Myśl Marszałek Anny wiecznie żywa

avatar użytkownika Romuald Szeremietiew
W czasach PRL propaganda twierdziła, że wskazania Lenina będą „wiecznie żywe”. Okazuje się, że nie tylko „myśl leninowska” ma taki „wieczny” walor. Dziennik „Rzeczpospolita” wielokroć ukazywał na mnie jako osobnika po uszy umoczonego w aferze korupcyjnej w MON. To „zainteresowanie” moją osobą było w redakcji dziennika czymś stałym – lista tekstów na mój temat jest imponująca. Przy czym dziennik wiele razy podkreślał z dumą, jak to „śladem jego publikacji” spotykają mnie coraz liczniejsze zarzuty. Redakcyjny dostojnik Jan Skórzyński, w komentarzu „Dymisja pod presją” (11 lipca 2001 r.) stwierdzał: „Wczoraj premier zdecydował o jego odwołaniu. Jest to powód do satysfakcji.” Dodawał z troską, że gdyby nie demaskatorskie teksty dziennikarzy, to pewnie „jego”, czyli mnie, nikt by z MON nie odwołał. A jako dobry obywatel podkreślał: „Wolelibyśmy jednak, aby na coraz częstsze przypadki korupcji na wszystkich piętrach władzy reagowały powołane do tego służby. Dziennikarskiej satysfakcji mielibyśmy wtedy mniej, ale obywatelskiej - znacznie więcej.”
Więcej..

napisz pierwszy komentarz