Porozumienia sierpniowe - Co z nich zostało?
31 Sierpnia 2009 roku obchodzimy 29. rocznice podpisania porozumień pomiędzy władzami PRL, a strajkującymi w stoczni gdańskiej robotnikami. Ta informacja zaginęła w mediach w związku z inną rocznicą, 70. rocznicą wybuchu II wojny światowej. Mimo tego należy się zastanowić nad spuścizną tez, które zostały sformułowane i podpisane w 1980 roku w Gdańsku.
Wciąż budzi kontrowersje osoba jednego z sygnatariuszy tego aktu - Lecha Wałęsy. Właśnie dzisiaj, jak ma w corocznym zwyczaju złożył kwiaty pod bramą nr 2 stoczni w Gdańsku. Zarzucił kontynuatorom idei "Solidarności", zrzeszonych dzisiaj w związku, odejście od założeń Sierpnia. Poszedł dalej. Wnioskował do władz NSZZ "Solidarność" o zmianę nazwy, aby ten dzisiejszy związek nie kojarzył się z tą legendą sprzed 30 lat. Tym samym pan Wałęsa zawłaszczył sobie prawo do tej nazwy, a także do interpretacji historii tego czasu.
Najbardziej zastanawia zarzut Wałęsy związany z odejściem władz "Solidarności" od idei związku z 1980 roku. Zastanawiając się nad sformułowaną przez Wałęsę opinią łatwo dochodzi się do wniosku, że paradoksalnie to on nie ma nic wspólnego z polityką 21 tez. Dzisiaj pan prezydent wspiera liberalną(w teorii) Platformę, premiera Tuska. Nie wiem, czy Wałęsa intersuje się dzisiaj polityką, jednak jego wypowiedzi w tą politykę się wpisują. Uważam za śmieszność jego zdanie i jego preferencje polityczne. A dlaczego? Bo ta pierwsza, najważniejsza teza postulatów, mówiła o potrzebie istnienia wolnych związków zawodowych z silną władzą i strukturą. Dziś PO, tak bardzo wspierana przez pana prezydenta, chce ograniczenia roli związków. Jednak to nie wszystko. Wydaje się, że jako związkowiec Wałęsa powinien stać po stronie pracowników, a tak nie jest. PO jest partią z kręgu pracodawców, partią biznesu, jak każda partia z orbity liberalnej. Mimo to zyskała Wałęsy przychylność.
Szukając odpowiedzi na zachowanie byłego prezydenta można założyć, że jest to paradoks kłamcy albo niekompetencja, a może robienie komuś na złość. Zwłaszcza te dwa ostatnie pasują do osoby pana Wałęsy. W moim odczuciu Wałęsa z roku 1980, nie ma nic wspólnego z tym z lat 90. To on odszedł od idei Wielkiej Solidarności. Dziś próbuje odrzucać podobne zarzuty poprzez atak dzisiejszą "Solidarność". Może jest ta "Solidarność" nie do końca taka jaka być powinna, może zbyt polityczna, ale na pewno pamięta swój początek i walczy o prawo ludzi pracujących. A jaki jest Wałęsa? Wszyscy wiemy. Jego język wypowiedzi mówi o nim wszystko. Na pewno nie pozostał związkowcem, na pewno nie zależy mu na tym, na czym może zależało mu 29 lat temu.
"Solidarność" musi być wyrazem polskości. Definicja jej została sformułowana przez Jana Pawła II i tej jako naród musimy się trzymać.
- tomow - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. W rocznicę Porozumień Sierpniowych
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
2. no właśnie