Święta Jadwiga - wzór chrześcijańskiego władcy

avatar użytkownika intix

 

 

            16 października 1384 – w katedrze wawelskiej arcybiskup gnieźnieński Bodzanta koronował Jadwigę Andegaweńską na króla Polski.

 


Królowa Jadwiga

 

* * *

Mieliśmy kiedyś królową, którą można stawiać za wzór chrześcijańskiego władcy, dbającego o religijny i cywilizacyjny rozwój swego kraju. Potrafiącego doskonale pertraktować z najznakomitszymi postaciami sceny politycznej średniowiecznej Europy, wspierającego kościoły, klasztory, naukę i zwykłych ludzi, zwłaszcza tych najuboższych. Tą królową była św. Jadwiga, będąca symbolem najszczytniejszych dążeń Europy XIV wieku, zarówno na płaszczyźnie polityczno-społecznej, jak i religijno-kulturalnej. Jej wspomnienie obchodzimy 8 czerwca.

 

 

Droga na tron

Jadwiga była córką Ludwika Andegaweńskiego, króla Węgier i Polski i Elżbiety, księżnej bośniackiej. Spokrewniona z Piastami – była wnuczką Elżbiety Łokietkówny.

Urodziła się na Węgrzech 18 lutego 1374 roku. Wychowywała się na dworach w Budzie i Wiedniu. Jako czteroletnia dziewczynka została zaślubiona per procura ośmioletniemu Wilhelmowi Habsburgowi. Ślub miał być dopełniony, gdy Jadwiga osiągnie wiek dojrzały. Odebrała staranne wychowanie – uczono ją dobrych manier i poczucia piękna. Jadwiga znała kilka języków – łacinę, włoski, węgierski, niemiecki, polski i prawdopodobnie również czeski.

 

 

Po śmierci Ludwika szlachta węgierska wybrała na swoją królową Marię, w nadziei, że tak jak i jej ojciec połączy królestwa Węgier i Polski unią personalną. Na to nie chcieli się zgodzić Polacy. W tej sytuacji 16 października 1384 r. Jadwiga została koronowana – w wieku 10 lat! – na króla Polski. Teraz pozostawała sprawa wyboru męża. Choć Jadwiga była przyrzeczona Wilhelmowi, nie godziła się na to polska szlachta. Interesy Habsburgów nie zgadzały się z polską racją stanu – popierali oni bowiem Zakon Krzyżacki. Na męża wybrano więc Jagiełłę, władcę pogańskiej Litwy. Jadwiga, która szczerze pokochała Wilhelma, z obawą przyjęła tę decyzję. Jagiełło miał 36 lat – Jadwiga niecałe dwanaście – i uchodził za okrutnika, barbarzyńcę i analfabetę. Jak się okazało opinia o Jagielle była mocno przesadzona. Jadwiga zgodziła się, poświęcając swą miłość do Wilhelma.

15 lutego 1386 roku odbył się chrzest Jagiełły, na którym przyjął imię Władysław. Było to równoznaczne z przyjęciem chrztu przez całą Litwę. Trzy dni później na Wawelu doszło do zaślubin Jadwigi z Władysławem. 4 marca Jagiełło został koronowany na króla Polski.

Chrystianizacja Litwy

 

 

Ślub Władysława Jagiełły z Jadwigą przyczynił się do chrystianizacji Litwy. Królowa osobiście angażowała się w ten proces: przysyłała litewskim neofitom białe lniane szaty. Na jej prośbę papież Urban VI erygował w 1388 r. diecezję wileńską. Chcąc umocnić dzieło chrystianizacji Litwy, królowa Jadwiga założyła w Pradze przy Uniwersytecie Karola kolegium dla Litwinów, gdzie mieli się kształcić kapłani narodowości litewskiej. Św. Jadwiga ujawniła wielką przenikliwość zwłaszcza w sprawach krzyżackich i litewsko-ruskich. Była orędowniczką pokoju Zakonu z Koroną pod warunkiem zaprzestania niepokojenia Litwy przez Krzyżaków. Nawiązała też ścisły kontakt z papieżem Urbanem VI i jego następcą Bonifacym IX, skutecznie likwidując intrygi przede wszystkim Krzyżaków, księcia opolskiego Władysława i króla węgierskiego Zygmunta Luksemburskiego, którzy planowali rozbiór Polski. W swej działalności wewnątrz państwa wielką opieką otaczała kościoły. Jako pierwszy polski monarcha odwiedziła Jasną Górę.

Odnowa Akademii Krakowskiej

W swym testamencie zobowiązała króla Władysława do odnowy Akademii Krakowskiej – podupadłej za Ludwika Węgierskiego, przekazując jej wszystkie swoje kosztowności (10 kg złota, osobiste klejnoty i szaty). Wcześniej wystarała się w Rzymie o zgodę na utworzenie Wydziału Teologicznego. Podniosło to renomę uczelni. Dla chorych zakładała szpitale, biednym nie szczędziła pomocy.

Władza jako służba

 

Mimo młodego wieku, we wszystkich podejmowanych przez młodą królową działaniach widać było jej osobowość i silne cechy charakteru. Jej duchowość cechowała się ścisłym związkiem życia czynnego i kontemplacyjnego, według słów, jakie skierował do niej Chrystus z wawelskiego krucyfiksu: Czyń, co widzisz!
Przed wawelskim czarnym krucyfiksem spędzała wiele czasu. Każda jej decyzja była przemodlona, jak na przykład kwestia ślubu z Jagiełłą. Zbawiciel do niej przemawiał, a ona wsłuchana w Jego głos, posłusznie odpowiadała: „Bądź wola Twoja”.

Sprawowanie władzy pojmowała jako służbę. Jej życie mistyczne i apostolskie, małżeńskie i dworskie tworzyło harmonijną jedność budzącą powszechny podziw.

Piękna, pobożna, szczodra

 

 

Jan Długosz pisał o niej: Twarz miała bardzo piękną, ale piękniejsze były jej obyczaje i cnoty. (...) Cokolwiek mówiła i czyniła, zdawało się wypływać z powagi. (...) Ona odnowiła Uniwersytet założony (...) przez króla polskiego Kazimierza. (...) Wszystkie swoje klejnoty, szaty pieniądze i całą królewską spuściznę poleciła wyznaczonym przez siebie wykonawcom swego testamentu wydać na wsparcie dla osób nieszczęśliwych i na fundacje Uniwersytetu Krakowskiego (...). I dalej pisał dziejopis: Wzgardziwszy próżnością i wszelakimi marnościami świata, wszystek umysł swój zajmowała modlitwą i czytaniem ksiąg świętych jako Pisma Starego i Nowego Zakonu, homilii czterech doktorów, żywotów świętych Pańskich, kazań, dziejów męczeństwa, modlitw i bogomyślności św. Bernarda, św. Ambrożego, objawień św. Brygidy i wielu innych z łacińskiego języka na polski przełożonych. (...) Ona przez Wielki Post i Adwent poskramiała ciało swoje włosiennicą i nadzwyczajnymi umartwieniami. Była pełna wielkiej szczodrobliwości wobec biednych, wdów, przybyszów i wobec wszelkich nędzarzy i potrzebujących. Nie było wniej lekkomyślności, nie było gniewu (...) pychy, zazdrości lub zawziętości. Odznaczała się głęboką pobożnością i niezmierną miłością Boga.

Przekonanie o świętości królowej było wśród jej poddanych powszechne. Jan Długosz kilkadziesiąt lat po jej śmierci opisał: Tej pobożnej i błogosławionej niewiasty świętość okazała się nawet po jej śmierci i dotąd się między nami okazuje, a bez wątpienia i w potomnych wiekach (...) okazywać będzie. Za jej bowiem przyczyną i przez jej zasługi umarli wracają do życia, chromi chodzą, ślepi widzą, niemi odzyskują mowę, opętani od czarta z niemocy się wyzwalają, chorzy rozmaitymi cierpieniami nękani pociechę i zdrowie odzyskują.

Narodziny dla Nieba

 

 

Św. Jadwiga długo oczekiwała potomstwa – gdy miała 25 lat urodziła córkę, Elżbietę Bonifację, która po trzech tygodniach zmarła. Niebawem – 17 lipca 1399 roku – także królowa pożegnała ziemię dla Nieba. Jej ciało złożono na Wawelu, a król Władysław nigdy nie zdjął z ręki pierścienia ślubnego.

Beatyfikacja Jadwigi miała miejsce 10 czerwca 1987 roku. Dokonał jej Ojciec Święty Jan Paweł II.

8 czerwca 1997 roku Papież-Polak zaliczył błogosławioną królową w poczet świętych. Czekała na to 598 lat! Jan Paweł II powiedział wtedy na krakowskich Błoniach: Gaude, mater Polonia! Powtarzam dziś to wezwanie do radości, które przez wieki śpiewali Polacy na wspomnienie św. Stanisława. Powtarzam je, ponieważ miejsce i okoliczność w szczególny sposób do tego usposabiają. Mamy bowiem znów powrócić na Wawel, do królewskiej katedry, i stanąć tam przy relikwiach królowej, pani wawelskiej. Oto nadszedł wielki dzień jej kanonizacji. A zatem, Gaude, mater Polonia/ Prole fecunda nobili/ Summi Regis magnolia/ Laude frequenta vigili. Długo czekałaś, Jadwigo, na ten uroczysty dzień. Prawie 600 lat minęło od twej śmierci w młodym wieku. Umiłowana przez naród cały, ty, która stoisz u początku czasów jagiellońskich, założycielko dynastii, fundatorko Uniwersytetu Jagiellońskiego w prastarym Krakowie, długo czekałaś na dzień twojej kanonizacji – ten dzień, w którym Kościół ogłosi uroczyście, że jesteś świętą patronką Polski w jej dziedzicznym wymiarze – Polski za twoją sprawą zjednoczonej z Litwą i Rusią: Rzeczpospolitej trzech narodów. Dziś nadszedł ten dzień. (...) Niech będzie wielkim dniem świętych obcowania. Gaude, mater Polonia!

 

Bogusław Bajor

Redakcja dziękuje Pani dr Stanisławie Postawie z Biblioteki Instytutu Liturgicznego Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie za udostępnienie reprodukcji obrazów Piotra Stachiewicza oraz Panu prof. Janowi Bruździe za zgodę na użycie obrazu jego autorstwa.
http://www.piotrskarga.pl/upadnij-na-kolana---,3642,4755,p.html?nrs=1

 

Etykietowanie:

25 komentarzy

avatar użytkownika guantanamera

3. 16 października

znamienny dzień dla Polski. W roku 1384 – koronacja św. Jadwigi. W roku 1978 - kard. Karol Wojtyła zostaje wybrany papieżem... I liturgiczne wspomnieni św. Jadwigi Śląskiej...
Mamy się dzisiaj do kogo zwracać z prośbą o pomoc i ratunek dla Polski.
Także przez najbliższe 9 dni...
Pozdrawiam serdecznie.
Szczęść Boże!

avatar użytkownika gość z drogi

4. Droga @Intix :)

dzięki za przypomnienie naszych rozmów z Panem Michałem...:)
Dzień Sw Jadwigi pięknie przeniósł nas w tamten CZAS.czas,który nigdy już nie wróci...pozostały tylko wspomnienia
nocne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

5. Guantanamero...

Mamy się dzisiaj do kogo zwracać z prośbą o pomoc i ratunek dla Polski.
Także przez najbliższe 9 dni...


Tak... i pozwolę sobie dodać: i zawsze...
Zawsze prosić o wsparcie w dokonywaniu codziennych... a także TYCH, które przed Nami... WYBORÓW...
Prosić o wsparcie w powrocie... każdego z Nas z osobna... a tym samym... Polski... na drogę Bożą.
Bo tylko wtedy Polska istnieć będzie... gdy wierna Bogu będzie
W każdej sytuacji... czy to prywatnie czy... "na urzędzie"...
(św. Królowa Jadwiga jest pięknym przykładem, JAK sprawować władzę)
Módlmy się w tej intencji... módlmy się też Litanią, prośmy o wsparcie...
Pozwolę sobie załączyć Wpis Naszej Szanownej, Drogiej Maryli:

Litania Narodu Polskiego

Guantanamero... dziękuję, że wspomniałaś też o Świętej Jadwidze Śląskiej...

Pozdrawiam serdecznie...
Szczęść Boże...

avatar użytkownika intix

6. Zosieńko...

Czas nie wróci... to fakt... a z Panem Michałem... wierzę, że kiedyś  się spotkamy...

Wierzę też, że i Polska się odrodzi i nadejdą lata świetności,  jeżeli...
Jeżeli będzie wypełniała Wolę Bożą... tak, jak św. Królowa Jadwiga:

...Przed wawelskim czarnym krucyfiksem spędzała wiele czasu. Każda jej decyzja była przemodlona, jak na przykład kwestia ślubu z Jagiełłą. Zbawiciel do niej przemawiał, a ona wsłuchana w Jego głos, posłusznie odpowiadała: „Bądź wola Twoja”.

Wierząc w to mocno... :)
Pozdrawiam serdecznie...
Szczęść Boże...

avatar użytkownika UPARTY

8. Ze św.Jadwigą wiąże się jeszcze jedna bardzo ważna rzecz.

Otóż św. Jadwiga miała pierwotnie przybyć do Polski wcześniej, ale co normalne w tamtych czasach, podróż się opóźniła. Nie mniej jednak już na pierwszy termin w Radomsku zebrali się przedstawiciele szlachty by ją powitać. Z perspektywy historycznej można powiedzieć, że był to chyba pierwszy polski Sejm i to w dodatku taki, który stworzył podstawy ustrojowe naszego państwa. Jest to rzecz mało znana ale bardzo ważna.
Otóż zebrana szlachta podjęła uchwałę stanowiącą, że zebrani "za wspólnego wroga nieć będą każdego kto bunty - i tu nie jestem pewien użytego słowa, ale chyba to były - rozboje będą wszczynać". To jedno zdanie ustanowiło zupełnie inny ustrój polityczny w Polsce niż w reszcie Europy.
Szlachta uchwaliła tym zdaniem podmiotowość swoją podmiotowość polityczną polegającą na tym, że każdy z nich miał obowiązek oceny czynów swoich sąsiadów pod względem zgodności z porządkiem publicznym i gdy ta ocena była negatywna, zwrócenia się do społeczności szlacheckiej o przywrócenie siłą porządku.
W tym czasie w Europie panowała inna zasada. Tam było zabronione zwracanie się do sąsiadów o samopomoc w przywracaniu porządku, bo było to monopolem władcy. Oczywiście każdy szlachcic miał i w Europie prawo przywracania porządku w swoim majątku ale do spółki ze swoim suwerenem, bo ten nie tylko mógł ale i musiał ingerować gdy ktoś burzył porządek społeczny i tylko król był suwerenny.
W związku z tym u nas powstały z tej deklaracji dwie fundamentalne zasady społeczne do dzisiaj istniejące.
Jedna to równość ludzi w ramach ich stanu i druga to obowiązek samodzielnej oceny zjawisk społecznych i politycznych oraz obowiązek przywracania porządku wspólnie z innymi a nie pod kierunkiem władcy lub urzędnika.
To zaś powoduje, że postulat służebności władzy w naszej kulturze społecznej jest chroniony moralnym prawem do organizowania sprzeciwu, gdy władca od tego postulatu odchodzi. W związku z tym w naszej kulturze nie istnieje pojęcie władcy suwerennego, bo ten ma być zależny od ocen poddanych!
To też jest przyczyna, dla której nie tylko kraje ościenne "nie lubią nas" ale i również wszyscy ci, dla których "polskość to nie normalność", bo właśnie ta cecha naszej kultury politycznej, której początek wiąże się właśnie ze św. Jadwigą jest dla nich nienormalnością.
Oczywiście, gdyby św. Jadwiga chciała odejść od tej zasady zanim się ona utrwaliła, to zapewne by jej w nasze kulturze nie było, ale że była święta i chciał służyć ludziom, to tę zasadę mamy i przynajmniej pod tym względem nasza kultura polityczna jest zgodna z Ewangelią.

uparty

avatar użytkownika gość z drogi

9. Droga @Intix,piękna rozmowa wywiązała się pod esejem poświęconym

Św.Jadwidze...Świętej,która może być przykładem i patronką polityków...
Jej mądrość i i Wiara godne są naśladowania i dzisiaj
Ta mecenas kultury i troski o nią...do dzisiaj zadziwia i budzi szacunek...
serdeczności :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

10. @Uparty

dzięki za bardzo ciekawą informację
Pierwszy raz o niej słyszę Jak widać Ta Święta od początku inspirowała ludzkie działania we właściwym kierunku...a była przecież tak młoda i tak krótko żyła...
ot prawdziwa opiekunka i przykład dla polityków...tych dzisiejszych,również...
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika intix

11. UPARTY

...przynajmniej pod tym względem nasza kultura polityczna jest zgodna z Ewangelią.

Jak pięknie byłoby... jak inaczej Polska by wyglądała... gdyby  pod każdym względem nasza kultura polityczna była zgodna z Ewangelią...
gdyby wszystkie podejmowanie decyzje... ustawy, uchwały, każde działanie... zgodne z Bożym Prawem...

Pozdrawiam serdecznie...
Szczęść Boże...

avatar użytkownika intix

12. Droga Zofio...:)

Święta Jadwiga jest wzorem do naśladowania.
Królowanie Chrystusa uznawała...
była Chrystusowi Królowi całkowicie podporządkowana...:
„Bądź wola Twoja”...
i TAK żyła, tak też postępowała jako władca...

Te TRZY słowa - „Bądź wola Twoja”... które często wielokrotnie dziś w codziennej modlitwie powtarzamy... niemal Wszyscy, jako społeczeństwo... bywa, że i posłowie, posłanki, senatorowie, premierzy, prezydenci... a sens i znaczenie TYCH trzech słów gdzieś ucieka...
Wolę Bożą nie każdy chce poznawać, nie każdy chce JĄ zgłębiać...
Nie każdy chce JĄ wypełniać... i nie każdy wypełnia...
Czyli oddala  się od Boga... tym samym nie uznaje Jego KRÓLOWANIA...
w przeciwieństwie do króla, którym była św. Jadwiga, która KRÓLOWANIE Chrystusa uznawała...
Oby WSZYSCY w Polsce... nie tylko politycy
brali przykład z królowej (króla) Jadwigi...

***
Pozdrawiam Cię serdecznie...:)
Szczęść Boże...

avatar użytkownika gość z drogi

13. Droga @Intix:)

mówiąc codzienny pacierz,od dzisiaj inaczej będę czuła te Słowa wymawiane od iluś dziesiątek lat :)
mówiąc je ,zawsze przypomnę sobie św Jadwigę,Królową Polski :)
serdeczne pozdrowienia z drogi Życia...:)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

14. Zofio Droga...:)

Ta nasza rozmowa, za którą Ci baaardzo dziękuję...:) kolejną refleksję spowodowała... będącą kontynuacją myśli o trzech słowach - "Bądź wola Twoja"...

Zanim Jezus Chrystus nauczył nas "Ojcze nasz..."
Najświętsza Maryja Panna powiedziała Bogu - "Fiat"...
I Słowo stało się Ciałem...
Wśród nas zamieszkało
...

"Bądź wola Twoja" - w modlitwie codziennej powtarzane
Powinno być przez nas uczynkiem potwierdzane...

Bierzmy przykład z Najświętszej Panny Maryi
Tak jak król Polski - św. Jadwiga...
"Bądź wola Twoja" - powtarzała...
Tak żyła co dzień... i tak władała...


Zosieńko... Pozdrawiam Cię serdecznie...:)
Szczęść Boże... na drogę Życia... Tobie... i Wszystkim, do których dotrą te Pozdrowienia...:)

avatar użytkownika intix

15. Związki św. Jadwigi - Królowej Polski z Jasną Górą

KRZYSZTOF WIELGUT
Artykuł ten ukazał się w tygodniku NIEDZIELA z dn 4/07/97


We wrześniu 1382 r. książę Władysław Opolczyk wystawił dokument fundacyjny dla klasztoru Zakonu Paulinów, których w liczbie 16 sprowadził z Węgier z domu zakonnego w Marianosztra i osadził w pobliżu Częstochowy, na wyniosłej górze, zwanej Starą Górą.

Stał tam niewielki drewniany kościółek, poświęcony Najświętszej Maryi Pannie.
U stóp góry rozpościerała się mała wioska, zwana Częstochową. W odległości 3 km od niej, u przeprawy przez Wartę, wyrosła nowa, świetniejsza osada, której król Ludwik Węgierski nadał prawa miejskie. Nazwano ją Nową Częstochową, w odróżnieniu od pierwotnej Częstochowy, noszącej teraz miano Starej. Tenże książę Władysław pozostawił konwentowi Paulinów obraz Matki Bożej, przywieziony z Rusi i namalowany na desce. Według zachowanej tradycji, ta deska miała stanowić część stołu, przy którym jadała posiłki Święta Rodzina w Nazarecie.

W tym samym roku, w którym przybyli do Częstochowy Starej ojcowie paulini, zmarł król polski i węgierski - Ludwik z rodu Andegawenów. W dwa lata później przyjechała do Polski, jako do swego dziedzictwa, najmłodsza jego córka - Jadwiga i została ukoronowana w Krakowie na króla polskiego.

Dostojnicy Królestwa wybrali dla niej męża w osobie księcia litewskiego Jagiełły, a ona wbrew odczuciom swego serca, dla pożytku państwa i dla nawrócenia pogańskiej Litwy na chrześcijaństwo, zgodziła się na to małżeństwo. Młoda królowa przyszła na świat w rodzinie odznaczającej się głęboką pobożnością i sama otrzymała wychowanie według najlepszych zasad chrześcijańskich.
Jej ojciec Ludwik - siostrzeniec Kazimierza Wielkiego i babka Elżbieta - córka króla Władysława Łokietka, żywili gorący kult Matki Bożej. Znani też byli z licznych nadań i fundacji dla sanktuariów maryjnych. Gościli często i chętnie w klasztorze Marianosztra, skąd przybyli na Jasną Górę paulini. Wzrastała więc Jadwiga od najmłodszych lat w atmosferze religijnej, przenikniętej miłością i czcią dla Bogurodzicy.

Fundator klasztoru Paulinów na Starej Górze, nazwanej teraz Jasną Górą, książę Władysław Opolczyk, cieszył się przyjaźnią i zaufaniem króla Ludwika Węgierskiego, który oddał mu w lenno ziemię dobrzyńską, część Kujaw i ziemię wieluńską, a nawet w latach 1377-78 powierzył mu namiestnictwo nad całą Polską. Lecz podczas panowania Władysława Jagiełły stosunek księcia Władysława Opolczyka do Królestwa Polskiego począł się zmieniać. Jego polityka szkodziła Jagielle. Opolczyk wspierał Krzyżaków i Czechów.

Nie mógł przeto Jagiełło tolerować nieprzyjaznego lennika i postanowił odebrać mu dzierżone przez niego lenna. W 1391 r. rycerstwo polskie zbrojnie opanowało ziemię wieluńską. Dla klasztoru jasnogórskiego oznaczało to niepewność dalszych losów, gdyż fundacja Władysława Opolczyka dla konwentu traciła swą ważność. Rozpoczęli więc paulini starania, by fundację tę zatwierdził z kolei Władysław Jagiełło.

Niewątpliwie znaleźli oni dla swych zamiarów gorącą popleczniczkę w osobie królowej Jadwigi, bo król bez większych oporów fundację zatwierdził. W tekście dekretu królewskiego, wydanego 24 lutego 1393 r., znajdują się słowa:

"...pałając szczerą gorliwą pobożnością i dla uproszenia zbawienia własnego i małżonki naszej najdroższej...".


Wskazują one wyraźnie na udział Jadwigi w uzyskaniu tej fundacji. I rzeczywiście, dekret nie tylko uprawomocnił fundację Władysława Opolczyka, ale jeszcze rozszerzył jej granice, nadając klasztorowi wsie królewskie: Starą Częstochowę, Kawodrzę, Grabówkę, Szarlejkę i Lgotę oraz zakątek bartników we wsi Zakrzów, a także hutę żelaza, staw i folwark.
Niestety, nie dochowały się dokumenty, świadczące o popieraniu przez Królową klasztoru jasnogórskiego ani o jej pobycie na Jasnej Górze. Wiemy, że w latach: 1386, 1397 i 1398 udawała się ona z Krakowa do Wielkopolski i na Kujawy. Szlak z Krakowa do Poznania biegł w pobliżu Częstochowy. Prowadził przez niedaleki Mstów.

Trudno sobie wyobrazić, aby czcicielka Maryi, jaką była królowa Jadwiga, przejeżdżając w odległości kilkunastu kilometrów od Częstochowy, nie zboczyła z drogi ze Mstowa na Jasną Górę. Powszechnie wtedy już mówiono, że Obraz został namalowany na nazaretańskim stole Świętej Rodziny przez św. Łukasza i stanowił tym samym wielce czcigodną relikwię, a sława zdziałanych cudów rozchodziła się po kraju.
Chociaż brakuje dokumentów i mamy do czynienia tylko z ustną tradycją, zawierzyć jej możemy przyjmując, że Jadwiga odwiedzała Jasną Górę i to nie tylko jeden raz.
W skarbcu klasztornym pokazywany jest jej dar: duży kryształowy różaniec i niezwykle piękny ornat, być może przez nią samą wyhaftowany.

Najwcześniejszym zapisem cudu jasnogórskiego jest odzyskanie przed Cudownym Obrazem wzroku przez malarza litewskiego, Jakuba Wężyka w 1396 r. Wiemy skądinąd, że Wężyk przybył na Wawel i Królowa musiała go widzieć po cudownym uzdrowieniu.

Po śmierci swej małżonki król Władysław Jagiełło rozszerzył jeszcze uposażenie klasztoru, zobowiązując konwent do codziennego odprawiania Mszy św. za rodzinę królewską i zmarłą w opinii świętości królową Jadwigę. Zobowiązanie to rozciągać się miało na cały czas istnienia klasztoru Zakonu Paulinów na Jasnej Górze.

W XV w. pamięć o świątobliwej Królowej była bardzo żywa. Opisywano cudowne uzdrowienia uzyskane za jej wstawiennictwem. Zbierano pieniądze na koszty beatyfikacji. Tymczasem upływ czasu i bieżące potrzeby osłabiały te starania. Trwały jednak, nigdy nie zagasające, dwa ogniska kultu królowej Jadwigi. Była to Jasna Góra i Katedra Wawelska. Rzecz ciekawa, że cześć dla tej niezwykłej Monarchini znajdujemy także w wojsku. W XVIII w. jeden z pułków nosił jej imię.
Był to I Regiment Piechoty Królowej Jadwigi.

W okresie niewoli, w 1909 r., w 510. rocznicę śmierci Królowej, biskupi polscy zaboru austriackiego odnowili sprawę jej beatyfikacji. W Polsce niepodległej nie zaniechano tych starań. We wrześniu 1933 r. odbyła się wielka uroczystość na Jasnej Górze. Połączono ją z 250. rocznicą zwycięstwa króla Jana III pod Wiedniem.

Sumę pontyfikalną przed Szczytem celebrował Prymas Polski - kard. August Hlond. Wielkie zasługi w propagowaniu i organizowaniu tej uroczystości położył generał Zakonu Paulinów - o. Pius Przeździecki. Wydał on gorącą odezwę do duchowieństwa i wiernych, apelując o modlitwy w intencji beatyfikacji królowej Jadwigi i liczny udział w uroczystościach na Jasnej Górze w dniach 23 i 24 września 1933 r.

Dla ich większego uświetnienia i okazania czci dla świętej Królowej, artysta malarz jasnogórski, o. Augustyn Jędrzejczyk, namalował dużych rozmiarów jej wspaniały wizerunek, który podczas modlitw o beatyfikację Jadwigi we wrześniu 1933 r. został ustawiony na Szczycie Jasnogórskim.

Wzruszony potężną modlitewną manifestacją na Jasnej Górze metropolita krakowski - abp książę Adam Sapieha ponowił starania o beatyfikację w Rzymie i zbieranie w kraju potrzebnych materiałów, lecz nadciągająca II wojna światowa odsunęła tę sprawę na dalszy plan.

Dopiero słowiański Ojciec Święty Jan Paweł II, były metropolita krakowski, uwieńczył trwające sześć wieków starania i modlitwy, jasnogórskie Msze św. i uroczystości, kanonizacją królowej Jadwigi na Błoniach krakowskich 8 czerwca 1997 r. Polska Królowa, od wielu stuleci czczona i kochana przez naród, została ogłoszona świętą.

* * *
Ojcom Paulinom z Jasnej Góry, szczególnie o. Melchiorowi Królikowi, Niedziela dziękuje za udostępnienie materiałów do artykułu.

Krzysztof Wielgut
Za > .http://www.laudate.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=949&Itemid=43

***
a także:
Święta królowa Jadwiga dla Jasnej Góry

CUDOWNY OBRAZ MATKI BOŻEJ JASNOGÓRSKIEJ

załączam też wpis:
Polak - Węgier... Dwa Bratanki...

avatar użytkownika gość z drogi

16. droga @Intix :)

kocham te rozmowy i modlitwy na pograniczu Dnia i Nocy
przypominają mi dawno miniony czas,czas,gdy pewna starsza Pani śpiewała godzinki ,owa pani wychowanka "kogoś" z Mościsk..każdy ranek zaczynała "kiedy ranne wstają zorze"tak uczyły Ją Zakonnice w Lubelskie uczelni,długo przed przed odzyskaniem wolności ,wtedy gdy jeszcze Mościska były POLSKIE...:)/czyli przed rewolucją /
ot polskie losy...i te święte słowa
"Bądż wola Twoja."od czasów Królowej Jadwigi po Dzisiaj :)
szczęść Boże Tobie i Wszystkim :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

17. :)

...każdy ranek zaczynała "kiedy ranne wstają zorze"...

Zacznijmy i my...:)

***
Dotykam ekran...
z Wiarą Miłością Nadzieją...
przesyłam ciepło serdeczne...:)

avatar użytkownika gość z drogi

18. i ja GO dotykam droga @Intix

zasłuchana w piękno Śpiewu porannego :)
jedną z takich polskich przydrożnych kapliczek namalował mój nieżyjący Tatko ta kapliczka ma i mieć będzie dla naszej rodziny zawsze wyjątkowe Miejsce tak w Pamięci jak i w naszych sercach
Polskie Kapliczki :)i te Ranne śpiewania :) jak dobrze być Polakiem :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

19. Droga Intix,

Pozdrawiam Cię serdecznie:-)

Moja parafia jest pod wezwaniem św. Jadwigi Królowej.

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika intix

20. Droga Zofio...

Po "chwili" przerwy... ponieważ inne tematy, a czasu zbyt mało... wracam do tego wpisu chociaż na "chwilę"... jeszcze przed czekającymi Nas WYBORAMI...
Święta Jadwiga - WZÓR chrześcijańskiego władcy... a podczas najbliższych wyborów będziemy wybierać... zgodnie z Naszym SUMIENIEM...
***
Wracając do naszej rozmowy... wspominasz:
...jedną z takich polskich przydrożnych kapliczek namalował mój nieżyjący Tatko ta kapliczka ma i mieć będzie dla naszej rodziny zawsze wyjątkowe Miejsce tak w Pamięci jak i w naszych sercach...

Pamiętam...:) podczas jednej z rozmów uchyliłaś rąbka tajemnicy związanej z kapliczką... Twój Stryj został w niej uratowany i... później został kapłanem...:)
Pozwól, proszę, przypomnę inną naszą rozmowę i przeniosę ją do tego wpisu... szczególnie teraz przed zbliżającymi się wyborami:
...wracają piękne wspomnienia z dzieciństwa, a szczególnie gdy wyglądając przez okno widziałam w świetle wschodzącego słońca ,kochanego Stryja z brewiarzem w ręce zatopionego w Modlitwie pod starym drzewem......i ta cisza w przyrodzie...:) i ten budzący się dzień...:)i cichy śpiew rannego ptaka,cichy i nieśmiały ,jakby bał się przeszkadzać w Modlitwie :)...

i moja refleksja, jaka się po tych Twoich wspomnieniach pojawiła:
...Jakże inaczej wyglądałby świat
gdyby większość ludzi... włącznie z przywódcami państw

na powitanie dnia - jak Twój Stryj - brewiarz w dłoniach trzymali
zanurzając się w Tej Ciszy, w której Dobro... Pokój... Bezpieczeństwo...
i z Niej... inspirację do działań w MIŁOŚCI i PRAWDZIE czerpali...

Dzisiaj dopowiem: jak Twój Stryj... i ... tak jak król Polski - św. Jadwiga...

Pozostaję z nadzieją, że będzie mi wybaczone to, że przeniosłam do tego wpisu naszą dawniejszą rozmowę...
O co Ciebie, Zofio... i Czytelników baaaardzo grzecznie proooszę...:)

Pozdrawiam serdecznie...
Szczęść Boże...

avatar użytkownika intix

21. Droga Pelargonio...

Wspomniałam już o tym, że św. królowa (król) Jadwiga jest Patronką wielu szkół w Polsce.
Dziękuję Ci bardzo za uzupełnienie tego wpisu.
Tak... św. Królowa Jadwiga jest też Patronką wielu parafii.
Pozwolę sobie podłączyć opis jaki widnieje na stronie Twojej parafii:

PATRONKA NASZEJ PARAFII - ŚW. JADWIGA KRÓLOWA
i jeszcze spośród wielu:
Świeta królowa Jadwiga – patronka parafii w Sołtykowie
Parafia p.w. Świętej Królowej Jadwigi we Wrześni
Nasza Patronka - Święta Królowa Jadwiga

Pozdrawiam serdecznie...:)
Szczęść Boże...     
 

avatar użytkownika intix

22. Kiedy ostatni raz

modliłeś się za dusze polskich królów? Przyjdź na Wawel 2 listopada!

Kiedy ostatni raz modliłeś się za dusze polskich królów? Przyjdź na Wawel 2 listopada!
Piotr Tumidajski / FORUM

Katedra na Wawelu. Miejsce w którym wiara wplata się w historię naszej Ojczyzny. Tam spoczywają polscy władcy i święci. Stąd wychodzą korzenie naszej tożsamości. To w tym miejscu w dzień zaduszny listopada modlitewną pamięcią obejmujemy bohaterów narodowych, którzy swoje dążenia na rzecz świetności Ojczyzny, oparli na mocy płynącej z wiary.

- Ilekroć wejdziemy do Katedry, tyle razy wpisujemy się w historię Narodu Polskiego, a ona jest wpisana w sarkofagi, płyty pamięci, tablice i ołtarze. Pamiętajmy, że jest to miejsce naszych świętych patronów: św. Stanisława Biskupa, patrona Polski, św. Jadwigi Królowej, a także miejsce spoczynku w relikwiach bł. Wincentego Kadłubka, który w swej Kronice przekazał nam bogactwo historii naszego narodu – podkreślił w rozmowie z PCh24.pl ks. Zdzisław Sochacki, proboszcz wawelskiej parafii Archikatedralnej.

W tym szczególnym miejscu 2 listopada, kiedy Kościół wspomina Wszystkich Wiernych Zmarłych, odprawiona zostanie Msza św. z tradycyjną procesją ze śpiewem do ołtarzy znajdujących się w Katedrze oraz jej najstarszej części,  w Krypcie św. Leonarda, gdzie spoczywają polscy królowie.

- Jest to wyjątkowo miejsce, bo tam znajdują się sarkofagi królów Polski, ale też to miejsce pamięta Msze św. prymicyjne odprawiane przez Karola Wojtyłę – dodał ks. proboszcz. Było to dokładnie 2 listopada 1946 roku.

W tym roku nabożeństwo rozpocznie się o godz. 16.30 i będzie mu przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Modlitwom wiernych polecane będą dusze wszystkich zmarłych, a w szczególności polskich bohaterów, którzy przyczynili się do rozwoju Ojczyzny. - W Krypcie będziemy się modlić za wszystkich bohaterów narodowych, za tych wszystkich co tworzyli historię Polski i starali się oprzeć te trudy o wiarę, która dyktowała im modlitwę do Boga za naszą Ojczyznę – dodał ks. Sochacki.

Marcin Austyn
http://www.pch24.pl/kiedy-ostatni-raz-modliles-sie-za-dusze-polskich-kro...

avatar użytkownika gość z drogi

23. Droga @Intix

wracam jeszcze do Królowej Jadwigi,Sw Jadwigi :)
Moja ś.p Mama przed wojną uczęszczała do gimnazjum im Królowej Jadwigi i miała dla niej wielki szacunek i miłość,pamiętam jak w którejś klasie szkoły podstawowej uparła się i zorganizowała wycieczkę całej naszej klasy do Krakowa ...właśnie na Grób Królowej Jadwigi /i przy okazji Marszałka/a czasy nie sprzyjały temu kultowi/my jednak pojechaliśmy i pokłoniliśmy się IM,wraz z kwiatami..
pozdrowienia wieczorne :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

24. Droga Zofio...:)

Dziękuję Ci, że do wpisu tego wróciłaś w bardzo ważnych dla Polski dniach  i kolejne wspomnienia zostawiłaś...
Dzielna była Twoja Mama...
...uparła się i zorganizowała wycieczkę całej naszej klasy do Krakowa ...właśnie na Grób Królowej Jadwigi /i przy okazji Marszałka/a czasy nie sprzyjały temu kultowi/...
Masz w Twojej Rodzinie wspaniałe Wzorce do naśladowania.
Twój ukochany Stryj... ukochany Tatko... tak ładnie, czule go nazywałaś w rozmowach z ś.p. Panem Michałem...
Teraz pięknie wspominasz Twoją ukochaną Mamę...

+Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie...

***
Przepraszam, że z opóźnieniem odpowiadam Tobie, nie nadążam, bo wiele tematów a czasu wciąż zbyt mało. Jednak w dniu dzisiejszym (też, jak i Ty,  nie przypadkiem) wróciłam, trochę dzięki Tobie...
Dziękuję Ci... i za chwilę jeszcze załączę do wpisu, o Akademii Krakowskiej, do której odnowy przyczyniła się św. król Jadwiga.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoich Bliskich...:)
Szczęść Boże...

avatar użytkownika intix

25. Akademia Krakowska


Uniwersytet Jagielloński
Universitas Jagellonica Cracoviensis (łac.)
Jagiellonian University in Kraków (ang.) - fot.Wikipedia
...

POWSTANIE UNIWERSYTETU W KRAKOWIE W 1364 ROKU

- Autor: prof. dr hab. Wacław Uruszczak

...


Założenie Szkoły Głównej przeniesieniem do Krakowa ugruntowane. R.P. 1361-1399-1400,
obraz Jana Matejki - fot.Wikipedia

Akademia Krakowska – najstarszy uniwersytet w Polsce


***

Pozwolę sobie załączyć też:

> Moje boje – Blogosłowie dysydenta akademickiego Tom 6
> Mobilizacja uczelni na front do walki z plagiatami nadal trwa
> Cenzura na Gołębiej zastąpiła skutecznie cenzurę na Mysiej !