DEZINFORMACJA STRATEGICZNA I TAKTYCZNA

*

Nowe kłamstwa w miejsce starych - Sondaż: Czy polski rząd powinien spełnić postulaty UE dotyczące praworządności? [link] Niestety - jednoznaczna odpowiedź Polaków, jest potwierdzeniem nieskuteczności naszej, polskiej polityki informacyjnej.

Świadectwem tego systematycznego błędu jest komentarz Samuela Pereiry, który cieszy się z miłego zaskoczenia wywiadem Rafała Trzaskowskiego dla CNN [link], który co prawda potwierdził fakt prowokacji Aleksandra Łukaszenki na polsko białoruskiej granicy, ale równocześnie wpakował w swój wywiad cały strategiczny ładunek antypolskiej dezinformacji. Ta dezinformacja jest potwierdzeniem zdecydowanie agenturalnego uczestnictwa w antypolskiej wojnie hybrydowej. Rafał Trzaskowski robi to na strategicznym poziomie rosyjskiej wojny toczącej się przeciwko Polsce od 1968 roku*). Stoi otwarcie po stronie rosyjskiej propagandy, nieco tylko maskując swoje intencje.

Ludzkie oczy obserwują rzeczywistość w "taktycznym" horyzoncie zdarzeń - nie dostrzegając ich strategicznego celu. Dlatego głosują tak jak głosują, nie dostrzegając tego, że rzeczywisty polski interes polega na odrzuceniu żądań UE, a podporządkowanie się oczekiwaniom UE grozi zniszczeniem Polski i to tak, jak to Rosja dzisiaj czyni w Ukrainie.

To co się dzieje jest superpozycją trzech zjawisk 

Pierwsze z nich to leninowski projekt światowej rewolucji komunistycznej, która może odnieść sukces niszcząc cywilizację Zachodu. Wspomina o tym Marzena Nykiel wPolityce: 

«Trzeba zorganizować intelektualistów i wykorzystać ich w taki sposób, by z zachodniej cywilizacji zrobili odrażający smród. Tylko wtedy, kiedy już zepsują wszystkie jej wartości i uczynią życie niemożliwym, będziemy mogli narzucić dyktaturę proletariatu» (Willie Münzenberg)

„Długi marsz przez instytucje”, mający wyłonić nowe elity, zaprogramowane nowym, neomarksistowskim myśleniem, realizowany był konsekwentnie przez dekady. Kształtowano nowe elity, polityków, biznesmenów, media, naukowców, ludzi kultury. Budowano porozumienia gospodarcze i polityczne uzależniające zachód od Rosji tak ściśle, że dziś – nawet w obliczu putinowskiego ludobójstwa – nie sposób się z nich wyplątać. Agentura miękka i twarda działały na tyle prężnie, by zdominować decyzje polityczne przez neomarksistowski sposób myślenia. W efekcie, Niemcy i Francja nadające kształt Unii Europejskiej, są kompletnie zideologizowane i uzależnione od Rosji.

Drugie to strategiczny rezultat tej trwającej już ponad sto lat rosyjskiej wojny przeciwko całemu światu, wojny rosyjskiego "deep state", rosyjskiego mafijnego państwa. Jednym z obrazów rosyjskiego sukcesu w tej wojnie pokazany jest w książce profesora Aleksandra Nalaskowskiego «Bankructwo polskiej inteligencji» (Sieci #17 25.04.22). Tragiczny wyraz odmóżdżenia światowych elit Zachodu, który stacza się z szaloną szybkością, prezentowany jest w tej książce na przykładzie Polski. Ale to bankructwo, a właściwie ruja i poróbstwo globalnych elit jest już wszędzie. 

Widać to w już obrzydliwym zdziczeniu obyczaju, który pozwala rzekomo cywilizowanym elitom Zachodu na wspieranie zdemoralizowanych bandytów i państwowych terrorystów, którzy w agresywnej wojnie realizują metodyczne ludobójstwo. Elity polityczne największych europejskich państw nie zdają sobie sprawy z tego, że nawet takie kraje jak Francja, Niemcy albo Włochy także są  rosyjskim celem, tak jak Ukraina albo Polska. Oni wszyscy są tak ogłupieni, że nie dopuszczają do siebie myśli o tym, że ten atak jest realizowany w celach rabunkowych. Najważniejszym polem walki jest przestrzeń gospodarcza. Kradzież, grabież i bezczelny rabunek w całym teatrze wojennym. Złodziejstwo w skali indywidualnej - wtedy gdy rosyjscy "żołnierze" kradną co popadnie. Złodziejstwo w strategicznej, państwowej skali gdy rosyjska Armia Rabunkowa wywozi kolejowymi transportami tysiące ton ukraińskiego zboża.

Poważnym świadectwem takiego złodziejstwa jest na przykład "lista osób i podmiotów objętych sankcjami w Polsce". Czytając tę listę widać wyraźnie kto ma konkretny interes gospodarczy w utrzymywaniu rosyjskiej grabieży ukraińskich zasobów Donbasu. To nie polski rząd importował rosyjski węgiel do Polski. To firmy rosyjskich oligarchów kradły ukraiński węgiel oraz inne ukraińskie surowce energetyczne i sprzedawały w całej Europie i przy okazji trochę polskim samorządowcom. W ten sposób rosyjska agresja wojenna rozpoczyna się od strategicznej korupcji ekonomicznej. Jest dokładnie tak jak w mojej definicji współczesnego komunizmu. Komunizm to rosyjskie bandyckie "deep state".

Ich celem, ich motywem jest «wrogie przejęcie władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Ten cel zorganizowana grupa przestępcza realizuje wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami»  (10.08.2007).

Władimir Putin nie ma tu nic do gadania. W prowadzeniu tej wojny bezpośredni interes mają rosyjscy oligarchowie występujący na sankcyjnych listach. To oni są żywotnie zainteresowani wojennymi zdobyczami w Ukrainie i najprawdopodobniej wymuszają na Federacji Rosyjskiej kontynuowanie tej wojny. Ukraińskie zwycięstwo w tej wojnie odbiera wymienionym w tej liście rosyjskim oligarchom ich własne źródła ich osobistych prywatnych pieniędzy. Niech giną rosyjscy żołnierze, oligarchowie nie mogą stracić swoich pieniędzy. To VEKSELBERG Victor, SIECZIN Igor Iwanowicz, KANTOR Wiaczesław Mosze i inni z tej listy stracą pieniądze, gdy Donbas wróci do Ukrainy.

Najgorsze jest jednak to, że komunistyczny i lewacko komunistyczny obłęd naraża na śmierć wszystkich najbardziej zakochanych w Putinie frajerów. Putin nie będzie się zastanawiał, jest jak modliszka, jest gotów urwać łeb każdemu.

Trzecim zjawiskiem jest współczesne działanie rosyjskiej i niemieckiej agentury. Przykładem mógł być strajk polskich kontrolerów ruchu lotniczego, którzy byli tak naładowani przez rosyjską kombinację operacyjną, że nie zważali na konsekwencje wynikające ze sparaliżowania polskiego ruchu lotniczego, w warunkach codziennego rosyjskiego ludobójstwa w Ukrainie. Polska jest w tej wojnie hubem logistyki transportu wojskowego i humanitarnego wszelkiej pomocy dla Ukrainy. Dziwnym zbiegiem okoliczności jest bardzo podobny protest polskich kolejarzy. Te strajki, w tym momencie są niewątpliwie inspirowane  przez wojenne służby Rosji i wydaje się, że są bieżąco wspierane przez rosyjską agenturę. Chodzi o sparaliżowanie infrastruktury transportowej na frontowym przedpolu toczącej się wojny. Taką mam hipotezę. 

Bardzo podobnie wyglądał wrzask polskiej totalitarnej opozycji przeciwko polskiemu rządowi, który rzekomo sprowadzał rosyjski węgiel do Polski. To był wrzask rosyjskiej agentury, która bezczelnie kłamała. To nie rosyjski węgiel, ale ukraiński kradziony przez rosyjskich oligarchów. I nie polski rząd, ale rosyjscy oligarchowie korzystający z europejskiej wolności gospodarczej. I nie polski rząd, ale polscy opozycyjni samorządowi władcy sprowadzali ten węgiel do niemieckich elektrociepłowni w polskich miastach. 

Taką mam hipotezę, że cała polska totalna opozycja nie jest żadną opozycją, lecz rosyjską starokomunistyczną agenturą. Agenturą, która ma w dupie wszystkich Polaków, Ukraińców,a nawet wszystkich Europejczyków. Im chodzi tylko o ich prywatne pieniądze. 

To jest ruska agentura. Oni wszyscy. Cała pieprzona opozycja. Od lewicy do prawicy. Od Tuska do Korwina.

„Długi marsz przez instytucje”, już dawno wyłonił i nadal konsekwentnie wyłania nowe elity, zaprogramowane neomarksistowskim myśleniem, jest realizowany przez dziesiątki lat. Kształtuje elity polityki, biznesu, mediów, nauki i kultury. Buduje porozumienia gospodarcze i polityczne uzależniające Zachód od Rosji tak ściśle, że dziś nawet w obliczu putinowskiego ludobójstwa – nie sposób się z nich wyplątać.

Agentura miękka i twarda działa na tyle prężnie, by zdominować decyzje polityczne konstytucyjnych organów najpoważniejszych państw oraz organizacji międzynarodowych współczesnego świata. W efekcie, nie tylko Niemcy, Francja ale i inne państwa nadające kształt Unii Europejskiej, są zideologizowane i uzależnione od Rosji.

Wspomniałem wyżej o wojnie toczącej się przeciwko Polsce od 1968 roku*). Taka jest prawda, takie są fakty, tyle że Polska nie jest jedynym celem tej wojny, jest jednym z celów, ważnym, ale nie najważniejszym.
My mamy prosty wybór - albo wolna, demokratyczna i suwerenna Polska, albo wojna na smyczy rosyjskiej albo niemieckiej agentury, razem z takimi zawodnikami jak Marta Lempart, Donald Tusk, Rafał Trzaskowski albo wspomniana niedawno Anna Garwolińska...

Albo suwerenna Polska, albo kompradorski jurgielt za judaszowe srebrniki.

Dlatego trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę» antypolskiego totalitaryzmu.

Nie akceptujemy żadnej totalitarnej opozycji,
wrogiej Polsce, polskiemu Państwu i polskiej racji stanu,
pełnej pogardy, kłamstwa i nienawiści.

Polsce jest potrzebna prawdziwa, uczciwa opozycja!

* * *

następny - poprzedni