ZAGŁADA I EKSTERMINACJA BIOLOGICZNA LUDZI – SZCZEPIONKI ( Cz.II)
kejow, wt., 01/09/2009 - 06:31
Wypowiedz Profesor Marii Doroty Majewskiej z dnia 14 października 2008 r. o „szkodliwości dużej liczby szczepień”, pragnę wyjaśnić moje stanowisko w tej sprawie.
Najpierw się przedstawię. Jestem neurobiologiem. Przez 25 lat pracowałam w USA w czołowychinstytucjach naukowych tego kraju (w Uniwersytecie Missouri, Uniwersytecie Harvarda oraz wNarodowym Instytucie Zdrowia pod Waszyngtonem). W 2006 r. wróciłam do Polski w celu realizacjiprojektu badawczego Komisji Europejskiej, w 2007 uzyskałam tytuł profesora nauk medycznych. Mojepublikacje o neurosterydach doczekały się tysięcy cytowań w literaturze naukowej.
Jako jedyna osoba wPolsce wygrałam w drodze konkursu prestiżowy grant Komisji Europejskiej (Marie Curie Chair) naprowadzenie badań nad biologią autyzmu i potencjalną rolą thimerosalu w patogenezie tej choroby.
Realizuję ten projekt we współpracy w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, bowiem tu znajduje się KlinikaPsychiatrii Dzieci i Młodzieży, która opiekuje się dziećmi autystycznymi. Projekt składa się z części
klinicznej i przedklinicznej. Badamy potencjalny związek autyzmu z liczbą, rodzajem i natężeniemszczepień, z powikłaniami poszczepiennymi, zawartością rtęci w przydatkach skóry i z poziomem
hormonów sterydowych. Jak Państwu wiadomo, rtęć w postaci thimerosalu była i nadal jest dodawanado wielu szczepionek niemowlęcych w Polsce (ich szczegółowa lista jest przytoczona dalej w tekście).Rtęć w każdej postaci jest bardzo toksyczna, o czym świadczy ponad 4100 publikacji w PubMed na ten
temat i wieloletnie doświadczenia ludzkości. Organiczny związek rtęci, thimerosal (sodiumethylmercurithiosalicylate), zawierający wagowo ok. 49% rtęci, wyprodukowany w latach 1930. przezfirmę Eli Lilly przez kilkadziesiąt lat był dodawany jako środek bakteriobójczy i konserwujący doszczepionek oraz innych medykamentów bez rygorystycznych badań świadczących o jego bezpieczeństwie. Jest to niezgodne z dzisiejszą praktyką dopuszczania preparatów chemicznych doużycia w medycynie. Rtęć jest neurotoksyczna, kardiotoksyczna, hepatoksyczna, nefrotoksyczna, immunotoksyczna, kancerogenna. Powoduje zaburzenia rozwojowe u dzieci, chorobyneurodegeneracyjne u dorosłych (Parkinsona i Alzheimera) oraz degeneracyjne zmiany w systemachreprodukcyjnych kobiet i mężczyzn, upośledzając ich zdolności rozrodcze oraz uszkadzając potomstwo
(przegląd:http://www.epa.gov/iris/subst/0073.htm).
Dlatego kraje skandynawskie wprowadziły u siebie zakaz używania rtęci (http://www.reuters.com/article/pressRelease/idUS108558+03-Jan-
2008+PRN20080103) i UE proponuje drastyczne ograniczenie używania rtęci na skalę globalną
(http://ec.europa.eu/environment/chemicals/mercury;
http://www.euractiv.com/en/environment/eu-seeks-global-mercury-ban/article-160845).
Jako obywatelka demokratycznego kraju i niezależny naukowiec nie powiązany z żadnymi grupami
interesu, mam pełne prawo do wyrażania własnych poglądów naukowych. Próby dezawuowania mnie
przez lobby szczepionkowe przypominają mobbing tegoż lobby wobec niezależnych naukowców z USAczy UE, którzy odważyli się podjąć badania nad bezpieczeństwem szczepionek. Obowiązkiem
naukowców jest dociekanie prawdy - jakkolwiek byłaby ona dla niektórych niewygodna - i działaniena rzecz dobra społeczeństwa.Primum non nocerenadal obowiązuje w medycynie. Ponieważszczepionki są podawane zdrowym niemowlętom, muszą być one maksymalnie bezpieczne i nie mogąbyć zagrożeniem dla ich zdrowia i życia. Jestem zdumiona, że Zarząd PTW zamiast włączyć się do poważnej dyskusji nad szczepieniami, która od lat toczy się na świecie, bezkrytycznie podpisuje się podpropagandą producentów szczepionek, którzy zalecają szczepić na wszystko – wszystko co się rusza, i których jedynym interesem jest zysk.
Pełny tekst Link ;
http://www.autyzm-szczepienia.eu/uploads/List_do_wakcynologow_poprawiony%5B3%5D%20adobe.pdf
FRANCUSKIE SPOSOBY NA SZCZEPIONKI
Mimo, że są obawy iż szczepionki mogą być niebezpieczne i nie są nieprzetestowane, nie przewidziano scenariusza na wypadek gdyby szczepienia zaczęły przynosić ofiary w postaci uszkodzeń zdrowia lub śmierci, jak to było w USA w 1976 roku.
Eksperymenty medyczne z użyciem przymusu zgodnie prawami krajowymi i międzynarodowym są nielegalne.
W dokumencie powołuje się też na Artykuł L3131-8 i Artykuł L3131-9, który zezwala prefektom i Premierowi wystawiać zarządzenia mające na celu zmuszenie personelu medycznego, w tym studentów medycyny i wojskowy personel medyczny do wykonywania zastrzyków. Odmowa jest w takim przypadku karalna.
Link do dokumentu w formacie pdf: http://www.sante-jeunessesports.gouv.fr/IMG/pdf/Circulaire_vaccination_090824.pdf
Blogerka doris link do komentarza http://admin.salon24.pl/comments-list/,,,122753#
Bezprawne testy na bezdomnych
Bulwersująca sprawa nawet kilkukrotnego szczepienia przeciwko ptasiej grypie, w większości nieświadomych ochotników, zakończy się w sądzie. Na ławie oskarżonych zasiądzie trzech lekarzy i sześć pielęgniarek z grudziądzkiej przychodni Dobra Praktyka Lekarska.
Sprawa dotyczy przeprowadzonych w 2007 r. badań klinicznych nad szczepionką prepandemiczną Fluad-H5N1 firmy Novartis przeciwko groźnemu wirusowi grypy H5N1.
Problem w tym, że w grudziądzkiej przychodni chętnych informowano o podaniu szczepionki przeciwko "zwykłej" grypie a dodatkowo za każdą iniekcję oferowano pieniądze. Bezdomni ze schroniska Brata Alberta w Grudziądzu szczepili się więc kilkakrotnie. Prokuratura ustaliła, że poszkodowanych mogło być 350 osób, bo tyle wzięło udział w badaniach. Kilka osób zmarło, ale ich śmierć nie jest wiązana ze szczepieniami.
Do Sądu Okręgowego w Toruniu wpłynął akt oskarżenia przeciwko trojgu lekarzom i sześciu pielęgniarkom Dobrej Praktyki. Jak wykazało śledztwo, oszukali oni nie tylko pacjentów, ale i firmę farmaceutyczną, która zleciła szczepienia. Prokuratura zarzuca im fałszowanie dokumentacji, nakłanianie świadków do składania fałszywych zeznań i poświadczanie nieprawdy, a także przywłaszczenia mienia. Zarzut narażenia zdrowia i życia bezdomnych jednak w akcie oskarżenia nie pada.
Negatywne reakcje poszczepienne u małych dzieci
Według badań prowadzonych przez monachijski Uniwersytet Ludwika Maxymiliana przeciw odrze i śwince szczepi się obecnie w Niemczech ok.70% dzieci, przeciw kokluszowi i różyczce ok. 50%, a przeciw zółtaczce typu B ok. 20%. Z tendencją opadajacą ( liczby te pochodzą z gazety Heilpraktiker-News-letter z dnia 15.05.2004).
Jako homeopata pytam się jednak, po co szczepić zapobiegawczo przeciw odrze i śwince, różyczce czy kokluszowi. Są to choroby, które pokolenia przed nami przeszły bez żadnych problemów i na mój rozum trzeba by mieć naprawdę dobre powody, żeby mimo to w pojedynczych przypadkach szczepić.
Szczegóły na ten temat można znależć w świetnej książce: dr med Gerhard Buchwald Impfen das Geschäft mit der Angst , Droemersche Verlaganstalt, 2000 (Szczepienia biznes strachu).
Takie, moim zdaniem, kryminalne postępowanie należy potępić szczególnie dlatego, że małe dziecko jest szczepione nie tylko przeciw jednej chorobie, ale dostaje zazwyczaj szczepionkę skojarzoną przeciw kilku chorobom na raz.
To trzeba sobie uświadomić!
Wszystkim, którzy nie są pewni, czy szczepić, czy nie, polecam goraco stronę internetową niemieckiej organizacji poszkodowanych przez szczepienia Schutzverband für Impfgeschädigte e. V - http://www.impfschutzverband.de/ - adres: Postfach 5228 58 829 Plettenberg, na której dostępne są statystyki dotyczące częstotliwości i rodzajów zachorowań po poszczególnych szczepionkach.
Z katastrofalnej szczepionki wieloskładnikowej z 7 składnikami zrezygnowano na razie, ponieważ dochodziło po niej do wczesnej śmierci łóżeczkowej niemowląt, a poza tym już 6-składnikowa szczepionka miała wielokrotnie śmiertelne następstwa. We wrześniu 2005 r. wycofano z rynku szczepionke skojarzoną Hexavac firmy Pasteur MDS/Leimen, która miała chronić przed dyfterytem, tężcem, krztuścem, żółtaczką typu B, polio oraz Hib. Wycofano ją ponieważ rzekomo nie dawała wystarczającej ochrony przeciw żółtaczce typu B. Powtórnych szczepień na żółtaczke u dzieci szczepionych tą szczepionką jednak nie zalecono. Wiadomo poza tym, że dochodziło do wypadkow śmiertelnych po podaniu tej szczepionki.
Ale i 3- lub 5-krotne szczepionki są wystarczająco szkodliwe! Wydaje się, że są bezpieczne i że dzieci dobrze je znoszą. W pierwszym rzędzie mają jednak dla zwolenników szczepień tą zaletę, że bardzo trudno jest później udowodnić związek między szczepieniem a zaistniałymi reakcjami ubocznymi.
Kto więc uważa, że musi koniecznie zaszczepić dziecko, powinien obstawać przy pojedynczych szczepionkach i uważać, żeby dziecko było naprawdę zdrowe w momencie szczepienia. Szczególnie ważne jest, żeby do następnego szczepienia upłynęło kilka miesięcy.
Takie postępowanie ma dla fanatyków szczepień tą wadę, że nie mogą wcisnąć dzieciom w krótkim czasie tylu szczepionek, ile są w stanie sprzedać. A przez to zmniejszają się ich zyski! Reakcje uboczne po szczepieniu można poza tym najłatwiej udowodnić, jeśli dziecko w ogóle nie było szczepione przed ukończeniem drugiego, trzeciego roku życia.
Organizm dziecka nie jest w żaden sposób przygotowany na atak szczepionki skojarzonej. W szczególności mózg niemowlęcia nie jest jeszcze do końca rozwinięty, tak że wszystkie obecne w organizmie bakterie i częściowo wysoce trujące nośniki szczepionek, jak np. rtęć (Thiomersal) i jej pochodne dostają się także do niego.
Oczywiście mówimy tutaj o najmniejszych dawkach tych trucizn, ale kto jako terapeuta zna poważne uszkodzenia zdrowia wywołane plombami amalgamatowymi, ten wie, o czym mówię i nie zakwalifikuje tych minimalnych ilości trucizny jako dopuszczalnych u małego dziecka. Stąd spotyka się dziecięce mózgi, które zostały jakby nadgryzione albo przeżarte przez szczepionki. Sam leczyłem już takie przypadki.
Wojna psychologiczna lekarzy i przemysłu farmaceutycznego przeciw rodzicom
Tego opinia publiczna nie jest świadoma!
Ponieważ dzieci szczepi się tak wcześnie, problem skutków ubocznych po szczepieniach można łatwo rozmyć i zaciemnić. Powikłań poszczepiennych nie przypisuje się zazwyczaj szczepieniom, lecz zawoalowuje się je jako ogólne genetyczne wady poszkodowanego dziecka.
Lekarze nie chcą z reguły przyjąć do wiadomości, że to z winy szczepienia dziecko wciąż choruje albo jest nawet upośledzone.
Nie ma się też co dziwić, że szkody poszczepienne zgłasza się bardzo rzadko i równie rzadko uznaje się je przed sądem, a cały świat udaje, że szczepienia są całkowicie bezpieczne. Inaczej byłoby, gdyby to szczepiący lekarz musiał udowodnić, że ewentualne reakcje uboczne nie są wynikiem szczepienia, a także gdyby był pociągnięty do odpowiedzialności za niepoinformowanie rodziców o ryzyku związamym ze szczepieniem.
Powszechnie wiadomo, że lekarze zazwyczaj nie informują rodziców o możliwych skutkach ubocznych szczepień. Mam tu na myśli nie zaczerwienienie i opuchliznę po ukłuciu, ale późne i długotrwałe następstwa takie jak: epilepsja, upośledzenie umysłowe, paraliż, uszkodzenie systemu nerwowego, uszkodzenie systemu immunologicznego ( m.in. ciągłe choroby z powracającym zapaleniem uszu), problemy w nauce, nadpobudliwość, alergie, astma.
Z drugiej strony pediatrzy wywierają presję na niezdecydowanych lub wręcz niechętnych szczepieniom rodziców (W Niemczech szczepienia nie są obowiązkowe, a jedynie zalecane). Lekarze mówią przy tym otwarcie, że w przypadku odmowy szczepienia nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne szkody na zdrowiu poniesione w wyniku odmowy szczepienia dziecka.
Także chętne do pomocy media dają się w swojej naiwności świetnie zaangażować w reklamę na rzecz szczepień. Na przykład w mojej codziennej gazecie na stronie poświęconej zdrowiu znajduje się doniesienie, że zimą 2003/2004 roku ponad 5000 dzieci w wieku od 0 do roku trzeba było hospitalizować z powodu grypy.
Liczba warta zastanowienia. Jak do niej doszło?
W pierwszym rzędzie zastanawiam się, jak to sie stało, że maluchy miały w ogóle kontakt z grypą.W końcu nikt, kto jest mocno przeziębiony, a tym bardziej jeśli ma grypę, nie kontaktuje się normalnie z takimi małymi dziećmi. Zazwyczaj sam opiekun nie dopuszcza do takich kontaktów.
Poza tym nie wszystko, co lekarze nazywają grypą, jest rzeczywiście prawdziwą, spowodowaną przez wirus grypą. Lekarze, stawiając diagnozę, kierują się zazwyczaj wyczuciem, gdyż dokładne badania wirusowe na grypę są za drogie dla kas chorych.
Przede wszystkim trzeba tu przypomnieć, że właśnie w pierwszych 12 miesiącach życia dzieci dostają szczepionkę skojarzoną, którą niektóre z nich znoszą bardzo źle. U tych dzieci szczególnie, gdy w momencie szczepienia nie były całkiem zdrowe, a to zdarza się bardzo czesto nawet cięższe bakteryjne przeziębienie odbija się katastrofalnie na zdrowiu, więc na wszelki wypadek kieruje się je do szpitala. Tam ustala się, że rzeczywistym niebezpieczeństwem była grypa, a nie szkody wyrządzone przez szczepionkę. W oświadczeniu prasowym czytamy potem: Izba lekarska Badenii-Würtembergii poleca wszystkim zagrożonym osobom, żeby zaszczepiły się przeciw wirusowi grypy. A więc jeszcze więcej szczepień dla najmłodszych dzieci?
No i stoi tak ta młoda matka i nie wie, co ma robić. Bez żadnej fachowej wiedzy, ale z pogróżkami lekarza w pamięci! I chciałaby wszystko zrobić dobrze, bo nie jest przecież nieodpowiedzialną matką, jak jej niektórzy dają do zrozumienia. Co powiedzałby mąż i krewni, gdyby dziecko zachorowało na skutek odmowy szczepienia? A ona sama dopiero? Poza tym wszyscy inni przecież też szczepią! I pan doktor też powiedział, że szczepienie nie jest niebezpieczne. A jeśli u dziecka jednak wystąpią jakieś powikłania, to i tak nikt nie będzie wiedział, czy to rzeczywiście od szczepienia. Lekarz przecież i tak tego nie potwierdzi, inaczej mogliby go zaskarżyć. Z drugiej strony jednak, czy zrobiła wszystko dobrze, szczepiąc dziecko, jak na posłuszną matkę przystało!?
Link do artykułu ; Niebezpieczeństwa i niemoralne tło szczepień Wolf-Alexander Melhorn
Lekarzom praktykującym w Stanach Zjednoczonych, którzy rutynowo ordynują szczepionki wieku dziecięcego, oraz dyrektorom firm farmaceutycznych na całym świecie przedstawiono poniższą ofertę.
Jock Doubleday, dyrektor niedochodowej kalifornijskiej spółki Natural Woman, Natural Man, Inc., zaoferował 75.000 dolarów amerykańskich temu z nich, który publicznie wypije mieszaninę standardowych składników uzupełniających szczepionki w tej samej ilości, w jakiej jest ona zalecana sześcioletnim dzieciom w wytycznych na rok 2005 orpacowanych przez Centra Kontroli i Zapobiegania Chorób (Centers for Disease Control and Prevention). (Jesli okaże się, że z danej szczepionki usunięto ostatnio thimerosal, użyta będzie jej wersja z tym właśnie dodatkiem).
Mieszanina nie będzie zawierała wirusów ani bakterii, tak martwych, jak i żywych, a jedynie standardowe składniki w jej zwyczajowej formie i proporcjach.
Mieszanka będzie zawierała, między innymi, następujące składniki:
- thimerosal (pochodna rtęci),
- glikol etylenowy (środek przeciwko zamarzaniu),
- fenol (barwnik dezynfekujący),
- chlorek benzenu (środek dezynfekujący),
- formaldehyd (środek konserwujący i dezynfekujący),
- aluminium.
Mieszanka zostanie przygotowana przez Jocka Doubledaya i sześciu specjalistów medycznych, trzech wyznaczonych przez Doubledaya i trzech przez osobę podejmującą próbę.
Mieszanka będzie dostosowana do wagi ciała osoby podejmującej próbę.
Ponieważ podejmujący próbę będzie lekarzem, który rutynowo ordynuje szczepionki dzieciom, lub dyrektorem firmy farmaceutycznej, która pzrynajmniej częściowo zajmuje się sprzedażą szczepionek dla dzieci, dla wszystkich będzie oczywiste, że podejmujący próbę traktuje wszystkie dodatki do szczepionek (adjuwanty) jako bezpieczne, podobnie jak wszelkie mieszanki zawierające te składniki…
Źródło oryginalne: Komunikat prasowy z 1 sierpnia 2006 (kliknij tutaj)
Źródło polskie: “Nexus” nr 3 (53) 2007
W raporcie wysłanym do Sir Liam Donaldson, ministra zdrowia UK oraz do amerykańskiego departamentu FDA (Food and Drugs Administration), dwaj naukowcy, dr Mae-Wan Ho i prof. Joe Cummins donoszą, że szczepionki są o wiele bardziej zabójcze, niż sam wirus świńskiej grypy, a ich zastosowanie na szeroką skalę może wywołać katastrofę. Nakaz masowych szczepień wyszedł od WHO (Światowej Organizacji Zdrowia). Na początku lipca grupa ekspertów zajmujących się szczepionkami doszła do wniosku, że pandemia jest nieunikniona. Marie-Paul Kieny, szefowa departamentu szczepień WHO ogłosiła, że wszystkie narody potrzebowały będą szczepionek, które mają być gotowe już na początku września. Krytycy takiego rozwiązania wskazują na fakt, iż "eksperci", którzy wydali powyższe opinie, nie są bezstronni. Za ich decyzjami kryje się bardzo silne i wpływowe lobby koncernów farmaceutycznych, dla których to masowe szczepienia przyniosły by miliardowe zyski. Jednakże nie to, że opinie, które powinny chronić ludzi i życie są nieprawdziwe, bo skażone korupcją. Najistotniejszy jest fakt, że szczepionki same w sobie nie są zbyt skuteczne, a te produkowane obecnie na świńską grypę, celowo skażone toksycznymi substancjami, mogą okazać się wręcz zabójcze dla człowieka.
Pełny raport
http://www.i-sis.org.uk/fastTrackSwineFluVaccineUnderFire.php
OSTRZEŻENIE W STYLU KONCERNU FARMACEUTYCZNEGO
Polecam przeczytać artykuł opublikowany w The Australian: Vioxx maker Merck and Co drew up doctor hit list. .Merck, jeden z największych koncernów, producent m.in. leku Vioxx oraz szczepionki przeciwko HPV Gardasil (w Polsce Silgard), skonstruował listę nazwisk badaczy i lekarzy, którzy wypowiadali się negatywnie albo na temat firmy, albo na temat produktów
i zasugerował, że trzeba ich "zneutralizować" oraz "zdyskredytować". Jeden z pracowników napisał nawet "Może będziemy potrzebować ich odszukać i zniszczyć tam, gdzie mieszkają".
FINAŁOWA OPINIA O SZCZEPIONKACH
DomyslyUS National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID) :
a) tych z adjuwantami nie trzeba testować ( a sa 10-100-1000-10000 razy
niebezpieczniejsze ) - BO CI CO JE DOSTANA SA I TAK NA ODSTRZAL
B) tych z adjuwantami NIE DA SIE TESTOWAC - i tak objawy beda koszmarne
Link http://www.dailypaul.com/node/103773
Zebrał Kejow
Ps. W Latach 1972 – 1978 pracowałem w Tarchomińskich Zakładach Farmaceutycznych POLFA w Warszawie . Dzisiaj nie działają na mnie antybiotyki penicylina ( wstrząs), erytromycyna (środek przeczyszczający) tylko nowej generacji antybiotyki syntetyczne , Pamiętam jak oznaczaliśmy w laboratorium poziom antybiotyku w jabłku z jabłoni rosnącej na terenie zakładu, nigdy się nie przeziębiałem
- kejow - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
5 komentarzy
1. @Kejow
2. Kejow ma absolutną rację!
3. @jlv2
4. Jlv
5. Jlv1