Informuje ze nie gniewam się :)

Kilka dni temu napisalem do administacji salonu 24 (uzywajac do tego adresu emailowego z ktorego korzystalem juz wczesniej - wiem z odpowiedzi ze poczta dociera). Napisalem ze wobec malo powaznego traktowania userów jakim jest podsuwanie im pod nos cudacznego regulaminu, regulaminu ktorego podpisanie warunkuje tzw "uczestnictwo" w przedsiewzieciu "salon24", prosze o likwidacje swojego konta nurni.salon24.pl Sam zrobic tego nie moge, na przeszkodzie stanal wlasnie ten cudaczny regulamin ktorego niezaakceptowanie skutkuje tym...ze zalogowac sie nie sposob. Moje zyczeniem administratorzy podtarli sie, jak widze konto wciaz istnieje. Traktuje to jako pewna zlosliwosc, ale znów nie jakos tam wielką. Blog przestal byc moja wlasnoscia, jest wlasnoscią pana Krawczyka. Niech sobie tam mają, niech wyglada na to ze exodus z salonu24 nie jest znowu taki znaczący. Moj wpis tutaj ma charakter informacyjny. Nie ma i nie bedzie mnie na salonie24 - nie bedzie bo watpie by przedsiebiorstwo salon24: a/ wycofało swoj kuriozalny i niespotykany w sieci regulamin dla blogerów b/ zaprosilo ponownie wszystkich tych ktorych przy okazji ostatnich akcji wyrzucono. Szanse na spelnienie obu warunków ocenaim realnie, to i pisze ze mnie tam juz nie bedzie :) Pozegnac sie z tymi na salonie ktorzy wciaz tam piszą moglbym. Tzn nie moglbym :) Wszak najpierw MUSZE zaakceptowac jakąś tak instrukcje. Do zobaczenia w miejscach innych niz przedsiebiorstwo salon24. Gdzie? Spokojnie.... Znajdziemy sie :)