CHRZEST POLSKI

avatar użytkownika michael

*

Nosimy Naszą Ojczyznę w sobie.
Taką Ona jest, jaką Ją tworzymy w Naszym sercu.

Znalezione obrazy dla zapytania Strona tytułowa "Unii Horodelskiej"

Znalezione obrazy dla zapytania Strona tytułowa "Unii Horodelskiej"

Proszę Boga, aby obecne i przyszłe pokolenia Polaków pozostawały wierne łasce chrztu, dając świadectwo miłości Chrystusa i Kościoła.
Ojciec Święty Franciszek, Audiencja Generalna, 13.04.2016 Watykan link

Nie dozna łaski zbawienia, kogo nie wesprze miłość. Ona jedna nie działa marnie, promienna sama w sobie, gasi zawiści, uśmierza swary, użycza wszystkim pokoju, skupia co się rozpierzchło, podźwiga, co upadło, wygładza nierówności, prostuje krzywe, wszystkim pomaga, nie obraża nikogo, a ktokolwiek się schroni pod jej skrzydła, ten znajdzie bezpieczeństwo i nie ulegnie niczyjej groźbie. Miłość tworzy prawa, włada państwami, urządza miasta, wiedzie stany Rzeczypospolitej ku najlepszemu końcowi, a kto nią pogardzi, wszystko utraci.
Dlatego też my wszyscy zebrani: prałaci, rycerstwo i szlachta, chcąc spocząć pod puklerzem miłości i przejęci pobożnym ku niej uczuciem, niniejszym dokumentem stwierdzamy, że łączymy i wiążemy nasze domy i pokolenia, nasze rody i herby”.

Unia Horodelska, Preambuła, 2 pażdziernika 1413. link

Strona tytułowa "Unii Horodelskiej" - "tekst z pergaminu oryginalnego – będącego własnością książąt Radziwiłłów i wydobytego spod pieczęci w marcu 1924 roku – z zachowaniem pisowni i z rozwiązaniem jedynie skrótów, do litografii odpisał i na kamieniu iluminował Adam Półtawski. Brzmienie łacińskie uzupełnione przekładem polskim według książki Unia Litwy z Polską Żerbiłły Łabuńskiego." link

"Polska Uwierzyła" Maciej Pawlicki - "W sieci" Wydanie nr 15/2016 (176). Jest w tym artykule mały akapit, zatytułowany "Patriotyzm jak modlitwa". Proszę o zwrócenie uwagi na ten akapit. link

Historia i pamięć jest splątaniem wielu kultur i tradycji, nieustającym starciem ludzkich myśli i interesów. Historia i pamięć jest zapisem istnienia narodów i cywilizacji, świadectwem ich wspólnoty i konfliktów. Nasza Historia i Pamięć to Millenium w Chrystusie, dar Boży łączący kultury, narody i ich tradycje, w którym Sprawiedliwość była i może znów będzie ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Blog michael 10 kwietnia 2016 link

 

* * *

______________________
następny - poprzedni

16 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Obchody Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski

Główne uroczystości Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski pod hasłem "Gdzie Chrzest tam nadzieja" będą miały miejsce 14 kwietnia w Gnieźnie oraz 15 i 16 kwietnia w Poznaniu z udziałem Konferencji Episkopatu Polski oraz władz państwowych.
Konferencja Episkopatu Polski link
avatar użytkownika Maryla

2. W SEJMIE WSPÓŁCZESNA TARGOWICA ROZRABIA

ale my PAMIETAMY O NASZYCH KORZENIACH I ZOBOWIĄZANIACH.

Proszę Boga, aby obecne i przyszłe pokolenia Polaków pozostawały wierne łasce chrztu, dając świadectwo miłości Chrystusa i Kościoła.

Amen.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

3. no cóż ,co ileś lat Targowica wraca do swych niecnych praktyk

a my z Nadzieją i Miłością do przodu...i z Bogiem w sercu...:)
serdeczne pozdrowienia w przed dzień Wielkich uroczystości...

gość z drogi

avatar użytkownika michael

4. Mam mocne przekonanie o bliskiej klęsce opozycyjnej "targowicy"


Tych kilka tytułów, napisanych w czasie ostatnich tygodni jasno dowodzi, że bardzo konsekwentnie, w wielu artykułach przekonuję, że tak właśnie jest, Tak myślę i takie mam przekonanie. Oni już ponieśli klęskę i każdym następnym krokiem, zamykają sobie drogę odwrotu. Pan Schetyna wygłasza NAJGŁUPSZĄ POLITYCZNĄ OPINIĘ STULECIA a NIEPRZEWIDYWALNA PRZYSZŁOŚĆ CZYHA NA SCHETYNĘ. A Oni są w trakcie robienia sobie harakiri, walą sobie w stopę, wspinają się na hak, na którym zawisną.

Oni nigdy nie potrafili zrobić czegokolwiek pożytecznego, oni tylko niszczą.
avatar użytkownika gość z drogi

5. schetyna,i inne dziwne stwory

działające na szkodę Polski...mam na was pomysł,pomysł ,który sami mi podpowiedzieliście....a mianowicie,ci którzy latali z donosami na Polskę...odebrać im prawa POselskie...ciekawe ile należałoby zebrać podpisów...na taką okazję,ja już zgłaszam całą Rodzinę i Przyjaciół.... i przypominam "dziwakom " i tchórzom...ze My w Europie jesteśmy już 1050 lat a une,ile?
chyba "chwilę"
Targowico idz już i nie wracaj..

ps Pan Kornel Morawiecki i pani...z Gdańska...
nie oddawajcie mandatów ,chodzcie do nas
Pan Kornel
Legenda Solidarności Polskiej ,nie ubeckiej ,tylko zaszczyt przynosił swą obecnością Kukizowi ,który dołączył dzisiaj do obco brzmiących Targowiczan,
wstyd panie Pawle PO prostu... wstyd...
a co do wyrzucania Legendy,to niestety ,ale srodze kolejny raz zawiódł pan nas...
nie da się być w wiecznym rozkroku,bo szpagat może okazać się karkołomny....teraz pytanie...po co panu to było...?
stara Solidarność...

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

6. Orędzie Prezydenta RP przed

Orędzie Prezydenta RP przed Zgromadzeniem Narodowym z okazji jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski (PL/ENG)

- Polska jest i pozostanie wierna swojemu chrześcijańskiemu
dziedzictwu. W nim mamy bowiem wypróbowany, mocny fundament dla
przyszłości - powiedział Prezydent Andrzej Duda.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

7. O orędziu mówi ks prof. Waldemar Chrostowski

Dobrze, że takie publiczne wyznawanie wiary, świadectwo dawane najpierw sobie nawzajem, a następnie Europie i światu, ma właśnie miejsce

-– mówi portalowi wPolityce.pl ks. prof. Waldemar Chrostowski, wybitny biblista, teolog i religioznawca.

wPolityce.pl: Jak skomentowałby Ksiądz Profesor orędzie głowy państwa podczas uroczystego Zgromadzenia Narodowego z okazji 1050-lecia Chrztu Polski?

Ks. prof. Waldemar Chrostowski: Orędzie pana prezydenta było bardzo ważne, ponieważ było głęboko zakorzenione w poczuciu naszej polskiej tożsamości, która ma chrześcijańskie korzenie i przyszłość o tyle, o ile będzie wierna ideałom, z których wyrośliśmy. Pan prezydent wyraźnie nawiązał do zasadniczej różnicy, jaka istnieje między tegorocznym przeżywaniem jubileuszu 1050. rocznicy Chrztu Polski, a tym, co wydarzyło się 50 lat temu, kiedy najbardziej dorośli spośród nas przeżywali milenium Chrztu Polski.
Więcej: http://wpolityce.pl/kosciol/288942-ks-prof-chrostowski-o-oredziu-prezyde...

avatar użytkownika michael

8. Demonstracyjne nieklaskanie, obojętność na pokaz,...

... nie interpretuję, nie komentuję.
Obca cywilizacja.
Ściany, cegły, foki i stułbie.

avatar użytkownika michael

9. PIĘKNE NASZE ŚWIĘTO.

NASZA OJCZYZNA, NASZ PATRIOTYZM, NASZE MODLITWY.
NASZ CHRZEST.
AMEN

avatar użytkownika Maryla

10. Piękna nasza 1050 letnia Polska

Wyswobodzeni ku wolności

Konieczna jest wielka modlitwa o ludzi ducha dla Polski,
modlitwa o ludzi, którzy są godni wolności – mówił ks. abp Marek
Jędraszewski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

11. @ NiBY ROZSĄDNIE ALE JEDNAK GŁUPIO


NASZ WYWIAD. Tomasz Rzymkowski (K'15) o kulisach akcji w Sejmie: "Nie jesteśmy w układzie ze Schetyną i Petru, ale nie będziemy przystawką PiS"



"Nie uważam, by był to „deal” z opozycją totalną. Czasem głosujemy razem z PiS, czasem z opozycją – zawsze kierując się zdrowym rozsądkiem".


Oczywiście, "Kukiz15" nie powinien być niczyją przystawką. Widziałem przed tą partią bardzo pożyteczną przestrzeń w polskiej polityce - jako prawdziwej, konstruktywnej opozycji, której bardzo brakuje. Niestety, ostatnim ruchem, w czwartek 14 kwietnia 2016 roku, Kukiz15 paskudnie zmarnował swoją wielką polityczną szansę. Chora ambicja i fizjologiczny strach przed posądzeniem o przystawkowość pozbawił ich strategicznego zrozumienia politycznej rzeczywistości. No i kukiziowcy stoczyli się do poziomu tanich graczy.

Tymczasem zwykła normalność stwarza wręcz imperatyw kategoryczny istnienia rzetelnej. konstruktywnej i asertywnej opozycji. To jest strategiczna konieczność, niezbędna dla zdrowia polskiej demokracji. Dlatego decyzja Kornela Morawieckiego o utworzeniu odrębnego koła poselskiego jest znakomita i godna najwyższego uznania. Gdy nie istnieje konstruktywna opozycja, należy ją stworzyć.

Wygląda na to, że jeśli wszystko potoczy się zgodnie z najlepszym interesem polskiej racji stanu, wkrótce obraz polskiej polityki będzie wyglądał tak:
1. - PiS - partia rządząca, ale nie partia władzy.
2. - Partia opozycyjna - zbudowana przez Kornela Morawieckiego, zgodnie ze standardami rzetelnej i konstruktywnej opozycji.
3. - Partia realnej lewicy. Jakaś rzetelna lewica, nieskażona prostytucją polityczną - nie dostrzegam nawet zaczynu takiej formacji. Możliwe, że dobrym początkiem byłaby inicjatywa Pani Magdaleny Ogórek. Mówię to całkowicie poważnie. Postać Pani Magdaleny Ogórek jest bardzo trafnym wyborem Leszka Millera. W tym wyborze zabrakło tylko jednego - doświadczenia politycznego.
4. - Partie śmieci. Wroga polskiej racji stanu agentura. Zbiory różnych kompradorskich interesów wszelkich kleptokracji i ponerologii politycznych. Resztki i spleśniałe włókna PO, PSL, PZPR, jakieś mafijne powiązania, barwne postaci jakiś idiotów. Wiadomo. Margines.


Byłoby bardzo dobrze, gdyby partie 1 i 2 miały w sumie większość konstytucyjną.
avatar użytkownika michael

12. *****)

Gdy pożerane jabłko zgnije i rozpadnie się, to wcale nie znaczy, że to rozpadł się komunizm. Tak przecież przegnił i rozleciał się sowiecki Sojuz. Pytajmy o to, gdzie jest robak. 

avatar użytkownika Maryla

13. chazarska dzicz o Polakach


Ruś wybrała Konstantynopol, Miszka-Niedźwiadek i jego woje woleli
Magdeburg. Zaprosili ludzi Kościoła, żeby wprowadzili nas do Europy, w
krąg rzymskiej cywilizacji. Dokąd nas wyprowadzają świeccy nacjonaliści i
kościelni klerykałowie? Z Karolem Modzelewskim rozmawia Maciej
Stasiński

Jeśli chrystianizacja
była dla Polski awansem cywilizacyjnym, europeizacją i uniwersalizacją,
to czy dzisiejszy polski katolicyzm nie prowadzi do zapadania się w
sobie, w zaściankowość, wbrew Europie?





- Za wcześnie, by o tym mówić. To są procesy powolne. Dzisiaj ma
miejsce polityczna instrumentalizacja katolicyzmu. Katolicyzm wpada w
pułapkę klerykalizmu. Ten proces wyraża mentalność hierarchów. Kościół
postanowił skorzystać z upadku komunizmu i zaprowadzić państwo
katolickie. Z pewnością obniżyła się kultura instytucjonalna Kościoła.
Odchodzi się od tego, co robił i mówił Jan Paweł II, który miał duży i
pozytywny wpływ na polski Kościół.



To zjawisko groźne dla Kościoła. Mój przyjaciel, ksiądz i
zakonnik - jego tożsamości nie ujawnię - mówi, że klerykalizm jest
grzechem. A sam Jarosław Kaczyński kiedyś powiedział, że to prosta droga
do dechrystianizacji Polski. On to mówił apropos Zjednoczenia
Chrześcijańsko-Narodowego wpływowego w pierwszej dekadzie po 1989 roku. I
to się już odbywa, trwa pchanie Polaków w stronę przyspieszonej
laicyzacji, bo odpowiedzią na klerykalizację jest właśnie szybka
laicyzacja. Obawiam się, że jeśli będzie zbyt szybka, doprowadzi do
nihilizmu moralnego społeczeństwa. Może stworzyć długotrwałą i groźną
pustkę moralną w społeczeństwie przywiązanym do katolicyzmu.


Czytam właśnie "Ideę
Katolickiego Państwa Narodu Polskiego", studium Jana Józefa Lipskiego o
ideologii ONR Falangi. On przytacza obszerne cytaty z narodowej
publicystyki lat 30., a ja mam wrażenie, że czytam przemówienia
Jarosława Kaczyńskiego albo wypowiedzi biskupów. To brzmi jak
bałwochwalstwo, a tym bałwanem jest ubóstwiony Katolicki Naród Polski.





- Nie mam wątpliwości, że klerykalizacja w świeckim wydaniu
PiS-u i w wydaniu hierarchii kościelnej, choć nie wszystkich biskupów,
jest antychrześcijańska. To niestety przeważający ton wśród biskupów.



Ale do pogaństwa raczej się nie cofniemy. Zbyt jesteśmy związani
z Kościołem powszechnym. A że katolicyzm oznacza powszechność, moim
zdaniem zanik chrześcijaństwa i uniwersalizmu w polskim Kościele to
temat dla watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.



Wymuszanie przeobrażenia się katolicyzmu i Polski w Katolickie
Państwo Narodu Polskiego nie może się powieść. To dążenie musi
spowodować wstrząs. To gwałt na mentalności narodu polskiego. Musi
zrodzić napięcia i wstrząsy.


Jakie?




- Nie jestem wróżką, tylko historykiem.(..)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. chazarska dzicz o Polakach


Prof. Tokarska-Bakir:




Do faszyzmu brakuje nam w Polsce tylko przemocy. Całą resztę mamy. Sekta polska...


Do faszyzmu brakuje nam w Polsce tylko przemocy. Całą resztę już mamy. Z Joanną Tokarską-Bakir rozmawia Dorota Wodecka

Joanna Tokarska-Bakir - antropolożka kultury i
religioznawczyni, pracuje w Instytucie Slawistyki PAN, autorka m.in.
książek: "Rzeczy mgliste" (2004), "Legendy o krwi" (2008, wydanie
francuskie 2015) i "Okrzyki pogromowe" (2012). Obecnie pracuje nad
książką "Portret społeczny pogromu kieleckiego".



Dorota Wodecka: Czy antropolog rozumie coś z tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce?




Joanna Tokarska-Bakir: Antropolog widzi, że to, co nas dziś
dręczy, jest skutkiem przełomu roku 1989, którego sens dopiero teraz do
nas dociera.


Co pani ma na myśli?




- Upraszczając koncepcję brytyjskiej antropolożki Mary Douglas,
można powiedzieć, że społeczeństwa ludzkie - wszystko jedno, czy
zamieszkują Nową Gwineę, czy Europę - dzielą się z grubsza na trzy
kategorie: rynki, sekty i hierarchie.



Polacy tradycyjnie skłaniają się do tworzenia społeczeństw typu
"sekta", o silnych więziach i dużym ciśnieniu grupy na jednostkę, przy
średniej potrzebie oddziaływania odwrotnego, czyli takiego, które
przekształcałoby grupę od wewnątrz.



Jest to skutek traum i wiktymizacji, lat niewoli, dominującej
pozycji Kościoła z jego nauką o uwznioślającej roli cierpienia, a także
niskiego czynnika realnej skolaryzacji - bo współczynnik skolaryzacji
"nierealnej" podskoczył nam nieproporcjonalnie wskutek boomu pozornej
edukacji.



Takie sekciarskie społeczeństwo istniało również w Polsce w
czasach socjalizmu, z charakterystyczną dla niego urawniłowką i przemocą
polityczną.



Rewolucja 1989 r. sprawiła, że kraj się otworzył, grupowe
ciśnienie zelżało i Polska w trybie alarmowym stała się "rynkiem".
Spowodowało to nie tylko zmianę systemu gospodarczego, ale też poważne
zmiany w zbiorowym samopoczuciu. Bo nagle powstało dużo wolnego miejsca
między ludźmi, wcześniej wypełnionego przez socjalistyczne ciepełko,
"małą stabilizację" plus hasła o "wyższości klasy robotniczej".



Ludzie z inicjatywą, czyli uprzywilejowana mniejszość, mogli tę
nagłą nadwyżkę wolnego miejsca gospodarczo i personalnie wykorzystać.
Pozostali odczuli to jako porzucenie, osierocenie przez państwo, które
zlikwidowało nie tylko pegeery, darmowe wczasy, kluby prasy i domy
kultury, ale też niezbędne złudzenie, że są oni dla niego jakoś ważni.



Było to tym bardziej bolesne, że to właśnie entuzjazm tych ludzi umożliwił reformy rządu Tadeusza Mazowieckiego.(...)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. 14 kwietnia obchodzić

14 kwietnia obchodzić będziemy Święto Chrztu Polski

14 kwietnia po raz czwarty w naszym kraju obchodzone będzie Święto
Chrztu Polski. Do włączenia się w obchody zapraszają m.in. Akcja
Katolicka oraz Fundacja „Słowo”. Inicjatorzy zachęcają także do
wywieszenia flagi państwowej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Przewodniczący Episkopatu:

Przewodniczący Episkopatu: 1056 lat temu Polska stała się państwem...

Przewodniczący Episkopatu podkreślił, że wraz z przyjęciem chrztu
Polska zaczęła istnieć historycznie.Chrzest Polski to decydujące wydarzenie dla powstania Polski i dla
ukształtowania się jej chrześcijańskiej tożsamości. 1056 lat temu Polska
stała się państwem chrześcijańskim - powiedział abp Stanisław Gądecki,
przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w rocznicę chrztu Polski. "Dlatego nie przypadkowo od 2019
roku każda rocznica tego wydarzenia jest świętem państwowym - dodał.
Przywołał też słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że ‚Nie można bez
Chrystusa zrozumieć dziejów Polski".

"W tym roku Święto Chrztu Polski obchodzimy już po raz czwarty. To
okazja do uświadomienia sobie, że z Dekalogu wyrasta cały porządek
moralny i społeczny, jaki ukształtował naszą Ojczyznę. Niech dziedzictwo
poprzednich pokoleń, tradycja, wartości i wiara będą dalej stałym
elementem naszej kultury" - powiedział abp Gądecki.


Przyjął chrzest, bo uwierzył

W pewnym momencie swojego życia Mieszko I, książę Polan, podjął decyzję,
która wpłynęła na całą późniejszą historię jego ludu – przyjął wiarę
chrześcijańską.Wprowadzenie do Polski wiary chrześcijańskiej Adrian Głębocki, według wzoru Rafała Hadziewicza

Wiele przy tym ryzykował. Jego poddanym niełatwo przyszło zerwać ze
starymi bóstwami i wierzeniami. No bo jak się wyrzec zmarłych pogańskich
przodków, którym dotąd oddawano kult, składano ofiary? Minęło wiele
dziesiątków lat, zanim przyswoili sobie oni naukę Chrystusa i przestali
się buntować. Książę Mieszko, w imię zasad nowej religii, musiał oddalić
siedem swoich dotychczasowych żon wraz z dziećmi i odpowiednio je
wyposażyć. Trzeba było także udobruchać rody, z których pochodziły, a
które mogły go z zemsty pozbawić władzy.

Po co więc to zrobił?

Większość historyków podkreśla konieczność tej decyzji, motywując ją
politycznie. Mieszko, jako mądry władca, zdawał sobie sprawę z wyższości
cywilizacyjnej chrześcijańskich państw zachodnich, z ich organizacji,
kultury. W dodatku za zachodnią granicą wyrosło cesarstwo niemieckie,
które podboje terytorialne łączyło z brutalnym zmuszaniem do chrztu.
Ponad 100 lat wcześniej wiele plemion niemieckich w ten sam sposób
zostało ochrzczonych przez Karola Wielkiego – kto nie chciał przyjąć
nowej wiary, tracił głowę. Teraz podobnie traktowali oni innych.
Konfrontacja z tym wielkim mocarstwem była nieunikniona.

Zimna kalkulacja polityczna nie wyklucza jednak prawdziwego
nawrócenia władcy Polan. Na jego dworze wiedziano sporo o
chrześcijaństwie na długo przed przybyciem Dobrawy i czeskich
duchownych. Mieszko musiał długo dojrzewać do decyzji o zmianie religii,
zanim doszedł do wniosku, że Bóg chrześcijan jest potężniejszy od bóstw
pogańskich, że skutecznie pomaga swoim wyznawcom oraz że warto
zaryzykować w imię prawdy. Wiadomo, że był pobożny, na miarę swoich
czasów. Nawet niemieccy kronikarze podkreślali, że z gorliwością, razem z
żoną, szerzył nową religię i czcił świętych, wysyłając do ich
sanktuariów drogie wota.

Kiedy został ochrzczony? Do końca nie wiadomo. Najwcześniejsze
kroniki, pisane kilkadziesiąt lat później, podają różne daty, ale
najczęściej pada 966 r. Jeśli stało się to w tym właśnie roku,
uświęconym wielowiekową tradycją, to najprawdopodobniej 14 kwietnia, bo w
tym dniu wypadała Wielka Sobota, i wtedy chrzczono dorosłych, także
władców. Historycy spierają się także o miejsce chrztu. Niektórzy
twierdzą, że odbył się on w Pradze lub Ratyzbonie, inni wskazują na
jakieś miejsce w Wielkopolsce: Gniezno, Poznań lub Ostrów Lednicki.

Ważne jest to, że chrzest się dokonał. Był on w ponadtysiącletniej
historii państwowości polskiej jednym z najważniejszych wydarzeń, o ile
nie najważniejszym. Bez chrztu Mieszka I i stopniowej chrystianizacji
jego poddanych Polacy podzieliliby los Słowian połabskich lub Prusów, po
których pozostały tylko nazwy geograficzne. Nie byłoby wielu polskich
świętych i błogosławionych, którymi się dziś szczycimy. Nie byłoby nas.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uczcił to wydarzenie, ustanawiając w
2019 r. Święto Chrztu Polski przypadające w symboliczny dzień 14
kwietnia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl