to straszne ponoć zagrożenie dla środowiska. Bo aż 95% energii jest przetwarzane na energię cieplną, a tylko 5% na świetlną. Tylko w naszym klimacie w czym problem? Co dogrzeje żarówka, to o tyle mniej zużyję z np. CO. Za to coś widać. Już te e"energooszczędne" w klopie widzę. By takie były, muszą świecić co najmniej dwadzieścia minut. Unio kochana, naucz mój pęcherz i moją d*pę tego, żeby z wyprzedzeniem informowały. Bym zaświecił zdążył i coś zobaczyć, zanim się podetrę na ten przykład. A już super takie na klatce schodowej. "Drodzy goście: bądźcie uprzejmi postać te parę minut na klatce schodowej przed złożeniem wizyty. Może się o coś nie potkniecie". Ni ch*ja. Kupię 100 sztuk, a jak zbraknie, to się na Ukrainę poświęcę czy do Kalingradu. 3) za to oczywiście świecenie w środku lata świateł w samochodach czysta ekologia. Ciekawe, dlaczego? 4) Było kiedyś coś takiego, jak gaśnice freonowe. Niesamowicie skuteczne, co każdy strażak przyzna. Nie, powodują dziurę ozonową. Tylko euroidiota może coś takiego powiedzieć. Dość 4 działań i chemii z VII podstawówki, by wiedzieć, że jest on sporo cięższy od powietrza i do góry nie migruje. Co najciekawsze, największa dziura ozonowa była nad biegunem południowym (tam to gęstość zaludnienia widać rekordy bije, no może populacją pingwinów). Na północnej, gdzie niepomiernie więcej ludzi, jakoś sporo mniejsza. Wyjaśnienie proste. Satelity usiłują wylecieć nad południowym lub północnym biegunem linii sił pola magnetycznego, by jak jak najmniej przecinać, bo to szkodzi aparaturze elektronicznej (indukcja). A południowy dlatego miał priorytet, bo raczej mało zamieszkany. Kolejny pic na wodę. --- Ludzie. Unię należy wy*ebać w kosmos. Pouczał o tym już śp. Lem w "Podróży VI A, czyli konsultacja Trurla", kiedy uczciwie ostrzegł, że teraz ta maszyna was by zżarła. A biurokracją wykończył coś, na co nie było rady. My winniśmy: 1) ratyfikować Traktat Lizboński, 2) natychmiast potem wystąpić z Unii (ale nie np. ze strefy Schengen), TL przewiduje taką możliwość w drodze negocjacji, ale, gdyby g*wno z tego wyszło, to po dwóch latach bez konsekwencji. 3) wywalić 90% przepisów, 90% urzędasów (może być losowo) 4) teraz poprawka do Konstytucji, że urzędników nie może być więcej, jak 0,2% populacji licząc wszystkich, 5) partie to mogą sobie chcieć. Głosuje się na posła konkretnego. Po drodze z 460 (p)osłów zrobić 100 (po co więcej), a senatorów po 2 na województwo + ex-prezie dożywotnio, chyba, że wyleciał z urzędu za naruszenie praw Rzeczpospolitej. 6) rozejrzeć się, co się dzieje. Od samego widoku będzie lepiej. A potem do roboty.

5 komentarzy

avatar użytkownika Poe

1. a no...

nie da się nie zgodzić. nie lubię tworzyć teorii spiskowych, ale czytając tego typu przykłady idiotyzmów, którzy wszyscy przyjmują z powagą, nie potrafię mieć innego podejścia, jak to, że coś poważniejszego za tym wszystkim stoi. pozdrawiam.
+++ http://poe.art.pl/blog - III Rzeczywistość Polska http://poe.art.pl/ - fotografia artystyczna
avatar użytkownika TW Petrus13

2. o krzywiźnie banana już było

ale o tym że na drabinę trza wchodzić od dołu do góry,a nie odwrotnie :p w Polsce nie każdy o tym wie,w unni już wiedzą. Ciekawe czy znajdzie się ktoś ofiarny,i przetłumaczy te 100tyś (jak nie wiecej) dyrektyw,jak wczesniej nie umrze ze śmiechu.Ciekawe co wymyślą na CO2 który wydychamy,czekam z nadzieją na wynalazek Polaka,który CO2 na paliwo przerobił,wtedy nawet ów gaz możemy z UE importować :p


 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Dobrodziejstwa unijne

maja takze inni, tyle, ze naprawde. Dla przykladu, Wspolna Polityka Rolna najwiecej przynosi krolowej Danii, ktora kasuje z Unii 16 mln. euro rocznie oraz 20 najwiekszym angielskim koncernom rolnym, ktore kasuja 435 mln. euro rocznie.
avatar użytkownika TW Petrus13

4. u nas na gruntach rolniczych

każą lasy sadzić,ale będzie bal "wilki" i stada "dojnych owiec" i "medialnych baranów" ;p


 

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Jednakowoz

Polski chlop nie w ciemie bity. Opieral sie Unii, a jak go zmogli, to wie co nalezy robic. Wojt gminy Chmielnik, ktora nalezy do stowarzyszenia "Sami Sobie-Dolina Strugu" rzekl nadzwyczaj szczerze: "Skoro juz nam wstawili te krowe do obory, to chociaz jej nie chcielismy, bedziemy ja teraz doic. I to tak, by wydoic jak najwiecej i nie dac sie kopnac ani pobosc". Lepiej zeby chlop polski porzetrwal niz tak zwane elity. Po prostu,tak bedzie dla Polski lepiej!