Jeśli wejdziesz między wrony,kracz jak i one
1Maud, ndz., 21/06/2009 - 12:26
Człowiek w twej pieczy uczciwie Bez wszelakiej lichwy żywię; Pobożne jego staranie I bezpieczne nabywanie....tak o wsi pisał Kochanowski.
Dzisiaj się wszystko przemieszało. Wieś, coraz częściej zaludniają miastowi. Z dużych miast.Te duże miasta i ich inteligencja etatowa. Z dyplomem, ze świstkiem. Ci miastowi, którzy pojechali na wieś odetchnąć świeżym powietrzem i spokojem wsi , będą urządzali życie, jego wieloletnim mieszkańcom.
Bo są inteligentami, bo wiedzą lepiej, co dla wszystkich dobre. Urządzą wsi życie bez przydrożnych kapliczek, bez rozdania świadectw w Kościele, chociaż wcześniej nikt nie protestował. Bo wcześniej wszyscy wobec wszystkich byli tolerancyjni na co dzień, a dzisiaj poznali wreszcie , co znaczy teoria tolerancji. Ta- wedle inteligencji. Tej, która wszystko wie. Miastowi nauczą, poprowadzą do boju. Wykorzystując mniejszość przeciwko większości . Nie , nie przez spotkanie i ciepłą rozmowę. Przez donosy i awantury. Filmy z komórek , majle ,kuratoria .Nowocześnie. Dyrektor poleci, wieś nie będzie już zaściankowa. Bo kto lubi , jak mu się wytyka, że jest zacofańcem...Młodzi pójdą jak w dym. Taka forma nobilitacji. Będą forpocztą postępu.
Następny dyrektor będzie już wiedział. Od Kościoła szkoła ma być z daleka. Mimo, że większość uważa inaczej. Nadeszło Nowe. Ono wie, co dobre. Pod hasłem demokracji, a więc wyboru większościowego. Tego samego, który jest koronnym argumentem w sporach pomiędzy zwolennikami rządzącej koalicji , a opozycją, ze strony tych pierwszych. My mamy większość, wiec my decydujemy o tym , co dobre a co złe.
Ale biada jeśli większość propaguje styl życia ,która nie odpowiada mniejszości. Bo nawet zakładając, ze część katolików w miastach , mogłaby uznać sposób zakończenia roku na wsi na Mazurach uznać za niepotrzebnie kontrowersyjny, to na wsi zdecydowana większość uznała za normalny. Tu demokracja polega na wyborze wedle mniejszości.Nie ma żadnej próby consensusu, zrozumienia miejscowej tradycji, rozmów. Jest atak. Co oni wyrabiają ?Skandal.
Wieś żyje swoim rytmem. Pięknie opisał to Kochanowski. Wg niego,dla człowieka najważniejsze powinno być bowiem życie zgodne z rytmem natury, nie sposób wymienić wszystkich korzyści z tego płynących.
Najlepiej, dla miastowych, jak następny dyrektor będzie ateistycznym gejem, na wózku inwalidzkim. Dzięki rozległej sferze poglądów mniejszości , które ów dyrektor może reprezentować ,wieś mazurska stanie się przyczynkiem do wysunięcia Polski na czoło postępowej Europy.
I wtedy będzie obraz miły Voit....
„Inszy się ciągną przy dworze Albo żeglują przez morze, Gdzie człowieka wicher pędzi,
A śmierć bliżej niż na piędzi.”
A na mazurskiej wsi ,nikt już nie będzie śpiewał
Pracuj we dnie, pracuj w nocy,
Prózno bez Pańskiej pomocy;
Boga, dzieci, Boga trzeba,
Kto chce syt być swego chleba.
I będzie pięknie i tolerancyjnie. Nie wobec odwiecznej tradycji wsi.
P.S,
Gdyby Voit chodziło o wyższe cele ,to poprowadziłaby spokojną kampanię, wyjaśniająca poglądy mieszkańców. Włączając w to miejscowego księdza. Podjęty sposób działania uważam za haniebny.
Zapomniała chyba tez , w swoich porywach wyrywania wsi z jej tradycji, o pewnym mądrym przysłowiu ludowym: „Jeśli wejdziesz miedzy wrony, to kracz jak i one”. Albo nie wchodź, jeśli nie to krakanie ci nie odpowiada
- 1Maud - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz