Prezenty na 500 dni

avatar użytkownika Effendi
Tak sobie ostatnio czytałem i patrzyłem. A to mocny artykuł prof. Krasnodębskiego w Rzepie, FYM też już pozbawiony wszelkich złudzeń daje coraz bardziej kasandryczne i nagie prawdą notki. Te ciągłe szczytowania sondażowe PO, no i wreszcie jubileusz - 500 dni pod panteizmem postpolityki. Palikot, Niesiołowski czy Komorowski jako "wybitne tło" dla Naszego Przywódcy - TUSKA. Ten Nasz Wybawca Odpisowy właśnie kończy 52 lata i myślę, że już zasługuje na tytuł Ojca III RP, co tam z tych moich przemysleń wynika, że Donald Tusk zasłużył już sobie na tytuł GenSeka. To już ten etap. Zauważcie, co dzieje się w ostatnich kilku miesiącach. To już nie tylko niegroźny PR i walka o to, by jakoś to wyglądało. To WALKA o PEŁNĄ HEGEMONIĘ. Tu już maski zupełnie spadają, wyżelowany Karpiniuk niczym OBCY VI przed kamerami TV bez żenady robi krwawą jatkę z przesłuchiwanym "świadkiem" prok.Engelkingiem jako Przewodniczący Śledczej Komisji Sejmowej . Kilkanaście dni temu Niesiołowski wyrzuca ze studia TVN-u "pisowskiego" Wildsteina. Palikot harczy na konferencji, że on zniszczy Kaczyńskich, bez opamiętania opluwając Prezydenta Polski jak ostatniego obszczymura. Sam kpiąc w żywe oczy ze swoich przekrętów z kampanii wyborczych - ON WIE, ŻE JEST PONAD PRAWEM. Wałęsa, którego Cenckiewicz , Gontarczyk a potem Zyzak ukamienowali a ON żyje. CAŁA LUDZKOŚĆ wołą za boskością osoby Lecha WAŁĘSY. To już nie honorowe doktoraty to wołanie o o coś więcej. My już nie czekamy na beatyfikację Jana Pawła II. My wchodzimy w fazę DEIFIKACJI Solidariusza Lecha Wałęsy . No i z ustawą kompetencyjną czeka nas KORONACJA towarzysza Donalda Tuska. Wraz z wejściem w życie ustawy medialnej dopełni się rola hegemona. Dzisiejszy SEJM to partia przodująca no i bratnie partie PSL i SLD . PIS, to nie opozycja, to "wszawe pisuary", które trzeba wytępić jak karaluchy. To swołocz, watachy do rzezania. No, rozpędziłem się, ale jak napisał niedawno FYM czas obecny to ostatni etap ODWILŻY. PRL wraca jak ŻYWY. Zapomniałem jeszcze prezenty z okazji Urodzin Ojca Narodu i 500 dni sprawowania Kierowniczej roli PO w III RP PO = PZPR -jedyna, wiodąca partia III RP; TUSK = Towarzysz I Sekretarz, Niech Żyje, Niech Żyje, Niech Żyje. WAŁĘSA = LENIN WIECZNIE ŻYWY. A my, inaczej myślący możemy się już poważnie bać. Psychuszki, więzienia a i panowie od śrub jak trzeba będzie.

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. A my, inaczej myślący możemy się już poważnie bać.

i nie sa to "wydumane strachy" - zwolnienia z pracy historyków, próba podwazenia pracy magisterskiej, zastraszenie uczelni poprzez próbe odebrania jej funduszy, nasyłanie kontroli na uczelnie, zamykanie uczelni i szkół przed A.Walentynowicz, S.Cenckiewiczem, prof. Nowakiem,ks Isakowiczem-Zaleskim, atak na prof.Wolniewicza itd... ilez spraw nie znamy? To j u ż sie dzieje, to nie nadchodzi, to jest. Totalitarne państwo. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Państwo werbalnego terroru

Cezary Gmyz 22-04-2009, ostatnia aktualizacja 22-04-2009 22:58

- Prokuratura zajmuje się nie tymi, którzy kradli dokumenty, tylko historykami, którzy to opisali - mówi Piotr Gontarczyk w rozmowie z "Rz"

Rz: Jaką tajemnicę państwową ujawnił pan wraz ze Sławomirem Cenckiewiczem w książce „SB a Lech Wałęsa”?

Piotr Gontarczyk: Pojęcia nie mam. Może tajemnicą jest, że Lech Wałęsa jako prezydent wraz z funkcjonariuszami służb specjalnych „wypożyczył i nie zwrócił” dokumenty na temat TW Bolka z archiwów UOP?

Przygotowując naszą pracę naukową zwróciliśmy się do wielu instytucji o udostępnienie archiwaliów. Prezes Janusz Kurtyka zwrócił się też do ABW z zapytaniem o dokumenty UOP. ABW je odtajniła i przesłała do Instytutu kopie. Opisaliśmy wszystko na podstawie jawnych dokumentów. A teraz prokuratura zajmuje się nie tymi, którzy kradli dokumenty, tylko historykami, którzy to opisali. Paranoja.

Od czasu ukazania się książki o Lechu Wałęsie IPN jest atakowany.

Ataki zaczęły się gdy tylko ujawniono, że publikacja powstaje. Znani politycy publicznie zapowiadali, że się z nami bezlitośnie rozprawią i wygląda na to, że dotrzymują obietnicy. Tez z książki nie udało się obalić przez wywołanych z nazwiska naukowców. Lech Wałęsa zapowiadał proces, potem z tego się wycofał. Zamiast tego w obszar badań naukowych wkroczyły służby specjalne, prokuratura i tak zwani „nieznani sprawcy”.

„Nieznani sprawcy”?

Przed ukazaniem się książki były prawdopodobnie dwie próby włamania do mojego domu. Mieszkamy z żoną na uboczu, nie mamy nic cennego, co można by ukraść.

Zgłosił pan to policji?

Nie. Uznałem, że i tak nikt poważnie nie zajmie się szukaniem sprawców.

A szykany wobec żony?

Jako pracownik IPN jestem na razie „trudniejszym celem” ostentacyjnego represjonowania przez aparat państwa. Moja żona niestety nie. Najpierw była mobingowana, potem na podstawie całkowicie sfingowanych zarzutów pozbawiono ją certyfikatu bezpieczeństwa i wyrzucono z pracy. Kancelaria premiera przetrzymuje dokumenty od wielu miesięcy, więc nie możemy nic zrobić, a przede wszystkim bronić się w sądzie. Zajmują się nią dziś dwie prokuratury choć nie bardzo wiadomo, o co w postępowaniach poza polityką chodzi. Ot, zwyczajne "dorzynanie watahy".

Jak Pan odbiera ataki na siebie?

Nieustannie jestem zarzucany stekiem wyzwisk, pomówień i gróźb karalnych, nawoływań do wyrzucenia mnie z pracy. Padają one nawet z ust wysokich urzędników państwowych. To państwo werbalnego terroru i publicznego zamordyzmu. Państwo na wpół policyjne. To o taką Polskę walczyli obecni politycy – dawni opozycjoniści? Tego nie było nawet w PRL. Marszałek Stefan Niesiołowski nazwał pracowników IPN „moralnymi i intelektualnymi pierwotniakami”. Ostatni raz „insektyzacja przeciwnika” w tym obszarze geograficznym miała miejsce ponad 60 lat temu. Dotyczyła sposobu, w jaki propaganda III Rzeszy zohydzała Polakom Żydów przetrzymywanych w getcie. Mam żal, że takiego języka używa wobec mnie człowiek, który dzięki moim badaniom został ostatecznie oczyszczony z pojawiających się pomówień i podejrzeń, że mógł kiedyś być tajnym współpracownikiem SB.

Ja te ataki znoszę w spokoju, choć widzę rysującą się perspektywę, że i ja niedługo zostanę za tą książkę, tak jak Cenckiewicz, „dorżnięty”. Nie rozumiem tylko, dlaczego szykanowana jest moja żona. To rzecz państwie demokratycznym niebywała. Więc tą drogą prywatnie apeluję do Kancelarii Pana Premiera, Kolegium ds. Służb Specjalnych, prokuratur i samych służb: to ja jestem autorem tej książki, zostawcie już w spokoju moją żonę.

Rzeczpospolita
 
http://www.rp.pl/artykul/107684,295003.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. prezenty od TuskWatch

Z OKAZJI WCZORAJSZYCH
52-ICH URODZIN
NASZEGO UKOCHANEGO WODZA
DONALDA TUSKA
SŁOŃCA KASZUB I PERU

ostatnia niedorżnięta wataha - TuskWatch.pl

ŻYCZY.
  

 
 

Aby godnie uczcić ten dzień,
proklamowaliśmy 22 kwietnia

OGÓLNOPOLSKIM DNIEM BEZ LITERKI "R"

Złóbmy to łazem!

 Dziękujemy "Dziennikowi" za zauważenie naszej akcji urodzinowej.
Możecie poczytać co napisano o TuskWatch w artykule "
Tak się drwi z Tuska w internecie".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jagna

4. Effendii!!!!

Gratuluje wpisu , taki aktualny i taki trafiający w sedno naszej " niemożności". Zachodzi pytanie , czy już tylko na stwierdzaniu , pokazywaniu parażającego zła w wykonaniu tego rządu ma się nasza "rola" skończyc?. My inaczej myślący ... czy przestaniemy się bac.... Effendii......? Pozdrowienia i gratulacje za wpis pod którym można , i trzeba się dopisywac. Jagna
avatar użytkownika Effendi

5. Marylu,

symptomatycznym można nazwać reakcję minister Kudryckiej na sprawę Zyzaka.Nadgorliwość i chęć wykorzystania urzędu do politycznej ZEMSTY. Pamiętasz jej zachowanie w sprawie dotacji unijnej dla Uczelni Rydzyka. Uwalili kilkadziesiąt innych projektów, byle nie dać Wyższej Szkole Medialnej w Toruniu. Przerost ideologii nad racjonalnością - jak w PZPR i zapiekłość godna REALNYCH KOMUNISTÓW.
avatar użytkownika Effendi

6. Totalna negacja przeciwnika politycznego,

przy użyciu wszelkich metod i środków. Może jeszcze wpadną na pomysł tworzenia szwadronów z "młodych, wykształconych i z wielkich miast". Jak się dyskutuje w Salonie24 z takim Ziggim czy Pisiorem,to widać, że są zdolni do wszystkiego.
avatar użytkownika Effendi

7. Jagna,

bać się TRZEBA, gdyż strach wobec ZAGROŻENIA jest postawą racjonalną. Inna sprawa, że nie dać się sparaliżować STRACHEM. Piszę tak, gdyż wielu jeszcze spośród NAS jest nie w pełni świadoma zagrożeń. Powiedzmy sobie szczerze,w III RP w sposób legalny rok 2005 nie ma szans się powtórzyć. Totalność zachowań UKŁADU jest zatrważająca. Co nie znaczy, że mamy biernie, jak barany dać się rzezać.
avatar użytkownika Maryla

8. zapiekłość godna REALNYCH KOMUNISTÓW

powiem, ze gorsza, bo komuniści mając penie władzy, jaka realnie ma teraz PO, nigdy sie tak nie zachowywali. Przywołałam wczoraj Iwińskiego, który stopował Niesiołowskiego w żądzy relegowania z uczelni "niewygodnych" profesorów. Zaraz wezma sie za studentów? pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl