"Der Dziennik"- obiecująca metamorfoza

avatar użytkownika chinaski
Na linii "Dziennik"-"Gazeta Wyborcza" ciągle trwa wojna. Wojna na wyniszczenie. Oba dzienniki borykają się z dużymi problemami, a to jak widać zaostrza konflikt. Do symboli problemów urosły takie fakty, jak: -grupowe zwolnienia -obcięcie racji żywnościowych, etc. Trochę suchych faktów: "Średnia sprzedaż zajmującej drugie miejsce "Gazety Wyborczej" (Agora) wyniosła 373 614 egz. Jest to wynik o 13 proc. gorszy niż w listopadzie 2007 roku.(...) Na piątym miejscu znalazł się "Dziennik" (Axel Springer Polska) ze średnią sprzedażą ogółem wynoszącą 77 758 egz. (spadek o 53 proc.)." http://www.wirtualnemedia.pl/article/2621560_Sprzedaz_Dziennika_najnizsza_w_historii_duzy_spadek_Gazety_Wyborczej.htm "Dziennikowi" nie pomogło zatrudnienie niedoszłego premiera, Jana Rokity w roli publicysty. O klęsce tego tytułu świadczą liczby, nawet Gazeta Prawna (której odbiorcy stanowią docelowo dość ograniczoną ilościowo grupę; przynajmniej w porównaniu z "Dziennikiem")ostatnio znajduje więcej nabywców. Skutkiem jest zaostrzenie publicystycznego sporu z konkurencją. W przypadku "Dziennika" pierwszorzędnym celem stała się "Gazeta Wyborcza". Uczciwość nakazuje przyznać, że i gazeta Michnika także często atakuje "Dziennik" zarzucając mu 'nierzetelność', 'niskie intencje', a ostatnio 'podłość'. Jak się okazuje ta swoista wojenka obu tytułów, niekoniecznie musi się wiązać wyłącznie z obniżeniem języka debaty, niemerytorycznymi atakami na oślep, chęcią pogrążenia konkurencji za wszelką cenę. Przez wiele miesięcy obserwowaliśmy stopniowe upodabnianie się głównego tytułu Axel Springer do "Gazety Wyborczej". To chyba najważniejszy powód dzisiejszej porażki "Dziennka". Ostatnimi czasy obserwujemy jednak pewne symptomy odwrotu od tej samobójczej praktyki. Jako pewną analogię do sytuacji, którą opisuje, można uznać ostatnie decyzje kierownictwa SLD. Sojusz w koalicji z centrolewicą (PD+SDPl) zbyt często kokietował PO. Nie przyniosło to żadnego zysku w postaci wzrostu społecznego poparcia, nastąpiło coś wręcz odwrotnego. Obecny lider SLD-Napieralski, zdaje się zaczyna wyciągać właściwe wnioski, czego dowodem była choćby wczorajsza decyzja odnośnie list w wyborach do europarlamentu. Powróćmy jednak do konfliktu między GW a "Dziennikiem". W weekend mięliśmy do czynienia przynajmniej z dwoma jego klarownymi odsłonami. O pierwszym pisze wczoraj/dziś toyah i (nieco wywołany do tablicy) Krzysztof Leski. Chodzi o wywiad Cezarego Michalskiego z byłym dziennikarzem "Gazety"- Michałem Cichym. Wywiad niezwykle ważny i ciekawy. Raz po raz wychodzą na światło dzienne informacje, które coraz mocniej pogrążają środowisko skupione dziś wokół A. Michnika. Okazuje się, że jest to grono przeświadczone o własnej wyjątkowości, mocno megalomańskie, bardzo kontrowersyjnie rozumiejące interes Rzeczpospolitej. Niektórzy mogą twierdzić, że Cichy jest mocno nieobiektywny. Kiedyś poróżnił się z Michnikiem, został pozostawiony samemu sobie. Dziś może się mścić, dzieląc się swoimi ocenami z Michalskim. Pewnie w jakimś stopniu tak jest. Ale podstawowe tezy Cichego, potwierdzają inne, już wcześniej przedstawione(zaistniałe) fakty. Wystarczy sięgnąć do książki Ziemkiewicza "Michnikowszczyzna", wystarczy skrzętnie obserwować działalność redaktora naczelnego GW i jego wiernych przyjaciół. Druga sprawa, to ocena postawy IPN wobec L. Wałęsy. Przypomnijmy, gdański IPN odmówił udostępnienia byłemu prezydentowi dokumentów na temat jego osoby. W obu dziennikach ("GW" i "Dziennik") pojawiły się zupełnie przeciwstawne komentarze do tego wydarzenia. Jerzy Jachowicz pisze: "Dziś IPN nie mógł inaczej potraktować Wałęsy. Musiał odmówić jego żądaniu zapoznania się z dokumentami z okresu jego współpracy z tajnymi służbami PRL. Gdyby udostępnił Wałęsie te akta, złamałby ustawę. Dlaczego miałby robić wyjątek dla Lecha Wałęsy?(...)" http://www.dziennik.pl/opinie/article324512/Potkniecia_Walesy.html Nie mogę się z Jachowiczem nie zgodzić. Lech Wałęsa sam naważył sobie piwa, a teraz musi się zmierzyć z jego wypiciem. Dla GW cała sprawa ma drugie, szersze tło- sprawa Wałęsy stała się kolejną próbą skompromitowania idei lustracji. Stąd ta jednoznaczna, pozbawiona wątpliwości obrona byłego prezydenta. Jej kolejną odsłonę, obserwujemy, czytając komentarz Ewy Siedleckiej: "Odmawiając Lechowi Wałęsie dostępu do papierów z jego akt, IPN przypieczętował tezę Cenckiewicza i Gontarczyka o "agencie Bolku". Tak państwowa instytucja pod pozorem stosowania prawa zwalcza własnych obywateli. Przez zaniechanie przyłącza się do tego rządząca koalicja.(...)". http://wyborcza.pl/1,90913,6303418,IPN_przypieczetowuje_teze_o__agencie_Bolku_.html I tak, za jednym zamachem kolejny 'cyngiel' Michnika rozprawia się zarówno ze znienawidzonym IPN, jak i Jerzym Jachowiczem z "Dziennika". Oczywiście nie ma w komentarzu ataku 'ad personam'. Nie wiemy nawet, który z tekstów opublikowano najpierw: J. Jachowicza czy E. Siedleckiej. Ważne, że są zupełnie przeciwstawne. Argumenty Siedleckiej są tak marne, jak marnie wygląda H. Łuczywo w opisach M. Cichego. Pisanie o "zwalczaniu Wałęsy przez IPN" to zupełne pomylenie pojęć. Trudno uznać, że ktoś tak inteligentny jak publicystka GW tego nie rozumie. Liczę, że "Dziennik" odbije się od dna. Na razie obserwujemy przejawy metamorfozy zmierzającej we właściwym kierunku. I nie chodzi mi tutaj o nieustanną krytykę "Gazety", a raczej o racjonalne podejście do rzeczywistości.
Etykietowanie:

19 komentarzy

avatar użytkownika benenota

1. ......obiecujaca metamorfoza...

Gdzie dwoch sie bije,tam narodowa prasa korzysta,he,he,he...
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Unicorn

2. Niech się gryzą, wypłynie

Niech się gryzą, wypłynie dużo śmieci o nich a my będziemy archiwizować- może zniknąć. Co do Dziennika pozbyłem się dawno złudzeń, dla mnie to taki sam szmatławiec jak Aborcza. Ot, niektórym Cezarym zachciało się być nowym Adasiem...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika chinaski

3. Unicorn

No cóż, ja jednak znaku równości pomiędzy dwoma tytułami nie zrobię. To byłoby jednak nieuczciwe. Choć to tylko moja opinia.
Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Unicorn

4. Wolę wrogów, którzy nie

Wolę wrogów, którzy nie udawają przyjaciół ;)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Unicorn

5. http://www.pardon.pl/artykul/

http://www.pardon.pl/artykul/7887/michnik_lubil_uwodzic_kobiety_i_nie_tylko_kobiety A propos wywiadu i podgryzanek pojawił się w tekście ciekawy fragment. Piszę sobie o tym w zasadzie od kilku lat narażając się na docinki, że "opluwam oberredaktora"... W tego typu amoralnych klikach pedalstwo to rzecz wręcz obowiązkowa! :> Komentarz z pardonu: "zemsta.za chwilę będzie takich wywiadów więcej. Wyborcza wylała sporo osób...." Jasne. W końcu jak sam Cichy stwierdził: "Tak się składa, że ludzie Agory byli w większości pochodzenia żydowskiego. Nie było to ani żadnym przypadkiem, ani żadnym powodem do wstydu." Prosta piłka widoczna wśród emigrantów po 1968...Z opluwania Polski uczynili sobie religię.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika chinaski

6. Unicorn

Interesujące. A znaku równości nie postawie, dlatego, że cenie kilku dziennikarzy z "Dziennika". I nie wydaje mi się ,że taki Mazurek udaje przyjaciela.
Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Unicorn

7. Mazurek to wyjątek.

Mazurek to wyjątek.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika chinaski

8. Unicorn

W GW takich wyjątków nie znajdziesz. Poza tym Krasowski to nie Michnik.
Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika chinaski

9. ALL

Znaczący jest komentarz L. Wałęsy (chodzi o odmówienie Lechowi dostępu do akt przez IPN): "Kto z was miał kontakty i zerwał z SB w tamtym czasie? Aż się prosi o przykład i wyjaśnienie dla niepoważnych wnuków z pnia UB typu Cenckiewicz" - pisze Lech Wałęsa na swoim blogu. więcej: http://wiadomosci.onet.pl/1921275,11,item.html
Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Selka

10. A propos środowiska GW

Przecież to, co wyartykułował Cichy w wywiadzie, nie mogło być tajemnicą, dla ludzi uważnych. Pamiętam - jak dobre kilka lat temu, w czasie wywiadu w PRIII, na okoliczność powstania pisma "Midrasz", jego współtwórca (naczelny? - nie pamiętam) - "Dawid Warszawski" zaśmiewając się(!) oświadczył, że stworzyli "Midrasz" - "gazetę polskojęzyczną dla Żydów, w przeciwieństwie do GW - żydowskiej gazety polskojęzycznej dla Polaków". Clear? Dopóki Polacy (do cholery! - zdaje się WIĘKSZOŚĆ w kraju zwanym Polską?) nie zaczną stać ZA SOBĄ i ZA SWOIMI INTERESAMI murem ściślejszym, niż mur żydowski za Żydami, (ową podobno mniejszością narodową, uzurpującą sobie od ponad 60 lat "prawo" do rządzenia Polakami!) - losy Polski są niepewne (albo "pewne" w złym znaczeniu). Pokazywanie, nazywanie po imieniu i nazwisku zdrajców Polskiej Racji Stanu i ich sku*wionego dzieła - to nieustające zadanie prawych i uczciwych ludzi. Aborcza nie skomentowała wywiadu z Cichym z dwóch powodów: 1. nie było czego komentować - sama prawda bo takie OWOCE wydał ten szmatławiec antypolski; 2. nie mogą "odciąć się" od słów Cichego, podpierając się jego chorobą (co natychmiast by zrobili, gdyby był to okres "kwitnący" dla gazety, ale nie w okresie spektakularnego upadku - wiedzą, że to by ich tylko BARDZIEJ pogrążyło). P.S. Cichy - osobiście, MA CO "ZAWDZIĘCZAĆ" temu spodlonemu środowisku GW - "skończyli" go dyspozycją o napisaniu sławnego paszkwilu na AK (w 50 rocznicę Powstania Warszawskiego!!! - no jakżeby inaczej w GW - taka okazja i nie napluć "polaczkom" w twarz?) Pamiętajmy to! - pamiętajmy tym wszystkim naszym sku***synom! P.S.2 Dokładnie przeczytałam ten fragment wywiadu o owym sławnym paszkwilu Cichego na AK - gdzie Cichy potwierdził: "że przecież wszyscy ci Żydzi, których wówczas wymienił, rzeczywiście zostali zabici"; Żydzi? Czy Żydzi-szmalcownicy? Żydzi-zdrajcy? straceni ROZKAZAMI WOJSKOWYMI, za to, że byli ZDRAJCAMI a nie dlatego, że byli...Żydami! Michalski ani jednym słowem tego nie skomentował! Proszę i O TYM pamiętać! Znamienne! (Szczególnie dla tych, którzy dziś - w dobie spektakularego "padania" Der Dziennika - zauważają niejaki "odwrót"(?) od antypolskiej nagonki).

Selka

avatar użytkownika Maryla

11. wnuków z pnia UB typu Cenckiewicz

Łajdactwo tego Wałęsy (z niewiadomego pnia, bo rózne sa tropy) jest wciąz na tym samym poziomie. Cenckiewicz ubiegając takie plwociny opisał swoja sytuacje rodzinna, nic nie ukrywając. Co wiemy o "pniu" elektryka ? I dlaczego wciąz kłamie, jak udowOdniono czarno na białym, ze był TW? Swoja drogą, Kalisz ma racje - czemu IPN nie wystapił o rewizję wyroku sądu z 2000r. którym LW macha jak sztandarem? Przeciez podjęto ten wyrok w oparciu o niekompletne akta. A możę IPN zwatpił w niezawisłoć sądu i nie chce dawać LW kolejnego kuriozalnego papierka?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika chinaski

12. Selka

Rozumiem Cie. Wywiad jest o tyle ważny, że mówi to właśnie człowiek, który napisał ten paszkwil na temat AKowców. Osoba, która się zeszmaciła. Wciąż broni swego dorobku, ale jednocześnie oskarża. Bo mówienie prawdy o "Gazecie" to de facto jej oskarżanie. Dobrze. Co do Michalskiego. Nie lubię tego człowieka. Jego optyka zupełnie do mnie nie przemawia. Proszę przeczytać mój przedostatni wpis, także go (Michalskiego) w nim krytykuje. Nie chlubię więc ani Michalskiego(sic), ani "Dziennik". Wyrażam tylko cichą nadzieję, na pewną zmianę akcentów. Nic więcej. Nie jestem idiotą, a i idealizm jakoś mnie nie trzyma. Każda jednak próba szerszego uzewnętrznienia prawdy o Michniku i spółce zasługuje na popracie i pochwałę. To wszystko. P.S. Oburzające jest milczenie Michalskiego nad tekstem Cichego o AKowcach. Z drugiej strony jestem w stanie zrozumieć motywacje: tak czy siak Cichy "wbija" sztylet w Łuczywo i Adasia. To i tak COŚ.
Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika chinaski

13. Maryla

No właśnie. To jest duży dylemat. Bo walka o prawdę przed polskimi sądami jest....dużą niewiadomą. Z resztą, nie będę Pani tłumaczył. Wystarczy przypomnieć skandal, jakim była rozprawa Braun-Wałęsa i pobicie operatora kamery. To jest problem naszej kulawej demokracji. Niestety:( Brońmy IPN, jak niepodległości!
Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Maryla

14. a propos - 23.02.2009 poniedziałek godzina 9.00 Aleja Solidarnoś

„Michnik chce skazać Gazetę Polską. Bez świadków, bez możliwości obrony. Zmieniono nagle sędziego, których dać równe szanse stronom. Przyjdź zaprotestować przeciwko jawnej cenzurze. 23.02.2009 poniedziałek godzina 9.00 Aleja Solidarności 127 sala 622”. http://www.niezalezna.pl/article/show/id/16683

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika chinaski

15. @Maryla

Wiem, regularnie czytam Niezależną. Z resztą do niedawna bywałem na spotkaniach klubu GP, wiem co się dzieje. Teraz jednak mieszkam w innym mieście. Do Warszawy mam dość daleko, z resztą pracuje. Gdybym mógł, pewnie bym przyjechał w geście poparcia.
Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Rekin

16. Podważanie teraz wyroku sądu lustracyjnego

nie ma prawnego sensu, gdyż to była część procedury wyborczej dawno zakończonej; prawdę możemy ustalić bez kolejnego wyroku sądowego ujawniając i sprawdzając dokumenty, i wykazując ewen4tualnie złą wolę sądu który ignorował fakty i dokumenty; sąd nie daje nam żadnej gwarancji nieomylności, nawet jeżeli to jest apelacja; a kolejny wyrok, który by stwierdzał, że czyjś udział w wyborach w roku 2000 był nielegalny, wprowadzałby jedynie zamęt i absurdalne żądania o unieważnienie wyborów prezydenckich sprzed 10 lat.
avatar użytkownika Unicorn

17. Komentarz elektryka jest

Komentarz elektryka jest typowy, zgodnie z hasłem wszyscy byli umoczeni... http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/index.php?itemid=387&PAGE=2

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika E-misjonarz

18. @ chinaski

z SB mógł zerwać tylko ten kogo opieką otoczyli znacznie potęzniejsi rozgrywajacy,a co do lustratorów z IPN ciągle mam wrażenie ,że są skutecznie trzymani na krótkiej smyczy i ujawniają tylko powszechnie znane mało znaczące fakty a prawdziwe sensacje dalej czekają na odkrycie. Bardzo elastyczna formuła tzw zbioru zastrzeżonego pozwala skutecznie blokować dostęp do teczek najwazniejszych ludzi w pańswie.
E-misjonarz
avatar użytkownika kryska

19. chinaski

a niech sie pozabijaja,Dziennik zszedł na psy,niech zatrudnia Kaziutka,a co,maja juz premiera z Krakowa,to niech se wezmą Kazika z Londynu/Gorzowa/razem z tym nowym modelem. pzdr
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy