Kabaret Olgi Lipinskiej
Tymczasowy, wt., 16/06/2009 - 21:06
Telewizyjny kabaret rezyserowany przez Olge Lipinska w latach 1974-2005 bywal okreslany jako "legendarny" i "doswiadczenie raczej rytualne". Jednak dobrze sie stalo, ze przestal byc kontynuowany. Jako powod podano zuzycie sie formuly oraz niska ogladalnosc.
Kabaret ten ogladalem "jak wszyscy" kiedykolwiek byl pokazywany. Jednakze ostatnio dostalem w prezencie zestaw 7 plyt CD zawierajacych 22 odcinki. Moglem wiec popatrzec innym okiem na dzielo Rezyserki. Skondensowana, duza dawka produktu O. Lipinskiej, ogladana ciurkiem, zmusila do zastanowienia sie nad zjawiskiem, ktore mialo charakter tylez kulturowy, co polityczny.
Tak wiec, musze sie przyznac, ze wiem jak nalezy przystepowac do ksiazek, bo mnie tego nauczyl kiedys jeden z moich mistrzow, prof. Jan Szczepanski z Ustronia w Beskidzie Slaskim - najpierw czytamy wstep, potem zakonczenie, odkrywamy co warto czytac w srodku, no i wychodzimy na swoje. Wszak czas to pieniadz. Co do Kabaretu, nie mam zadnych zelaznych zasad, wiec dla urozmaicenia opisanego wyzej rezimu, zaczalem od plyty siodmej,czyli ostatniej.Otwierala ja rozmowa Rezyserki z usposobionym nieznosnie panegirycznie, prof. Wieslawem Godzicem. Profesor,na wsrepie nazwal Rezyserke "postmodernistka". Zaraz potem sam sobie dal pochwale: "Mnie sie ogromnie spodobala ta proba nazwania tego co pani robi, postmodernizmem". Rezyserka, jak sie okazalo, nie wiedziala, ze mowi proza. Jednakowoz, troche kumala:
"Nie zawsze mialam swiadomosc, ze wychodzi postmodernizm".
Tak czy inaczej, bardzo Jej sie ten caly koncept spodobal. W zwiazku z tym wylozyla go przystepnie: "Nie ma granic, szufladkowania pewnych zachowan, epok. Wlasciwie WSZYSTKO MOZNA". Radze zapamietac te slowa!
No i wtedy Professore zawtorowal panegirycznie (obiecuje, ze zatrudnie tego czlowieka do napisania epitafium na moja czesc - po mojej smierci, oczywiscie! Czyli nigdy, bo co ma jakis trup do zamawiania czegokolwiek?):
"Pani zna wszystkie reguly i potrafi je przelamac (A PO CO? - Edeczek sie pyta). Wlasnie to POMIESZANIE Z POPLATANIEM tworzy nowa jakosc". Tak dokladnie powiedzial Pan Profesor.
A co, w tym konkretnym, empirycznym przypadku mialo to oznaczac? Po prostu, swiadome, drastyczne zanizenie poziomu kryteriow estetycznych. I to byl glowny skladnik genialnej formuly Pani Rezyserki. Tak wiec, im gorzej, tym lepiej, im wieksze barachlo, tym lepiej. Im bardziej balecik tanczyl niezgrabnie - tym lepiej. Jezeli sie potykal - to jeszcze lepiej! Stroje i fryzury - to samo! Im koszmarniejsze - tym lepiej! Bardziej przysypalo Pana Janeczka kurzem i gipsem - tym dowcipniej!
A co z pozytywami? Tempo, dynamizm!Professore, zachwyca sie w sposob, ktory za chwile wiernie przedstawie.
"Sposob laczenia kolejnych obrazow. Organizacja planu, takie rzeczy!". A potem: "Taka perfekcja - laczenie montazowe na ruchu". Ktoz nie chcialby sie "polaczyc montazowo na ruchu". Ja, jak najbardziej, bo nie jestem hipokryta. A do tego: "Duzo sklejek w kazdym kadrze".
Professore rzekl takze:
"Niezmiernie dynamiczne, ale nie porzeszarzowane". A ja sobie mysle, ze wrecz odwrotnie. Za duzo ruchu i nerwowosci.
Moze jeszcze inaczej, wszak w ten sposob mozna przemycic bezkarnie kazdy kicz.
A w tomie nr 2, wystapila na wstepie Pani Profesor Magdalena Sroda. Znajac sposob Jej myslenia, zaraz poprawiam: "Profesor" na "Profesorke". Wrazliwosc, a takze znajomosc folkloru, kaze mi zamienic tytul na "Profesorke". Wiemy, rozumiemy, Polityczna Poprawnosc i feminizm. Nie mowimy: "woman", tylko: "womyn".
Profesorka rzekla o znanym Tureckim:
"To nie jest ani polski menel, robotnik, ani polski bohater, ale wlasciwie wszystko to uosabia". A potem, obie Damy zasmiewaly sie uznajac go za "Hiper-Polaka".
No, a potem, nastapila konkluzja:
"To jest taki rodzaj Polaka, ktory sie rozmnozyl rozpanoszyl i dominuje nad przestrzenia publiczna".
A ja bede polemizowal! W Ojczyznie Naszej panoszy sie ktos zupelnie inny.Okreslany jestpieszczotliwie "wyksztalciuchem" i "lemingiem".
Pani Rezyserka ma tez swoje wlasne fobie. Mianowicie zwalcza zjawisko nazywane patriotyzmem i robi to w sposob fanatyczny. Rzecze Ona: "Nie lubie tego slowa - patriotyzm". Natomiast lubi niezmiernie wyrazenie: "nabzdyczenie patriotyczne". A mity narodowe, to dla Niej: "bziki narodowe". A czy mity narodu izraelskiego, tez wzbudzaja jej odraze?.
A na koniec wpadla mi do reki prawicowej, czyli mocarnej, wypowiedz prof. Godzica. Ten zdrajca Olgi Lipinskiej, Wielkiej Rezyserki, jak jakis pierwszy lepszy z brzegu glupek, stwierdzil co nastepuje:
"To jest najbardziej misyjny z programow misyjnych". To Rezyserka wije sie tumaczac ludkowi, ze stara sie odzwierciedlac rzeczywistosc a ten tu wyraznie zdradza Jej ambicje. Jezeli jest sie Misjonarka, to wszak dazy sie do zmiany tejze rzeczywistosci!
Zawsze jest problem czy tworcy odzwierciedlaja rzeczywistosc, czy staraja sie ja ksztaltowac. Jezeli traktujemy Pania Basie brutalnie, jezeli Pan Janeczek mowi:"Ty chamie, ty swinio". A potem: "Dostaniesz w morde" i szarpiemy sie, popychamy, to odzwierciedlamy, czy tez narzucamy pewne wzory zachowania?. Odzwierciedlamy nerwowosc zycia codziennego, czy tez sie do niej przykladamy.
Niezwykle beznadziejna Profesorka zdobyla sie na takie to wspomnienie:
"Mialam lzy w oczach, bo widzialam ze troszczysz sie o te Polske". A ja bym wolal, by obie Damy nie troszczyly sie o Moja Ojczyzne.
Tak bedzie lepiej dla naszej Polski, a nie "tej Polski".
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
14 komentarzy
1. Legendarny - to jeszcze,
2. to było szykowanie społeczeństwa do badziewia
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. A ja
4. "Ze sa Kiepskimi..."
5. Tymczasowy
6. Ciagle mowie
7. Tymczasowy... refleksja)
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
8. Tymczasowy
9. Kokos26
10. Lipińska - szkodliwa
hrabia Pim de Pim
11. Konczac
12. a nie "tej polski", lepiej. Odpier... sie lepiej. Dobrze radze p
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. @Tymczasowy
14. OL jest ewidentnie szkodliwa i zorientowana na