Marzec - poświęcony czci św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny

avatar użytkownika intix

.

 

 

 

Intencja na miesiąc Marzec

 

Modlitwy poranne i wieczorne w rodzinach

 

       Podstawą życia chrześcijańskiego jest codzienna modlitwa. Nie może długo żyć po chrześcijańsku ten, kto zaniedbuje modlitwy, tak jak umrzeć musi z głodu każdy, kto by zupełnie pokarmu doczesnego zaniechał. A co się tyczy zbawienia wiecznego, to jednogłośnie mówią Ojcowie św., że kto się modli, zbawiony będzie, kto się nie modli nie będzie zbawiony. Dlatego w chrześcijańskich rodzinach od niepamiętnych czasów kwitnie święty zwyczaj, że tak jak pokarmem doczesnym cała rodzina wspólnie się zasila, tak i modlitwę, zwłaszcza poranną i wieczorną, wszyscy domowi razem odmawiają. Nasi praojcowie zbierali zwykle razem z rodziną wszystką czeladź do wspólnej wieczornej modlitwy. Gospodarz domu, gospodyni, lub jedno z starszych dzieci odmawiało na glos modlitwy przed obrazem Ukrzyżowanego lub Najświętszej Panny, a wszyscy inni powtarzali je po cichu, albo naprzemian z gospodarzem głośno odmawiali. Pobożnie odśpiewana pieśń: "Kto się w opiekę poda Panu swemu", kończyła zwykle wieczorne nabożeństwo, po czym wszyscy udawali się na spoczynek.

       Te wspólne modlitwy mają w sobie coś dziwnie pięknego i wzniosłego. Każdy modli się za wszystkich, a wszyscy za każdego, jedno drugiemu służy za wzór i zachętę do pobożnej modlitwy; nic więc dziwnego, że i chóry anielskie z radością łączą się z taką rodziną, aby jej wyprosić z Nieba potrzebne łaski. Co więcej sam Pan i Zbawiciel nasz łączy się z tym chórem modlitewnym, jak nas o tym wyraźnie zapewnić raczył, mówiąc: "Gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w Imię Moje, tam Ja jestem w pośrodku nich" (Mat. 18,20).

       Dobrze się dzieje w rodzinie, gdzie te modlitwy ranne i wieczorne wspólnie odmawiane bywają. Tam razem z pobożnością krzewi się uszanowanie dla ojca i matki, uległość dla starszych, a zgoda i miłość między wszystkimi członkami rodziny. Po takiej modlitwie każdy odchodzi wzmocniony do pracy codziennej. Dziecko, które tym sposobem nauczyło się u rodziców odmawiać ranne i wieczorne modły, nie zapomni o nich nigdy przez całe swoje życie. Choćby przez zbieg okoliczności dostało się kiedy między złych i przewrotnych ludzi, choćby nawet dało się porwać w bezbożny wir zepsutego świata, ta modlitwa, której się nauczyło w domu rodzicielskim, którą wspólnie z ojcem i matką i całym rodzeństwem odmawiało - może mu być deską zbawienia. Jeszcze z ostatniej toni grzechowej wyrwie go ta modlitwa i przybliży do Boga i zbawienie wieczne mu ułatwi.

       Niektóre matki sądzą, że dostatecznie spełnią swój obowiązek, jeśli dzieci pacierza na pamięć nauczą, a gdy już dziecko potrafi samo pacierz odmówić, już o nie więcej nie dbają, lub co najwyżej naganiają je do codziennego pacierza, ale się z nim nie modlą. Niestety, to wcale nie wystarcza.

       Święty Augustyn mówi, że każda rodzina jest jakby osobnym Kościołem Chrystusowym, w którym rodzice są kapłanami, a wszystkie dzieci ich poddanymi; jak więc kapłani przewodniczą w nabożeństwie w kościele, tak rodzice przewodniczyć powinni w nabożeństwie domowym.

       Dziecko, które nie widzi ojca i matki na modlitwie, które się z ich przykładu pobożności nie nauczy, łatwo obrzydzi sobie pacierz, lub wmówi w siebie, że pacierz jest potrzebny tylko małym dzieciom; gdy więc dorośnie, zaniecha modlitwy, a z nią i wszystkich innych praktyk religijnych. Zdarza się to zwłaszcza w naszych czasach, gdy szkoły publiczne wcale nie zwracają uwagi na religijne wykształcenie serca młodzieży, lecz obowiązek ten składają na rodziców. Jeśli zaś i rodzice zapominają o tym obowiązku, jakże się dziwić możemy, że nasza młodzież tak prędko zapomina o najświętszych obowiązkach swoich, o praktykach religijnych, że traci pobożność, a z nią żywą wiarę i cnotę?

       Chcesz więc ojcze i matko doczekać się pociechy z swych dzieci i błogosławieństwo sprowadzić na swoją rodzinę, staraj się koniecznie modlitwy ranne i wieczorne odmawiać wspólnie z całą rodziną. To rzecz niepodobna, powiadasz sobie matko, bo mój mąż nigdy pacierza nie mówi, a najstarszy syn szydzi z modlitwy; byłoby jeszcze więcej z tego zgorszenia i więcej obrazy Boga. Na to ci powiem, że ani mąż, ani twój syn nie jest jeszcze taki zły, jak ci się może wydaje, a gdyby tak było, to tym bardziej modlić się trzeba z innymi dziećmi, aby dla nich łaskę Bożą wyprosić.

       Żona pewnego gospodarza, który nie miał zwyczaju modlić się, postanowiła przez cały miesiąc październik odmawiać różaniec razem z dziećmi co wieczór po pracy. Z początku gospodarz gniewał się na ten nowy i jak mówił niepotrzebny zwyczaj, a nawet uciekał z domu; później, widząc, że gniew nie pomaga, przestał się gniewać i słuchał spokojnie jak żona z dziećmi odmawiała różaniec, a jeszcze przed końcem miesiąca sam razem z innymi pobożnie różaniec odmawiał. Spróbuj i ty, pobożna matko, tak samo postępować. Odmawiaj co dzień rano i wieczór choćby z jednym dzieckiem modlitwy, a jeśli będziesz stała i wierna temu postanowieniu, wnet zwiększy się grono wspólnie odmawiających z tobą pacierz, a w końcu przekonasz się, że i najbardziej zatwardziali zmiękną i razem z tobą Bogu chwałę oddawać będą. Zresztą ufaj Bogu i potędze Najsłodszego Serca Jezusowego, do którego miliony wiernych w tym miesiącu modlić się będą o to, aby ożył ten święty zwyczaj chrześcijański wspólnej modlitwy rannej i wieczornej w wszystkich rodzinach katolickich. Dopomoże ci do tego i orędownictwo św. Józefa, patrona rodzin chrześcijańskich, którego czci poświęcony jest ten miesiąc. Wszyscy, ilu nas jest, starajmy się o to, aby ten święty zwyczaj ożył między nami, zachęcając się wzajemnie do wspólnej modlitwy, dając z siebie dobry przykład innym, a Bóg miłosiernym okiem wejrzy na nas i na rodziny nasze i Boskie Serce Jezusowe zleje na nas błogosławieństwo swoje.

 

Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku - Katowice/Mikołów 1937r.

 


  
      
     Modlimy się do św. Józefa   


   

 

.  

17 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

2. Św. Józef - patron spraw wszelkich Oprac. A. Felenzer

http://www.niedziela.pl/artykul/25995/nd/Sw-Jozef---patron-spraw-wszelkich

Wielkość św. Józefa uznawana jest od wczesnych lat istnienia Kościoła. Chociaż Ewangelie podają nam tylko pewne fakty z życia św. Józefa, żywo natomiast zajmują się Świętym apokryfy, to jednak jego kult, wzmianki pełne jego czci spotykamy dopiero w pismach Orygenesa (253 r. po Chr.), św. Ambrożego (397 r. po Chr.), św. Jana Chryzostoma (407 r. po Chr.), św. Hieronima (420 r. po Chr.), św. Augustyna (430 r. po Chr.). Wielu innych Świętych odprawiało nabożeństwa ku czci św. Józefa, ponieważ przypisywali mu moc otrzymywania łask za jego pośrednictwem. Mimo że żadne z jego wypowiedzi nie są spisane w Ewangelii, to jednak Święci mieli wiele do powiedzenia na temat św. Józefa. Oto zbiór takich wypowiedzi odzwierciedlających wielki szacunek, jakim inni darzyli Świętego.

Św. Alfons Liguori (1787 r.), założyciel Redemptorystów, pisał o św. Józefie i jego służbie Jezusowi i Maryi: „Każdy musi wiedzieć, że po Matce Bożej, św. Józef jest ze wszystkich świętych najukochańszy Bogu. Ma on dzięki temu wielką siłę Pana w sobie i może uzyskać łaski dla swoich wyznawców”.

Św. Teresa z Avila (1582 r.), reformatorka Karmelu, w księdze życia napisała: „Obrałam sobie za orędownika i patrona chwalebnego św. Józefa, usilnie jemu się polecając. I poznałam jasno, że jak w tej potrzebie, tak i w innych pilniejszych jeszcze, w których chodziło o cześć moją i o zatracenie duszy, Ojciec ten mój i Patron wybawił mnie i więcej mi dobrego uczynił, niż sama prosić umiałam. Nie pamiętam, bym kiedykolwiek aż do tej chwili prosiła go, o jaką rzecz, której by mi nie wyświadczył. Jest to rzecz zdumiewająca, jak wielkie rzeczy Bóg mi uczynił za przyczyną tego chwalebnego Świętego, z ilu niebezpieczeństw na ciele i na duszy mnie wybawił... Chciał nas Pan przez to upewnić, że jak był mu poddany na ziemi opiekunowi i mniemanemu ojcu swojemu, który miał prawo Mu rozkazywać - tak i w niebie czyni wszystko, o cokolwiek on Go prosi”.

Św. Franciszek Salezy (1622 r.) pisał: „Błogosławiona Dziewica była dzieckiem i św. Józef wiedział o tym doskonale, ale on także wiedział, że była ona święta, czysta i anielska, i nie mógł sobie wyobrazić Jej winnej popełnienia grzechu:, dlatego też pozostawił Ją osądowi Bożemu. Dlaczego tak uczynił? Nowy Testament jasno o tym mówi, ponieważ «był on człowiekiem sprawiedliwym» (Mt 1, 19). Człowiek sprawiedliwy, kiedy nie może znaleźć wytłumaczenia czynów lub intencji kogoś, kogo bardzo poważa i szanuje, nie potępia go, lecz pozostawia sądowi Bożemu”.
Św. Jan Damasceński (750 r.): „Bóg obdarzył św. Józefa miłością, troskliwością i władzą ojcowską nad Jezusem. Dał mu uczucia ojcowskie, dzięki którym mógł strzec Go z wielką miłością; troskę ojcowską, aby mógł opiekować się Nim bardzo pieczołowicie, oraz ojcowską władzę, by być pewnym, że będzie posłuszny we wszystkim, co Mu zaleci”.

Św. Piotr Julian Eymard (1868 r.), założyciel Zgromadzenia Kapłanów od Najświętszego Sakramentu, o św. Józefie pisał następująco: „Św. Józef jest patronem życia rodzinnego. Pozostał zjednoczony z Bogiem pomimo pełnienia różnych codziennych prac i obowiązków. Trzymając w ręku piłę i hebel, robił nosidła i pługi, jednocześnie wznosząc swe serce ku niebu. Zawsze był gotów słuchać Jezusa i otrzymywać Jego łaski”.

Św. Bernardyn ze Sieny (1444 r.) rozważał na temat św. Józefa takimi słowami: „Nie ulega wątpliwości, że Chrystus wynagradza św. Józefa teraz nawet więcej, kiedy jest on w niebie, aniżeli był on na ziemi. Nasz Pan, który w życiu ziemskim miał Józefa jako Swego ojca, z pewnością nie odmówi mu niczego, o co prosi on w niebie”.

Św. Bernard z Clairvaux (1153 r.): „Od niektórych świętych otrzymujemy pomoc w szczególnych sprawach, ale od św. Józefa pomoc jest udzielana we wszystkich, a poza tym broni on tych wszystkich, którzy z pokora zwracają się do niego”.

Jan Paweł II: „Bóg wybrał Józefa na małżonka Maryi właśnie po to, by zapewnić Jezusowi ojcowską opiekę”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

3. Dlaczego miesiąc Marzec poświęcony został św. Józefowi?




       Czytamy w księdze Genesis (pierwsza księga Pisma Świętego), że gdy lud egipski udawał się w czasie głodu do Faraona po pożywienie, ten mu odpowiadał: Idźcie do Józefa (Ite ad Joseph)! – Był tym Józefem syn patriarchy Jakuba, przez własnych pokrzywdzon braci, który w nagrodę za swą cnotę został namiestnikiem Egiptu.

       W podobny sposób odzywa się i do nas Kościół św. na początku tego miesiąca marca. On wam mówi: Udajcie się do Józefa, otoczcie jego ołtarz, a nie będziecie zawiedzeni. Jesteście uciśnieni wielu potrzebami, nękani przykrościami, zagrożeni niebezpieczeństwem, zwalczani przez tylu nieprzyjaciół a równocześnie cichymi, słabymi: oto udajcie się pod opiekę św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Panny Marii. Za jego wstawieniem otrzymacie łaski, których wam potrzeba, zyskacie niezbędne wam światło i siłę, jakiej wam teraz brakuje. Czy usłuchacie, najmilsi bracia, zachęty Kościoła?

       Nie wątpię o tym, albowiem to tak liczne zebranie się przed obrazem Świętego, jest tego oczywistym dowodem, a ta wasza chęć i dobra wola doda wam otuchy, że nie tylko chętnie będziecie słuchali przez cały miesiąc sławienia cnót Świętego, ale także odniesiecie z tego nabożeństwa tysiączne korzyści. A św. Patriarcha, patrząc na was z nieba, będzie was obsypywał przeobficie swymi łaskami. W dzisiejszym dniu wykażę wam, że słusznie poświęcamy miesiąc marzec czci św. Józefa. Czemuż o tym wątpić? Czy św. Józef nie jest Świętym największym ze wszystkich Świętych?

       Z pewnością, gdybyśmy zasługi jakiejś osoby oceniać chcieli według świata, według bogactw, którymi może rozporządzać na swoje ubiory, w jakie się ubiera, według przepychów, którymi się otacza, według stanowiska zajmowanego w społeczeństwie, nie znaleźlibyśmy nic podziwienia godnego we św. Józefie. On nam się przedstawia tylko jako człowiek biedny i prosty rzemieślnik. Ale to ubóstwo nieznanym jest bogactwem, ta prostota ukrywa największą mądrość. Ten człowiek, o którego świat nie dbał, jest mężem, którego Pan Bóg obsypał swymi łaskami, jest mężem, którego Pan wybrał od wieczności na oblubieńca Tej, co miała być matką Boga; jest głową tego domu, gdzie miał urodzić się Zbawiciel świata; jest tym, co względem Boga wcielonego miał obowiązki i godność opiekuna. Wzgardzony przez świat, został wywyższony w sposób nadzwyczajny przez Boga. Jak więc nie mamy uznać godności, jaką Pan Bóg go ozdobił? Pan Bóg chce być czczonym za pośrednictwem Swych Świętych i czy zgodziłby się na to, żeby zapomniany był Święty, który mu jest najdroższy?

       Niewdzięcznymi stalibyśmy się także względem Najświętszej Panny Maryi. Ona czciła wielce swego Oblubieńca, wymawiała jego imię ze czcią i miłością serdeczną. Umiłowała swego oblubieńca, albowiem bogaty on był w cnoty, pełen łask i wielkiej świątobliwości, był Jej wiernym towarzyszem podczas wygnania na tej ziemi, jak jest nim teraz w chwale niebieskiej; był Jej podporą, pomocą w trudnościach tego życia, a obecnie jest współuczestnikiem Jej wiecznej szczęśliwości. My więc, będąc nabożnymi do Matki Najświętszej, nie możemy zapomnieć o Jej oblubieńcu. Inaczej nie byłyby Jej miłymi uczucia nasze. Nawet powinności, jakie nas wiążą z Jezusem Chrystusem, obowiązują nas równocześnie, żebyśmy czcili i byli nabożnymi do św. Józefa! Przecież nie może On zapomnieć, że większą część życia śmiertelnego spędził w obecności św. Józefa, że w jego domku został wychowany, że on Go żywił i strzegł przed tymi, co chcieli Go zabić.

       Czy nie był mu poddany jako syn ojcu, kiedy był na ziemi i czy go nie czcił jako ojca? Tak, najmilsi, kiedy wstępujemy do jakiego domu najbardziej zważamy na osoby co w nim największą mają władzę. Otóż przebywając w domu Jezusa i Maryi, ażaliż możemy zaniedbać św. Józefa, który tak ściśle jest z Nimi złączony i tak od Nich szanowany? Jeżeli uczestniczymy w łaskach Odkupiciela, mamy to do zawdzięczenia także św. Józefowi. On bowiem został wybranym przez Boga, aby strzegł dziewictwa Panny Maryi, a szanował to co się w Niej poczęło z mocy Ducha Świętego. On jest tym, który nam wychował Zbawiciela, i stał się ojcem i narzędziem, którym posłużył się Pan Bóg, aby udaremnić podstęp Heroda, zamierzającego zgładzić Jezusa. Egipcjanie byli wdzięczni patriarsze Józefowi Starego Testamentu, albowiem zaopatrzył ich w zasoby żywności na czas głodu i darzył ich chlebem, kiedy go potrzebowali. A czy może św. Józef nie ocali nam Jezusa, który rzekł Sam o Sobie: „Jam jest chlebem żywota”? Otóż większy mamy jeszcze powód wdzięczności względem św. Józefa! A jakimże sposobem możemy okazać Mu wdzięczność, jeżeli nie tym, że będziemy żywić nabożeństwo do niego i będziemy czynili go przedmiotem naszej czci?

       Zostawmy więc światu wolność czczenia swych wielkich mężów, którzy po większej części innej nie mają zasługi nad tę, że nadużywali łask Boga i zabijali ludzkość złymi przykładami, złą nauką i bezecnym obrażaniem Boga i Kościoła. My zaś gromadźmy się zawsze ze czcią około świętego Józefa, albowiem w nim jest prawdziwa zasługa i prawdziwa wielkość. Przez niego możemy być wspomagani i podtrzymywani we wszelkich potrzebach, co nam potwierdza św. Teresa, mówiąc: Niechże będzie, jaka chce łaska, której potrzebujemy, jeżeli się tylko udamy po nią do św. Józefa, niezwłocznie wysłuchani będziemy. Jakże wielkie tedy korzyści zyskamy, jeżeli poświęcimy szczerze ten miesiąc czci św. Józefa! On może wszystko u Jezusa! Postanówmy sobie przeto dzisiaj stanowczo, że się codziennie przed jego znajdziemy ołtarzem przez cały miesiąc a ponadto jeszcze, że wszystkie nasze myśli i uczucia skierujemy ku niemu jako ku naszemu największemu opiekunowi i powiernikowi.

Ks. Antoni Kotarski T. S., Miesiąc marzec św. Józefa, Warszawa 1939, str. 3-6.



O święty Józefie, miłośniku Najświętszego Serca, módl się za nami.

Odpust 100 dni raz na dzień za odmówienie tego aktu z sercem przynajmniej skruszonym nabożnie (Pius IX, 3 czerwca 1874).


Źródło >>> POD SZTANDAREM NIEPOKALANEJ Marzec 2016

Więcej >>> "Pod sztandarem Niepokalanej". Czasopismo rzymskokatolickie

* * *
Nabożeństwo do św. Józefa poważnie nadszarpnięte przez Vaticanum II


avatar użytkownika intix

4. Modlitwa św. Teresy od Jezusa


Święty Józefie, przybrany Ojcze Boga Wcielonego i wierny Oblubieńcze Bogarodzicy Dziewicy Maryi!

Z ufną prośbą przychodzę do Ciebie, abyś w dzisiejszej rzeczywistości zakłamania, zmaterializowania i zbytniego pośpiechu uwrażliwiał moją duszę na wartości wieczne i nadprzyrodzone. Dopomóż mi zbudować trwałe szczęście na drodze wiary, prawdy, sprawiedliwości, miłości Boga i bliźniego.

Spraw,  aby  moja  rodzina,  opromieniona  duchem Ewangelii, zawsze żyła według Twego wzoru i przykładu, w zjednoczeniu z Jezusem i Maryją. Amen.






avatar użytkownika intix

5. NASZA POSTAWA



sgiuseppe2

       W życiu naszym ziemskim spotykamy się często oko w oko ze złymi ludźmi. Ludzie ci, będąc sami w niewoli złego ducha, stają się narzędziem jego działania. Jest to bardzo subtelny chwyt księcia ciemności. Jeśli bowiem on sam namawia nas do złego, odrzucamy energicznie jego pokusy. Jeśli zaś podchodzi do nas przez złych ludzi, często bogato obdarowanych przymiotami ducha i ciała, – nie zawsze potrafimy odróżnić dobro od zła. Często bowiem zło podawane nam jest pod pozorem dobra.

       Rozliczne przyczyny jak: stosunki nasze, towarzyskie względy, bliskie współżycie, pokrewieństwo, wyższe stanowisko itp. wpływają na to, że nie umiemy zdobyć się na stanowczość, idziemy na kompromis i dochodzimy tam, dokąd bynajmniej nie mieliśmy zamiaru dojść. Trzeba nam tedy wzmocnić naszą wolę przykładem św. Patriarchy z Nazaretu. Co innego bowiem jest mieć litość i wyrozumienie dla błądzących, a co innego pochwalać złe ich czyny i nie zwalczać ich zgubnych skutków. Gdyby nie było dzisiaj tyle kompromisu w walce ze złem, gdybyśmy umieli jasno postawić sprawę Prawa Bożego i przykazań Boskich, o ileż mniej szerzyłoby się dzisiaj zepsucia, o ile mniej triumfowałby grzech! Hołdowanie nowoczesnej modzie, popieranie współczesnej literatury i sztuki, korzystanie z rozrywek stojących często na gruncie niechrześcijańskim, to nic innego, jak tylko schlebianie złemu.

       Taką metodą nie dojdziemy do odnowienia świata. Słabość nasza w tym wypadku jest zaprzeczeniem zdrowych pojęć katolickich. Kościół nie żyje słabością, lecz potęgą ducha w myśl słów Chrystusowych: „Królestwo Boże gwałt cierpi i gwałtownicy porywają je”[1]. Trzeba dzisiaj więcej niż kiedykolwiek przeprowadzić stanowcze rozgraniczenie w pojęciu złego i dobrego, zasad katolickich od nowopogańskich, grzechu i cnoty. Inaczej bowiem spotka nas to nieszczęście, jakie spotkało już niektóre narody. Nie bacząc na sprzeczności, jakie zachodziły pomiędzy ich przekonaniami religijnymi a głoszonymi ideami i dążeniami narodowościowymi – poszli za nimi i tym samym przyłożyli rękę do dzieła straszliwej niesprawiedliwości i krzywdy – jak to odczuliśmy w obecnej wojnie.

       Często nie rozumiemy również, dlaczego Pan Bóg pozwala, by złość święciła triumfy, by źli ludzie panoszyli się, podbijali w jarzmo dobrych. Stają przed nami wtedy te pytania, jakie mogły stanąć i przed świętym Patriarchą z Nazaretu: dlaczego my ludzie słabi mamy walczyć w obronie Boga tak potężnego i jego życia w duszach ludzkich? Szczęśliwy, kto w takich rozterkach, podobnie jak św. Józef, poczytuje sobie za zaszczyt największy i szczęście, trudy i prace, znoszone dla Boga i Jego prawa, zarówno w swej duszy, jak i w duszach swych bliźnich. Jest to najpiękniejsza służba Boża, jest to najszczytniejsze bohaterstwo, jest to przede wszystkim służba miłości wykonana czynem! Często więc nam trzeba patrzeć na tę bohaterską postawę św. Opiekuna Jezusowego, jaką zajął w chwilach prześladowania przez Heroda. Często nam też prosić należy o podobne męstwo i siłę w walce ze złem.


Bernard od Matki Bożej, św. Józef a człowiek współczesny, Kazania wygłoszone w Kolegiacie Kaliskiej w 150. rocznicę koronacji cudownego obrazu św. Józefa, Kraków 1948, str. 43-45.

[1] Mt. 11, 12.

http://bractwomodlitewne.blogspot.com/2016/02/nasza-postawa.html

avatar użytkownika gość z drogi

6. Dobrej Nocy droga @Intix:)

uwielbiam te nocne odwiedziny u Ciebie i nocne Modlitwy :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

7. Na kolana upadajmy...

Chwałę Panu Bogu oddajmy...
W Trójcy Przenajświętszej Jedynemu
† Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu...
jak była na początku... teraz i zawsze i na wieki wieków...
Amen.

Cześć dla Niepokalanej Dziewicy Maryi... i  dla Św. Józefa...

Obierzmy sobie Św. Józefa za Patrona
a każdy dzień... każda noc... będą dobre...

Modlitwa codzienna do Św. Józefa

O święty Józefie, mniemany Ojcze i Opiekunie Pana i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, najmilszy Oblubieńcze Matki Jego, Przeczystej Dziewicy Maryi!
Ja, N.N. Ciebie obieram sobie dziś i po wszystkie dni mego życia za Patrona, Ojca i Opiekuna i postanawiam mocno głosić i rozszerzać zawsze i wszędzie Twoją chwałę i cześć.
Błagam Cię pokornie, racz mnie przyjąć za swego sługę. Ratuj mnie we wszystkich potrzebach duszy i ciała, broń od wszystkich nieprzyjaciół widzialnych i niewidzialnych, zachowaj mnie od wszelkiego niebezpieczeństwa, nieszczęścia i złego przypadku.
Szczególnie zaś w godzinę mej śmierci przybądź, wspieraj i ratuj mnie wraz z Niepokalaną Oblubienicą Twoją Maryją, abym nie zginął, ale miał żywot wieczny i z Wami wielbił Boga po wszystkie wieki wieków. Amen.

Modlitwa poranna

Święty Józefie, mój najmilszy Opiekunie, w poranek dzisiejszego dnia oddaję się pod Twoją szczególną opiekę.
Dopomóż mi, proszę... w pracy i w spełnianiu moich obowiązków, broń od grzechu, uproś mi potrzebne cnoty, zachowaj od wszelkich niebezpieczeństw duszy i ciała.
Błagam Cię, święty Józefie, czuwaj nade mną, abym zawsze szedł drogą cnoty, a nigdy nie zbaczał na drogi występku.
Niech za Twoim przykładem ukocham Boga ponad wszystko, pełniąc dzisiaj i zawsze Jego święte przykazania i niech przy Twojej pomocy przyczynię się do zbawienia moich bliźnich. Amen.




avatar użytkownika intix

8. ŚW. JÓZEF – PATRON POWSZECHNY



Gdy my uciekamy się do Józefa Ś., On przedstawia prośby nasze swojej Niepokalanej Oblubienicy, a ta udaje się z niemi do Serca Jezusa, które, połączywszy je z zasługami swojego życia i męki, przedstawia je do tronu Ojca Niebieskiego.
Gdy my uciekamy się do Józefa Ś., On przedstawia prośby nasze
swojej Niepokalanej Oblubienicy, a ta udaje się z niemi do Serca Jezusa,
które, połączywszy je z zasługami swojego życia i męki,
przedstawia je do tronu Ojca Niebieskiego.


       Bóg w dobroci swojej, dla ratunku naszego, obdarzył wielu Świętych różnemi przywilejami. Jedni znani są, jako skuteczni przyczyńcy w różnych chorobach, drudzy – od zgubionych rzeczy, inni od zawiłych spraw i t. p. Sam tylko Józef otrzymał tytuł Patrona powszechnego, czyli że we wszystkich trudnościach i sprawach jest niezawodnym u Boga Przyczyńcą. Doświadczyło tego wielu sług Bożych, szczególniej Ś. Teresa, która zachęcała swoje córki duchowne, aby we wszystkich potrzebach uciekały się do Józefa Świętego, twierdząc, że nigdy nie modliła się napróżno, kiedy Jemu jaką prośbę polecała.
 
       „Syn Boży, mówi ona, nic nie odmawiał Ś. Józefowi, żyjąc na ziemi, czegóż Mu więc odmówi, gdy Go ten prosi, będąc już w niebie? Czyż podobna przypuścić, aby Go mniej kochał teraz, niżeli za życia ziemskiego? Cóż takiego uczynił Józef, aby miał utracić względy, swojego Boga i swojego Syna? Czy z powodu tych niezliczonych usług, jakie Mu tak gorliwie oddawał, miałby popaść w niełaskę i utracić ten przywilej w niebie, iż był pierwszym wybrańcem na ziemi? Któżby się takich myśli nie przeraził? Jest więc Ś. Józef potężniejszy od wszystkich i będzie nim zawsze przed Bogiem. Dlaczegóż cały świat nie korzy się ciągle u stóp Jego?”

       Trudno oczywiście zrozumieć, dlaczego dotąd nie słynie ten najpotężniejszy Przyczyńca, jak na to ze wszech miar zasługuje. Tłomaczy się to, jak widzieliśmy tem, że Bóg chciał Go mieć w ukryciu, aż do dni naszych, teraz jednak czas, abyśmy wszyscy we wszystkiem z ufnością do Niego się uciekali.
       Najprędzej i najskuteczniej Ś. Józef ratuje w rzeczach duchownych, w które że sam obfitował, więc poczytuje sobie za obowiązek wspomagać nędzę naszą.

       Gdy kto pragnie postąpić w jakiej cnocie, albo otrzymać dar modlitwy i t. p. znajdzie w Nim skutecznego wspomożyciela. Również i w pokusach, od których że sam był wolny, tem bardziej lituje się nad nieszczęśliwymi, którzy ich doznają. A szczególniej, gdy grzesznik pragnie szczerego nawrócenia. On, znając Serce Jezusa i Marji, przejmuje się podobnemi uczuciami i wyjednywa łaskę skruchy tym nawet, za którymi inni o to proszą. Czytamy w zbiorze Jego cudów o wielu zatwardziałych grzesznikach, niechcących przed śmiercią się spowiadać, że za włożeniem w ich łóżko szkaplerza Ś. Józefa, wkrótce sami zażądali kapłana.

       Ale i w doczesnych rzeczach nie odmawia pomocy i nieraz nadzwyczaj prędko jej udziela, szczególniej w ubóstwie, którego sam na ziemi doznawał. Niektóre Stowarzyszenia mają Go za ogólnego swego Gospodarza i w każdym braku udają się do Niego, jak gdyby był ich zwykłym kasjerem.
 
       Dobroć Jego jest tak wielka, że w kłopotliwych położeniach osobiście przybywa na ratunek, w sposób dziwnie słodki i miły. Razu jednego dwie niewiasty, wielce nabożne do Ś. Józefa, zostały ze swoim pakunkiem na brzegu, opuszczone przez statek, który nagle odpłynął. Ściemniało się już, a do domu było daleko, obie więc w kłopocie swoim zwróciły się do ukochanego Świętego. I oto zaraz zjawił się przed niemi jakiś poważny człowiek, ofiarując się zanieść im pakunki, a gdy się wymawiały, że daleko bardzo mieszkają, bo aż przy ulicy Ś. Józefa, „To ja tam właśnie mieszkam”, odpowiedział, a po zaniesieniu bagaży, znikł im z oczu. Zrozumiały więc, że to był sam Ś. Józef i długie a łzawe dziękczynienia mu złożyły.

       We wszelkich cierpieniach i chorobach Święty ten jest doświadczonym Przyczyńcą, ale szczególnie opieka Jego potrzebna jest wszystkim w godzinę śmierci. On sam był tak szczęśliwy, że miał wtedy przy swym boku Jezusa i Marję, to też przybywa na pomoc każdemu umierającemu, polecając go swej Świętej Oblubienicy, której wszyscy codziennie prosimy, żeby w tej godzinie modliła się za nami. I nic dziwnego, że na tę chwilę, od której cała wieczność zależy, upatrzył nam Pan Bóg takich potężnych Przyczyńców, przez których miljony dusz dostają się do nieba.

       Nie rozdzielajmy przeto we czci i ufności tego, co sam Bóg tak dziwnie i miłośnie połączył. Jezus, Marja, Józef – to Trójca ziemska, z najświętszych, najmiłosierniejszych, a razem najpotężniejszych Istot złożona. To duchowna drabina, łącząca niebo z ziemią. Po tej świętej, mistycznej drabinie Bóg zstępuje do nas, i my też po niej przystęp do Niego mamy. Syn Boży zstąpił z nieba do łona Panny Najświętszej i zlecił jej wszystkie skarby łask niebieskich, Ona zaś dopuściła do nich swego prawego Małżonka, aby przez Niego były ludziom szafowane. Gdy my uciekamy się do Józefa Ś., On przedstawia prośby nasze swojej Niepokalanej Oblubienicy, a ta udaje się z niemi do Serca Jezusa, które, połączywszy je z zasługami swojego życia i męki, przedstawia je do tronu Ojca Niebieskiego. Tą drogą miłosierdzie Boże spływa na całą ziemię.

       A nie obawiajmy się przez to zmniejszenia ufności naszej do Pana Jezusa i do Najśw. Panny. Wiemy przecież, jak miłem jest Zbawicielowi, gdy udajemy się do Niego przez Marję, a więc i Matce Bożej musi być przyjemnie, gdy się modlimy do Jej Oblubieńca. Ona sama objawiła to Cz. Marji z Agreda, a Pan Jezus – Ś. Małgorzacie z Kortony. „Będzie mi bardzo miło, rzekł do niej, jeśli codziennie uczcisz Ś. Józefa, mojego Ojca i Karmiciela”. Czcząc bowiem Ojca, czcimy i Syna, oddając cześć Małżonkowi, czcimy zarazem Oblubienicę, czyli czcząc i uciekając się do Józefa, czcimy i uciekamy się do Jezusa i Marji w sposób dla Nich najpożądańszy.


Uroczystość Ś-go Józefa, „Idźcie do Józefa” przez brata Honorata Kapucyna, str. 41-45, Warszawa 1912

https://lagloriadelasantisimavirgen.wordpress.com/2016/02/03/sw-jozef-pa...

avatar użytkownika intix

9. NOWENNA DO ŚW. JÓZEFA



Dziś rozpoczyna się nowenna do Uroczystości św. Józefa, która przypada 19 marca.
Dziś rozpoczyna się nowenna
do Uroczystości św. Józefa,
która przypada 19 marca.

W czasie różnych trudności, trudnych warunków życia, potrzeb materialnych czy duchownych – wypróbowanym sposobem uproszenia pomocy Bożej jest odprawienie t.zw. Nowenny do św. Józefa. Nowenna czyli nabożeństwo trwające dziewięć dni polega na tym, że przez ten czas codziennie odmawia się pewne modlitwy ku czci św. Józefa, spełnia się akty pokutne np. umartwienie w jedzeniu, piciu, spoczynku i t. d., wreszcie, jeśli komu czas pozwala, można wysłuchać codziennie Mszę Świętą i przystąpić do Sakramentów świętych. W ten sposób gorliwie odprawiana Nowenna wyprosi nam te łaski, o które prosimy i pomoc w sprawach materialnych (jeśli nam to posłuży na większe dobro duchowne).

Św. Teresa od Jezusa zapewnia nas, że nigdy nie została zawiedziona, ilekroć udawała się do św. Józefa z jakąś prośbą.  (…).


Ofiarowanie.


O Święty Józefie, wspomożycielu we wszystkich potrzebach i pocieszycielu smutnych, przyjmij łaskawie tę modlitwę i niech Ci prośby moje pokorne będą przyjemne. Usłysz wzdychania moje, o święty Józefie! Przez wszystkie łaski, którymi  Bóg uwieńczył cnoty Twoje, proszę Cię raz jeszcze: miej litość nad strapionym sercem moim, przedstaw potrzebę moją przed tronem Bożym i wyjednaj mi przez Twoje zasługi, ażeby Bóg wysłuchać raczył pokornej modlitwy mojej – przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.

(Tę modlitwę należy przez wszystkie 9 dni odmawiać).

Fragmenty z książeczki: O. Bernard od Matki Bożej, Święty Józef wzór nasz i opiekun, Kraków 1939, rozdział IV, str. 135, 138
https://lagloriadelasantisimavirgen.wordpress.com/2016/03/10/nowenna-do-...



avatar użytkownika gość z drogi

10. Dobrego Dnia,droga @Intix :)

jest też piękna Nowenna do Świętego Józefa,polecam

gość z drogi

avatar użytkownika intix

11. ŚW. JÓZEF NAWRACA PROTESTANTA*



https://lagloriadelasantisimavirgen.files.wordpress.com/2015/08/st-joseph.jpg

       Pewien protestant opisuje co następuje mniej więcej w podobnych słowach: „Dzień cały przepędziłem w złym humorze, przeklinając co mi w drogę weszło, w wieczór zaś, powróciwszy do domu, zastałem żonę klęczącą i odmawiającą jak zwykle Różaniec z dziećmi. Już mi tego było za wiele, więc z oburzeniem zawołałem: znowu się modlicie? Zaniechajcie to zaraz, nie chcę, aby się dzieci tego trzepania nauczyły.

       Lecz żona, spojrzawszy na mnie ostro, odpowiedziała: nie wzbraniaj dzieciom się modlić, prawo Boże bardziej ich obowiązuje, jak twoje. Rozgniewany tem jeszcze bardziej, trzasnąłem drzwiami i wyszedłem.

       Położywszy się, nadzwyczaj prędko zasnąłem i miałem następujące widzenie: Ujrzałem się na wierzchu kościoła protestanckiego, z którego zsuwałem się coraz bardziej i widziałem grożącą mi śmierć, gdyż spadnięcie z niego było nieuchronne. Znajdując się w tak opłakanem położeniu, spostrzegłem starca, który się zbliżył do mnie,wziął w swoje ramiona i zaniósł na bezpieczne miejsce, a ująwszy mię za rękę prowadził na wysoką górę. Z początku szedłem żwawo, lecz góra była coraz przykrzejsza, droga coraz mozolniejsza. Chciałem zaniechać dalszej podróży, lecz starzec nie pozwolił, a trzymając mą rękę, kazał się obejrzeć, co uczyniwszy, zobaczyłem za sobą obrzydłą poczwarę, niby smoka z paszczęką buchającą ogniem, który ciągle postępował i czyhał na mnie. Nie opierałem się więc starcowi, ale wszelkich sił dokładałem, aby z nim podążyć. Przyszedłszy na szczyt góry, napotkaliśmy bramę, która za dotknięciem ręki starca się otworzyła. Wszedłszy, ujrzałem się w kościele, którego rozmiaru nie mogłem okiem doścignąć.

       Na wspaniałym tronie siedziała Królowa cudnej piękności w wieńcu z róż, koło Niej grono dziewic jedne przybrane biało, inne czerwono, trzecie błękitne, a wszystkie w wieńcach i palmami w rękach. Chóry te odmawiały Różaniec. Skłoniłem Im się; One też mnie z wielką serdecznością, a starzec, wskazując mi, rzekł: „Widzisz oto Świętych obcowanie”; poczem kazał mi spojrzeć w górę, gdzie zamiast kopuły, ujrzałem ogromne światło, którego jeden promień wpadł w moje serce, uczułem niewypowiedzianą zmianę, szczęśliwość i obudziłem się. Pod tak świeżem wrażeniem zacząłem rozbierać to widzenie, oraz byłem zaciekawiony, kto był ów miłosierny starzec.

       Powstawszy, zawołałem syna i zapytałem: Powiedz, coście wczoraj z matką mówili? Strwożone dziecko zrazu wzbraniało się mówić, lecz ośmielone łagodnem obejściem powiedziało: „Różaniec”. I nic więcej? Znowu z bojaźnią syn na mnie spojrzał i rzekł: I trzy Ojcze nasz do św. Józefa, mama nam kazała odprawić nowennę. Na co? – zapytałem. Znów po naleganiach odrzekł: „Abyś się ty, ojcze, nawrócił”. Teraz wszystko zrozumiałem: a więc to był św. Józef. O módl się, synu kochany, zawołałem, i powiedz matce, że odtąd i ja chcę uczestniczyć w Różańcu.

       Porzuciłem protestantyzm i zostałem katolikiem. Niech będą dzięki Bogu, Matce Najświętszej i św. Józefowi.


Z książeczki „Święty Józef Oblubieniec Bogarodzicy”, Kraków 1930r., str. 75-78.


* Juan Arecharaleta

https://lagloriadelasantisimavirgen.wordpress.com/2015/08/26/sw-jozef-na...

avatar użytkownika gość z drogi

12. Dobrego Dnia,droga @Intix :)

kiedyś do naszego Domu,przyniósł nam nasz nieżyjący już Proboszcz,prześliczny Obrazek ze św Józefem-Rzemieślnikiem,ofiarując GO meżowi :) obrazek oprawiłam i codziennie patrzę na Niego,wspominając Swiętego patrona Rzemieślników i mojego drogiego Kapłana :)
jeszcze RAZ
Dobrego Dnia :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

13. Zosieńko...

Marzec powoli kończy się...
Bez względu na to.,. każdego dnia módlmy się do Św. Józefa.
Módlmy się... Różaniec Święty... I trzy Ojcze nasz do św. Józefa...
Prośmy o Łaskę nawrócenia...

Nawrócenie (metanoia) jest odejściem od tego, co jest wbrew naturze i powrotem do tego, co jest z naturą zgodne - czyli odejściem od diabła i powrotem do Boga - poprzez ascezę i trud” (Św. Jan Damasceński - Wykład wiary prawdziwej)

Szczęść Boże...

avatar użytkownika gość z drogi

14. Droga @Intix,wiem :)

przed chwilą minęła 15, i Jezu,ufam Tobie :)
serdeczności droga Intix :)
i TRZY Ojcze Nasz do Sw Józefa :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

15. Marzec – miesiąc poświęcony św. Józefowi



św.Józef

Piękna, niezawodna i pożyteczna dla duszy jest pobożność katolicka.
Jednym z istotnych wymiarów tej pobożności jest czczenie świętych
cultus dulíae.

Czcijmy wszystkich świętych.
Czcijmy świętego Józefa!

Módlmy się do św. Józefa codziennie.
Codziennie odmawiajmy Litanię do św. Józefa
oraz modlitwę do św. Józefa po Różańcu.


Wielokrotnie w ciągu dnia wzywajmy wstawiennictwa św. Józefa
najprostszym wezwaniem:

Św. Józefie, módl się za nami.
Sáncte Ióseph, ora pro nobis.



Wszystkie intencje – sprawy Kościoła, przezwyciężenie herezji i apostazji, obronę katolickiej wiary, katolickiego kultu i moralności, wybór stanu, modlitwę o dobrą żonę, o dobrego męża, obowiązki stanu, sprawy narzeczeńskie, małżeńskie, rodzinne, wychowawcze, zawodowe, duchowe, materialne, finansowe, zdrowie i godzinę śmierci, sprawy „beznadziejne” i wszystkie inne – z pełnym zaufaniem powierzajmy Opiekunowi świętej Rodziny. Ufnie i codziennie modląc się do św. Józefa, z pewnością nie zostaniemy zawiedzeni.
Św. Teresa z Avili była gorliwą czcicielką św. Józefa. Mawiała, że jakiekolwiek sprawy – czy to natury duchowej, czy materialnej – poleciła św. Józefowi, nigdy się na nim nie zawiodła. Święty Józef jest niezawodny!


Św. Józefie, módl się za nami.
Sáncte Ióseph, ora pro nobis.

__________________________________________________

Codzienne modlitwy do św. Józefa znajdziemy TUTAJ→
__________________________________________________

Lektura cenna TUTAJ→

__________________________________________________

treści katolickie:

sacerdoshyacinthus.com

verbumcatholicum.com

twitter.com/SacHyacinthus

YouTube

https://verbumcatholicum.com/2018/03/01/marzec-miesiac-poswiecony-sw-jozefowi/

avatar użytkownika intix

16. ŚWIĘTY JÓZEF OBLUBIENIEC BOGARODZICY. NABOŻEŃSTWO NA MARZEC



PL - Święty Józef Oblubieniec Bogarodzicy - 004.JPG

MODLITWA

O święty Józefie! Sercem ożywionem nadzieją,
witamy marzec jako miesiąc uprzywilejowany przez Ciebie,
w którym, podobnie jak w maju,
są otworzone niebiańskie upusty łask Bożych;
aby każdy czerpał obficie ze źródeł miłosierdzia Bożego,
dary i łaski, nietylko dla siebie, ale i dla drugich.
Więc nas Twą lilją, którą trzymasz w ręce,
racz pobłogosławić i wyjednać łaskę ostateczną zbawienia,
abyśmy na wieki oglądali Boga, kochając Go bez granic;
oraz wdzięcznem sercem wielbili
Twą Najświętszą Oblubienicę i Ciebie drogi nasz Patronie. Amen.


ŚWIĘTY JÓZEF OBLUBIENIEC BOGARODZICY. NABOŻEŃSTWO NA MARZEC
KRAKÓW. NAKŁADEM KLASZTORU S. S. BERNARDYNEK 1930
.





avatar użytkownika intix

17. Nowenna do św. Józefa



św.Józef

Modlitwa wstępna
(do odmawiania w każdym dniu nowenny)

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Amen.

O chwalebny Święty Józefie, przybrany ojcze Pana Naszego Jezusa Chrystusa i przeczysty Oblubieńcze Niepokalanej Dziewicy Maryi, oto ja, niegodny Twój czciciel, oddaję się Tobie w opiekę i obieram sobie Ciebie za mego szczególnego patrona, opiekuna, wspomożyciela i orędownika u Boga. Wyjednaj mi łaskę dobrego życia i szczęśliwej śmierci wraz z dobrodziejstwem, o które dzisiaj proszę Cię w tej nowennie w sposób szczególny…

 1. dzień nowenny

Potężny Patriarcho, jak w Starym Testamencie Józef, syn Jakuba, z Woli Bożej został rządcą w Egipcie dla ratowania ludzi od śmierci, tak w Nowym Testamencie Ty zostałeś panem i zarządcą tych skarbów, które nam są potrzebne do życia nadprzyrodzonego. Z wielką przeto czcią i ufnością pragniemy zwracać się do Ciebie we wszystkich naszych potrzebach tak doczesnych, jak i duchowych, pewni że Twój Syn, który zawsze był Ci posłuszny na ziemi, wysłucha Cię także w niebie.

 2. dzień nowenny

Chwalebny Święty Józefie, Ojciec Niebieski nie wahał się oddać Tobie w opiekę Jednorodzonego Syna Swojego. Przyjąłeś Go z miłością, żywiłeś, piastowałeś i strzegłeś z ojcowską pieczołowitością. Garniemy się do Ciebie z dziecięcą ufnością i prosimy, abyś po ojcowsku wysłuchał naszych próśb, które do Ciebie zanosimy, i chronił nas od wszelkiego zła.

 3. dzień nowenny

Święty Józefie, Twoja wyjątkowa godność, prawość i chwała mają swoje źródło w Chrystusie, z którym na co dzień przebywałeś, z którym rozmawiałeś i pracowałeś. Dopomóż nam Święty nasz Opiekunie, abyśmy również potrafili na co dzień z Chrystusem rozmawiać, pracować, przebywać, a w blaskach Jego Obecności uświęcać siebie i wszystkie zajęcia.

 4. dzień nowenny

Józefie Święty, pod opieką Twoją rósł chleb żywota z nieba dany. Tyś Go w ziarnie pielęgnował, by nakarmił ludzki głód. Uproś nam łaskę odczuwania głodu eucharystycznego, aby Komunia Święta była dla nas źródłem pokoju i zadatkiem chwalebnego zmartwychwstania.

 5. dzień nowenny

Potężny nasz Patronie, zło z ogromną siłą wciska się w nasze życie, powodując zamęt w sumieniu i całym życiu chrześcijańskim. Zarówno „marności światowe”, jak i „szatańskie najazdy” nie ustają w uwodzeniu do zła. Wspomagaj nas Swoją potężną opieką, abyśmy pomocą Twą wsparci mogli żyć pobożnie, święcie umierać i osiągnąć szczęście wieczne.

 6. dzień nowenny

Głowo Najświętszej Rodziny, razem z Najświętszą Maryją Panną i Zbawicielem jesteście niedościgłym wzorem życia rodzinnego i wszelkich cnót domowych. Uproś naszym rodzinom łaskę wpatrywania się w Twoją Rodzinę Nazaretańską dla uczenia się życia rodzinnego w pokoju i szczęściu.

 7. dzień nowenny

Święty Józefie, Kościół czci Ciebie jako Swojego Patrona, Opiekuna i Obrońcę, licząc słusznie na potężną Twoją pomoc ponieważ jako opiekun, ojciec i żywiciel Chrystusa na ziemi, nadal pozostałeś opiekunem Jego Mistycznego Ciała, czyli Kościoła. Wypraszaj przeto wszystkim członkom Kościoła łaskę wierności Chrystusowi, Jego Krzyżowi i Ewangelii.

 8. dzień nowenny

Święty Józefie, Potężny nasz Patronie! Kiedyś Józef, syn Jakuba, z Woli Bożej stał się przyczyną błogosławieństwa dla umęczonego Egiptu i krajów pogranicznych. Prosimy Cię usilnie, aby Twoja obecność czczona w Polsce od stuleci, zaowocowała w tych trudnych dniach błogosławieństwem Bożym dla nas i naszych sąsiadów.

 9. dzień nowenny

Święty Józefie, Patronie dobrej śmierci, przy Twoim zgonie obecny był Zbawiciel i Twoja Przeczysta Oblubienica. Uproś nam tę łaskę, abyśmy mogli odejść z tego świata w obecności Jezusa i Jego Niepokalanej Matki.

– – –
Źródło: Ks. Tarsycjusz Sinka CM, Nowenna do Świętego Józefa, Kraków 1992.

____________________________________________

Odmawiajmy codziennie Litanię do św. Józefa
oraz Modlitwę do św. Józefa po Różańcu.
____________________________________________

treści katolickie:

sacerdoshyacinthus.com
 verbumcatholicum.com
 twitter.com/SacHyacinthus
 YouTube

https://sacerdoshyacinthus.com/2018/03/10/nowenna-do-sw-jozefa/