IPN odnalazł grob gen. Nila

avatar użytkownika Pelargonia
Odnaleziono miejsce spoczynku gen. Augusta Fieldorfa "Nila", zamordowanego w 1953 r. przez UB. Reporterzy "Polski" jako pierwsi byli w miejscu, gdzie już jesienią rozpocznie się ekshumacja. Jej celem jest odnalezienie kości generała i jego towarzyszy. Miejsce to znajduje się na obrzeżach Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie. Dziś są tam groby komunistycznych pułkowników Ludowego Wojska Polskiego. Poszukiwania mogiły "Nila" trwają już ponad 50 lat. Ale dokumenty, jakie odnalazł Jacek Pawłowicz, historyk z IPN, wskazują bez wątpliwości, że tym miejscem są właśnie Powązki. Jednym z nich jest raport, do którego dotarła "Polska". Napisał go, z datą 12 kwietnia 1956 roku, Władysław Turczyński, grabarz zatrudniony w więzieniu przy ul. Rakowieckiej. Wskazał w nim teren, gdzie do dołów wrzucano zwłoki pomordowanych. Na ekshumację IPN musi uzyskać zgodę zarządu cmentarza, sanepidu i władz miasta. Z tym nie będzie problemu. Ale potrzebna jest także zgoda rodzin komunistycznych pułkowników, których pochowano nad ciałami bohaterów. A już dziś wiadomo, że jej dobrowolnie nie dadzą. Z niechęcią patrzyli nawet na pomiary i badania tego miejsca. Jest jednak sposób, by obyć się bez ich akceptacji. Wystarczy bowiem, że zgodę na ekshumację wyda prokuratura. Pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej dysponują już wystarczającym materiałem dowodowym, aby ją uzyskać. Oprócz wspomnianego raportu grabarza mają także zeznania innych, niezależnych świadków. (wg, "Polska Times") http://www.niezalezna.pl/article/show/id/22791
Etykietowanie:

23 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ale potrzebna jest także zgoda rodzin komunistycznych pułkownikó

no jak to tak? Nie po to mordowali i zacierali ślady, żeby im teraz ich pomniki porysować! Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

2. Rodziny komunistycznych pulkownikow?

To wedlug mnie bardzo ciekawe pytanie. Kilka lat temu warszawska TV Soros wyemitowala film dokumentalny ktorego bohater poszukiwal swojej biologicznej matki. Okazalo sie ze byl(mezczyzna okolo 50-tki)adoptowanym dzieckiem.Adoptowanym przez rodzine jakiegos wysokiej rangi funkcjonariusza komunistycznego. Z filmu mozna bylo dowiedziec sie iz matka jego zostala najpierw zaaresztowana,nastepnie zabrano jej dziecko po czym zamordowano ja,a zwloki zakopano po blokiem wieziennym. W filmie tym byla mowa o kilkudziesieciu takich przypadkach.Wspomniano rowniez o tym iz wszystkie dzieci mialy fikcyjnego ojca(tego samego)ktorym okazal sie byc ten sam UB-ek. Byla mowa o-jesli dobrze pamietam-54 dzieciach. A wiec mozna sobie (z wielkim trudem)wyobrazic jak takie komunistyczne malzenstwo pragnace miec potomstwo(madry Bog nie dal im moznosci rozmnazania sie)przychodzi i mowi:Ten blondynek z niebieskimi oczkami bedzie nasz...co ty Stefa na to? Na miejscu wielu dzieci pochodzacych z rodzin komunistycznych poddalbym sie badaniu DNA.Moze sie bowiem okazac(zupelnie serio)ze tatus i mamusia zaopatrzyli sie w potomstwo w drodze bardzo wyrafinowanego procederu. Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Selka

3. @benenota

To prawie niewiarygodne...szczęka mi opadła :( Zastanawiam się, czy normalny człowiek jest w stanie wogóle wyobrazić sobie bezmiar czystego sk...syństwa, jaki był udziałem tego totalnie sk...ego, zbrodniczego, wręcz zbydlałego świata komuchów. Nawet ci, co kawałek życia przeżyli w PRLu, ci, którym ich rodzice przekazywali po cichu ową mroczną, zbrodniczą prawdę o komuszym miocie - tak jak np. ja, na taki casus reagują szeroko otwartymi oczami! Bo wiedza o mordowaniu patriotów, którzy zagrażali IM pod każdym względem - jest jakoś ugruntowana; taka opcja - wybierania sobie dzieci mordowanych więźniarek, prawie mi się w głowie nie mieści. Masz rację: dzieci komuchów! Róbcie sobie i swym rodzicom badania DNA! Może wasze biologiczne matki leżą gdzieś w masowych grobach (pod marmurowymi płytami grobów zasłużonych dla reżimu pułkowników :(

Selka

avatar użytkownika benenota

4. Selka

Witam. To nie fantazja,nie bibula,nie podziemny kolportaz. To film dokumentalny wyemitowany kilka lat temu w TV Soros(blue TV).Chyba przez pomylke. Bandyci,dewianci wlasciciele ludzkiego zycia. Czy wiesz ze kierowali zdrowe dzieci do sanatoriow gdzie (nie informujac rodzicow)pobierali szpik kostny na potrzeby pacjentow "swojej sluzby zdrowia". Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Selka

5. Dzięki Pelargonio za link do Niezależnej

Przy okazji odwiedzin linku, przeczytałam niezwykle mądrą "rozmowę dwóch komentatorów pod tym tekstem: GIG'a i taliba; Warto przeczytać, są wśród nas tacy, co zbierają te nitki pamięci...

Selka

avatar użytkownika Selka

6. @benenota

Co to za TV Soros?

Selka

avatar użytkownika Unicorn

7. To brzmi jak komunistyczna

To brzmi jak komunistyczna wersja Lebensborn... http://pl.wikipedia.org/wiki/Lebensborn Zainteresowałem się tym tematem ze względu na babcię, która mi opowiadała jak wyłapywano dzieciaki.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika benenota

8. Selka

Poszukaj gdzies na forum artykulu(dlugi)o ksiestwie Khazara-z przed kilku miesiecy. Jest w nim mowa o roli Sorosa w tworzeniu polskich korporacji medialnych-polecam. A jak myslisz,z jakiego zrodla pochodza fundusze na "Agore"-z tych kilkuset zlotych Wajdy,Lisa? A TVN 24?Na takie przedsiewziecia potrzeba poteznego kapitalu...a kto go ma? Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Selka

9. @benenota

No, zakumałam wreszcie :)) (coś mam ciężki dzień w ten upał :)

Selka

avatar użytkownika benenota

10. Unicornie

Witam. Tak bylo.Polskie "Lebensborn".Nie mieli bandyci zadnych skrupulow.Powstaje pytanie:czym sie roznili od faszystow?. Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Selka

11. @benenota

"Powstaje pytanie: czym sie roznili od faszystow?." Odpowiadam: - BYLI GORSI! Stanowili bowiem dla całej niemieckiej maszyny śmierci naśladowany..WZÓR! Obozy niemieckie - to nie ich własny pomysł, mieli "dobre wzorce" na wschodzie. Nie mówiąc już o komunistycznej globalnej ilości ofiar i niedościgłych "sposobach" masowego unicestwiania ludzi. Chyba tylko "komory gazowe" były niemieckim, własnym technicznym osiągnięciem (z powodu znaczniejszego rozwoju technicznego niż siermiężne wzorce wschodnie...a poza tym przecież Niemcy nie mieli Syberii, nie?)

Selka

avatar użytkownika benenota

12. Prawda...

z jednym wyjatkiem. Obozy to pomysl Anglikow.To oni pierwsi zastosowali je w Azji i Afryce.Dopiero pozniej Niemcy "pomysl" ten zaadoptowali i "zmodernizowali". Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Selka

13. Angole?

No, chyba nie zaraz po 1917r..? A Gułagi? Toż PO TO m.in. je powołano, żeby "Arbeit macht frei"? czyż nie?

Selka

avatar użytkownika benenota

14. Selka

Pierwsze obozy powstaly na Cubie w czasie jej kolonizacji przez Hiszpanow.Rok 1868-78 Nastepne na Filipinach r.1898-1901. Kolejne przez Anglikow(najbardziej rozbudowane)w wojnie Pld.Afrykanskiej(1899-1902). Dopiero potem Gulag-1920 r. Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Selka

15. Dzięki za lekcję historii...

- nawet nie sądziłam, że ten "pomysł" ma aż tak długa historię...

Selka

avatar użytkownika benenota

16. Selka

To ja Tobie dziekuje. Wiedzialem ze dzwonia...nie wiedzialem w ktorym kosciele.Dzieki Tobie oboje poszerzylismy nasza wiedze. Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Selka

17. @benenota

:)) I tak trzymajmy! Ukłony i dobrej nocki!

Selka

avatar użytkownika Laurenty

18. O obozach koncentracyjnych na świecie

Więcej tu: http://www.tartanplace.com/tartanhistory/concentrationcamps.html Trudno powiedzieć na ile to obiektywne.
avatar użytkownika benenota

19. Laurenty

Witam. Spis imponujacy.Dzieki. Brak mi w nim jedynie obozow amerykanskich-istniejacych dzisiaj. http://www.youtube.com/watch?v=r0HWpa1K-2M&feature=related Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

20. Laurenty

Ten link jest prawidlowy. Ostatnimi czasy zaczynaja sie dziwne utrudnienia. Nalezy wpisac w Google:concentration camps in USA. Jest wiele przykladow. Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Barres

21. Pelargonio! Czepiam się!

Jestem apodyktycznym zwolennikiem jednoznaczności co do zawartości informacyjnej używanych słów bądź fraz. W czym rzecz? Otóż trudno jest mówić o grobie gen Nila. Grób to miejsce złożenia ciała osoby zmarłej z zachowaniem ceremoniału właściwego dla religii (bądź idei), którą ów zmarły wyznawał. Miejsce takie jest po pochówku w określony sposób oznaczone. W przypadku zamordowanego przez komunistów A.Fieldorfa można mówić jedynie o miejscu, w którym zbrodniarze ukryli ciało ofiary. Sposób potraktowania zwłok gen. Nila (i innych) jest dodatkowym obciążeniem dla zbrodniarzy. Można - jak mniemam - powiedzieć o bezczeszczeniu zwłok. Piszę to bez negatywnych intencji. Pozdrawiam! PS. Św. p. ks.Peszkowski nazywał takie miejsca dołami śmierci.
avatar użytkownika Pelargonia

22. All,

Barres - co do grobu masz rację. Maryla, benenota, Selka, Unicorn - dziękuje za poszerzenie wiedzy na te tematy. O zbrodniach komunistycznych nie wolno nam zapomnieć i nalezy przekazywać to przyszłym pokoleniom. Oby nigdy więcej! Pozdrawiam

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Słowianin

23. Grób może już nie istnieć

Gdy wykopywano nowe groby, pogłebiano stare. W praktyce znaczy to, że kości Fieldorfa nie są w tym samym miejscu gdzie je pochowano. Może głębiej, może obok, a może rozrzucone. Mieszkałem niedaleko i w latach 70-tych kolega szkolny w tamtym rejonie znalazł walającą się kość. Teraz myślę, że mogła to być kość ofiary UB.