PLAN "C" – CISZA NAD TĄ TRUMNĄ
Krzysztofjaw, czw., 09/07/2009 - 11:28
Rząd i Ministerstwo zdrowia w zaciszu gabinetów przyjęli prawdopodobnie po cichu plan (nie-plan) C dotyczący wielkiego oszustwa, jakim jest reforma ochrona zdrowia.
Sławetna posłanka Sawicka zwracała już uwagę swemu niedoszłemu kochankowi z CBA, że jest jedna z ostatnich wielkich możliwości skonsumowania przez liberalne (sic!) postokragłostołowe elity polskiego majątku: to wielki "deal" na ochronie zdrowia.
I rząd oczywiście próbował już wszelkimi sposobami skonsumować wreszcie ten jeden z ostatnich torcików polskiego majątku narodowego.
Najpierw był plan A. Obowiązkowo miały być skomercjalizowane a później oczywiście sprywatyzowane szpitale. Nie wypalił.
No to zabrano się za zapowiadany plan B, czyli dobrowolność komercjalizacji poprzez samorządy, dając jednocześnie "marchewkę" w postaci oddłużania tych szpitali, które sie na to zdecydują. Plan nie wypalił.
Jakoś szpitale niechętnie już są w stanie wierzyć i zaufać nieudolnej (jak cały rząd) pani Minister E.Kopacz.
A i owszem, pokazywano sukcesy niektórych szpitali już skomercjalizowanych. Tylko tyle, że dokonywały one tego oddolnie, przy pomocy samorządów. Więc dla pseudoelit pseudoreformatorów i zdrajców "okrągłostołowych" pozostawały tylko "okruchy" z tego torcika. Ale - tak sobie zapewne w ich główkach się roiło - warto pokazać te nieliczne sukcesy, aby potem, dając to, jako przykład, upowszechnić je poprzez już "odgórne" dokonanie tejże prywatyzacji poprzez komercjalizację. A wtedy konsumować będziemy cały tort... tak to sobie chłopcy wymyślili.
Taka dygresja: smutno mi sie robi patrząc na E. Kopacz. Ta niezbyt zresztą dobra dyrektor jednego z mniejszych szpitali została wciągnięta do gry, której juz chyba sama nie rozumie. Oby tylko, poprzez swoją naiwność, nie doprowadziła nieświadomie do faktycznego upadku polskiej ochrony zdrowia.
Plany A i B więc nie wypaliły.
I tu niespodziewanie z pomocą "chłopcom od piłki i deal'i wszelkiego rodzaju) przyszedł kryzys, na którym można teraz jeździć jak na "siwej Kobyle" usprawiedliwiając brak działania i pomocy komukolwiek brakiem kryzysowych pieniążków.
No i przez ostatnie dni mamy "dziwną" sytuację wokół ochrony zdrowia.
Pan premier ponad rok temu zapowiedział, że podniesie składkę zdrowotną o 1% i dofinansuje w ten sposób NFZ.
Obecnie w NFZ brakuje już przeszło 650 mln zł na bieżące świadczenia. Więc Prezes NFZ Jacek Paszkiewicz poinformował we wtorek, że wystąpił do ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz minister zdrowia Ewy Kopacz o podwyższenie składki na ubezpieczenie zdrowotne od 2011 roku o 0,25%. Ma to przynieść według Prezesa dodatkowe wpływy w wysokości 1,5 mld zł. Jego zdaniem pozwoli to na utrzymanie stanu finansowania świadczeń na poziomie nie niższym niż dotychczas. No i Prezes funduszu ośmielił sie powiedzieć, że wzrost składki jest zgodny z polityką rządu.
I cóż się dzieje?.
Nasz kochany JE D.TUSK-STRUŚ z miną "zniesmaczonego niesubordynacją swego podwładnego Cesarza" stwierdza, że jego rząd nie przewiduje pomocy dla NFZ. Tzn. nie zamierza podnieść składki (w domyśle: może kiedyś mówiłem , ze podniosę , ale jest kryzys). Zapowiada zresztą wezwanie na wyjaśnienia prezesa NFZ.
Minister E. Kopacz przywołuje do porządku swego bezpośredniego podwładne i wzywa go, żeby zajął sie tym co ma i nie wychodził "przed szereg".
Natomiast szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak ocenia wypowiedź Prezesa NFZ jako "kompletnie niezrozumiałą".
Można by powiedzieć: Premier, Minister i szef gabinetu Premiera jasno dają do zrozumienia Prezesowi NFZ: siedź cicho, bo masz jeszcze pracę a przecież możesz jej zaraz nie mieć. Nieprawdaż? A ponadto tym MY (czyli coś na kształt rządu) mamy inne plany!
Dygresyjnie: ja na miejscu szefa NFZ zastanowiłbym sie nad "rzuceniem w twarz swoimi papierami" w Cudako-Pustaka JE i dał buzi na dowidzenia Szanownej Pani Minister.
Czyżby rząd przyjął kolejna strategię doprowadzającą w końcu "chłopców" do aktywów trwałych i nietrwałych polskich ochrony zdrowia, tym razem wykorzystując kryzys: im gorzej tym lepiej?
CISZA NAD TĄ TRUMNĄ? Zdaje się wołać całe poletko "czarnych polskich owieczek" z PO(ło)wiałych od letnich promieni Słońca Peru.
Ta "CISZA NAD TĄ TRUMNA" to chyba właśnie owy plan C pseudoreformy ochrony zdrowia, tzn. przejęcia jej przez owych nieznanych "speców od deal'i" wywodzących sie z jedynie słusznych kręgów "elit postokrągłostołowych".
Plan C jest bardzo prosty: doprowadzenia do zapaści szpitali, a później wyciagnięcie najważniejszych założeń z planów A i B oraz wyciągniecie "pomocnej dłoni" do szpitali w postaci (a jakże) komercjalizacji, która zawsze w końcu kończy sie przecież prywatyzacją. I z satysfakcją stanie TUSK-STRUŚ przed gawiedzią i wystawiwszy na pierwszy ogień biedną E, Kopacz wspólnie obwieszczą: A NIE MÓWILIŚMY I NIE PRZESTRZEGALIŚMY. WYSZŁO NA NASZE! BIERZMY SIE ZA PLAN A I B!
Chce być dobrze zrozumiany. Również uważam, że w Polsce potrzebna jest reforma funkcjonowania i finansowania ochrony zdrowia,. Obecny stan jest w dłuższej perspektywie nie do zaakceptowania (pisałem o tym wielokrotnie).
Mam natomiast wrażenie, ze jedynym celem wszelkich działań rządu w tym zakresie nie jest prawdziwa, fundamentalna reforma systemu ochrony zdrowia, ale li tylko skok na aktywa, które je reprezentują.
Pozdrawiam
Sławetna posłanka Sawicka zwracała już uwagę swemu niedoszłemu kochankowi z CBA, że jest jedna z ostatnich wielkich możliwości skonsumowania przez liberalne (sic!) postokragłostołowe elity polskiego majątku: to wielki "deal" na ochronie zdrowia.
I rząd oczywiście próbował już wszelkimi sposobami skonsumować wreszcie ten jeden z ostatnich torcików polskiego majątku narodowego.
Najpierw był plan A. Obowiązkowo miały być skomercjalizowane a później oczywiście sprywatyzowane szpitale. Nie wypalił.
No to zabrano się za zapowiadany plan B, czyli dobrowolność komercjalizacji poprzez samorządy, dając jednocześnie "marchewkę" w postaci oddłużania tych szpitali, które sie na to zdecydują. Plan nie wypalił.
Jakoś szpitale niechętnie już są w stanie wierzyć i zaufać nieudolnej (jak cały rząd) pani Minister E.Kopacz.
A i owszem, pokazywano sukcesy niektórych szpitali już skomercjalizowanych. Tylko tyle, że dokonywały one tego oddolnie, przy pomocy samorządów. Więc dla pseudoelit pseudoreformatorów i zdrajców "okrągłostołowych" pozostawały tylko "okruchy" z tego torcika. Ale - tak sobie zapewne w ich główkach się roiło - warto pokazać te nieliczne sukcesy, aby potem, dając to, jako przykład, upowszechnić je poprzez już "odgórne" dokonanie tejże prywatyzacji poprzez komercjalizację. A wtedy konsumować będziemy cały tort... tak to sobie chłopcy wymyślili.
Taka dygresja: smutno mi sie robi patrząc na E. Kopacz. Ta niezbyt zresztą dobra dyrektor jednego z mniejszych szpitali została wciągnięta do gry, której juz chyba sama nie rozumie. Oby tylko, poprzez swoją naiwność, nie doprowadziła nieświadomie do faktycznego upadku polskiej ochrony zdrowia.
Plany A i B więc nie wypaliły.
I tu niespodziewanie z pomocą "chłopcom od piłki i deal'i wszelkiego rodzaju) przyszedł kryzys, na którym można teraz jeździć jak na "siwej Kobyle" usprawiedliwiając brak działania i pomocy komukolwiek brakiem kryzysowych pieniążków.
No i przez ostatnie dni mamy "dziwną" sytuację wokół ochrony zdrowia.
Pan premier ponad rok temu zapowiedział, że podniesie składkę zdrowotną o 1% i dofinansuje w ten sposób NFZ.
Obecnie w NFZ brakuje już przeszło 650 mln zł na bieżące świadczenia. Więc Prezes NFZ Jacek Paszkiewicz poinformował we wtorek, że wystąpił do ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz minister zdrowia Ewy Kopacz o podwyższenie składki na ubezpieczenie zdrowotne od 2011 roku o 0,25%. Ma to przynieść według Prezesa dodatkowe wpływy w wysokości 1,5 mld zł. Jego zdaniem pozwoli to na utrzymanie stanu finansowania świadczeń na poziomie nie niższym niż dotychczas. No i Prezes funduszu ośmielił sie powiedzieć, że wzrost składki jest zgodny z polityką rządu.
I cóż się dzieje?.
Nasz kochany JE D.TUSK-STRUŚ z miną "zniesmaczonego niesubordynacją swego podwładnego Cesarza" stwierdza, że jego rząd nie przewiduje pomocy dla NFZ. Tzn. nie zamierza podnieść składki (w domyśle: może kiedyś mówiłem , ze podniosę , ale jest kryzys). Zapowiada zresztą wezwanie na wyjaśnienia prezesa NFZ.
Minister E. Kopacz przywołuje do porządku swego bezpośredniego podwładne i wzywa go, żeby zajął sie tym co ma i nie wychodził "przed szereg".
Natomiast szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak ocenia wypowiedź Prezesa NFZ jako "kompletnie niezrozumiałą".
Można by powiedzieć: Premier, Minister i szef gabinetu Premiera jasno dają do zrozumienia Prezesowi NFZ: siedź cicho, bo masz jeszcze pracę a przecież możesz jej zaraz nie mieć. Nieprawdaż? A ponadto tym MY (czyli coś na kształt rządu) mamy inne plany!
Dygresyjnie: ja na miejscu szefa NFZ zastanowiłbym sie nad "rzuceniem w twarz swoimi papierami" w Cudako-Pustaka JE i dał buzi na dowidzenia Szanownej Pani Minister.
Czyżby rząd przyjął kolejna strategię doprowadzającą w końcu "chłopców" do aktywów trwałych i nietrwałych polskich ochrony zdrowia, tym razem wykorzystując kryzys: im gorzej tym lepiej?
CISZA NAD TĄ TRUMNĄ? Zdaje się wołać całe poletko "czarnych polskich owieczek" z PO(ło)wiałych od letnich promieni Słońca Peru.
Ta "CISZA NAD TĄ TRUMNA" to chyba właśnie owy plan C pseudoreformy ochrony zdrowia, tzn. przejęcia jej przez owych nieznanych "speców od deal'i" wywodzących sie z jedynie słusznych kręgów "elit postokrągłostołowych".
Plan C jest bardzo prosty: doprowadzenia do zapaści szpitali, a później wyciagnięcie najważniejszych założeń z planów A i B oraz wyciągniecie "pomocnej dłoni" do szpitali w postaci (a jakże) komercjalizacji, która zawsze w końcu kończy sie przecież prywatyzacją. I z satysfakcją stanie TUSK-STRUŚ przed gawiedzią i wystawiwszy na pierwszy ogień biedną E, Kopacz wspólnie obwieszczą: A NIE MÓWILIŚMY I NIE PRZESTRZEGALIŚMY. WYSZŁO NA NASZE! BIERZMY SIE ZA PLAN A I B!
Chce być dobrze zrozumiany. Również uważam, że w Polsce potrzebna jest reforma funkcjonowania i finansowania ochrony zdrowia,. Obecny stan jest w dłuższej perspektywie nie do zaakceptowania (pisałem o tym wielokrotnie).
Mam natomiast wrażenie, ze jedynym celem wszelkich działań rządu w tym zakresie nie jest prawdziwa, fundamentalna reforma systemu ochrony zdrowia, ale li tylko skok na aktywa, które je reprezentują.
Pozdrawiam
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
12 komentarzy
1. Plan C jest bardzo prosty: doprowadzenia do zapaści szpitali
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Witam A czy MY, zwykli Polacy
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
3. nie zapominaj o EUREKO
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. EUREKO to przyszłość PZU i
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
5. Donek zapowiedział przyspieszenie prywatyzacji
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Drobna uwaga
7. Rząd chce między innymi, by zysk z NBP trafił do budżetu,
Premier: możliwe jest uniknięcie podwyższenia podatków w przyszłym roku
Czwartek, 9 lipca 2009Premier uważa, że możliwe jest uniknięcie podwyższenia podatków w przyszłym roku, pod warunkiem dobrej współpracy z prezydentem. Donald Tusk przez półtorej godziny rozmawiał w tej sprawie z Lechem Kaczyńskim w Pałacu Prezydenckim.
Zdaniem premiera, niepodwyższanie podatków jest możliwe jeśli akceptację prezydenta zyska rządowy pakiet zmian. Rząd chce między innymi, by zysk z NBP trafił do budżetu, rozważa również rezygnację z części kosztownych elementów zbrojenia nabywanych za granicą. Premier apelował również do prezydenta, by nie wetował będącej w Sejmie ustawy porządkującej finanse publiczne.
Premier powiedział, że razem z prezydentem zgodził się, że nie należy podwyższać VAT-u. Jak zaznaczył, byłoby to łatwe rozwiązanie, ale spowodowałoby spadek konsumpcji, głównego atutu polskiej gospodarki.
Szef rządu powiedział, że rozmawiał już z ministrem skarbu o przyspieszeniu prywatyzacji niektórych spółek. Jak podkreślił, jest to kolejny element konieczny do uniknięcia podwyżki podatków.
Donald Tusk zapewnił, że prezydent jest otwarty na rozmowę w tych sprawach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Czyli prywatyzujmy i
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
9. jazzek
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
10. I to w dobie kryzysu, gdzie uzyska się bardzo niska cenę
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Partia
kat.
12. im mniej Polaków, tym lepiej...
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz