31 lipca 2009
Ryszard Czarnecki, pt., 31/07/2009 - 17:09
Czas na politykę historyczną "Przeszłość to dziś, tylko cokolwiek dalej" - mądrze pisał Cyprian Kamil Norwid. Przypominam te słowa w przededniu 65-rocznicy Powstania Warszawskiego. Ale cytuję je także w okresie prawdziwej ofensywy polityki historycznej w wielu krajach: Rosji, Niemczech, Izraelu, Wielkiej Brytanii, Austrii. Inne narody wiedzą doskonale, że podnoszenie własnych dziejów - tych wspaniałych i tych tragicznych - służy ich bieżącym interesom. Niemcy, podkreślając kwestię "wypędzonych" sugerują, że oni też byli "ofiarami" II wojny światowej i jakoś tak dyskretnie przemilczają, kto ją rozpętał. Rosjanie, świętując wygnanie "polskich okupantów" z Kremla w XVII wieku, integrują własny naród i chwalą się korzeniami znacznie dłuższymi niż ZSRR. Izrael odnosi się do tragicznej historii Żydów - dawniejszej i tej z XX wieku, zamykając usta krytykom rozwiązywania przez Tel-Aviv sprawy palestyńskiej. A w Parlamencie Europejskim oglądałem ostatnio plakaty sławiące wysiłek wojenny Wielkiej Brytanii podczas I i II wojny światowej, w tym brytyjskich ochotników. To przypomnienie narodowej dumy synów Albionu - dziś wieloetnicznego - nie dzieje się przypadkowo.
- Ryszard Czarnecki - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz