Pan Schetyna i templariusze
stagaz1, pt., 20/02/2009 - 16:58
Widmo krąży po Europie, widmo dwóch prędkości. Dzisiaj wicepremier naszego rządu spotęgował złowrogi efekt dorzucając widmo euroobligacji. Wedle niego euroobligacje mają spotęgować efekt dwóch prędkości i wtedy już marna nasza dola. Gdyby dorzucić PiS, które wg Grzegorza Schetyny "modli się o pogłębienie kryzysu", to można powiedzieć, że PO zaprezentowało Polakom trzy widma w pakiecie, a najgroźniejsze są właśnie euroobligacje.
Musi w nich tkwić jakiś mroczny sekret, gdyż pytany przez dziennikarza o źródło wiedzy na ich temat, wicepremier tylko powtarzał gorączkowo, że "to jest tak niebezpieczne, że takiego niebezpieczeństwa jeszcze nie było(...)ta wiedza jest pewna, ta wiedza jest pewna(...)Proszę pytać premiera. Ona jest pewna i więcej nie mogę o tym mówić". No, co tu dużo gadać, apokalipsa jakaś i ponoć tylko przyjęcie do strefy euro może nas uratować.
I kiedy Schetyna głosem głosem nabrzmiałym od solennej zgrozy zapewniał, jakież to ciężkie czasy na nas idą, to jak żywa stanęła mi przed oczami scena z „Potopu”, gdy niecny podstarości zabłudowski ze złowrogą rozpaczą oznajmiał rycerzom, że "przepadło wszystko, na wieki przepadło!".
Jeśli chodzi o dwie prędkości, to ostatni raz naród był ciężko wystraszony tym przyrodniczym zjawiskiem w czerwcu ubiegłego roku. Wówczas to, przy okazji odrzucenia Traktatu Lizbońskiego przez Irlandczyków, przedstawił tę katastroficzną wizję Bronisław Geremek. Wtedy jednak dał mu merytoryczny odpór Jacek Saryusz-Wolski, człowiek z Platformy i Parlamentu Europejskiego, mówiąc, żeby "Irlandczyków ani poganiać, ani izolować, ani straszyć jakimiś Europami dwóch prędkości i tak dalej. To są strachy na Lachy. Tego nie będzie, nie ma podstaw do tego". Krótko i węzłowato powiedział, że to bzdura po prostu, a akurat on wie, co mówi.
Pewnie, że czasy się zmieniają, a nawet gdyby Schetyna słusznie biadał, to czy się godzi tak Polaków straszyć ? Zwłaszcza, jeżeli chwilę wcześniej powiedziało się, że "rząd jest po to, żeby Polaków przeprowadzać przez trudny czas, a nie żeby straszyć" ? Ba, kiedy się potępiało w czambuł opozycję , że "straszyła i wieszczyła kryzys" ?
Zawsze kiedy słucham wicepremiera Schetyny, to mam wrażenie, jakby pan Samochodzik przemawiał do swoich małych pomocników – Sokolego Oka, Wilhelma Tella i Wiewiórki.
P.S. Po pełnych grozy wynurzeniach wicepremiera w rodzaju, że "to jest tak niebezpieczne, że takiego niebezpieczeństwa jeszcze nie było", spodziewałem się, że rozmawiający z nim Jacek Karnowski poruszy temat straszenia narodu. Rzecz jasna, kolejny raz zgrzeszyłem naiwnością.
http://www.polskieradio.pl/jedynka/sygnalydnia/artykul18127.html
- stagaz1 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. Musi w nich tkwić jakiś mroczny sekret
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla
3. A co dają swoim zwolennikom ?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Maryla
5. stagaz1
6. Maryla
7. kryska
8. -jak sie wzięło koszmarnych debili....