Szyfrant- studium przypadku

avatar użytkownika Unicorn

Zaginięcie szyfranta wzbudziło obawy o stan bezpieczeństwa państwa. Pomijając wątek osobisty, gdzie dawne asy oskarżają nowe służby o wszelkie możliwe błędy, mamy do czynienia z aferą szpiegowską. Już można to chyba powiedzieć. Jakie są możliwe scenariusze?

Pojawiające się elementy układanki- zabrane pamiątki, sugerują, że nie liczył na powrót.

1. Szyfrant nie żyje. Został zlikwidowany. Pytanie przez kogo? Jakiej służbie zależałoby na zniknięciu "niepozornego" pracownika ze sporą wiedzą? Musialby stanowić poważne zagrożenie dla kogoś bo raczej specsłużby nie grają w ten sposób. Jedyna opcja- został zlikwidowany przez "naszych" ponieważ zdradził. Niestety ta atrakcyjna wersja nie trzyma się kupy bo służby w takich sytuacjach rozpoczynają wielką grę. Oczywiście nie można wykluczyć takiej opcji ponieważ reakcje są dośc wstrzemięźliwe (wątek dochodzeniowy pomijam- stanowi odrębny casus głupoty zadaniowanych dziennikarzy...).

2. Szyfrant żyje. Pytanie- gdzie? Jeśli brać pod uwagę przypadek dużej gry operacyjnej (a takie przecież się zdarzały w historii polskich służb, np. sprawa Mutzenmachera-Reguły) to wypada zapytać o nazwę operacji dezinformującej rosyjskie czy chińskie służby. Np. operacja Krzesiwo :)

b. Szyfrant żyje. Zdradził i został wywieziony. Nie jest to aż tak trudne z uwagi na istniejące nadal powiązania pomiędzy służbami rosyjskimi a byłymi funkcjonariuszami z okresu PRL-u. Ktoś złośliwie mógłby zapytać a czemu nie wywożą cenniejszych agentów? Wtedy taki Dukaczewski czy Kuźniar dawno spełnialiby się w innych rolach- doradców...Pytanie zasadne ale może mają jeszcze misję do wypełnienia? Czy szyfrant posiadał wiedzę, która warta była dość skomplikowanej akcji? Owszem, posiadał. Znajomość ludzi. Stąd wniosek, że w sprawę zamieszane są rosyjskie specsłużby (co nie przesądza całkowicie winy któregoś z naszych aliantów- Francja, Niemcy, USA czy Izrael. Stany do dzisiaj niechętnie informują o uciekinierach typu Światło...) Doszliśmy do wniosku, że Rosja. Kolejne pytanie- czy nie lepiej byłoby go zostawić? Chyba nie...

W pewnej dyskusji na pewnym forum moi znajomi stwierdzili, że:

"Gen. Dukaczewski obwinia o zaistniałą sytuację weryfikację. SWW ma już 3 lata, więc jest to prawdopodobna hipoteza, że sytuacja w służbach skłoniła (jeżeli zakładamy scenariusz przejścia) chor. Zielonkę do współpracy z obcą służbą. Za taką chronologią może przemawiać wpadka SWW na Wschodzie.
Możliwe jednak, że chor. Zielonka od dłuższego czasu współpracował z obcą służbą, jeszcze w WSI, i za tą hipotezą przemawia fakt, iż nie byłby to pierwszy agent infiltracji w strukturach WSI."

"Jednak dlaczego ewakuowali go właśnie teraz?"

-> "A może ktoś był już na jego tropie."

->"Russia and Poland have secretly exchanged mutual expulsion of several military diplomats. It took place in the end of 2008, however, both side decided to not inflate the scandal, online paper Infox.ru reports."

Ktoś ma pomysł na inną wersję?

 

napisz pierwszy komentarz