Nie będzie konkursów o unijne fundusze dla uczelni. Po spotkaniu z rektorami minister nauki Barbara Kudrycka zmieniła zdanie. ... maryla.salon24.pl/56938.html
Nie będzie konkursów o unijne fundusze dla uczelni. Po spotkaniu z rektorami minister nauki Barbara Kudrycka zmieniła zdanie. Uniwersytety dostaną dotacje po sprawdzeniu, czy spełniają kryteria ich przyznania. - Minister popełniła błąd. Dobrze, że się z niego wycofała - powiedział "Gazecie Wyborczej" rektor SGGW.
Spór dotyczył wykazu najważniejszych dla kraju projektów, które mają otrzymać dotacje unijne poza konkursami - donosi "GW". Rząd PiS wpisał na tę listę w sierpniu aż 540 pozycji. Wśród nich 32 projekty uczelni wyższych, na prawie 500 mln euro. M.in. 15,3 mln euro dla szkoły ojca Tadeusza Rydzyka - na budowę wydziału informatyki.
Rząd PO-PSL tej listy nie zaakceptował. Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska uznała, że projektów kluczowych dla kraju może być najwyżej kilkadziesiąt. Nakazała resortom zweryfikować ich propozycje.
"To my głosowaliśmy na PO, a oni nam teraz tak odpłacają?"
Wtedy min. Kudrycka zdecydowała, że wykreśli z listy wszystkie projekty. Poza dwoma - inwestycją Uniwersytetu Warszawskiego oraz Gdańskiego, których wycofanie z listy trzeba by było uzgadniać z Komisją Europejską. Pozostałe 30 inwestycji miało stawać do konkursu o unijną dotację. Uczelnie się zbuntowały. - To my głosowaliśmy na PO, a oni nam teraz tak odpłacają?- mówił gazecie jeden z rektorów.
Ostry list z protestem wysłał do minister w piątek prof. Tadeusz Luty, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polski. Wezwał Kudrycką do przywrócenia projektów uczelni na listę. Minister odpowiadała: - Ten sposób działania jest dużo bardziej przejrzysty i uczciwy niż sposób tworzenia listy, którą poprzednie kierownictwo resortu przygotowało uznaniowo.
Minister zmienia zdanie
Ale zaprosiła rektorów na spotkanie. Ponad 30 przyjechało wczoraj do Warszawy. A po spotkaniu minister nauki zmieniła zdanie o 180 stopni. Zdecydowała, że powoła nowy zespół ekspertów, który zweryfikuje zgłoszone projekty. Sprawdzi, czy odpowiadają kryteriom przyznawania unijnych dotacji.
Co się stało na spotkaniu? Dokładnie nie wiadomo. Dziennikarze nie zostali wpuszczeni. Min. Kudrycka nie zorganizowała konferencji i odmówiła komentarzy. Rektorzy wyszli jednak zadowoleni. - Minister powiedziała, że ktoś ją wprowadził w błąd w sprawie uczelnianych inwestycji, dlatego wycofuje się z poprzedniej decyzji. Poza tym Konferencja Rektorów ma siłę przebicia - skomentował anonimowo jeden z nich.
To nie koniec całej procedury. Ostateczne decyzje podejmie Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. P.o. rzecznika resortu Stanisław Krakowski: - To normalny przebieg procedury. Decyzje innych resortów są brane pod uwagę, ale nie muszą być decydujące. Lista uczelnianych inwestycji, które trafią do grupy projektów kluczowych, ma powstać do końca stycznia.
Uniwersytet Jagielloński otrzyma dodatkowe 311 milionów złotych na rozbudowę Kampusu 600-lecia. Rząd proponował, by dotacja dla UJ zwiększyła się, ale tylko o 110 milionów.
Kilka tygodni temu Sejm przegłosował zwiększenie dotacji dla UJ o 200 milionów więcej niż proponowało Ministerstwo Nauki. W ciągu kilku lat Uniwersytet Jagielloński otrzyma więc 960 milionów złotych, a nie jak proponował rząd - 750 milionów.
Od rana rozmowy z senatorami prowadziła minister Barbara Kudrycka, która przekonywała, że wystarczy, jeśli UJ dostanie proponowane przez rząd dodatkowe 110 milionów. Argumentowała to tym, że Uniwersytet nie przedstawił odpowiednich dokumentów dotyczących inwestycji w budowę nowych budynków dla Instytutu Nauk Geologicznych oraz Wydziału Chemii. Jednocześnie zapewniła, że mniejsza niż chcieli posłowie dotacja dla UJ nie ma związku z krytyką uczelni po publikacji książki historyka Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie.
W opowiedzi na informację o możliwym obniżeniu dotacji dla UJ, posłowie PiS-u zwołali konferencję prasową, podczas której oskarżyli senatorów Platformy Obywatelskiej o próbę wywierania nacisków na najstarszą polską uczelnię. Wniosek rządu o obniżenie dotacji o 200 milionów tłumaczyli zamieszaniem wokół publikacji Pawła Zyzaka i wcześniejszymi wypowiedziami polityków PO na ten temat.
Wziąłem się za PIT-olenie.
W moim US w kolejce do komputera z tabelą z KRS-ami stało chyba z 12 osób. Po 0,5 kg woł-ciela na kartki to bym stanął - "wróciłaby" młodość.
Czy ktoś poratuje mnie w zbożnej potrzebie?
Z góry dziękuję!
Szukałem na stronie Radia Maryja, ale chyba przeoczyłem, albo nie ma.
Pozdrawiam!
Proszę ! Nie się Pani nie fatyguje z poszukiwaniami tego KRS-u.
Znalazłem tabelę uprawnionych organizacji tu:
http://dokumenty.rcl.gov.pl/M2008096082701.pdf
To ze str. Min. Fin.
Jestem w trakcie przeglądania poszukiwawczego.
Pozdrawiam!
6 komentarzy
1. to juz drugie podejście minister Kudryckiej do "cięcia funduszy"
znów nieudane. Do trzech razy sztuka?
Nie dać sie zwariować :: maryla.salon24.pl
Nie będzie konkursów o unijne fundusze dla uczelni. Po spotkaniu z rektorami minister nauki Barbara Kudrycka zmieniła zdanie. ...
maryla.salon24.pl/56938.html
17.01.2008
REKTORZY PRZEKONALI MINISTER NAUKI
Uczelnie wygrały pół mld euro
Spór dotyczył wykazu najważniejszych dla kraju projektów, które mają otrzymać dotacje unijne poza konkursami - donosi "GW". Rząd PiS wpisał na tę listę w sierpniu aż 540 pozycji. Wśród nich 32 projekty uczelni wyższych, na prawie 500 mln euro. M.in. 15,3 mln euro dla szkoły ojca Tadeusza Rydzyka - na budowę wydziału informatyki.
Rząd PO-PSL tej listy nie zaakceptował. Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska uznała, że projektów kluczowych dla kraju może być najwyżej kilkadziesiąt. Nakazała resortom zweryfikować ich propozycje.
"To my głosowaliśmy na PO, a oni nam teraz tak odpłacają?"
Wtedy min. Kudrycka zdecydowała, że wykreśli z listy wszystkie projekty. Poza dwoma - inwestycją Uniwersytetu Warszawskiego oraz Gdańskiego, których wycofanie z listy trzeba by było uzgadniać z Komisją Europejską. Pozostałe 30 inwestycji miało stawać do konkursu o unijną dotację. Uczelnie się zbuntowały. - To my głosowaliśmy na PO, a oni nam teraz tak odpłacają?- mówił gazecie jeden z rektorów.
Ostry list z protestem wysłał do minister w piątek prof. Tadeusz Luty, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polski. Wezwał Kudrycką do przywrócenia projektów uczelni na listę. Minister odpowiadała: - Ten sposób działania jest dużo bardziej przejrzysty i uczciwy niż sposób tworzenia listy, którą poprzednie kierownictwo resortu przygotowało uznaniowo.
Minister zmienia zdanie
Ale zaprosiła rektorów na spotkanie. Ponad 30 przyjechało wczoraj do Warszawy. A po spotkaniu minister nauki zmieniła zdanie o 180 stopni. Zdecydowała, że powoła nowy zespół ekspertów, który zweryfikuje zgłoszone projekty. Sprawdzi, czy odpowiadają kryteriom przyznawania unijnych dotacji.
Co się stało na spotkaniu? Dokładnie nie wiadomo. Dziennikarze nie zostali wpuszczeni. Min. Kudrycka nie zorganizowała konferencji i odmówiła komentarzy. Rektorzy wyszli jednak zadowoleni. - Minister powiedziała, że ktoś ją wprowadził w błąd w sprawie uczelnianych inwestycji, dlatego wycofuje się z poprzedniej decyzji. Poza tym Konferencja Rektorów ma siłę przebicia - skomentował anonimowo jeden z nich.
To nie koniec całej procedury. Ostateczne decyzje podejmie Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. P.o. rzecznika resortu Stanisław Krakowski: - To normalny przebieg procedury. Decyzje innych resortów są brane pod uwagę, ale nie muszą być decydujące. Lista uczelnianych inwestycji, które trafią do grupy projektów kluczowych, ma powstać do końca stycznia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. "To my głosowaliśmy na PO, a oni nam teraz tak odpłacają?"
;)) coraz więcej grup społecznych "uwiedzionych przez reklamę" zadaje to pytanie, a w sondażach rośnie ;))))
Senat przyjął ustawę zwiększającą finansowanie dla UJ
Środa, 22 kwietnia 2009Uniwersytet Jagielloński otrzyma dodatkowe 311 milionów złotych na rozbudowę Kampusu 600-lecia. Rząd proponował, by dotacja dla UJ zwiększyła się, ale tylko o 110 milionów.
Kilka tygodni temu Sejm przegłosował zwiększenie dotacji dla UJ o 200 milionów więcej niż proponowało Ministerstwo Nauki. W ciągu kilku lat Uniwersytet Jagielloński otrzyma więc 960 milionów złotych, a nie jak proponował rząd - 750 milionów.
Od rana rozmowy z senatorami prowadziła minister Barbara Kudrycka, która przekonywała, że wystarczy, jeśli UJ dostanie proponowane przez rząd dodatkowe 110 milionów. Argumentowała to tym, że Uniwersytet nie przedstawił odpowiednich dokumentów dotyczących inwestycji w budowę nowych budynków dla Instytutu Nauk Geologicznych oraz Wydziału Chemii. Jednocześnie zapewniła, że mniejsza niż chcieli posłowie dotacja dla UJ nie ma związku z krytyką uczelni po publikacji książki historyka Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie.
W opowiedzi na informację o możliwym obniżeniu dotacji dla UJ, posłowie PiS-u zwołali konferencję prasową, podczas której oskarżyli senatorów Platformy Obywatelskiej o próbę wywierania nacisków na najstarszą polską uczelnię. Wniosek rządu o obniżenie dotacji o 200 milionów tłumaczyli zamieszaniem wokół publikacji Pawła Zyzaka i wcześniejszymi wypowiedziami polityków PO na ten temat.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Kto zna KRS dla RM?
4. na stronie RM nie ma, sprawdziłam, spróbuję
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Pani Marylo!
6. Barres
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl