Książki zrobiły swoje.

Nie dałoby się ukryć że najważniejszym czynnikiem fascynacji L.Wałęsy ,nowo zakładanej w naszym kraju partii Libertas,jest niewątpliwie postawa i inteligencja jej założyciela. Pan Ganley po prostu Bolka zafascynował. To dla gość z wyższej półki,o wiele wyższej! To nie to co nasze krajowe miernoty intelektualne, zbierane do programu „Kawa na ławę” ,które komunikację między sobą zawdzięczają jedynie pomocy prowadzącego ten program. Rymanowski zresztą jak przystało na dobrze wyszkolonego funkcjonariusza, niczym wodzirej i ochroniarz wiejskiej dyskoteki, doskonale czuje i porusza się , w tego rodzaju klimatach i środowiskach. Coniedzielne i nie tylko, TVN-owsko -„zegarkowskie”seanse hipnotzyerskie ,organizowane przez i dla osób” trudnych i pod specjalnym nadzorem”,ustawiający się w kolejkach po tłumaczenie swego bełkotu,na medialną papkę. L.Wałęsa ,i tu mu trzeba oddać ukłon,sam zauważył, że właśnie to grono stałych bywalców z uwielbieniem zapraszanych do wszelkiego rodzaju „medialnych małpiarni”, w rozwoju umysłowym po prostu się z nim zrównuje, a niejednokrotnie nawet pozostaje w tyle. Tak więc po co szukać górnolotnych motywów tej decyzji, u byłego stoczniowca. Osobowość, kasa , sens i zrozumienie wypowiadanych słów u szefa partii Libertas Ganley`a ,to nieosiągalna sfera o której marzy i w której bez opamiętania, po” Donaldowsku”, zakochał się nasz dzielny Leszek. Pozdrawiam.