Bloger UPARTY o prawnikach i prezydencie Andrzeju Dudzie

avatar użytkownika elig

  Wczoraj [4.11.2017] bloger UPARTY napisał {TUTAJ(link is external)} niezwykle interesujący komentarz na temat mojej przedwczorajszej notki.  Opisał w nim przyczyny obecnego stanu umysłów "nadzwyczajnej kasty" prawników, a w tym przede wszystkim prezydenta.  Tekst UPARTEGO wydał mi się na tyle ważny, że postanowiłam go upowszechnić, przedrukowując jego komentarz w moim wpisie:

  " Oni po prostu nie chcą żadnych zmian społecznych,

UPARTY, sob., 04/11/2017 - 07:24

to nie tyle jest bunt, co opór.
Opór przed czym? Przed nowym ładem społecznym! Duda nie chce porzucić swojego wyobrażenia o karierze społecznej, które ma od dzieciństwa. Widziałem wręcz rozkosz na jego twarzy, gdy podczas pierwszej dyskusji o zmianie konstytucji wszedł między uczestników i wszyscy mu naskakiwali. Zwróciłem również uwagę na jego zachowanie podczas wizyty Prezydenta Turcji. On po prostu chwalił się swoimi dobrymi manierami. Jego hiperpoprawne zachowanie sprawiało wrażenie teatru. On nie che być rzeczywistym liderem, on chce tak wyglądać! To co zobaczyłem, to czysty Gombrowicz. On i wielu innych nie chce porzucić świata pozorów, bo w świecie realnym, podejrzewam, nigdy świadomie nie żył. Pochodzę ze środowiska inteligenckiego i elementy takiego zachowania pamiętam z dzieciństwa. W Warszawie zachowały się tylko elementy tych norm, bo Powstanie Warszawskie wytworzyło zupełnie inne normy i te tradycyjne, gombrowiczowskie normy zeszły na plan dalszy.
Oczywiści, przedwojenna inteligencja musiała w zakresie swego fachu żyć w świecie realnym, ale po wojnie, gdy ich kompetencje stały nikomu nie potrzebne, bo realizowano pomysły rosyjskie, inteligencja w zasadzie całkowicie przeszła do świata pozorów. Poza tym, ze względu na biedę powojenną, tak na prawdę jedyne co ci ludzie mieli to "pozycje społeczną". Osiągnięcie pozycji społecznej i późniejsze niespieszne jej celebrowanie stało się podstawowym celem życia. On nie chce zniszczenia tego świata, w którym najważniejsze jest wywyższenie się ponad innych. Stąd jego fochy i dąsy. Oczywiście argument, że jest to świat zabójczo nie efektywny w ogóle do niego nie dociera, bo inteligencja utraciła przez komunizm nawet resztki pragmatyzmu i poczucia służby społecznej.
De facto spór z Dudą, to spór to spór o wyrugowanie z naszej kultury elementów uniemożliwiających niepodległość. W tym jest on podobny do środowiska prawniczego.
Otóż wszyscy, co skończyli prawo w PRL musieli przyjąć do wiadomości, że prawo jest emanacją interesów klasy panującej- to była podręcznikowa, oficjalna definicja prawa. Podobnie jak w środowisku inteligenckim zakładała ona istnienie podziału społecznego w oparciu o kryteria środowiskowe. Prawnicy zakładali, że ludzie dzielą się na tych co sprawują władzę i tych co tej władzy podlegają. Inteligencja zaś zakładała, że ludzie dzielą się na ludzi z towarzystwa i resztę.
W momencie gdy ta "reszta" w opinii inteligencji i ludzie podlegli władzy w opinii środowisk prawniczych stworzyli własną reprezentacje polityczna i zażądali równouprawnienia doszło do sojuszu między środowiskami uprzywilejowanymi, które nie chcą dopuścić do zmiany układu sił społecznych.
Takich osób w PiS`ie jest więcej. Przecież po praz pierwszy od buntu Kurskiego, Ziobry i Cymańskiego działacze Pis`u włączyli media do rozgrywek wewnętrznych. To świadczy o głębokim wewnętrznym pęknięciu. Co jest źródłem kryzysu wewnętrznego?
Tak na prawdę kwestia pozycji społecznej. Otóż część działaczy Pis chce by to Kaczyński został premierem. Dlaczego oni tego chcą? Co im za różnica kto będzie premierem skoro nie będzie to żaden z nich.
Różnica jest tylko w tym, że obecnie Kaczyński sprawuje władzę autorytetu faktycznego z którym musi się liczyć nawet premier. Czyli objęcie funkcji publicznej nie podwyższa rangi społecznej a jedynie rangę urzędową a skoro najwyższy urzędnik musi szanować autorytet faktyczny, to wszyscy podwładni też są zależni od ..... I tu jest sedno problemu. Kiedyś mówiło się, że autorytet jest czym, czym się człowiek cieszy, bo jest to uznanie wśród ludzi. Autorytet nie był cechą człowieka a opisem poglądów tych, którzy kogoś za autorytet uznali!
W ten sposób ci ludzie pośrednio, ale jednak skutecznie podporządkowali sobie struktury formalne. Gdyby jednak Kaczyński został Premierem, to struktury formalne odzyskały by wpływ na zwykłych ludzi, bo Kaczyński jest ich autorytetem. Pełniąc funkcję urzędową musiał by przede wszystkim uwzględniać poglądy i możliwości swoich współpracowników, bo każdy przełożony jest zależny od swoich podwładnych w o wiele większym stopniu niż podwładni od przełożonego. Przełożony w praktyce ma tylko możliwość hamowania działań podwładnych ale praktycznie sam niczego zrobić nie może. Czyli w ten sposób zwykli ludzie byli by ponownie podporządkowani "tym lepszym".
Oczywiście środowisko prawnicze miało jako przedmiot swojej szczególnej troski ochronę struktur społecznych za pomocą których Rosja niewoliła Polaków. Gdy Rosja osłabła w pakiecie pomocowym od Niemiec otrzymał również w Polsce strukturę społeczną pozwalająca dominować na Polakami i dla tego Niemcy są tak żarliwymi obrońcami obecnego wymiaru sprawiedliwości. Jego istnienie jest bowiem warunkiem możliwości dominacji w Polsce bez użycia siły a tej oni nie mają. Do nich przyłączyła się głupia postinteligencja i działają wspólnie. Wszyscy pamiętamy oburzenie na Dorna, który stwierdził istnienie łże elit, bo prawda w oczy kole. Oni wcale nie są polską elitą a towarzystwem udający elitę, tak jak Duda udaje, ze jest prezydentem. Żałosne jest to iż on na prawdę jest tym prezydentem a dalej udaje.
To są rzeczy bardzo trudne do zrozumienia, ale bez ich opisania i bez wprowadzenie tych problemów do debaty publicznej nie będzie można skonsumować naszej siły . W końcu zwykli ludzie zorganizowali się i zaczęli wyrażać swoją wolę, ale teraz trzeba wiedzieć, czego chcieć i to jest rola tych bystrzejszych.
uparty".

  Oczywiście nie wszyscy zgadzają się z UPARTYM.  Następny komentator w tej samej dyskusji, Michael, twierdzi, iż mamy do czynienia ze zwykłym sabotażem i dywersją.  To standardowe wytłumaczenie nie wyjaśnia jednak postaw dość dużych grup ludzi.  UPARTY dobrze je opisuje i wskazuje na ich przyczyny.  Komentarz UPARTEGO wart jest uwagi.

2 komentarze

avatar użytkownika michael

1. Ten michael nie zaprzecza UPARTEMU, a nawet cytuje u siebie.

Z całym szacunkiem, mam wrażenie że wspieram pogląd szanownej autorki, a moje spostrzeżenie nie jest zaprzeczeniem, ani nawet alternatywą, ale widzę je jako uzupełnienie także i przesłanek wskazanych przez UPARTEGO. Po prostu, prawdziwe życie jest bardziej skomplikowane niż to mogło sie filozofom przyśnić. 
Historycy i przeróżni specjalisci wszelkich nauk społecznych doskonale wiedzą, że nic w historii nie dzieje sie z jednej przyczyny, ani z powodu jednego, nawet najbardziej dominujacego interesu ekonomicznego albo politycznego. 
W tym konkretnym przypadku najchętniej posłużę się bliskim mi pojęciem splotu. Mam tu na myśli nieomal najniemożliwiej poplątany kwantowy splot (quantum entanglement in the wormhole) w tajemniczym tunelu czasoprzestrzennym. 

A więc i w tym przypadku mamy do czynienia ze splotem motywów różnych interesów z formami ich osiągania. O motywach, wskazujac na ich dominanty pisał w komentarzu UPARTY, a ja pisałem o czyms zupełnie innym, ośrodkach działania podejmowanych pod wpływem tych właśnie motywów, przez tych samych ludzi. 

Co ciekawsze, troszeczkę gdzie indziej [link] pisałem o ewolucji systemu motywów totalnej opozycji bardzo niejednorodnie stymulowanej przez różne interesy:
  • Za czasów PRL, przed rokiem 2010 mieliśmy zdecydowana dominację działań typu kompradorskiego, często dumnych ze swojej polskości i polskich osiagnięć, choć na sowieckiej służbie. 
  • Teraz mamy już coś zupełnie innego - czysty, antypolski business zarabiający grube pieniądze na prowadzeniu międzynarodowej wojny przeciwko systemom państwowym starej cywilizacji białego człowieka.
  • Teraz jest globalna wojna aksjologiczna, prowadzona przez współczesny komunizm. Nie miejmy żadnych złudzeń, aksjologiczna wojna prowadzona w formie sabotażu oraz dywersji informacyjnej, która w każdej chwili może przejść w fazę wojny militarnej. 
Wskazuję tu bardzo wyraźnie na ewolucję systemu motywów, o których pisze UPARTY, a do splotu ich nurtów, włącza się zaostrzajaca się determinacja, twardnieją zarówno formy antypolskiej agresji jak i ich bezpośredniość działania, opozycja "przestaje się cackać" wchodzi w fazę znaną w historii jako "Action Directe". 

Piszę gdzie indziej o zaostrzającej się determinacji i sile emocji po stronie totalnej opozycji. [link]
avatar użytkownika Maryla

2. nie ufam Dudzie - druga kadencja


W nowym numerze: Czy prezydent jest z nami? Tygodnik Sieci

www.wsieciprawdy.pl › w-nowym-numerze-czy-prezy...


23 wrz 2017 — W wywiadzie także o: kampanii „Sprawiedliwe sądy”, zmianach w ... W najnowszym numerze „Sieci” Jacek Karnowski w artykule ... o relacjach prezydenta Andrzeja Dudy z Prawem i Sprawiedliwością ... Sam Jarosław Kaczyński miał określić prezydenckie ustawy jako „horrendalne rozwiązanie” – czytamy.



Wywiad z prezesem PiS. Jarosław Kaczyński o wyborach ...

www.tvp.info › prezes-pis-o-wyborach-przegranej-wsr...


14 lip 2020 — Zwycięstwo jest ogromnym osobistym sukcesem prezydenta Andrzeja Dudy i ogromnym sukcesem partii – mówi Jarosław Kaczyński (fot.

Sądzę, że prezydent Andrzej Duda będzie chciał współpracy z powodów
zasadniczych. To jest człowiek, który szczerze chce, by program nowej,
sprawiedliwszej, a jednocześnie bogatszej i silniejszej Polski został
zrealizowany. Jest w to w całości zaangażowany i sądzę, że to
zaangażowanie pozwoli nam na dobrą współpracę. Na pewno zdarzy się, że
pojawią się między nami jakieś różnice zdań, bo to jest nieuniknione w
polityce, ale nie sądzę, żeby one przeszkodziły w ogólnie dobrej
współpracy.

autor: Facebook/Paweł Kukiz


autor: Facebook/Paweł Kukiz


Prezydent Andrzej Duda
spotkał się w środę z liderem Kukiz‘15 Pawłem Kukizem. Rozmowa dotyczyła
powołania wspólnego zespołu ekspertów ds. sędziów pokoju. „Bardzo dobra
rozmowa. O dalszych szczegółach, w tym personaliach, poinformuję
wkrótce” - przekazał Kukiz.




  • 26

  • Kancelaria Prezydenta podała, że „Marcin Mastalerek (ur. 15 września
    1984 w Szczecinie), ekspert od wizerunku, komunikacji i marketingu,
    współtwórca zwycięskich kampanii wyborczych: Andrzeja Dudy oraz Prawa
    i Sprawiedliwości w 2015 roku, były polityk, działacz samorządowy, poseł
    na Sejm VII kadencji, obecnie wiceprezes Ekstraklasy S.A.”, został
    powołany na doradcę społecznego prezydenta RP we wrześniu 2020 roku.

    Jak
    czytamy w biogramie Mastalerka na stronie internetowej KPRP, Mastalerek
    w 2008 r. ukończył studia na kierunku stosunki międzynarodowe
    na Uniwersytecie Szczecińskim.

    Jako działacz
    studencki stał się organizatorem i pełnomocnikiem komitetu obywatelskiej
    inicjatywy ustawodawczej na rzecz ulg dla studentów. Zaangażował się
    w działalność Prawa i Sprawiedliwości oraz Forum Młodych PiS, na czele
    którego stanął w 2011 r.

    —czytamy na stronie KPRP

    Kancelaria
    Prezydenta przypomniał, że w wyborach samorządowych w 2010 r.
    Mastalerek został wybrany do sejmiku łódzkiego, objął funkcję
    przewodniczącego klubu radnych PiS. W wyborach parlamentarnych w 2011 r.
    wybrany na posła z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu sieradzkim.
    W Sejmie zasiadał w komisjach sportu, innowacyjności i nowoczesnych
    technologii, administracji i cyfryzacji a także mniejszości narodowych
    i etnicznych oraz gospodarki.

    W 2014 został Mastalerek
    rzecznikiem prasowym PiS. Nie wystartował w wyborach do Sejmu i Senatu
    w 2015 r., jednak współtworzył zwycięską parlamentarną kampanię.

    W 2016
    r. został dyrektorem wykonawczym ds. komunikacji w Polskim Koncernie
    Naftowym Orlen S.A. Po zakończeniu pracy w spółce rozpoczął prowadzenie
    własnej firmy zajmującej się komunikacją i marketingiem. W listopadzie
    2018 r. został wybrany na stanowisko wiceprezesa zarządu Ekstraklasy
    S.A. – spółki zarządzającej rozgrywkami piłkarskimi w najwyższej klasie
    rozgrywkowej w Polsce.

    Kluczowa pomoc w wyborach prezydenckich

    Mastalerek
    doradzał Andrzejowi Dudzie również podczas tegorocznej kampanii
    prezydenckiej. Podczas wieczoru wyborczego kandydat PiS serdecznie
    podziękował mu za pomoc.



    Prezydent podjął decyzję o zmianach w kierownictwie
    Kancelarii Prezydenta - odwołał szefową Kancelarii Prezydenta RP panią
    Halinę Szymańską i powołał jednoczesnej na szefa KPRP panią
    Grażynę Ignaczak-Bandych

    — poinformował prezydencki rzecznik na briefingu prasowym.

    Ignaczak-Bandych
    do tej pory pełniła w prezydenckiej kancelarii funkcję dyrektora
    generalnego. Zastąpi ją na tym stanowisku Barbara Brodowska-Mączka,
    która do tej pory pracowała - jak wyjaśnił Spychalski - jako dyrektor
    generalna w resorcie finansów.Jak dodał, prezydent powołał też na stanowiska sekretarzy stanu
    w Kancelarii Prezydenta RP: Małgorzatę Paprocką, która do tej pory była
    dyrektorem Biura Praw i Ustroju w KPRP, a także Piotra Ćwika, byłego
    wojewody małopolskiego.

    Spychalski poinformował, że prezydent powołał nowych doradców
    etatowych: byłego posła Łukasza Rzepeckiego oraz Annę Surówkę-Pasek,
    która do tej pory była podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta.

    Spychalski
    odnosząc się do pytań dziennikarzy, potwierdził, że była już szefowa
    Kancelarii Prezydenta Halina Szymańska w najbliższym czasie ma objąć
    „pewne stanowisko”.

    Z natury samej nie mogła być (jednocześnie) szefem Kancelarii Prezydenta, stąd zmiana, której dokonał prezydent

    — powiedział rzecznik prezydenta.

    Odpierał
    zarzuty o zbyt małym doświadczeniu Łukasza Rzepeckiego, wskazywał,
    że Rzepecki był m.in. przez dwie kadencje radnym, był posłem
    i ma „olbrzymie doświadczenie organizacyjne”.

    Z całą
    pewnością jest ogromnym wzmocnieniem Kancelarii Prezydenta, pan poseł
    będzie zajmował się sprawami ludzi młodych, ale także sprawami prawnymi,
    choćby kwestią związaną z sędziami pokoju, ale także współpracą
    z organizacjami pozarządowymi

    — powiedział Spychalski.

    Jak
    dodał, Rzepecki będzie etatowym doradcą prezydenta RP, Małgorzata
    Paprocka - będzie ministrem, sekretarzem stanu, a Anna Surówka-Pasek -
    obejmuje także funkcję etatowego doradcy prezydenta i będzie zajmowała
    się sprawami prawnymi, legislacją.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl