Tybet i pieniądze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz
                    Dziś w dniu 10 marca 2009 roku Wolny Tybet, Tybetańczycy i cały cywilizowany Świat obchodzi 50-tą rocznice powstania Tybetańczyków przeciw wcieleniu Tybetu przez armie chińską Mao Zedonga w latach 1950-51 do Chin.
W czasie powstania w 1959 roku i latach następnych Chińczycy wymordowali około 200 000 Tybetańczyków. W stosunku do rdzennej ludności był to drugi holokaust.
 
W antycznym Rzymie, w latach 60   post Christum natum,  cesarz Wespazjan z Dynastii Flawiuszów,  powiedział swemu synowi " pecunia non olet" pieniądze nie śmierdzą, kiedy jego syn i Następca Tytus opodatkował wychodki.
Dziś współczesny Świat, też dla pieniędzy i potęgi gospodarczej Chin, pieje z zachwytu na przemiany gospodarcze w tym półdzikim kraju, gdzie nadal panuje swoisty rodzaj niewolnictwa.
 
          W 1911 roku  upadło Cesarstwo Chińskie. Korzystając z zaistniałej sytuacji, Tybetańczycy utworzyli zgromadzenie narodowe i wypowiedzieli wojnę Chinom. W 1913 do Lhasy powrócił XIII Dalajlama i proklamował niepodległość Tybetu.
Trzy lata później Anglicy sprzedali Tybet Chińczykom. W dniu 3 lipca 1914 podpisano trójstronne porozumienie pomiędzy Chinami, Tybetem i Wielką Brytanią. Zgodnie z nim, Chiny pozostawały de iure suzerenem Tybetu, jednak musiały uznać jego pełną autonomię wewnętrzną.
 
W  roku 1959, po wybuchu Powstania Tybetańskiego, Dalajlama XIV był zmuszony udać się na emigrację do Indii wraz ze 100 000 zwolenników, którzy osiedli głównie w miejscowości Dharamsala . Dalajlama  musiał stworzyć w Indii  Tybetański Rząd na Uchodźstwie
 
 
                     Ubolewam że Świat i ten Wielki i ten mały jest dwulicowy, zakłamany, obłudny. Dla Świata liczą się tylko pieniądze. Człowiek, homo sapiens jest tylko dodatkiem do kożucha, kwiatkiem do butonierki. Zabawką którą dziecko jakiś czas się bawi a potem wyrzuca się na śmietnik. Pół biedy kiedy wyrzuca się zabawkę, gorzej jak psa, kota, zwierzęta, które w jakimś momencie przeszkadzają. Z człowiekiem jest podobnie. Coraz częściej słyszymy o nagannym stosunku człowieka zdrowego, silnego  do innego człowieka, tyle , że chorego Niepełnosprawnego. Nikt się tym nie interesuje. Nie słyszałem, aby była jakaś reakcja na chamskie zachowanie studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego w stosunku do pacjentów domu pomocy społecznej. Lub ostatnio, w stosunku do właścicieli prywatnego płatnego domu pomocy społecznej.
 
Rządy Polskie nie robią nić aby pomóc osobom prześladowanym przez reżimy totalitarne: Chiny, Sowiety, które stały się najlepszym przyjacielem córki niemieckiego pastora a przy okazji współpracownika moskiewskich więc bolszewickich służb specjalnych, Pani Angeli Merkel. Vide IKM.
 
Polska utrudnia uzyskanie statusu uchodźcy ludziom , którzy uciekli przed siepaczami z czerwoną gwiazdą z Czeczenii, Inguszetii, Kaukazu, Krymu, Białorusi, Ukrainy. Jest to wynikiem działania sowieckich służb specjalnych z urzędnikami nadzorującymi przyznawanie statusu uchodźcy.
 
Dziś za organizacja wielkich imprez sportowych stoją olbrzymie pieniądze. Dla Polski niewyobrażalne. Dla Chin tylko na małe piwo. Igrzyska w Atenach, które odbyły się w 2004 roku, przyniosły biednym ale pracowitym ambitnym, dumnym Helenom 4 miliardy zysku. Nie licząc obiektów sportowych, których wartości oszacować nie można. Są już wartością historyczną, które przypominają Światu te z 776 p.n.e. w Olimpii.
 
Chiny potrzebowały Igrzysk Olimpijskich, aby pokazać Światu, że już nauczyli się jeść metalową łyżką z Fabryki Sreber i Platerów Józefa  Frageta. 
Dziś Chiny są najbogatszym państwem Świata. W czasach kiedy Amerykanie w popędzie za brunatnym nugetem, cywilizowali Świat Arabski, którego nie da się ucywilizować na amerykańską modlę, Chińczycy po cichu ograli bolszewików nad rzeką Ussuri, produkując stal w dymarkach na "podwyrkach" wyprodukowali bombę atomową, rakiety balistyczne z bronią najnowszej generacji a przy okazji tyle koszul, pepegów, trampek, że dziś każdy Amerykanin ma w domu trzy koszule Made in China, pięć par pepegów z takim samym napisem. Nie ma w domu prawie nic wyprodukowanego w Teksasie, hameryce, gdzie brakuje elektryczności. Za to wszystko trzeba płacić. Pieniądze płyną do Chin. Amerykanie mogą sobie iść na "Barona Cygańskiego" i posłuchać arii Sandora. Dziś powinni jankesi wiedzieć who's who.
 
 Baroneta trzech narodowości  mają w Paryżu. Gdzie dziś nawet z owsa nie potrafią zrobić ryżu.
Chińczycy chcieli Igrzysk Olimpijskich, aby Świat przestał ich postrzegać nie tylko jako barbarzyńców w pojęciu cywilizacji. Chcieli aby ich zapraszano na Salony, na których nie widać brudnych we krwi Tybetańczyków, rąk po pachy.
Chińczykom udało się przekonać konia rasy belgijskiej, Jackues Rogge, wybranego w Moskwie w styczniu 2001 roku, ze najlepszym miejscem pod słońcem dla igrzysk będzie Pekin. Pekin będzie organizatorem Igrzysk Olimpijskich. Bo wielka sława to żart. Książe Rogee, błazna jest wart. Złoto toczy się w krąg z rąk morderców mnichów z  Lhasy do mkaol.
Deklaracja Prezydencji  Unii Europejskiej w sprawie Tybetu, wyrażona 17 marca jest skandalem i hańbą. "
 
UE wzywa do powściągliwości WSZYSTKIE strony. Wzywamy chińskie władze do powstrzymania się od stosowania siły wobec zaangażowanych w niepokoje i wzywamy demonstrujących do zaniechania przemocy.
Hipokryzja i asekurantyzm tego sformułowania jest nie do przyjęcia.
 
 Ameryka, Rosja, Niemcy milczą; złoto krąży z rąk do rąk.

 

Politycy całego Świata, chcą umyć swe zakrwawione ręce i zwracali  sie do sportowców aby to  oni bojkotowali igrzyska. By wybierali sposoby
demonstracji na stadionach Pekinu. Politycy, którzy błazna są warci, zapominają, ze sportowcom nie wolno demonstrować na obiektach sportowych.
MKOL,zgodnie ze swym statutem, ma prawo ukarać sportowców.
 
Polska już zapomniała, jak skamlała się o pomoc od obcych.
Stare łóżka szpitalne z *rajchu* przeterminowaną żywność.
Wielu Polaków, którzy musieli uciekać przed bandyckim reżimem sowieckim dostawali azyl u bliższych i dalszych sąsiadów. Dziś powinniśmy odpłacać innym wałczącym o wolność.

2 komentarze

avatar użytkownika spiryt US

1. Kto promuje tego" czerwonego błazna"?

dobrze by było sobie odpowiedzieć na to pytanie, by powodowani fałszywą solidarnością nie dać się "wpuszczać w maliny" i nie szkodzić interesom ojczyzny.
avatar użytkownika spiryt US

2. jest na świecie" mocarstwo"

w którym opinia publiczna nie ma nic do powiedzenia i to ten kraj może karmić i chodować tego "czerwonego błazna" liczac na to ,że protesty tzw. opini publicznej skutecznie przeszkodzą w robieniu interesów z Chinami.