Ekspansja komunizmu na Zachód,

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

         Dla ludzi, którzy zawodowo zajmują się bądź zajmowali się nauką o nazwie politologia, wiedzą nie od dziś, że komunizm powstał na zachodzie Europy.

 Dziś nie będę zajmował się twórcami i tworzeniem komunizmu w Europie zachodniej. Pozwolę sobie na wymienienie nazwisk, które były słupami milowymi na drodze do komunizmu światowego.
 Marks, Engels, Róża Luksemburg, Ulianow-Lenin, o których być może śpiewa profesor mieszkający w Krakowie Aliosza Awdiejew: ni to rusek, ni to Niemiec, ni to Żyd.
 
   Dziś nie ma wątpliwości, że Żydzi mieli wielki wkład w budowę komunizmu. Na ich obronę można powiedzieć, że oni tworzyli komunizm jak rzymski namiestnik w Galilei, w białych rękawiczkach. Po prostu dawali pieniądze na obalenie cara rosyjskiego i imperium carskiego, na terenie którego by można stworzyć wielki rynek tworzenia dóbr, przy darmowej sile roboczej, niewolniczej. Możliwości swobodnego przepływu kapitału co dziś nazywamy praniem brudnych pieniędzy i dziś w kodeksach karnych niemalże całego Świata są praktykami karalnymi.
 
   Kiedy już komuniści za pieniądze międzynarodowego kapitału obalili cara, carat i republikę rosyjską, natychmiast rozpoczęli powrotną ekspansje na zachód.
 
W 1920 roku na drodze do Europy, powstrzymało ich polskie pospolite ruszenie pod dowództwem księdza, szlachcica Ignacego Skorupki, który w miejsce buławy Hetmanów Wielkich Koronnych, miał krzyż. 
   Kilka  chorągwi  pancernych pod Piłsudskim i Rozwadowskim, Sosnkowskim.
 Hetman z krzyżem poległ pod Ossowem. Poległo milion bolszewików. Moi Polańscy rodacy kolejny raz pokazali Światu, że trzeba sobie wybić raz na zawsze z głowy, że bitnych Polaków można w pojedynkę pokonać.
Świat Słowiański, Chrześcijański, bitwę na przedpolach Warszawy nazwał "Cudem na Wisłą" i słusznie. Stosunek liczebności wojsk bolszewickich i ich uzbrojenia do Wojsk Polskich mógł wynieść jak 6 do 1.
 
  Europa, która odetchnęła z ulgą, tę bitwę nazwała " jedną z dwudziestu, które zadecydowały o losach Świata. / Edgar Vincent, 1. wicehrabia D'Abernon /
 
 Bolszewicy swej ekspansji do źródeł komunizmu nie zaprzestali. Tworzono na Kresach Rzeczypospolitej różne zbrodnicze partie, koalicje, które miały osłabić, rozsadzić Polskę od środka. Do tych wrogich nam partii musimy zaliczyć, Komunistyczną Partię Polski, której członków szkolono w specjalnych międzynarodowych ośrodkach sowieckich służb specjalnych choćby w Pięknym Puszkino, które jeszcze w latach siedemdziesiątych było zamknięte dla turystów. Komunistyczną  partię zachodniej Ukrainy.
 Sowieci i Niemcy ponownie sobie przypomnieli, że Polaków można pokonać uderzając na nich w zmowie, jednocześnie od zachodu i wschodu przy okazji nie zapominając o V kolumnie , którą w II Rzeczypospolitej tworzyli Niemcy i sowieci.
Bereza Kartuska nie wystarczyła. Moim rodakom z II Rzeczypospolitej , nie było w głowie by imać się barbarzyńskich metod eliminowania wrogów.
 
   Już w czasie II Wojny Światowej Anglicy i Amerykanie, postanowili smoka znad Oki napaść  obrokiem w postaci Europy  Środkowej, łupami w Mandżurii i Japonii.
Bolszewik bierze wszystko. Jeszcze pamiętam plakaty, szpalty gazet z okresu II Rzeczypospolitej i Wojny Obronnej, gdzie pokazywano bolszewików pijących krew polskich dzieci.
Anglicy i Amerykanie, Europa Zachodnia wychodowała sobie raka złośliwego na własnym ciele i na własne życzenie. Raka zaraźliwego.
 
    Świat przystąpił do wyścigu zbrojeń. Kto go wygrał jeszcze nie wiemy ale już niedługo się dowiemy. Amerykę dzięki imperialnym wojnom w Iraku, w Zatoce Perskiej,Afganistanie;  Rosjanie i Chińczycy już  doganiają a może już przegonili, bo polityka Pana Obamy, jest kontynuacją polityki Panów Krzaków.  Świat marzeń z cyrku w Hollywood już jest w ich zasięgu. . Już słyszą jej oddech.
Z trzech bilionów wydanych na wojny imperialne, Amerykanie zafundowali sobie drugi pod względem wielkości kryzys na swoim kontynęcie. Brakuje ropy, gazu , elektryczności, pieniędzy na inwestycje, które są jedyną driakwią na kryzys.
 
    Sowieci wręcz odwrotnie. Po latach nędzy i głodu, wyhodowali sobie Putina. Pan Putin człek służb specjalnych,znający język niemiecki stosunki w Niemczech, ludzi, szybko odszukał sobie swego koleżkę Gerharda Schrödera,Angele Merkel. Schröder,  będąc w Warszawie w domu premiera Leszka Millera myślał, ze jest na daczy u Putina w "Nowo-Ogariowo" Polskie gazety milczą, czy już wówczas tam była  Alina Kabajewa. Syn Nicolae Ceauşescu miał złotą medalistkę w gimnastyce, czemu nie ma mieć Putin. On już ma wszystko. Rosję, Europę. Jutro będzie miał Amerykę i Świat Islamu, który mu Ameryka da w nagrodę.
 
 
Ubi tu Caius, ibi ego Caia
 
Zapominamy, że w 2005 roku na Syberii, Bundeskanzler IV rzeszy Gerhard Schröder zawarł ślub homoseksualny z Panem Putinem. Panowie dokonali kolejnego podziału Europy.V Rozbioru Polski. 
    Postanowiono pobudować wspólnie rurociąg na dnie Bałtyku. Tylko po to by decydować komu dać gaz i ropę. Rurociąg ominie Ukrainę i  Polskę.
Drugi który sowieci będą budować za niemieckie pieniądze na południu też ominie Polskę i Ukrainę.
Rurociąg dał zielone światło sowietom by najpierw rozebrać Gruzję.
 Już dziś możemy uważać , ze rozbioru dokonano. W ramionach sowietów znalazła się Abhazja i Południowa Osetia. Europa umyła ręce w Bukareszcie. Po mistrzostwach Europy przyjdzie kolej na Ukrainę. Na Polskę kiedy ?
Sowieci maja ułatwione zadanie. W Polsce i na Ukrainie premierzy odsądzają od czci i wiary Prezydentów. Może im świta dyktatura
 
Politykę farbowanego kochanka trzech żon, realizuje   obecna I sekretarz KC Eurokołchozu, pastorówna Angela Merkel, o której JKM napisał, że współpracowała z ruskim UB.
 
 
Nawet pies Putina / suka  Conny/, polubiła Angele
 

6 komentarzy

avatar użytkownika WiKat

1. Smutna prawda !!!

Ale w dziejach Polski bywało gorzej. To jest moja nutka optymizmu. Pozdrawiam
avatar użytkownika Tymczasowy

2. Panie Michale

Czy to piekne czarne psisko pomiedzy Merkel i Putinem to jakas sugestia o charakterze erotycznym?
avatar użytkownika Tymczasowy

3. Komunizm

Na ten temat mam swoje , czyli prywatne zdanie. Bez wzgledu na szczegoly, ktos wreszcie musial zrealizowac marzenia ludzkosci o absolutnej rownosci, sprawiedliwosci i takie tam... Bardzo zle sie stalo, ze eksperyment nie odbyl sie w krajach Zachodu, gdzie ta idea powstala. Zgodnie z przepowiedniami, bo okazalo sie, ze marksizm nauka nie byl, wlasnie w najbardziej rozwinietych krajach kapitalistycznych, zgodnie z walcem POSTEPU, komunizm powinien zakwitnac. Na nasze nieszczescie, Lenin sie pospieszyl i niezwykle sprawnie rewolucje pazdziernikowa/listopadowa (zalezy od kalendarza, przeprowadzil. Mowcie co chcecie, ale ten bandycki plan zostal przeprowadzony mistrzowsko. Wszak byly partie godne jak UD-ecja i inne,lepsze od bolszewikow, ktorzy wlasciwie byli mienszewikami, i Lenin ich zalatwil. Jezeli ktos posadza mnie o perwersje, to pociagne dalej. Tym razem, armia niemiecka w II wojnie swiatowej. Bylo to zjawisko, od strony estetycznej i sprawnosciowej (prakseologicznej, powiedzmy), wyjatkowe. Majstersztyk! Ja tam rzadko nie lubie sie klocic. Jezeli akurat ktos ma ochote, to prosze siegnac do naszego Aniola Gabryjela, czyli Normana Daviesa (Bog go Polsce zeslal), "Europa walczy". To jest wielki hold zlozony Wehrmachtowi, Luftwaffe i Kriegsmarine. Podzielam go. A powalil mnie na nogi Profesor, kiedy w innej ksiazce, zapytal o role polskiej artylerii w kampanii wrzesniowej. To naprawde jest pytanie! Tyle luf, gdyby tak dmuchnelo, to bysmy zobaczyli co by zostalo. Ale nie dmuchnelo. A pod kockiem, jednostak ciezkiej artylerii stala nieopodal i nie wiedzial, ze trza dmuchnac. Jak by lacznosc byla lepsza, to by dmuchnela i z Niemcow pozostalyby: "Reka noga mozg na scianie".
avatar użytkownika Barres

4. O artylerii konnej w kampanii 1939 r.

Polecam książkę "Artyleria konna w kampanii 1939 r."; Piotr Zarzycki, wyd. w 2007 r. Jest to opracowanie monograficzne - dużo fotografii i relacji oraz rysunki i dane taktyczno-techniczne "prawosławnej" (armata kal. 75 mm. Dywizjony artylerii konnej były komponentem brygad kawalerii i nieźle sobie poczynały w walce. Przykładem może być bitwa pod Mokrą. Gdzieś w tej okolicy całkiem dobrze poczynała sobie artyleria haubiczna (czyli stromotorowa) w zwalczaniu broni pancernej (!) Niemców. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Tymczasowy

5. Barres

Ideowo jestem za. Ale to za malo! Przeciez nasza armia byla dziesiec razy liczniejsza od brytyjskiej, co do ktorej ciagle zglaszamy pretensje. Ich okrety nie dostrzelilyby nawet do Tczewa. Ich lotnicwo dopiero sie budowalo. Lotnicy lecieli do walki nie majac za soba ani jednego pocisku wystrzelonego podczas cwiczen. Dlatego Polacy mieli miazdzaca przewage nad frajerami. Nawet jezeli byli to potomkowie najstarszych rodow brytyjskich.. A Pepik wyszedl na bohatera numer jeden.Pierwszego czy trzeciego wrzesnia, Anglia militarnie byla ZEEEREEEM!
avatar użytkownika UPARTY

6. Ekspansja komunizmu ze wschodu.

To wszytko, co napisane w tym artykule, to prawda ale tylko częściowa, bo nie wskazuje jak można się temu złu przeciwstawiać. Najpierw trochę systematyki. Zarówno komunizm - socjalizm internacjonalistyczny, jak i faszyzm, czyli socjalizm narodowy są dwoma odmianami tej samej ideologii, socjalizmu. I teraz pytanie jaka to ideologia. Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste. Jeśli popatrzymy na te dwa nurty socjalistyczne łącznie i przyjmiemy, ze to co było w tych ideologiach wspólne i przyjmiemy, że to najprawdopodobniej może nas doprowadzić do ich korzenia, to okaże się, że źródła tej ideologii sięgają na pewno Platona, a poprzez Senekę doprowadzają nas do Oświecenia, marksizm zaś to tylko jedno z uszczegółowień. Byłoby to co napisałem banalne, gdybym nie zastanowił się co się działo w historii europejskiej myśli społecznej między Seneką o Oświeceniem. Tutaj jak sądzę wielu będzie zaskoczonych dołączeniem do wielu protoplastów obecnej lewicy zarówno Wilhelma Zdobywcy jak i św. Tomasza z Akwinu wraz ze św. Bonawenturą. Otóż Wilhelm Zdobywca dokonał posunięcia niezbędnego do zaszczepienia w chrześcijańskiej ówcześnie Europie tych fatalnych myśli. Zlikwidował on rodzące się miedzy feudałami pakty o przyjaźni i samopomocy a w to miejsce ustanowił królewski (państwowy)monopol przemocy. Ten monopol przemocy jest największym pożądaniem lewicy do dzisiaj, treścią ich polityki. Co z tym ma wspólnego tych dwóch świętych, żyjących 200 lat później? Ma i to bardzo dużo. W korespondencji między sobą doszli do wspólnego przekonania, że lepsza zła władza od żadnej władzy, bo przyjęli, że alternatywą dla państwowego monopolu przemocy jest anarchia, czyli brak jakiegokolwiek porządku społecznego. Postawili więc wtedy chrześcijan wobec niezwykłej przeszkody w życiu społecznym. Zła władzę można było zwalczać dopiero wtedy, gdy ukształtował się choćby pomysł na nową lepszą- tylko jak się on miał ukształtować, gdy kwestionowanie władzy była dążeniem do anarchii, było działaniem na szkodę społeczeństwa i w wielu krajach Kościoła. W rezultacie doszło do czego doszło. Dlaczego więc Polacy wydali się być jakoś uodpornieni na ideologie socjalistyczną w jakiejkolwiek postaci? Ano dla tego, że w naszym rozumieniu państwo to umowa społeczna miedzy suwerennymi ludźmi, państwo to jeden wielki pakt o nieagresji. Podczas pierwszego chyba Sejmu- zjazdu szlachty w Radomsku zwołanego do przywitania Królowej Jadwigi, na wieść o tym, że się ona spóźni, podjęto uchwałę o tym że wszyscy zgromadzeni "za wspólnego wroga mieć beą tego kto w okresie bezkrólewia bunty" ... i coś tam jeszcze "wszczynać będzie". Cytuje z pamięci, więc na pewno nie dokładnie- ale sens był taki, że podmiotem decyzyjnym, które zachowanie jest buntem był każdy szlachcic a nie jakaś władza. Czyli, był możliwy porządek społeczny bez monopolu przemocy! Jeśli i dzisiaj chcemy zwalczyć lewactwo to musimy iść tą drogą i wyraźnie powiedzieć, że na zła władza do niczego nie jest potrzebna, bo w każdej chwili możemy powołać sobie drugą. Czy aby na pewno. Tak na pewno. Dowodem na to jest Powstanie Warszawskie. Przypominam, że w Powstaniu nikt nie umarł z głodu, wszyscy byli głodni a niektórzy mieli broń. Nie było tez żadnej władzy zarządzającej centralnie zapasami, każdy "chomikował" jedzenie indywidualnie a dla nikogo nie zabrakło! Cud? Nie! To się nazywa "kultura polityczna". Za wspólnego bowiem wroga wszyscy mieli by tego, kto w okresie bezkrólewia wszczął by bunt by się najeść. Tak więc ta nasza norma polityczna przetrwała 800 lat i nie sądzę by dzisiaj zanikła, trzeba tylko pamiętać, ze jest i umiejętnie się do niej odwołać.

uparty